Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bolek_

Uderzyłem kochankę by ratować małżeństwo

Polecane posty

Sytuacja wygląda banalnie ale nie jest banalna. Spotykalem się z laską trochę mlodsza ode mnie. Sprawa była czysta dziewczyna wiedziala ze mam rodzine i ze z nia w gre wchodzi tylko seks, że nigdy sie nie zdecyduje na zaden zwiazek, ze potrzebuje odmiany, ze nie ma mowy o uczuciach. Spotkalismy sie pare razy moze troche wiecej. Specjalnie nic nas nie laczylo bo dziewczyna była bardzo prosta ale oboje potrzebowalismy takiego urozmaicenia ona tez. Na poczatku wydawalo mi sie to ekscytujace potem seks okazal sie taki rutynowy, zapal opadl ale pozostał problem - nie bardzo wiedzialem jak z tego wybrnac bo dziewczyna zakochala sie we mnie i zaczęła być natarczywa, wydzwaniała, pisała, prosiła. Mimo wszystko mialem wyrzuty sumienia bo dziewczyna byla mlodsza i samotna - wiec moglem przewidziec , ze tak sie skonczy (choć wydawalo mi się, że takich znajomości jak ze mną miala jeszcze kilka). Chcialem jej jakos to wytlumaczyc żeby tak nie przeżywała tego ale nie brdzo wiedzialem jak.......i kiedy zdecydowalem sie to zrobic i zakonczyc tą znajomość sprawa sie wydala i zona dowiedziala się o wszystkim. Zeby żonie udowodnic, że tylko ją kocham na spotkaniu przy , ktorym byla żona naubliżalem tej dziewczynie i uderzylem ja (lekko raczej tak na pokaz)....żeby ratowac małzenstwo. Minęło trochę czasu a ja ciągle o tym myśle, czy mogłem tak postąpić ......dla ratowania zwiazku, rodziny, przyszlosci dzieci. Nie wiem, myślę o tym często i zadaje sobie pytanie, czy mialem prawo tak postąpić. Moj związek uratowałem......ale styl w jakim to zrobilem dreczy mnie do dzisiaj - nie wiem, czy moglbym to kiedyś opowiedziec synowi. Żonę kocham nad życie zrozumiałem to po czasie....mam nauczkę do końca życia .....ale i wielkie obciążenie psychiczne. Proszę o szczere wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonażmijka
no, jakby mój mąż primo: miał kochanke secundo: uderzyłby ją przy mnie ??>!!!??!!?!?!?!?! to nie miałby czego szukać przynajmniej u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie zycie
na miejscu zony dalabym Ci w pysk przy tej dziewczynie...pokazales co jestes wart traktujac kobiete,ktora Cie pokochala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę, nie mów że to na serio to co napisałeś Aż takich kretynów nie ma na świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem jedno przesadziles i nie dziwie sie teraz ze masz wyrzuty sumienia!!! tylko dobrze ze zrozumiales co jest dla ciebie najwazniejsze a raczej kto i ciesz sie ze masz dobra zone i jest z toba po tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 1 - jakas glupia ta Twoja zona po 2 - kochanka jeszcze glupsza po 3 - na Ciebie juz brakuje okreslen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dulszczyzna w postaci klasycznej, żałosny jesteś jako człowiek, mąż, kochanek, więcej powiem : jesteś szmata..........z sowieckiej flagi, nawet do wytarcia kibla nieprzydatna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj juz sie tak nie oburzajcie :O Mozna wiele zrobic pod wplywem chwili, stresu, zdesperowania. Co nie znaczy ze pochwalam autora. Powinienes przeprosic dziewczyne, powiedziec jej prawde tak jak tutaj, dlaczego to zrobiles. Nie oczekiwalabym na twoim miejscu wybaczenia z jej strony, ale poczujesz ulge.Dziewczynie mimo wszystko tez bedzie inaczej , ze swiadomoscia, ze miales wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło jezusicku
melni111 - dobrze powiedziane:) ze ta nasza matka ziemia takich oblechow nosi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne , jasne...bo wy wszyscy jak juz dowalicie, to naturalnie siadacie, analizujecie, wyciagacie wnioski, zastanawiacie sie jak powinien postapic czlowiek honorowy, i potem ponosicie ewntualne konsekwencje z pochylonym czolem.Normalny , zdrowy na umysle czlowiek najpierw mysli jak ocalic tylek, jesli ma czas, to zastanawia sie jak zrobic to i wyjsc z tego z twarza.jesli go nie ma, i do tego waza sie losy jego zycia , odwala taki numer jak autor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusojanimokura
Dobze zrobiles;)) a wyrzuty sumienia zostaw w spokoju;))ta laska sama sie prosila zostac kurwa;)) kurwy zalujesz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło jezusicku
normalny, zdrowy na umysle czlowiek nie doprowadza do takiej sytuacji:) mysli przed, nie po fakciei:D jestes Bolek autorze, ale cienki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolek, niestety jesteś cieńki Bolek, bo kobieta, to nie chłop i trochę inaczej myśli o takich sprawach, powiem, diametralnie inaczej, i jako męzczyzna na "poziomie" , powinieneś to wiedzieć, a nie picować tu sprawie czystej i że w grę wchodzi tylko seks. Potrzymuję , jesteś cieńki Bolek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusojanimokura
Na drugi raz od zonatych facetów bedzie sie trzymala zdaleka;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mówię, że jestem święty zdradziłem. Popelniłem ogromny błąd nie chce pisać jak do tego doszlo , jak wyglądała ta znajomość i że w zasadzie dziewczyna pierwsza zainicjowała zbliżenie. Ja miałem właśnie kryzys w małżeństwie......do tej pory byłem pewiem, ze tego nigdy nie zrobię.....ale pod wpływem chwili, prośby tej dziewczyny , że potrzebuje bliskości ......nie wiem co mi odbiło. Myslałem, ze sie spotkalismy porozmawiac kiedy ona zaczeła ....balem się że się osmieszę jak tego nie zrobie....a jak zrobilem raz to i drugi - straszne. Poza tym laska młodsza leci na mnie......teraz mysle, że bym tego nigdy już nie zrobił...ale uwierzcie mi .....jakiś impuls...pomyslalem tylko raz zobacze...i skończe. Glupota. Zycie nie jest takie czarno białe. Kiedy ona sie dowiedzala bylem w szoku....balem sie ze to koniec, ze zona mi nie wybaczy...chcialem jej pokazać, że to nie bylo dla mnie nic, że ta osoba jest dla mnie nikim....wybryk, zadnych uczuć, żadnych emocji......czysta sprawa. I tez pod wplywem chwili zadzialalem.....potem zaczalem myslec , ze ta dziewczyna tez jest czlowiekiem, tez ma uczucia.....szkoda gadać ...przesrałem sobie wiele spraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa kalinka
a jak na to zareagowala zona? byla z ciebie dumna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalny , zdrowy na umysle czlowiek popelnia bledy, jedni mniejsze inni wieksze. niewiele wiesz o zyciu, i zmien sobie nick bo bluznisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusojanimokura
co wy sie nad kurwa uzalacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tu nikogo nie żałuję.. jesli juz kogos mialabym zalowac, to zony, ale skoro wybaczyla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusojanimokura
wiedziala ze zonaty;)) i jak to kochanki mysla ze facet zonaty zostawi dla nich zoné;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
telenowela z Wenezueli, kryzys w małżeństwie i już poleciał ruchać młodą siksę, gorszy od małolata co się zabawia z Renią Rączkowską...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarno Biała, dzięki za dobre slowo. Dokładnie tak jak mówisz. Najpierw chcialem ratowć tyłek, żone, jej poczucie wartości...byłem tak sparalizowany tym co sie stalo, że zupełnie nie myslalem o tej dziewczynie.......refleksja przyszla później. Choć myslę, że ona tak poprostu żyje...i że nie byłem jej pierwszym tak wyrwanym znudzonym panem w srednim wieku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja zadnego z nich nie zaluje. Sa dorosli, zrobili jak zrobili.Sa wieksze tragedie na swiecie :P Tylko po co zaraz faceta linczowac, i od szmat wyzywac? Dla jednych nic , to co wielkiego , dla innych na odwrot. Ci co tak krzycza i obrazaja napewno swieci nie sa.Ani lepsi :PBo to ze nie zdradzili czy nie uderzyli nie czyni ich ponad to. napewno popelnili inne wykroczenia , ktore dla kogos moga byc: O matko, co za szmata z ciebie :P Ale namotalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnio biala ja nie przykaldam wagi do tego jaka i czyja byla wina to jest ich sprawa czy sobie wybacza czy nie dla mnie jest jakies nienormalne ze dorosly facet tluamczy sie tym ze to byl impuls impulsywnie to reaguja gimnazjalisci a nie dorosli ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×