problem z zajściem w drugą ciążę

Halo kobitki???? Gdzie jesteście ????

Hej witam sie moje kobiety U mnie sajgon, sajgon i kambodża. Jestem , zyję i jest okej. Maam oczywiście zapytam siostre co tam u nich w Halloween itd. Moze dzisiaj uda mi sie na skypie ja złapac to pogadam i Ci napisze. Z powodu babci mi przykro:( Kofam Was Laski. Cały czas jestem myslami na forum. Pa

witajcie dziewczynki, mAAm - nie jestem ekspertem ale wygląda mi to chyba na owulkę. faktycznie moglo ci się wszystko po luteince poprzestawiać! co do imprezki to rozumiem że nie obchodzicie urodzin tylko raczej imieniny? u nas na slasku obchodzi sie urodziny. a imprezka w halloween wydaje mi się trafieniem w 10-tkę dla takich 10-latków chociaz w tej dziedzinie tez ekspertem nie jestem i może nie powinnam sie wcale wypowiadać... młody odkąd dostaje te xzopki (aminofilina - na astmę) to duszacy kaszel przeszedl w mokry i jest o wiele mniejszy i slabszy no i nie taki wysiłkowy jak przedtem, poza tym już druga noc przespana. szok. boję się powiedzieć że mu pomógł bo boję się nawrotu. dopiero jak mu calkiem przejdzie to wtedy bede się naprawdę cieszyć. bo on tak juz miał wiele razy: coś mu pomagało, kaszel zanikał po czym wracal z powrotem z wiekszą siłą zazwyczaj. czytałam ostatnio wiele o jesiennych atakach astmy i to jest chyba to. wszystko pasuje.

jeśli chodzi o laryngologa to zbadał młodego i stwierdził w obu przynosowych zatokach mleczny śluz w dużych ilościach, ale na szczęście nie ropny, bakteryjny więc nie wyladowaliśmy jeszcze na antybiotyku tylko dał nam psikacz do nosa - też sterydy i wapno i kazał brac razem z tym co młody bierze. kurczę, mam nadzieję że obejdzie się bez antybiotyku tym razem. mały jest żywy, szaleje, choroby po nim żadnej nie widać więc byłoby strasznie żal gdybym musiała mu jednak podac ten antyb. mój tato miał dzisiaj kolejny rezonans i jest przerzut na węzłach chłonnych. Co dalej jeszcze nie wiemy, onkolodzy mówią żeby naświetlac a my chcemy zasiegnąć jeszcze porady chirurga który tate juz ciął, czy by sie nie dało tego znów operacyjnie.... poza tym od jednego onkologa tato ma jeszcze zlecone dwa badania: płuc i kości i naciskam żeby to jednak jeszcze sprawdził przed podjęciem decyzji o leczeniu. eviczko - dziękuję za ciepłe słowa. kisa - trzymajcie się dziewczynki!

Cześć dziewczynki Ja oczywiście szybciochem bo dopiero od godziny jestem w domu...a gdzie tam do końca wieczoru :( lece posprzatac kuchnie obiad na jutro naszykowac i moze poodkurzac mieszkanie,Nataleczka juz śpi wiec spoko Przedwczoraj w przedszkolu malowali swoje marzenia i Natalka namalowała mame w ciąży hi hi pozatym staranka do przodu...narazie jeszcze mam suchości hi hi ale to nam nie przeszkadza w przytulaniu sie :) buziaki dziewczyny-przepraszam ze Wam nie odpisuje ale naprawde nie mam czasu i mam nadzieje ze w sobote i niedziele nadrobie :*

WSTAWAĆ BABAY!!!!!!!!!!!!!!!!

Wawka dalej w śniegu :o więc mam zimę a nie piekną złotą jesień :(Co domnie to oczywiście rano zmierzyłam tempke i było 36.3 więc spadła :o ale dzisiaj mam już biały kleisty sluz i raczej sucho lepko szyja wysoko :O więc już nic z tego nie rozumię :o Jesli owulka była wczoraj to i tak d u p a :o bo mój męzuś wczoraj urwał się z pracy bo chory :( i z aspirynką pod kołderką leżał :( więc juz go nie męczyłam :( jedyna nadzieja że moż edzień wcześniej jakiś sie schował plemniorek jesli faktycznie owulka wczoraj była no ale ...kompletnie się nie nastawiam choc jakiś żal i iskierka nadzieji pozostaje :o Syncia też dziaij mam w domu bo w srodę i czwartek lekcji nie mieli i tak a cos mi pokasływał rano i stekał na głowę więc wolałam mu te dwa dni ( czwartek, piatek) podarować bo i zaobserwować bo i na żoładek stęka :( zresztą pół szkoły jest na zwolnieniu z nauczycielami na czele :O A co u was dziewczynki ???? KROPKA- macie racje niech narpiew przebadają gruntownie tatę a po tem decyzje podejmą ja życzę zdrówka i wierzę że będzie dobrze:) I napisz koniecznie jak dzisiaj niunio. KISA- bede wdzięczna kochana KIKI- trzymam kciukasy za II kreseczki :D A i zapomniałam wam napisac okazało sie że babcia nie ma zapalenia płuc...uf...ulga... jest podziębiona i ma lekkie zapalenie oskrzeli :o ale niestety ma śliwę na głowie bo w nocy spadła z łóżka :O ale robili jej przeswietlenie i jest ok. PISAĆ BABY!!!!!!!!!!!!!!

??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Czesc Baby:) Ja w pracy młyn. Nowa klezanka zrobiła mi herbatke i wcinam drożdzówe, bo nawet nie miałam czasu zrobic sobie w domu jedzenia. Całuje wszystkie , poźniej poczytam co tam ,która naszkrobała :P

Kurka zas reklama sie wrypała :O

A Wy gdzie ???? Co Was zasypało ???? PISAĆ KOBITY??? KISA- no no, dobrze mieć taką koleżankę :) czekam na wieczorna relacje jak TUSIA Sobie radzi :) Co nowego Robi:)A i foteczka nowa by się przydała :)

cześć wszystkim. mAAm - super, że to nie zapalenie płuc, ale kurczę coś co chwilę tej Twojej biednej babci się przytrafia w tym szpitalu. No szok. Co do woulki to wiesz, plemniczki troszkę sobie żyją więc myślę że jeszcze nic straconego, ale w razie czego obserwuj się dalej :-) nigdy nic nie wiadomo. kisa - powodzenia w pracy, faktycznie masz młyn :-) Mój tato się okazuje ma więcej przerzutów na węzłach chłonnych, onkolog się wyraził że "nie jest dobrze" cokolwiek to oznacza, ale czekamy jeszcze na wizyty dwóch onkologów co oni powiedzą. Priv. oczywiście... Młody znów w nocy miał atak kaszlu i albo już się uodparnia na te czopki albo wieczorem czopek wydalił i to jest moim zdaniem b. prawdopodobne, bo przed chwilą zrobił mi to samo tylko akurat coś mnie tkęło i sprawdziłam i faktycznie. A wieczorem rozbierał go tatuś więc pewnie nie zauważył, ja mu zawsze majteczki sprawdzam. No nic, czekamy dalej.

KROPKA- kurcze :( Przykro mi że tacie tyle przerzutóe wyszło :(wiem natomiast Tylko że jest taki lek jakis na N nie pamietam teraz nazwy ale wiem że pomaga i jest drogi i refundowany bo mój brat cioteczny ma 39 lat i własnie go będzie dostawał to jak by chemia tylko w tabletkach :O Ponoc ludzie tez róznie po nim reagują bo jedni czują się dobrze drudzy chodzą jak zombi:o Wiem że ten lek pomogł kolbergerowi temu aktorowi jak chcesz to ci się moge więcej coś dowiedzieć i ci powiem . Co do mnie i ciąży to raczej wątpie w tym miesiącu daje sobie 1% szans :) Bola mnie tez bardzo jajniki dzisiaj :o Dziewczynki miałam jechac dzisiaj do teściowej na urodzinko-imieninki ale zobaczę czy pojade bo młody cos mi do kibla lata i boje się czy to nie rota :(

mAAm - a na co choruje dokładnie Twój kuzyn? bo np. na raka prostaty oni nie dają chemii... ale jakbyś mogła to się dowiedz, bardzo cię proszę, będziemy dyskutować z lekarzami. na razie wiemy od chirurga, który tatę ciął poprzednim razem, że to da się jeszcze na tym etapie znów usunąć operacyjnie. a potem i tak chyba naświetlanie ale to już zdecydują onkolodzy. i jak synek?? byłaś na imprezce? co do ciąży to póki @ nie ma to zawsze jest nadzieja :-) No, dziewczynki, zapełniamy strpnkę coby reklama nam nie przeszkadzała. I poza tym dzień dobry :-)

z gorszych wieści to moja mama znów jest w szpitalu. Wczoraj była u tego chirurga z moim bratem (tego samego co ciął tatę) i wysłał ją do szpitala bo ta rana nie chce się goić. Moja mama miała 2 operacje w 1: czyli laparoskopowo jej usuwali wtedy woreczek i była cięta i usuwali jej przepuklinę bo miała dużą. I ta rana z tego cięcia jej się nie goi.

kurczę znów zapomniałam o tej reklamie sorki

KROPKA- dzwoniłam ale nie podnosi bo jest w szpitalu i ciocia też pewnie bo nie odbiera :O Mój kuzyn miał pierwszego raka w wieku 5 lat :( I nie ma sledziony kawałka i 1 nerki:O Teraz ma guza na śledzionie ,miał też guzki jakies małe ale znikły miał zakrzepice w zyle i to też znikło szczeże mówiąc to juz powinien nie zyc bo lekarze dali mu czas do maja :o Ale on na własną rekę pije zioła jakies i przychodzi do niego energoterapełta i po tym zakrzepica znikła i małe guzki Oczywiscie spytam się o ten lek to jakis ze stanów jest bardzo drogi ale on został zakwalifikowany do niego będę szukac i dam ci napewno znac . On teraz jest w szpitalu bo własnie ma badania bo ten lek maja mu zacząć dawać :o A co do mnie dziewczynki to wczoraj wpadlismy na chwilke do tesciowej i szybciorem wracalicmy bo młody wymiotował dzisiaj o 12.30 mamy wizyte więc zobaczymy co mu jest:o Teraz czuje sie już w miare ok. A co u was dziewuszki ??

A nie mówiłam że jak nie będziecie klikac to wam stronke zgarnę hihihihihihihihi:D:D:D:D

ALE PUCHY :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o

:oNO TAK JUŻ MNIE NIE LUBICIE :o :oI GADAĆ WAM SIĘ ZE MNĄ NIE CHCE :o :o

KISA- taki usmiech to jak 10000000000000000000.........fluidków :D

Uciekam się do lekarza szykować A i zapomniałam wam napisac że 2 dzień z rzeędu mam tempke niską :o i tak mnie jajniki napierdzielaja że chyba to nie na okres bo dzisiaj 9dc :O bo już zgłupieć moge przez tą luteinkę :O EVIKA- co tam u ciebie jak niuni?? MAGADALENAKA - klikni wrescie to samo POLA i KIKI ???

IZA I JULY tez do tablicy wywoływane!!!!!!!!!!!!!!

Hej hej mogę się przyłączyć??????? Korzystam z ostatnich dni urlopu macierzyńskiego .............. :( :( :( We wtorek do pracy :( :( :( Chyba się poryczę :( :( :( Wpadłam wczoraj do pracy na chwilkę i nie wiem jak ja wytrzymam tyle godzin bez mojego Bartuńcia :( Mam doła :( :( :( Strasznego doła :( :( :(

Chyba zaraz z tego smutku zeżrę całą czekoladę :( :( :(

No co to niby teraz ja zostałam sama tak????????????? Gdzie jesteście????????????????????

Hej, hej Ja juz po lekarzu :) młody przeszedł bardzo delikatnie rota :o do poniedziałku ma być w domu ,i mamy dietke :o EVIKA- witam :) kochana bo juz myslałam że sama ze sobą będe djalog tu prowadzic hihihihi:) Kotek to może jeszcze przemysl tą prace :) Może na pół etatu a nie na cały wróć :)

Chyba dziewczynki balujecie juz od popoludnia :) hiohihihi:D bo takie pusteczki dzisiaj :(:(:(:(

Chyba naprawdę chcecie bym wam stronke zgarneła hihihi:D

Cze Kochane!!! Jak dobrze wracać do cywilizacji.Z powodu tego ataku zimy od czwartku mamy prąd albo go nie mamy. Net tez sobie jest jak chce. W domu atmosfera cmentarna wszędzie świeczki.Dawid znudzony ja zmęczona bo wszędzie za mną chodzi boi się ciemności. W domu chłodno bo nie da się rozpalić pieca na fuul bo musi iść jakaś pompka która miesza wodę a ona jest na prąd.Z braku prądu woda się gotuje w piecu. Już przerabiałam kąpiel dzieciaków przy świecach Dawid jeszcze spoko gorzej z Dominiką, bo ile przy świeczce widać.Dzisiaj już spoko rzadko nie ma prądu chociaż nie zapeszam. U teściów to od środy nie maja w ogóle to dopiero szok (zerwało linie i nie wiadomo kiedy naprawia) Ja też horror przeżyłam w środę byliśmy na zakupach trochu zeszło i szybka jazda na karmienie (dzieciaki w domu zostały) a tu spotkał nas korek, auta pod górkę nie mogły wyjechać jedziemy bokiem tam tez korek ja już normalnie bliska płaczu byłam bo dzwoniłam do domu i Donia płakała z głodu.chyba pół godz. zajęło nam dotarcie do domu.