mama w irlandii - nie mam kolezanek, kto chce pogadac?

przestan, ciesze sie ze moglam pomoc, nie musisz sie odwdzieczac:) zanies ten wniosek jak najszybciej, a gdybys miala jeszcze jakies problemy z tym to pisz! aha, jak juz zlozysz to dzwoncie tak co trzy tygodnie i sie dowiadujcie czy juz zostala podjeta decyzja, bo bardzo dlugo sie czeka. moi znajomi zlozyli rok temu i jeszcze nic nie dostali. ale podobno jak ktos sie tym interesuje, dzwoni, chodzi, przypomina, to przyspieszaja te procedury.

Gdybym i znala ang tobym dzwonila a tak to bede czekac co mam zrobic eh...mowie ci zlapalam dola i juz mi sie nic nie chce..........

eee tam, wera nie lap dola;) bedzie dobrze;) a dzwonic nie musisz, mozesz od czasu do czasu podejsc i sie zapytac jak sie sprawy maja. twarza w twarz zawsze sie jakos dogadasz;) a tak poza tym co slychac? cortina nam zwiala na dobre...:(

a twoj maz gada cos po angielsku? jesli moge spytac..

hahahaha z nas dwojga to ja cos jeszcze umiem powiedziec...............ale przyznaje ze blokuje sie i nie chce wyjsc na idiotke rozumiem w wiekszosci co sie do mnie mowi.......... oj gdybys tu gdzies mieszkala to zaraz bym Cie dorwala na korepetycje.................... faktycznie Cortina milczy-mam nadzieje ze u niej ok

tez mam nadzieje, ze wszystko w porzadku u niej :( milczy i milczy...:( wera, a korepetycji jeszcze troche i syn ci bedzie udzielal!;) dzieci sa skubane, niesamowicie szybko ucza sie obcych jezykow. tym bardziej w sprzyjajacych warunkach.:) jutro jedziemy ogladac mieszkanie, trzymaj kciuki:)

Trzymam pola i to mocno zdaj relacje z ogladania

No nie Pola ty też uciekłaś................

jestem jestem wera, widze, ze poza nami nikt tu nie zaglada:( moze lepiej bedzie przeniesc sie na gg. chociaz szkoda topiku, fajnie sie zapowiadal... ogladalismy to mieszkanie, ale po proostu tragedia, nawet nie wchodzilismy juz na gore:O w sobote mamy nastepne, czarno to widze... no zobaczymy. co tam u ciebie? odezwij sie..

zreszta co ja mowie o gg, jak pisze na gg, a nikt mnie nie widzi:( nie wiem co sie porobilo, czy instalowac to od nowa, czy co:O

Ciesze sie ze cie widze.......myslalam ze zostalam ju tu sama Szkoda ze ci z tym mieszkankiem nie wyszlo a noż widelec uda sie w sobote........... Nie wiem co Ty masz z tym gg moze faktycznie zainstaluj na nowa i sie zobaczy.....

dzien dobry :) jest tu ktos? :)

helllllllllllllllllllooooooooooooo

werajestes? powiedz mi, skąd ty bierzesz takie fajne fotki na n-k?:)zarąbiste są:D

pola stad http://ru.photofunia.com/

dzieki:)wlasnie probuje cos dzialac;)

Dziewczyny co sie z wami dzieje ??????????? gdzie jestescie????????? odpuszczamy topic czy co? Pola,Cortina?????????

ja jestemwera. szkoda, ze nic nie piszecie...:(

u nas dzisiaj piekne slonce, bezchmurne niebo i bardzo cieplo:)jestem w szoku.

Dzis chyba znow bedzie tak pieknie jak wczoraj..........super szok -taka pogoda w Irlandii Dziewczyny co tam u Was?

helo wera:) no u nas slonce juz od jakichs trzech dni:)wczoraj bylismy na malej wycieczce za miastem. nadal szukamy mieszkania, ale z kiepskim skutkiem. wiesz co mam propozycje. moze przeniesmy ten nasz topik na dzial ciaza i macierzynstwo? tam jest o wiele wiecej babek do pogadania, bo na tym dziale straszny zastoj. a tam byc moze znajdzie sie ktos jeszcze z irlandii. co wy na to? pozdrawiam:)

Pola można przenies bo tu topic umiera śmiercia naturalna..... Cortina też o nas zapomniała....mam nadzięję ze u niej wszystko ok..... Rozwala mnie pogoda przez ostatnie dni-az sie wierzyc nie chce SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Cortina sie do mnie odezwala-zyje i jest wszystko ok obiecala sie tu odezwac

ok to przenosimy. to zajrzyj na ciążowy za chwilę. dawno mnie tam nie było hihi:)

jesteś jeszcze dostępna?

witam, topik jest teraz dostepny na dziale \"ciaza, porod i macierzynstwo\" pod nazwą: Mama w irlandii - kto chce pogadac. :) pozdrawiam! cortina, wera - odezwijcie sie czasem;)

no przecież sie odzywam pola

Pola to gdzie mam w koncu pisac bo nigdzie was nie ma???????????? Odezwij sie

wera na ciążowym założyłam taki sam topik. codziennie się tam odzwyam. zajrzyj tam za chwilę, to podniosę go;)

Hejka...Moje Sliczne !!!! Bardzo Was przepraszam za to milczenie...juz sie usprawiedliwiam...mialam totalny szpital w domu...Mloda byla do tego stopnia przeziebiona ze poszedl w ruch antybiotyk, pozniej doszly do tego rozterki psychiczne, tesknota za krajem, babcia i ogolnie wszystkim...Makabreska jednym slowem...:( Pozniej rozsypal mi sie maz...oboje w lozkach, oboje zaliczali dolki...Kurcze czasami nie wiedzialam w co lapki wlozyc...do tego praca...:(...i konflikty z nia zwiazane...Ech, szkoda gadac... Naszczescie jakos po woli wszystko sie normuje, Mloda po okresie buntu i placzu...chodzi do szkoly ale bez wizyty u nauczycielkisie nie obylo...musiala ja przesadzic... Pancio jeszcze zasmarkany wrocil do pracy, ale cos sie lamie i glosno mowi o malym urlopie w kraju, nie byl tam od 1,5 roku...A ja jak ogarnelam wszystko zlapalam katar i czuje sie jak by ktos mnie pogryzl i wyplul...:( To tak w skrocie.... Nie poczytalam Was jeszcze, ale smignela mi informacja ze topic jest przeniesiony ???? czy cos mi sie poplatalo ?... Postaram sie doczytac...ale chyba wieczorkiem, bo dzisiaj mam jak nigdy wszystkie prace od popoludnia do wieczora... pozdrawiam cieplutko...