problem z zajściem w drugą ciążę

Wiesz dzieciaki teraz są dużo mądrzejsze :)

Chociaz powiem Wam, że w sobote byłam taka zła na sąsiadkę że szok....jej córcia ma 5 lat i przyszła do Paulinki w sobote i od progu jej mówi, że nie ma świetego mikolaja i wróżki żebuszki tylko mama kupuję prezenty- bo jaką cholerę jej tak szybko zabiera dzieciństwo , nie dość że w tym roku maa przeżyła ich rozwód to jeszcze mikołaja jej mama zabrała :( a mała tak bardzo przeżywała ich rozwód a tatusia nie widziała od 3 miesięcy ...wrrrrr kawał ch...a nie tatusia ...

Wiesz staramy się mu mówić prawdę w miarę przedstawioną do jego wieku książki itp. Znowu widzisz kuzyn nie cały od niego rok młodszy na widok mojego brzucha stwierdził że ptaki nad mną latały i będę miała dziecko.Ja z głupiałam zaśmiałam się i mówie mu że nie ptaki tylko wujek bardzo mocno mnie przytulał i dał mi nasionko na co babcia wparowała i mu tłumaczyła że nad ciocia bardzo dużo ptaków latało.Na to mój synek że ten kuzyn jest głupi bo ptaki dzieci nie przynoszą.I bądź tu mądry...

IZA- gratuluje 400 stronki zgarnełas nam ja z przed nocha :p NUSKA- no , no niezły ten twój mały hihihihiihi:) ty zamiast edukacji może juz montuj dodatkowe zamki w drzwiach :) przezd przyszłymi synowymi :) EVIKA- ja cie normalnie podziwiam :) ja bym nie wytrzymała normalnie nagadała bym szefowi że chociasz miesiąc chcesz miec wyłacznie dla siebie !!!! ciekawa jestem czy inne twoje koleżanki z pracy tez tak do roboty gna ???:O praca pracą ale moim zdaniem to co on robi teraz w twj chwili to juz pod mobink można podciągnąć kochana ja bym to troche ukruciła tym bardziej że po CC jesteś !!!! a jak nie ukrucisz to za miesiąc to ci na pełen etat bedzie kazał wracac :O Ja rozumiem ż esa zwolnienia ale do cholery jakies normy przyzwoitosci powinien zachowac ten dupek :o Kochana ja ci duzo zdróweczka życzę i prosze dbaj o siebie !!! MULAN- to co problem sam się rozwiązał :) I do turcji leniuchowac lecisz :) I ja naturalnie trzymam kciukasy za niunię :D pod twoim serduszkiem :) POLA- trzymam mocno kciukasy kochana , aby Ci się udało w tym miesiacu :DBO I SIĘ UDA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KISA- co tam słychac ??????????? MAGDALENKA- trzymam kciukasy za staranka !!!!! KROPKA- jak tam u ciebie ???? czy ty przypadkiem nie masz dzisiaj USG????? JULY- kochana jeszcze sie toczysz czy już na inflanckiej mamy z MULAn cię odwiedzać hihihih:D Dziewczyny i czy któras miała jakies wieści od BIGMAM?????????? A ja mam dzisiaj albo 11dc albo 9dc bo zdaniem mojej ginki 2 pierwsze dni to nie @ tylko plamienie u mnie czyli cykle mam co 36dc to juz obłed :o moim zdaniem :o bo nawet ne wiem jak mam dzień cyklu liczyć :ojedyne pocieszenie że żadnych torbieli nie mam ani nic takiego :o zobaczymy co mi powie 25 jak mnie zbada :O czy te pecherzyki rosną :oA co smieszniejsze ż e@ powinna się pojawić dzień po moich 30 urodzinkach hihihi:0 to może męzus sie postara i walnie mi prezecik na 30 hihihihihi:)dzisiaj mam urodzinki ciotecznej siostry i powiem szczeże że wcale nie chce nam sie jechac ale musze :o Kupilismy jej w takiej galeri wisior taki 7cm jajowaty turkus na srebrnej lince i do tego branzoletka tez z turkusem takie w nowoczesnym stylu mysle ż ejej się spodoba :)

A rozwody są straszne moi rozwiedli się jak miałam 4 latka.Z ojcem do tej pory nie mam kontaktu chociaż mieszka w tym samym mieście.(jak urodziłam to poszłam mu wnuka pokazać nie był zainteresowany bo udawał że go w domu nie ma) Z matką też nie rozmawiam ona po prostu wolała rzesze facetów i alkohol niż zajmowanie się dziećmi.Ja to ciężko przeżyłam i też ciężko było mi zbudować związek.Dopiero potem jak przeszłam psychoterapie mogłam spokojnie rozpocząć życie na nowo bez cieni z przeszłości.Rodzicom jestem wdzięczna ze jestem na świecie i tyle w tym temacie reszta to już mój interes.Ja mam swoja własną rodzinkę dla której żyje.

Maam - Twoja kuzynka napewno będzie przezadowolona :) idź kochana i baw się dobrze :) a 25 obie idziemy na samolot do gin :) tylko ty dwa razy ;)

Nuśka ....tym bardziej pewnie doceniasz swoją rodzinę ...i tak trzymaj :) A co przeszłaś to tylko możesz zrozumieć ale jestem pełna podziwu :) Co nas nie zabiję to nas wzmocni.

A z tym mikołajem to przesada.Myślę że dużo rozmawiaj z córą na temat marzeń i życzeń i celebruj dawanie listów mikołajowi i w ogóle żeby czuła magię.Moim zdaniem nie jest łatwo wyperspadować dziecku istnienie mikołaja.A sąsiadkę bez obrazy masz chyba nieźle szurniętą bo prawie lipiec lato a ona z córką rozmawia na temat nie istnienia mikołaja jeszcze w takiej sytuacji.Jak to nazywam rozgrywki podwórkowe między rodzicami na których cierpią dzieci.

mAAm rozbawiłaś mnie z tymi synowymi he he

Nuśka ...zawsze chciałam żeby moje dziecko miało bezstroskie i cudowne dzieciństwo i myślę że kazda matka tak chcę...i wróżki i mikołaj to sama magia ...i tak powinno być :)

Co do urodzin to chodzi jedynie o to ż erobi je na barce na wisle i w drugim końcu wawki niemal że odemnie i zdojazdem kiepsko :otaksówka to 130zł lekko by wracac w nocy :o wiec moż esamochodem pojedziemy i mezus bedzie się soczkiem :D raczył :D bo jutro jedzie do torunia :D a ja podrinkuje i po winkuje puki mogę :)

NUSKA- a co ja cię mam rozbawiac :D synka masz przystojnego cud miód i malina i basenik ma jak się patrzy to tam tłumami będa się ustawiac pod oknami :D a może mu siostrzyczke urodzisz :D i siostra mu bedzie koleżanki przyprowadzac :D to juz wogle Dawidek ustawiony bedzie że ho, ho:D

EVIKA- walnij ta robotę w cholere !! powiedz dziadowi że teraz to ty leniuchujesz bo masz tylko czas dla Synka córci i przyjaciółeczek na kafe :D

co do mikołaja to ja pamiętam jak dzisiaj że jak wiedziałam że juz mikołaj nie istnieje to świeta nie wygladały juz tak samo jak kiedys coś , prysło , jakaś magia, czekanie, wypatrywanie :O ...ach fajnie było jak mikołaj istniał :D

Zmykam bo znajoma do mnie idzie.Wpadnę wieczorkiem pa pa.

Maam ale Ci fajnie...też bym pobawiłą na jakieś fajnej imprezcę ;)

eeeeeeeeeeeeeeeee no co jest sama zostałam :(

IZA- ja jakoś dzisiaj serio wogle nastroju nie mam :9 ale czasem mówią ż ejak poranek kiepski to wieczór fajowy :)

i 401 moja :D:D:D:D

Maam bo powiem Ci ze poniedzialek to jakoś mało imprezopwy dzień...ale z drugiej strony w poniedziałek pożycz a wypij ;)

Dziewoje :P Alez mnie gdzies zawiało , bo sie wyprostowac nie umiem:O Plecy mnie bolą uuu. Pogoda paskudna. Jutro mam USG bioderek Tusi. Mam nadzieje ze obejdzie sie bez poduszki frejki( Kinga miała). W czwartek mam wizyte mojej szefowej. Chce zobaczyc Martke. Trzeba sie przygotowac :D i ładnie ugościc :) Tak apropos Eviki i jej szefostwa. No brak mi słów i wspołczuje bardzo. Okropne o jest ze człowiek musi sie posuwac do takich decyzji zeby zachowac prace. Nie no masakra jaks dla mnie. Po porodzie i... nie no nawet nie wiem jak to ładnie skomentowac. Evika zyczę Ci duzo sił i zdrowia przede wszystkim. I prosze obiecaj ze jak bedziesz chorowac to natychmiast przerywaz prace, nie warto sie tak pswiecac. Zwłaszca ze Bartus i Ola muszą miec zdrowa, silną i szczesliwą mame. Maam, Iza, Magdalena , Nuska, Mulan, Aneta, Pola Fajnie ze jestescie, fajnie ze jest nasz topik

No mi właśnie tez tak ten poniedziałek nie pasi :o że szok :O Ale tam na barce w sobotę i w niedziele były koncerty i nie mogła wynając :O i padło na poniedziałek :O

Uciekam do sklepu

Kisa ...to miło, że szefowa przyjdzie w odwiedziny - tylko te przygotowania :) Evika naprawde nie ma żartów - prosze dbać o siebie - wszystkie martwimy się o Ciebie.

Dziewczyny co przygotowujecie na dzień ojca...dzisiaj rysowanie laurki ale może jakis fajny drobiazg ...tylko co ?

Hej laski:)Ja niestety tylko na chwilkę bo musze o banku polecieć i za swoje papiery sie brać ,ale nie mogę się powstrzymać by skomntować jeszcze raz sytuację naszej Eviki. Eviko-tak jak wczesniej napisałam i tak jak piszą dziewczyny-popieram zdanie.mAAm ma rację ze to mobbing, Kochana ty masz odpoczywać i mieć siłę by zająć się dzieckiem. Niepokoi mnie twoj kaszel,jak piszesz z wymiotami.Idz do lekarza,niech cie osłucha,czy nie masz zapalenia płuc.I wcale nie musi przebiegać z gorączką.Cesarka to normalna operacja,poważny zabieg po którym organizm jest mocno osłabiony + zmęczene+karmienie piersią+ stres to wszystko moze skończyc sie tragicznie. Eviko,nie chcę cię straszyc ale ty musisz zadbać nie o swego szefa ale o swoje zdrowie.A tą pracą nie przejmuj się tak bardzo,bo co ci po pracy jesli stracisz zdrowie?? Jestes ambitna,pracowita,sysematyczna,obowiązkowa,dobra w tym co robisz i nawet jesli stracisz te pracę to znajdziesz inną. Czasem warto cos stracic,zakonczyc by zacząć cos nowego i lepszego. Zresztą ja nie sądzę by twoj chory na głowę i egoistyczny szef tak łatwo chciał z ciebie rezynowac ,skoro on życ bez ciebie nie moze. Nie daj się,nie wracaj jeszcze do pracy.Odmów mu,przynajmniej na czas bys w pełni wyzdrowiała. I koniecznie idz do lekarza i jakies zdj rtg kl piersiowej sobie zrób, morfologię, CRP.Jesli nie da ci skierowania to prywatnie jakies 40 -50 zł za te badania zapłacisz. Sorki ze tak mowie ale martwię sie o ciebie i takie jest moje stanowisko.

Swoje w sprawie Eviki napisałam wyzej , ale musze jeszcze dodac. W pełni popieram Polę ! i tyle w temacie.

Evika lepiej się nas słuchaj...

Dziewczynki juz jestem :) EVIKA- wysłuchaj dziewczyn bo my wszystkie mamy tu rację !!!!wiadomo ż ebez pracy źle , ale nie za wszelką cenę !!!Niech się szef cieszy że na zwolnienia nie chodziłaś !!..choć powiem ci że zaczynam się zastanawiac czy to nie był twój bład :o bo przyzwyczaiłas troche szefa że zawsze może dla ciebie liczyć :o A teraz liczą sie twoje dzieci i ZDROWIE!!!! bo na upartego nie masz obowiązku siedziec w domu z dziecimi na macierzyńskim :o zawsze możesz powiedziec ż ejedziesz na 4 miesiace i niech cie cmoknie w 4 litery , tym bardziej ŻE NIE MASZ GWARANCJI ŻE JAK BĘDZIESZ TERAZ PRACOWAC TO CIĘ NIE ZWOLNI , BO NA PISMIE TEGO NIE MASZ!!!!! a powiem ci że ten twój szefuncio to mi na cwaniaka wyglada :o i wcale bym się nie zdziwiła jak by cię teraz wykozystwywał a potem ci podziękuje bo stwierdzi że mogą ci dzieci chorowac i on ma już kogos innego na twoje miejsce :O KOTEK MYŚL O ZDROWIU !!!! i o DZIECIACH !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Witajcie kobietki! Boże jakie Wy jesteście kochane, że tak o mnie się martwicie. dziękuję Wam z całego serca. Ja już wróciłam z pracy, rzeczywiście przesadzają, jestem dwa tygodnie po porodzie z zapaleniem oskrzeli a roboty dał mi tyle Prezes, co na cały etat. Normalnie porażka. Jak tak można? Naprawdę sama nie wiem jak wybrnąć z tej sytuacji??? Pola- pojutrze kończę drugą serię antybiotyku o nazwie Zinnat i wtedy też wybieram się do lekarza, by jeszcze raz mnie osłuchał i zbadał. Kaszel mam tragiczny, po prostu i mokry i suchy i rwie mnie co chwila, że aż wymiotuję, bo wszystko staje mi w gardle. Gorączki już nie mam ale samopoczucie moje jest fatalne. Prezes ma to za przeproszeniem gdzieś, on uważa że jeśli zgodziłam się zrobić coś w domu na macierzyńskim, to oznacza że wracam do pracy na pełen etat albo i lepiej. Mało tego o kasie nie wspomina nic, więc pewnie liczy na to, że będę robiła to bezpłatnie w ramach czynu społecznego. Jestem załamana, nie potrafię mu się postawić, bo boję się że stracę pracę, ale też nie jestem w stanie siedzieć po 5 godzin dziennie w firmie? Przecież to jakieś chore. Na chwilę włączyłam komputer, bo nawet oczy mnie pieką i nie mam siły nic czytać, przede mną lezy sterta papierów z pracy a ja nie mam siły ich ruszyć. Bartuś grzecznie śpi a mnie dopada depresja, bo chcę odpocząć i zająć się dzieckiem a nie pracować. Naprawdę czuję się słabo i nie jest mi łatwo. A prezes - stary kawaler - on tego normalnie nie rozumie. :(