bylam tolerancyjna o on mnie ZDRADZIL!!!!!!!!

jestem miesiac po slubie.. przed slubem zdecydowalismy ze on pojdzie na wieczor kawalerski z kolegami a ja na panienski, wszystko bylo ok, my bylysmy na malej imprezce w klubie bez zadnych striptizerow, a z tego co mi mowil on- byli w klubie ze striptizem, potem sie upijali do rana, wszystko bylo super, slub itp, dodam ze wczesniej tez nam sie ukladalo, zadnych zdrad itp. a teraz sie dowiedzialam ze na wiczorze kawalerskim zaprosili panie z agencji i moj maz tez korzystal z ich uslug, jest to pewna informacja, malo tego jak go zapytalam o to, nie zaprzeczyl, nie wiem co mam teraz robic.. po co bylam taka tolerancyjna?? po co mu pozwolilam pojsc?? glupia bylam..

dla tolerancyjnej żony?

Moja droga, bardzo dobrze sie stało. Nie że zdradził, tylko, że wiesz już teraz, do czego jest zdolny. Przecież na wieczorze ze strioteasem nie ma przymusu współżycia z paniami z agencji. Twój mąż "nie zaprzeczył". A żałował? Tłumaczył? Przeprosił? A może dla niego to normalne zachowanie - ożenić się i sypiać z paniami z agencji. " dodam ze wczesniej tez nam sie ukladalo, zadnych zdrad itp." - skąd wiesz? jesteś tego pewna? Nie wiem, co zadecydujesz. Ja, choć nie będzie to przyjemne, wzięłabym rozwód z winy męża. Tu chodzi m.in. o Twoje zdrowie...

wspolczuje:(( ja bym czula wstret do takiego meza:(((