Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niclas

Czy liczycie się ze zdaniem partnera przy wyborze ginekologa?

Polecane posty

O, Karolek to ładnie napisał. Mnie właśnie, o coś takiego chodzi. Jednoznaczność deklaracji Sajanorry robi na mnie wrażenie. Nie wiecie, jak ściągnąć Kacapołka? Mam do niej pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sajonarro, plączę się przy tym Twoim pseudonimie. Ubolewam, ale myślę że spokojnie mógłbym być prezydentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
moja rada dla panow , ktorych panie nie chca wspolpracowac w tym temacie : opcja # 1 znalezc atraktyjna pania urolog i smigac do niej co pol roku np , oczywiscie poinformowac o tym fakcie swoja wyemancypowana partnerke zalety: - moze zapali sie swiatelko jakies partnerce jesli nie przechodzimy do opcji # 3 - obmacywanie przez mila pania doktor moze byc po prostu mile :) wady: - generalnie brak opcja # 2 od czasu do czasu zabawic sie gdzies poza domem z jakas niewaiasta, poczucie bycia jeleniem czesciowo zostaja zaleczone :) w tym wypadku nie mowic o tym swojej partnerce oczywiscie, niech sobie ma swojego doktorka a ty masz swojego doktorka na poczucie bycia jeleniem ;) zalety : - poczucie bycia jeleniem znacznie sie oslabia - zdobycie nowych doswiadczen , ktore mozna zastosowac na swojej partnerce - wzrasta samoocena wady : - choroby weneryczne - mogace sie pojawic poczucie winy opcja # 3 nie wiazac sie z zadna niewiasta , byc wolnym elektronem i korzystac z urokow zycia, opcja calkiem przyjemna i niezobowiazujaca zalety: - nie wiazesz sie emocjonalnie wiec malo cie interesuje kto jeszcze dmucha twoje partnerki - ciekawe zycie i doswiadczenia - nie ma marudzen roznego rodzaju - pesnja jest twoja nie zony :) - masz co opowiadac kolegom - mozesz sie posmiac z jeleni na wlasne zyczenie - robisz co chcesz i jak chcesz i nikt ci nie marudzi wady: - choroby weneryczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez popieprzony, rozumiem, że to nie całkiem na serio. Ale na tym mi bardzo zależy od samego początku, żeby nie zacierać wagi czynów na płaszczyźnie etycznej. Trzeba przyjąć założenie, że zdrada to zdrada i już. Ja wiem o pokusie \"odwetu\" za ginekologa, znam takie zachowania z mojego otoczenia i z internetu. Jakoś osobiście rozumiem taką motywację. Ale to jest zło. Mówię trochę jak ksiądz, ale tak naprawdę myślę. Powtarzam to, co napisała pewna kobieta na forum facetowi, który przyznał sie do takiej zdrady: \"Pamiętaj zdrada nie jest żadnym rozwiązaniem\". My z powodu wizyty partnerki możemy odczuwać podobny stopień upokorzenia, jak przy zdradzie, ale jednak nie zgadzam się na stawianie tych obu czynów na jednej szali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
No, niestety, ale skutkiem dlugofalowego stosowania opcji 3 jest to, ze nagle budzisz sie z reka w nocniku i na sile probujesz jeszcze znalezc kogos, kto mialby na Ciebie ochote. Z reguly poza modelami z odzysku nic juz nie znajdujesz. Opcja 1: Niektore panie kwestionowaly moje tweirdzenie, ze w przypadku wynalezienia meskiego srodka antykoncepcyjnego wielu mlodych panow odciazyloby swe partnerki. Przyklad tez_popieprzonego wskazuje, ze nawet, gdy srodek ten nie jest wynaleziony, wielu mlodych panow powaznie rozwaza wizyty u takiego specjalisty. Warunek podstawowy: 90/60/90 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
nie no oczywiscie masz racje , ze to nie jest fair i ze z punktu widzenia etycznego nazwijmy taki "odwet" zlem. problem jednak polega na tym, ze to upokorzenie jest tak wielkie , ze jedyne wyjscie aby sobie ulzyc to wspomniane powyzej. wiem ,ze kobiety tego nie zrozumieja z przyczyn tu juz wczesniej wymienianych, natomiast Ty jako facet doskonale wiesz o co mi i nie tylko mi chodzi. jesli jakas kobieta byla kiedys zdradzona to wlasnie mniej wiecej tak sie czuje facet gdy ona idzie do faceta gina. i moga kobiety mowic ,ze to glupie , dziecinne , szczeniackie , niedojrzale co nie zmienia faktu , ze tak wlasnie jest. my o tym wiemy kobiety nie za bardzo choc nie wszystkie. kobieta moze powiedziec , ze to moj problem i oczywiscie ma racje, wiec moj poradnik ;) sluzy rozwiazaniu tego problemu. rozwiazania nie zawsze sa etyczne ale jesli sa skuteczne to co zrobic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Karolek01 , opcja z reka w nocniku to troche czarna wizja. dziadek moj ma 87 lat a ugania sie za pannicami ino wiory leca i na brak zainteresowania nie narzeka. rzeklbym nawet biorac pod uwage , ze faceci jakies 10 lat srednio wczesniej wyciagaja kopyta , ze w tym wieku konkurencji zbyt wielkiej nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie mój maż powiedział - to też zabawne, ze sam wszedł ten temat akurat teraz, jak ja czasem zabieram głos w tej rozmowie - chodziło o to, że mam go zapisac do dermatologa, ale ma byc facet, bo on uważa, że nie wie, jaką motywację może mieć kobieta, żeby zostać dermatologiem. A dla niego lekarz bez motywacji to nie lekarz. Bo niby chłopcy dojrzewający częściej mają pryszcze i w gorszej postaci niż dziewczyny. Według mnie dziewczyny też mają pryszcze i wcale bym nie powiedziała, ze rzadziej, moze tylko szybciej idą do lekarza albo je czymś tuszują, no ale on wie przeciez najlepiej. No to jak juz tak blisko bylismy, to przeciągnęłam temat na motywacje ginekologa, bo on to juz na pewno nigdy nadżerek nie miał, co najwyżej jego mama - no i tu też motywacji nie mógł znaleźć i powiedział, że on by chodził do ginekologa kobiety, bo by była dla niego bardziej wiarygodna. Ale nie zgłaszał żadnych pretensji, że ja chodzę do faceta. No o dobrze, bo juz czułam, ze gul mi skacze, kurwa ja sie naprawdęu babki ginekolożki czuję jak jakaś lesba, nienawidzę tego uczucia. W każdym razie powiedział - ze jakby on sam był ginekologiem, to w zwiazku zadnego seksu by juz nie było, bo to tak, jakby po całym dniu jedzenia tylko i tylko ciasta dostał w domu - kolejne ciasto. I to mówi chłop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kacapołku, skoro jesteś, zwracam sie do Ciebie, bo się Ciebie najmniej boję, a i odważna jesteś. Chciałbym zrobić eksperyment i zmierzyć, ile tak obiektywnie wart jest ginekolog dla kobiety. Wyobraź sobie, że Twój mąż jest jednak zazdrosny i prosi Cię, żebyś poszła do kobiety, bo mu na tym bardzo zależy. Zgodziłabyś się? Jeśli nie, to wyobraź sobie, że on Ci proponuje, że zapłaci. I proponuje 1000 Euro, 2000, 5000, powyżej 10000. Ile by musiał dać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez popieprzony. masz racje-gdyby facet zdradzil mnie w odwecie za to, z emoim lekarzem jest mezczyzna, to byloby szczeniackie. oczywiscie zakonczyloby sie rozstaniem, bo rozne rzeczy moge zrozumiec: moge zrozumiec, ze czul sie zaniedbany, ze czegos w naszym zwiazku zabraklo itp., ale argument \"zdradzilem cie bo masz gina faceta\" jest dla mnie smieszny, to tak jakbym poszla do lozka z obcym facetem a partnerowi powiedziala\"zdradzilam cie bo spojzales na inna laske i poczulam sie upokozona\". to faktycznie zachowanie godne liceality i niedojrzalego szczeniaka. moze niektorzy faceci tacy sa, na szczescie nie wszyscy. stad jeszcze raz: kazdy wybiera sobie takiego partnera jaki mu odpowiada. moj partner nie ma uwag co do mojego lekarza i jego plci, zostawia wybor mnie i ufa mi, tak jak ja ufam jemu,nie jest bezsensownie zazdrosny i ja rowniez zazdrosna nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no kurwa to nie tak! Jakby mi zaproponował, ze dostane za to pieniądze, to bym w taki szał wpadła, ze by talerze latały. Nie dość, ze traktowałby mnie jak własność, to teraz jeszcze jak jakiegoś płatnego kurwiszona przekupnego. Myślę, że jakby mi ciagle i ciagle o tym marudził, to bym w końcu przyjęła do wiadomosci, ze go to boli i bym już sie przemogła i do jakiegos babona poszła. Ale to juz by była jego broszka, żeby mi jakąś dowcpiną jajcare znalazł, która mi będzie odpowiadać, a nie jakąś suchą lesbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Kacapoly, Ciekawe jaka motywacje ma w takim razie zona ginekologa, jak maz codziennie "nazarty" do domu przychodzi? Te kobiety to chyba tylko dla kasy wychodza za maz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mebta
mój raz tylko coś napomknął,że ginekologiem powinna być kobieta,a nie facet.Jednak ja wolę iść do faceta,ponieważ kobieta jedna tylko u nas przyjmuje,do tego jest beznadziejna.Więc mój partner skwitował to tylko tak:"dobrze,wiem,że musisz isć,ale nie opowiadaj mi o badaniu ze szczegółami,tylko o to Cię proszę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
wybacz ale spojrzenie na inna laske jakos ciezko porownac do rozkraczenia sie przed obcym facetem wkladajacycm ci w krocze paluchy i inne oprzyrzadowanie :) chocby nie wiem w jak zacnym celu to robil :P tak samo jak czym innym jest zajrzenie w ucho i w krocze. jesli nie widzisz roznicy to sciagnij gacie i pokaz krocze na ulicy to zobaczysz co sie stanie. ucho pokazujesz caly czas na ulicy i nic sie nie dzieje. wiec wykonaj te dwie czynnosci , a poznasz roznice pomiedzy nimi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiem, o co chciałeś zapytać (chyba). Jakby ktos inny, byle kto, ale nie mój facet, powiedział, że da mi tyle a tyle, zebym zaczęła chodzić do babki ginekologa - no nie wiem. Ja ci mówię - mnie nie można porównywac, bo ja lubię ten kontekst damsko-męski, a kobiety tu obecne niekoniecznie, więc mnie by było trudno zrezygnować. No ale myslę, że na pewno do 10 tysiecy bym sie nie skusiła. Zresztą to tak sie nie da odpowiedzieć - jakbym akurat była w potrzebie, to i 5 tysięcy euro by mnie urzadziło, a moze i mniej. A teraz w potrzebie nie jestem, więc jakos nie bardzo umiem to sobie zobrazować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kacapołku, to był żart oczywiście, nie czuj sie dotknięta. I dobrze, że nie padła żadna kwota, bo teraz złotówka ma się trochę gorzej względem Euro, więc jak byś wywindowała stawkę, to byśmy faceci pozdychali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, karolku. Ja myślę, że na poczatku to dla takiej żony musi byc trudne do przegryzienia. Dla mnie by było trudne. Na pewno bym takiego męża bacznie obserwowała, jak sie wobec mnie zachowuje, czy ma jhakiegos zawodowego jebla. Pewnie z czasem to sie jakoś normalizuje. Nie mam pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mebta, ale czy to znaczy, że rozumiesz, że dla faceta może to być jakiś problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajonarra
powtarzam pytanie bo teraz jestem juz dziko ciekawa odpowiedzi. DO TEZ_POPIEPRZONEGO: powiedz mi, co jest przyczyną tego że Twoja dziewczyna Cie nie zdradza? ... zabraniasz jej tego (haha)? chodzisz za nią i pilnujesz zeby nie miala okazji? uwazasz ze jest "naznaczona" przynaleznoscią do CIebie i to wystarczy innym "samcom" zeby ja zostawili w spokoju? czy tez moze po prostu ufasz jej ze tego nie zrobi i na tym bazujesz przekonanie o jej wiernosci?... my odpowiadamy na wasze pytania, odpowiedz Ty na moje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
powiem wam otwarcie w koncu wolnosc slowa . ja jak sobie tylko pomysle , ze moja kobiete mialby jakis fagas badac to chuj mnie po prostu strzela w butach ;) malo tego ja wspolczuje chlopakowi mojej siostry. a wiec przyjechala w odwiedziny z tym chlopakiem (mieszkaja w niemczech) no i postanowila pojechac do szczecina do ginekolga zrobic cytologie i takie tam pierdoly. no i pojechala z tym swoim chlopakiem. chlopak ow blednie sobie zalozyl , ze bedzie to pani doktor. a to nie byla pani doktor ;) wiec biedaczysko siedzial pod drzwiami wiedzac co sie za nimi dzieje ... pamietam jak wrocili do domu to dyskusja rozgorzala na ten temat miedzy nami , gdzie oczywiscie ja i jej chlopak mielismy jedna opinie na ten tamat siostra niekoniecznie argumentujac , ze kiedys tam babka jej zla diagnoze postawila. no i tak sobie przy piwku dyskutowalismy ale konkluzji tej rozmowy nie pamietam. tak czy inaczej nie jest to zjawisko jakies nietypowe , ze faceci maja cos przeciwko badaniu ich kobiet przez meskich ginekologow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajonarra
ej no jak juz piszesz pod moim postem to moze jednak odpiszesz cos do mnie? :) jak wiec widzisz z wlasnego posta fakt ze kobiety wola mezczyzne lekarza bo do babki sa zrażone tez nie jest zjawiskiem nietypowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
sajonarra , odpowiadam na Twoje pytania ;) specjalnie dla Ciebie :) oczywiscie , ze masz racje , ze nie zdradza mnie nie dlatego , ze ja jej tak kaze tylko dlatego , ze mnie kocha i nie odczuwa potrzeby zdradzania mnie. czy satysfakcjonuje Cie moja odpowiedz ? :) ale jest jeszcze cos takiego jak ufaj ale sprawdzaj ;) coby sie z reka w nocniku nie obudzic. :) wiadomo , ze jak bedzie chciala mnie zdradzic to zdradzi przeciez smyczy jej nie naloze na szyje ani pasa cnoty. to samo zreszta tyczy sie i mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajonarra
satysfakcjonuje mnie. tym bardziej ze wybitnie udowadnia slusznosc moich slow odnosnie wiernosci w związku a "praw wlasnosci".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak sobie myślę, że do nas też kiedys dojdzie ten trend z zachodu "nie będzie facet mi mówił, co sie dzieje z moimi babskimi narzadami", wiec moze nie wy, ale wasi synowie... :P Wie moze ktos, jak to jest we Francji, Włoszech, Anglii ? Czy są jakieś tendencje, kogo wolą kobiety ? Ja bym w zasadzie poszła do ginekologa kobiety, ale musiałaby to być babka, co ze mną nadaje na tych samych falach. Tak, żebym sie w gabinecie pośmiała itp. A nie zeby to była dla mnie katorga psychiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
kacapoly alez prosze http://dearsugar.com/702972 ktos chce cos na jakis tamat walcie smialo , jestem informatykiem mam wprawe w wyszukiwaniu wszystkiego i na kazdy temat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
sajonarra przyczepilas sie tych praw wlasnosci ze ho ho .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
Nie zupelnie rozumiem ku czemu ta dyskusja zmierza. Co ma wolnosc w zwiazku do wyboru lekarza? Kiedys spotkalem sie z takim zdaniem, ze partnerowi nic do tego kim jest lekarz, bo trudno o dobrego specjaliste. Moja odpowiedz trudniej prawdopodobnie o wlasciwego partnera :P Druga sprawa, obawiam sie, ze ow "niezastapiony" specjalista, raczej jest specem od psychologii niz od medycyny kobiecej, dlaczego? Wystarczy zmienic na probe i diagnoza moze byc inna. Tak samo jak i w innych specjalnosciach. :P Bywalec, problem, ktory podnosilem, jest innego rodzaju, jesli jakiemus samcowi uda sie zbalamucic kobiete, z ktora jestem, zeby uniknac powiedzenia moja :P to trudno, ja widocznie ja zaniedbywalem, a on mial dobre argumenty i jest to fair, ale uzywanie dyplomu uczelni do tego, zeby kobieta sie obnazyla bydzi moj sprzeciw. Koniec. Szkoda atramentu :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki To jest ciekawa sprawa. W sumie ten sam gatunek, a tak różne spojrzenie na sprawę. To nie może byc inaczej - po prostu uwarunkowanie kulturowe. Tak samo jak wiek, w jakim sie ma pierwsze dziecko, podział uwagi między karierę i rodzinę i różne takie sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez popieprzony, twoj nick swiadczy o tobie najlepiej. po pierwsze nie podoba mi sie haslo \"rozkraczac sie\" bo brzmi obrzydliwie. po drugie wybacz tez popieprzony,ale nie rozumiem twojej logiki: facet moze zdradzic w odwecie za to, ze LEKARZ widzial jego partnerke pol nago (pamietajmy,ze na badaniu nie wystepuje sie \"nago\" zostaje sie w bluzce i zazwyczaj celowo zaklada sie do badania spodnice, czy dluzczy ciuch wiec to nie tak,ze rozbieram sie do naga i krokiem gwiazdy filmowej krocze po gabinecie jak po wybiegu) to jest upokorzenie dla faceta, ale fakt,ze np facet powloczy wzrokiem za przechodzaca laska idac rownoczesnie ze swoja partnerka, to to nie jest dla niej upokorzenie i zgodnie z twoja logika za to zdradzic nie mozna. ja powiem szczerze,ze balabym sie miec takiego partnera. jak moglabym mu zaufac, co by bylo gdybym npp ulegla wypadkowi i byla nieprzytomna a zarazem zabieg operacyjny zalezalby od zgody mojego partnera (tak przeciez czesto jest), skad moglabym wiedziec,z emoj facet nie zeswiruje i nei wyrazi zzgody bo np. lekarz jest facetem wiec on nie bedzie wyrazal zgody na to, zeby, zgodnie z jego logika, facet sobie mnie poogladal nago zaslaniajac sie dyplomem. przerazasz mnie, bo o ile niclas zgadza sie z tym, ze argument dobrego specjalisty do niego przemawia, to u tez popieprzonego widze jakiegos absolutnego swira.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale masz racje- kazdy ma takiego partnera na jakiego pozwala. dlatego niech ci, co chca partnerki szanujace ich i tylko ich zdanie taie sobie znajda. ci ktorzy potrafiia uszanowac zdanie kobiety i jej prawo do pewnych wyborow- niech taka partnerke soie znajda. zgadzam sie,ze o odpowiedniego partnera jest trudno. jest prawda, ze co lekarz to opinia, dlatego nalezy szukac takich specjalistow, ktoryc opinie i diagnozy byly w jak najwiekszym procencie trafne. i dlatego czasem nie mozemy sobie pozwolic na to,zeby skreslac lekarza ze wzgledu na plec. takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×