Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żanettt

Otyłe w ciąży - jak sobie radzicie?

Polecane posty

Gość gość
aaa.. to spoko. bardzo ładna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otylka no to jak masz jasna cere to tylko te jasne zeby nie bylo efekty ze cie piec minut wczesniej z trumny wydarli:) ja dxisiaj po tych sprzątaniachmu musialam odpocząć leniwie :) bylo jedzonko ok 19 a potem hopsa na gore bo "moj "stanal na wysokosci zadania i nawet posprzatal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem w sumie jak u Was to sprzatanie wyglada bo my zawsze dzielimy sie pietrami i dzisiaj po tym szorowaniu tych mebli mialam nawet ochote ogarnac i salon ale tam mnie plecy napieprzaly ze zgarnelam wszystko i stwierdzilam ze trudno ... ze zdrowie priorytetowo i polozylam sie do lozka- bol glowy na szczęście ustal :) a Wasze chlopy tez takie oporne ? Moj jak zawsze pierwsze to wyskoczyl ze nie ! Nie dzisiaj ! Dzisiaj to nie i nie w tym tygodniu w ogole a oststecznie stanelo ze wzial mopa odkurzacz i sie uwinal:) Dzielny duzy dzidziuś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Ten mój chłop na codzień nie pali się do sprzątania ale potrafi zrobić wszystko i jak zarządzę manewry to staje na wysokości zadania a najczęściej poleruje łazienkę bo to jego ulubione miejsce no i jest ekspertem od prasowania☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
No mój też oporny do sprzątania. To chyba wszyscy faceci tak mają. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
Z tego wszystkiego zapomniałam wam się pochwalić, że sukienka zamówiona, gotowych nie mają ale podaje się rozmiary i szyją na miarę :) Wyślą po świętach i najpóźniej 21 kwietnia będę ją już mieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
No i super Otyłko, sukienka naprawdę urocza :-) Ja dziś od rana z małą na szczepieniu byłam i wróciłam taka padnięta, jakbym tonę węgla przerzuciła... Zdeterminowana, z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że masz dobry kontakt z mamą. Ja właśnie z moją nigdy blisko nie byłam. Szkoda, bo to przykre, że nie mam w sobie potrzeby dzielenia się z nią ważnymi wydarzeniami z mojego życia :-/ A jeśli chodzi o sprzątanie, to mój mąż robi to bez marudzenia, zwłaszcza teraz gdy ja nie domagam :-) Ale jest coś takiego w tym jego sprzątaniu, że efekt nie jest taki jak gdybym ja to zrobiła. Zawsze mam wrażenie, że za słabo się przykłada :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HejaGwiazdy! Pisze prosto z sofy u fryzjera majac nadzieje ze to co napisze nie przepadnie jak kamfora:)ostatecznie zdecydowalam sie na nieco ciemniejsze odcienie zeby tych wlosow nie meczyc ale i tak mimo tylko 3 % farby smierdzi mi przerazliwie :( Mam nadzieje ze Marcie nie zaszkodze i wyjde cudniejsza choc i tak mimo wlosow nie czuje sie atrakcyjnie w tej ciazy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otylko super ze realizacja i kieca beda tak szybko a suknia szyta na Twoje wymiary bo bedzie tum sposobem lezala jak ulal:) Masz zaproszenia juz? Tak w ogole to ilu bedziecie miec gosci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu mowisz ze szczepienia to masakra ? ja ostatnio tak mialam ale z glukoza ale bylam nie tyle zmeczona co wsciekla ze te glupie stare babska mialy problem zeby po pierwsze przepuscic kobiete w ciazy a po drugie wpuscic mnie na badanie ktore i tak zawsze sie robi poza kolejnoscia bo przeciez potem dwie godziny czekania i tak i tak (mam tu na mysli oczywiscie krzywa cukrowa )Basiu co do kontaktow z mama to mam dobre no ale albo ja mam taki zmierzly charakter albo ona ... Trudno wyczuć. Jedno jest pewne -nie bylabym z nia w stanie zamieszkac na nowo bo na dluzsza mete dzialamy na siebie alergiczne:) odwiedzanie sie , spedzenie kilku dni czemu nie ale zeby tak na stale to chy a bysmy sie zabily! Poza tym strasznie mnie wnerwia to jej wieczne doradanie!!! No czasami mam dosc! Mówi e np.ze bylam u lekarza i co zalecil a ona ze tego by nie brala , tamto bealaby inaczej a najlepiej jeszcze jakiegos innego specjaliste odwiedzila:( no ciezkie to i choc wiem ze to z troski to czesto szlag mnie trafia i nie mogac wytrzymac czesto jej mowie zeby leczenie zostawila lekarzom. To tak samo jak jeczala ze juz chce przywiezc rzeczy od szwagierki ! Ze za wczesnie itp !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszla Mamo !!!! Pozazdroscic Co tego meza!!! Moj wlasnie najgorzej sie sprawdza w lazience bo on w ogole nie widzi potrzeby wycierania np prysznica i calej tej kabiny z mydla itp :)a mycie kafelek ? Po co jak wystarczy zlew i podloge:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
dobrze ze chociaż zlew myje bo mój jak sprząta kibel to przeteze deskę i zadowolony z siebie ze posprzatal :D sukienka na szczęście szyta na moje wymiary wiec będzie ok :) zaproszenie juz mam a gości będzie 20. tylko co do restauracji jeszcze ustalam szczegóły. no i jeszcze musimy iść zamówić i zapłacić za obrączki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanna86
Super, że udaje się Wam wszystko załatwiać tak jak planujecie ;) Powoli i do przodu. Otyłka sukienka jest super ;) Farba nie szkodzi dziecku bo nie ma styczności z krwiobiegiem - więc mogłaby być spokojnie mocniejsza niż 3% ;) Kwestia tylko Twojego komfortu przy tych zapachach :) Zazdroszczę Wam nawet nikłych kontaktów z mama - ja swojej od prawie 2 lat już nie mam i nie mogę się z nią dzielić radością z tego, że będę miała dziecko. Wiem, że bardzo by ją to ucieszyło...ale nie chciała poczekać. Co do pomocy w sprzątaniu jak powiem konkretnie co jest do zrobienia, to się jakoś ogarnie i zrobi, ale jak nie doprecyzuję to jest sprzątnięte po łebkach. Co za różnica, że np prowadnice w drzwiach przesuwnych nie są odkurzone - w końcu "tylko ja to widzę" :P Nasze dzisiejsze osiągnięcie to zarejestrowanie Małej w urzędzie. Klepnięte jest już, że będzie miała nazwisko mojego partnera i jest prawnie przez niego uznana. Wiec po porodzie on będzie mógł załatwić nadanie jej nr pesel i ja nie będę musiała niemowlaka ciągać po urzędach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
no mój też jak sam sprząta to po wierzchu. a to ze nie poprawi obrusu, nie odkurzacz, nie zetrze kurzu z półki. zawsze slysze: to to tez trzeba?? :0 :D co do załatwiania do ślubu to nadal nie wiem jak z restauracja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee widze ze nie najgorzej z tym Waszym rozpisaniem :)bo sadzilam ze jak mnie caly dzien nie bedzie to rozpiszecie sie niezle no ale wczoraj to ja juz padlam i nie mialam sily na nic ! z domu wyszlam po 9 bylo tankowanie , trasa do tego miasta gdzie kiedys mieszkalam czyli jakby nie było ok 40 km - ja kocham jezfxuc autem ale przy tej mojej szyjce to moze nie jest takie super rozwiązanie? No i tak sie zadtanawialam najpierw nad tym - potem z racji ostatniej wymiany telefonu wpadlam i na targ i kupilam sobie pasujacy pokrowiec ...doszla do tego pierwsza czesc do wyprawki a wiec czapeczka , body , rękawiczki niedrapki:) dla siebie kupilam fajny koronkowy stanik ale Moj i tak jak sie okazalo olal to ! U fruzjera spedzilam troche bo wlosy mam geste i do pasa - tzn teraz. Juz nie do pasa ale sam fakt ze troche roboty bylo bo tu farbowanie tu obcinanie tu sauna na nie i tak zlecialy ok 3 godz a wiec koleje siedzenie :( Jak juz wyszlam to akurat moja mama konczyla prace wiec pomyslalam ze wezmw ja prosto z pracy i pojedziemy " na chinczyka " bo prxrciez zaraz po tym musze wracac i do szkoly rodzenia :( Tak wiec troche posiedzialysmy potem ja wyrzucilam tylko pod blokiem i pojechalam do domu w ktorym " dychlam " pol godz bo odpoczynkiem ciezko byloby to nazwac i szkola!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee widze ze nie najgorzej z tym Waszym rozpisaniem :)bo sadzilam ze jak mnie caly dzien nie bedzie to rozpiszecie sie niezle no ale wczoraj to ja juz padlam i nie mialam sily na nic ! z domu wyszlam po 9 bylo tankowanie , trasa do tego miasta gdzie kiedys mieszkalam czyli jakby nie było ok 40 km - ja kocham jezfxuc autem ale przy tej mojej szyjce to moze nie jest takie super rozwiązanie? No i tak sie zadtanawialam najpierw nad tym - potem z racji ostatniej wymiany telefonu wpadlam i na targ i kupilam sobie pasujacy pokrowiec ...doszla do tego pierwsza czesc do wyprawki a wiec czapeczka , body , rękawiczki niedrapki:) dla siebie kupilam fajny koronkowy stanik ale Moj i tak jak sie okazalo olal to ! U fruzjera spedzilam troche bo wlosy mam geste i do pasa - tzn teraz. Juz nie do pasa ale sam fakt ze troche roboty bylo bo tu farbowanie tu obcinanie tu sauna na nie i tak zlecialy ok 3 godz a wiec koleje siedzenie :( Jak juz wyszlam to akurat moja mama konczyla prace wiec pomyslalam ze wezmw ja prosto z pracy i pojedziemy " na chinczyka " bo prxrciez zaraz po tym musze wracac i do szkoly rodzenia :( Tak wiec troche posiedzialysmy potem ja wyrzucilam tylko pod blokiem i pojechalam do domu w ktorym " dychlam " pol godz bo odpoczynkiem ciezko byloby to nazwac i szkola!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde!!!i wlepilo mi dwa razy posta a koncowke ucieko:( No wiec dziewczyny skoro juz musze pisac od nowa to powiem Wam ze ja juz po sniadanku nawet chyba przesadzilam troche alw to juz trudno i za pozno bo juz jest w brzuszku :)NANNO dzieki ze mnie uspokoilas z tymi moimi wlosami:) bo jakos czulam ze ta farba bardziej mi sie wrzyna niz jak farbowalam na piczatku ciąży. mimo ze nie chodze do pracy i z ludzmi mam konkakt znikomy to dka samej siebie chvialam sie poczuc atrakcyjnie :) Moj maz jednak tak na to nie patrzy i wrecz z wyrzutem zapytal sie mnie dlaczego nie wygladam jak inne ze tylko sam brzuch tylko cala gruba jestem . Mega przykro mi sie zrobilo a on ze niby nie z pretensjami bo przeciez nie mowi mi tego w ogole tylko ze na tej szkole rodzenia ze widzial jak sie po cos schylalam. Mega to przykre dla mnie bylo bo on to chyba mysli ze ja tylko jem i wpieprzam czekoladki non stop ! To mega prostackie co powiedzial i najgorsze to to ze chyba bardziej mi prrzykro niz jestem zla a on w tym nic zlego nie widzi . powiedzial, zapomnial i po temacie . Ja mam do niego zal i nie chce mi sie z nim gadać. Naprawde mnie rozczarowal do tego stopnia ze nawet do tego lekarza nie chce mi sie z nim isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do szkoly rodzenia to ogolnie jest ok .wczoraj w koncu bylo z sensem bez takiego burdelu- bylo o porodzie ( bo coniektore dziewczyny mialy termin " na juz") i dodatkowo o karmieniu . W wielkim skrocie wyszlo na to ze niewiele mozna:( ze praktycznie 3/4 produktow jest zakazane :( i to nawet z owocow! Ktozby pomyslal! Ze straczkowe to sie spodziewalam bo to wzdymajave ale ze pestkowe tez nie i ze mleka tez nie wolno za to jogurty czemu nie to szok! Zaluje ze nie mamy jak sie spotkac bo mam sporo dublujacych sie gazetek ktore nam daja i ja bede musiala je wyrzucic a Wam pewnie by sie przydalo :) ALE MOZE PYTAJCIE POLOZNE I GINEKOLOGOW?my po dwoch zajeciach zgromadzilismy juz 2 smoczki 3 butelki 2 pary skarpetek z5 pampersow i full probek i do pielegnacji Bobasa i nawet jakies badziewie dla mam dla rozstepy. Wczoraj jedna saszetke juz wsmarowalam- przyjemna konsystencja bo taki mus latwowchlanialny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nanno - fajnie ze udalo sie ogarnac formslnosci. Ja tym sie nie zajmowalam jeszcze ale chyba jako mezatka maz bedzie mogl po porodzie sam prawda? swoja droga za tydzien mamy na tej szkole nie miec poloznej tylko spotkanie z prawnikiem i psychologiem wiec supcio!!! Jesli sie czegos dowiem cirkawego to napisze choc TY to pewnie wiesz wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otylko to ja widze ze Ty uwinelas sie ze wszystkim blyskawicznie:) nie to co ja za dawnych lat co chyba tydzuen zaproszen szukalam ;) Restauracje wierze ze tez sxybko znajdziecie ! Nie wiem czy czytalas toco pusalam o chrzcinach ale widzisz..... Mnie tez praktycznie fuksem udalo sie znalezc restauracje bo jesli catering do domu to koszt 70 zl a ja w tej cenie mam restauracje i kobiete ktora mi talerz poda to tylkosie cieszyc! Jednak trzeba poszukac bo jak widac coniektorzy sie cenia i z 70 robi sie 130 zloty co wg nnie jest gruba przesada jak za chrzciny i max z 4 godziny siedzenia ! Ja to zastannawiam sie czy ta moja rodzina z daleka przyjedzie ? Niby najblizsza ale zawsze moga sie wypiac i powiedxiec ze to 300 km ze brak urlopu ... No wiadomo ! Jak nie beda chcieli to na cos tam zwala ;) Dobra uciekam bo juz limit pisania na telefonie to chyba na m-c wstecz wyro bilam piza tum jestem w podlym nastroju przez tego mohwgo dziada --->chlopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
zdeterminowana ja w samym marcu spędziłam więcej czasu w urzędzie niż przez całe swoje życie. także jeśli ktoś jest po ślubie to mama siedzi w domu z dzidzia i odpoczywa o ile jest to możliwe a tata zabiera akt małżeństwa, swój i żony dowód osobisty i biegnie do urzędu rejestrować bobasa :) dowiedziałam się nawet ze po rejestracji masz prawo bez powodu zmienić dziecku imię. po zarejestrowaniu dostaje się akt dziecka i jeszcze 2-3 tyg na pesel się czeka. a co do zmiany imienia to wiem też z doświadczeń rodzinnych, dziadek był chyba zbyt bardzo zestresowany. poszedł rejestrować wtedy swoje pierwsze dziecko (syna) i jak się pani zapytała o imię to podał swoje zamiast dziecka :D i bach! dopiero później zobaczył ze zamiast Krzysztof jest napisane Stanisław :D także musiał iść od nowa i zmienić dziecku imię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
mój na szczęście jeszcze śpi. my mamy niby restauracje załatwiona po znajomości i tez 70 zł od talerzyka wychodzi tylko problem w tym ze musze się jeszcze z szefem spotkać bo niby 20 osób ma być i musze się dowiedzieć czy zamknie wtedy sale. bo jak nie to musimy na biegu innej szukać. a szkoda by było bo ta fajna i blisko od urzedu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otylko alw mi humor poprawiłas:) bo ja wciaz musle o tym co mi ten ciul powiedzial:( noooo z tego Stanislawa- niedoszlego Krzysztof a to niezle sie usmialam:) moj moze sie nie pomyli bo bedzie rejestrowal corke:) choc kto wie czy nie zmieni w urzedzie na Oliwke- bo takie pierwotnie imie chcial nadac:) Co do sali to moze wez zadatek i jak sie tylko zgodzi spiszcie jakas przedwstepna umowe?zebys miala czarno na bialym ze sala jest tylko dla Was :) a nie jakichs obcych co to ich nagle dokoptuja do Was na chama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanna86
Zdeterminowana jak chodzę na tą szkołę rodzenia (jedne zajęcia) to stwierdzam, że nie wiem nic :-\ Mam wrażenie, że te dziewczyny i ich partnerzy nie robią nic innego tylko czytają o ciąży i o tym co po niej. Moja wiedza równa się zero, a mam z nich najbliższy termin...nie mam też swojej położnej, a gin raz na mc tak jak konsultacje bo badaniach krwi czy moczu. Można powiedzieć, że czuję się nieprzygotowana do roli matki...ale mam nadzieję, że kolejne zajęcia dadzą mi jakąś wiedzę. I może u mnie też będą jakieś gratisy :-P Póki coi mam miniaturkę sudokremu dla maluchów ;-) Co do Twojego mężczyzny to tekst mocno nie na miejscu i nie dziwię się, że zrobiło Ci się przykro. Fajnie by było jakby szkoły rodzenia jak nasze forum były dla tych w większym rozmiarze. Tj i dla tych 34-36 ale oddzielne od rozmiaru 40. Na pewno czułybyśmy się bardziej komfortowo między takimi jak my, z takimi samymi problemami i wątpliwościami. Może to marne pocieszenie, ale u mnie z partnerem też nie jest kwiatkowo. Od kiedy jestem w ciąży, a dokładnie od 2-3 mc ciąży śpimy praktycznie obok siebie, a nie z sobą. Sytuacje inne są raz na miesiąc i to nie jest na pewno spowodowane przepracowaniem, stresem czy niczym takim. Chyba po prostu przestałam być dla niego atrakcyjna i ja już też przestałam się starać o zbliżenia. Też nie wpływa to na mnie dobrze,bo sama z siebie mam kompleks na kompleksie. Ja u siebie nic nie wywalczę bo rozmowy nie przynoszą rezultatu, ale Ty próbuj. Wyjaśnij może łopatologicznie, że jesteś w innej sytuacji niż dziewczyny ze szkoły i że to nie jest tak, że tyjesz bo chcesz tylko tak, że nie masz jak spalać. Mocno trzymam kciuki, żebyście się dogadali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
Nie przejmuj się facetem. Z salą zamierzam od razu uzgodnić umowę, menu itd. tyle że do środy muszę czekać. Obrączki już zamówione :) Tak sobie chodziliśmy po sklepach i oglądaliśmy różne rzeczy i tak sobie myślałam, że kupię niebieską biżuterię, torebkę i buty bo w sumie to nie chce tak cała na biało być. Nanna ja ze swoim też kolorowo nie mam. Tym bardziej, że wszystkie humorki wyładowuje na nim. U nas w łóżku jest odwrotnie - od jakiegoś czasu to ja nie mam ochoty. A jeszcze gorzej jest jak jemu się na amory zbiera jak mnie coś boli. To on się od razu obraża i nie umie mnie zrozumieć. No nic może kiedyś przejdzie. Zdeterminowana zazdroszcze, bo ja żeby obejrzeć swojego bobasa muszę czekać miesiąc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NANNO DZIEKUJE CI BARDZO ZA WSPARCIE bo te sostanie dni to jakas masakra ;/ Nie dosc ze pokomplikowało mi sie z zusem i jeden m-c dluzej bede bez kasy to jeszcze ten moj durny chłop wyskoczyłz takim tekstem ;/ Dzisiaj jak wracalismy od lekarza to było nawet gorzej , potem megaaa awantura w domu ... doszlismy do wniosku ze ja jestem uczuciowa , on nie ... i ze on taki po prostu jest .Wyjasnij ze niby nie powiedzial tego specjalnie tylko tak chlapnął no a efekt opłakany i ze nie przeprosil bo przeciez mi wyjasnil ze nie celowo to było. Suma sumara po wygarnieciu wszystkiego przynajmniej ta kwestia została załatwiona , przytulił mnie polezelismy chwilke ... nawet pomasował mi brzuch bo chyba stwardnial od tych stresow no a teraz juz jest w pracy. Co do seksu to widzisz... my nawet czesto sie kochalismy ( ale tez nie wiem jak byłoby teraz bo ostatni raz to styczen ) ale po tej kolce i skracaniu sie szyjki mamy zakaz a wczoraj jeszcze na tej całej szkole połozna wysoczyła z tekstem ze po porodzie i cesarce to brak seksu przez conajmniej 2.5 m-ca , poczatkowo myslałam ze cos zle zrozumiałam i nawet dopytalam a tu sie okazało ze po nauralnym te 6-8 tygodni starczy a po cesarce to około 3 m-cy bo te miesnie wewnatrz dłuzej sie goja:) Wiec celibat nam sie wydłuzy. Tobie zycze aby Wasze problemy znikneły ... mam nadzieje ze to przejsciowe .Moj niestety wprost mi powiedział --- > niby wyjasnił ze kocha mnie .... stwierdził nawet ze chyba musi przeciez nawet bardziej bo teraz z takim wygladem to przeciez trudniej ( no poniekad nawet mnie to rozbawiło) ehhh no ja juz nie mam nadziei ze moj to sie zmieni jakos , ze bedzie bardziej czuły ... no nie wiem ... nie wiem jak to sie stało ze my jestesmy tym małzenstwem skoro tak bardzo sie roznimy . U Was mam nadzieje ze to przejsciowe ze potem wszystko wroci do normy .A rozmawialas z nim? Bo mojemu to jak sie okazało trzeba było faktyczie łopatologicznie ... ale co z tego jak najpierw i tak neipotrzebnie sie pobeczałam :( Ogolenie dzien do d**y ... jedyne co super to ze cora sie super rozwija , ze niby super dotleniona itp.Chcoaiz tyle... bo ten gosciu skroił nas ze łooo na 170 złoty ;/ a zawsze było 100 --> ale poprzedi lekarz nie wykywa,l usg a ten to jakis piepzony słuzbista no ale chociaz fachowiec .No i cesarka u mnie to tak na 75 % ;/;/;/ wiec niestety ... kroimy sie ale chociaz wzdłuz... dobrze ze nie wszerz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otyłka no to niezle ...widze ze przygotowania w tou ;p U nas taka dzisiaj pogoda ze bez parasola nie ma co sie ruszac . leje cały dzien ! w dodatku tak jak pisałam powyzej dzisiejszy dzien nie był najcudowniejszy ... ale chociaz co nieco z moim wyjasniłam.Szyjka fajnie sie trzyma ale mam leki neistety na te bakterie ehhh i ten zuss do tego kasy za kwiecien nei dostane zapewne przez moja durna ksiegowa ... nei weim czy o tym myslec czy podejsc do tego jak moj mowi ze trudno ... ze i tak nic z tym nie zrobie :p A co do sexu to ja bardzo chetnie ale widzisz ,... nam nie wolno i tak cianiemy to i ciagniemy i chyba ostatecznie to ja zakonnicą zostane:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak do gotowania sie zabiraj jkobieto polska ja nie wiem jak tak w ogole mozna zyc 333 www.youtube.com/watch?v=GuszCNR-5Lo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanna86
Od tego jesteśmy, żeby się wspierać ;) Nie smuć się i nie sugeruj tak mocno tym terminem co podał Ci lekarz. Z tego co wiem to te 3 miesiące to czas maksymalny po cesarce, a nie standard. Znajoma po cesarce wróciła do ćwiczeń po miesiącu podobnie jak do seksu - co notabene za skutkowało dość szybko kolejną ciążą ;) Po ciąży dalej możemy się przecież motywować do tego, żeby wrócić do formy i jeszcze Twój mąż będzie sobie pluł z brodę, że był takie złośliwe stworzenie jak zobaczy efekty ;) Fajnie, że u Was rozmowa przyniosła efekt i myślę, że skoro nie możecie teraz się zbliżyć przez sex to przytulanie, pocałunki i gadanie będzie dla Was dobre ;) W końcu to takie podstawowe i często zapomniane po paru latach związku. Mówisz, że jesteście różni - ale to dobrze. Dzięki temu jakoś się uzupełniacie. Twoja emocjonalność teraz w ciąży będzie na pewno większa ;) Ja przez huśtawkę hormonów potrafiłam się wzruszyć i pobeczeć na reklamie Ikei (tej gdzie dziecko myśli, że zabudują mu rysunek na ścianie i rysuje nowy) :P U mnie chyba rozmowy i łopatologia za wiele nie zmienią, po prostu muszę przejąć kontrolę jeśli czegoś chcę. Tylko nie wiem czy inicjowanie mi się nie znud******ońcu :P My choć różni jesteśmy bardzo podobni, oboje uparci i nie chcemy się podporządkować, oboje też chcemy rządzić więc mamy często spięcia. Do nas pasuje określenie, że trafiła kosa na kamień :D Super, że Mała zdrowa i że rozwija się prawidłowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×