6.08.2008 Głodówka start

Upadła Anielica - no właśnie ja mam ten sam problem; nie mogę im nic powiedzieć, bo zaraz by się zaczęły kazania i pilnowaliby czy jem :( także nie wiem jak to będzie w ten weekend :O generalnie nie są przeciwnikami diet w ogóle, ale głodówki to jak najbardziej i nie rozumieją jak jestem zdesperowana, bo im jest łatwo schudnąć jak potrzebują; z resztą moja mama to taka laska jest, że wcale się nie potrzebuje odchudzać, a ojciec to ma taką przemianę materii, że wystarczy, żeby ze słodyczy zrezygnował przez miesiąc i schudnie z 10 kg a wracając do weekendu, to mi się jeszcze szykuje jakiś grill u babci i tam to już nie ma jak się wymigać od żarcia; mam nadzieję, że jednak nie dojdzie do skutku, bo wiecie jakie są babcie - jak nic nie zjem to się obrazi

ambiens - moze powiedz babci ze cie brzuch boli? wtedy napewno nie będzie kazała ci jeść niczego grilowanego :D heh ja postanowiłem że jutro na całym dzień po prostu wyjde z domu, a potem im powiem że jadłam na mieście :D

postanowiłam * :D

dzięki za podpowiedź - pomyślę nad tym ;)

hej dziewczyny;) ja dzisiaj 4 dzien na gładówce;) i nie jest zle w sumie znaczy sie gładna nie jestem tylko jak poczuje zapach czegos pusznego !! ale trzeba sie opanowac!!!:P hehe tylko moj brzuch burczy a w sumie nie chce mi sie jesc;) puki co jest dobrze milo kazdego wieczora zaliczasc kolejny dzien do udanych;) wiem ze wytrwam bedzie cieszko wiadomo w kolo zawsze to jakeis gril ognisko urodziny czy imieniny ale coz!! zawsze mozna cos wymyslic dac komos jakis powod ze sie nie chce hehe ale wiadomo ze mamy na to ochote ale ja mysle ze to minie wogole jestem zadowolona bo ja tak lubie slodycze czekolade dokladnie a od 4 dni 0 czekolady:) sukces chodziasz na sama mysl hhmmm< ... ale wytrwam bede silna i dam rade kolejny dzien to moj kolejny sukces;)

hej dziewczynki u mnie jest ciezko :(

Kasiula -> co się stało? głodna jesteś?:D wytrzymasz:)

jej a jutro sobota;/ boję się jej przez starych teraz jak już zaczęłam oni nie mogą wszystkiego zepsuć;/ i tak już czuję się okropnie bo cały czas okłamuję mamę mówię jej co niby zjadłam a normalnie to musze jedzenie wyrzucać bo się połapią;/ będzie trudno...

mam to samo czepiaja sie ze nie jem na szcecie mam pieska wiec zawsze misko mu daje;) ale reszta sorowka czy cos to mowie ze nie mam ochoty i chcem tylko miesko hehe i daje je pieskowi;) ja juz prawie po 4 dniu;) jescze pare godzin i bedzie mozna go zaliczyc do dnia udanego:) tylko mam jeden problem hmm strasznei mnie brzuch bolo teraz przed okresem ale dam rade i wytrzymam;) mimo wszytko hehe

wlasnie sie dowiedzialam ze jade jutro ze starymi na jeden dzien do zakopanego... niby fajnie ale k*** akurat teraz kiedy już najgorsze dni za mną? dlaczego oni zawsze muszę wszystko spieprzyc jezu az sie poplakalam tyle wysilku pewnie na marne bo tam nie bedzie jak zarcia ukryc kurde musialam to komus powiedziec i nie ma mowy zebym nie jechala bo oni chca zebysmy wszyscy razem jechali k**** moje zdanie sie juz nie liczy jezu no nienawidze ich;/ ide płakać

nie płacz zawsze mozesz jakos zrobic ukryc ze jesz;) dasz rade wierze;)

aaa ja nie dalam rady ;( wszamalam zimny jogort naturalny dobry byl :(

jej sorki dziewczyny ze tak wam dupe zawracam^^ jejku to nie możliwe jak szybko humor może sie zmienic! wczoraj przepłakałam pół nocy, a teraz mi starsi powiedzieli że jednak jedziemy jutro, ale i tak już zjadłam ze 100 kalorii;/ no ale jak pochodzimy po górach to się kalorie spalą :D wrócę do was we wtorek:* po w poniedzialek wieczorem dopiero wrócimy... Kasiula -> ale tylko ten jogurt? może nie warto zaczynać głodówki od początku? przez jeden jogurt chyba się nic nie zawali:) dam rade -> hah dzięki ale jak ja tam w restauracji cos ukryje? chyba że usiąde blisko kosza na śmieci :D jak ci idzie? ambiens, a tobie?

hej dzisiaj 5 dzien głodówki i nie wytrzymałam zwazyłam sie wczoraj wieczorem kurde ie moge sie opanowc przed wazenia ale jest tak;) 2- dzien głodówki 71,3 3- -ll- 69,4 4- - ll- 68,3 5- -ll- dokładna wage possulam i wazylam sie na innej mniej dokladniej i iest 67,,,, cos;) i to mnie motywyje zaraz ide mo moje sniadanko czyli na wode;) powodzenia dziewczyny trzymajcie sie;)

hey dziewczyny :) Ja tez jestem na głodówce, to mój 4 dzień :) Zamierzam pociągnąć to tylko do poniedziałku, bo po pierwsze to moja pierwsza głodówka i nie chciałabym przesadzić, a po drugie zaczęłam bez jakiegokolwiek przygotowania. Wiecie może jak należy wyjść z głodówki, żeby zaraz wszystko nie wróciło?? W sumie o tak mało mi spadło, ledwie 2 kg, a i to to pewnie woda...

dam rade, ale szybko ci ta waga leci! świetnie :D

nie ma znaczenia -> przez pierwszy dzień pij tylko soki owocowe i z warzyw:)

hej dziewczyny u mnie ok - dzień drugi zaliczony :) a jak będzie dzisiaj to się okaże Upadła anielica - nie przejmuj się tym wyjazdem może jakoś uda Ci się ukryć z niejedzeniem, a nawet jak coś zjesz, to potem wszystko spalisz chodząc po górach, nawet z nawiązką. Trzymaj się i do zobaczenia we wtorek :* Kasiula - jogurt to nic takiego nie załamuj się i nie poddawaj; nic się nie stanie jak od czasu do czasu zjesz coś małego nie ma znaczenia - podobno wyjście z głodówki powinno trwać tyle co sama głodówka; najpierw można pić soki rozcieńczone pół na pół z wodą, potem nierozcieńczone, a na koniec zacząć wprowadzać inne zreczy zaczynając od warzyw

wlasnie przed chwilka skonczylam robic obiad dls rodzinki tak postanowilam ze dzisja ja coz robie nich mama sobie odpocznie i robilam pieczonego kurczaka i nawet mnie nie kusilo ha bede twarda oni jedli a ja moj kawalek dalam pieskowi to głupie no ale co mialam zrobic inaczej by sie czepiali ze nie jem a tak to spokoj;) ale wieczie co rodzice wrocili z zakopó i arbuzy kupili a ja tak strasznei lubie i wogole cieple buleczki z piekarni i lody hmmm kusi mnie ale sie powstrzymuje aby zaliczyc kolajny dzien do uadnych a i stwierdzilam ze starczy chyba jak głodówka potrwa tak 15 dni a nie 20 i po 15 dniach bede sobie spokonie wychodzic na soku z warzych tzn. warzywne i pomidorowy w sumie nei lubie ale dam rade tak z 5 dni na sokach a pozniej na sniadanie beda płatki owsiane z jagortem na naturalnym i pozniej stapniowo bede dodawala swieze owoce wogole to ja chyba jestem porabana bo przegladam na necie przepisy na ciasta tak mam ochote na ciasto ale dam rade stwierdzilam ze tak za miesiac upieke jakies takie pomyslowe i smaczene i zjem sobie za 2 kawaleczki a pozniej pojde na rolki to spalic:) hehehe ale puki co jest dobrze;) czuje ze chudne i jestem szcesliwa 5 dzien w mare dobrze mija;)

Czy mogę się przyłączyć??

Dam rade----> a wazylas sie, jakies postepy, gdzie chudniesz, skoro czujesz?

ambiens ile juz wazysz ? dam rade gratuluje teraz bedzie tylko lepiej u mnie nie idzie tak fajnie jak u was :( moze jestem poprostu nie nadaje sie do tego :( ?

hej dzisiaj czwarty dzien gładówki waga: drugi dzien:71,3 .. ... .. 6 dzien : 66,4kg ;) jestem szcesliwa postapy sa!1 ale cos bylam ze znajomymi w miescie i niestety musialam kupic sobie shejka co prawda malego i nawet wzielam wanilowego ale zaraz to spale;) ide na rower ;) ciec jest donrze a tak to sama woda woda;) hehehe jestem zadowolona z postaepów a jak u was dziewczyny?

maly shake 250 ml to 210 kc czyli nie jest zle;) spale i bedzie dobrze;)

dziewczyny dołanczam do was waze 64 kg a wazyłam1.5 roku temu po porodzie 90kg, 6 wrzesnia biore slub i chce jeszcze schudnąc, zmotywolalyscie mnie do głodówki zobaczymy co z tego wyjdzie:) chciała bym tak jeszcze do 59 schudnąc przed ciaza wazyłam 55 kg moze nawetuda mi sie wrócic do starej wagi:)

no to powodzenia trzymamy kciuki:) od kiedy zaczynasz?

od jutra mysle ze dam rade:)

ja też się przyłanczam:) od jutra głodówka:)

no i klapa :( nie udało mi się całkiem wykręcić od jedzenia :O na wagę nie staję, bo nie chcę się dołować, a jutro zaczynam od początku witam nowe dziewczyny :) serdecznie zapraszamy im nas więcej tym lepiej

hej dziewczyny ja tam sie waze codziennie glupie to al enie moge sie powstrzymac wczoraj waga pokazywala 66,4 a dzisiaj 65,9 i 7 dzien glodowki zaczynam czyli teraz wolniej beda leciec kg ;) ale to nic jestem zadowolona;) jestem ciekawa ile bedzie do niedzieli na wadze;) hehe jutro straszny dzien bede piekla sernik i rogaliki;) ale dam rade i sie nie skusze;)