Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

mAAm jeszcze nie była będzie dopiero jak wróci z przedszkola...bo po dentyscie uparła sie ze chce jechac to ja zawiozłam...nic jej niebolało....wiec jak przyjedzie to bedzie miała niespodzianke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KIKI- to czekam na relację :) dziewczynki ja uciekam bo obiadek musze robic i młodego na zajęcia odstawić będę około17.00👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane! Ja teraz tylko an chwilkę, ale muszę się odezwać do was, bo inaczej normalnie bym nie mogła :) Muszę położyć spać Bartunia, bo o 15.00 idziemy do lekarza do pediatry na wizytę kontrolną i kolejną morfologią krwi. Musiałam zrobić BArtusiowi kolejną morfologię i niestety leukocyty są jeszcze wyższe niż poprzednio.A po Bartuniu choroby nie widać :) Kaszle już bardzo rzadko - 1 - 2 razy w ciągu nocy i tak samo w dzień. Zobaczymy co lekarz powie. Acha i muszę wam się pochwalić, że urozmaicam już dietkę swemu bobasowi, już od kilku dni podaję mu jabłuszko i marchewkę, a od niedzieli będę mu już podawała zupki składające się z ziemniaczka, marchewki i pietruszki :) Już nie mogę się doczekać, on tak ślicznie je i robi takie cudne miny gdy poznaje nowe smaki, niezły mamy wtedy ubaw hi hi :) mAAm - szkoda mi Twojej babuni, biedaczka. Mam nadzieję że w końcu będzie lepiej. kikiki - dzielna ta twoja córeńka jak nie wiem co:) Cudna dziewczynka :) I fajnie, że taka grzeczna:) kropeczko - przykro mi z powodu Twojego tatusia, trzymaj się kochana. jeszcze wszystko się ułozy i będzie lepiej, zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm napewno zdam relacje :) Evika.....ojjj zaniedbujesz nas..... :) popros pediatre o skierowanie do hematologa...niech specjalista oceni wyniki...... Nowe smaki dla dziecka to duza frajda Ja niemogłam sie doczekac podania Natali 1 własnorecznie ugotowanej zupki :) i odziwo jej smakowała :) 1 była z marchewki ..potem stopniowo pietruszka ziemniak brukselka buraczek.....i szpinak :) Ja uwielniam szpinak wiec myslałam ze ja zarazie tym i co prawda jak była mała to jadła ale teraz to absolutnie nie wezmie do ust szpinaku....mezus tez nie....wiec sporadycznie sobie robie bo dla samej siebie mis ie nie chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ranyyyyyy ale sie najadłam spagetti.....mmmmmmmmmmm chyba pekne zaraz ale juz miałam takiego smaka ze nie pogłam sie oprzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany od 13:13 cisza........ no wiec Natalka jak przyszła z przedszkola i pokazałam jej co dla niej mam i powiedziałam że jestem z niej dumna ze jest takim grzecznym zuchem to przytuliła sie mocno i powiedziała :mamuś czy Ty to wszystko robisz zebym była szczęśliwa????? no ale takim tonem że az mi sie łezka zakreciła.....taka kochana ta moja córa :) Ja jej powiedziałam ze tak bo Ja juz jestem szcześliwa ze mam taka dzielna dziewczynke a ona mi na to:Ja tez jestem szczesliwa ze mam taka mamunie :) echhh rozczuliła mnie :) całe popołudnie spędziłysmy na polku bo robiłysmy porzadki przed zima i jestem padnieta a Natka juz tez okąpana i zasypia w swoim łóżeczku...jutro pobudka o 5:30 bo na 7 do pracy...o 6:30 mała juz bedzie w przedszkolu życze kolorowych snów ide pod prysznic a poźniej moze jakies piwko (desperados) z mezulkiem wypije dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Natkalka juz spi :) ale to jest wygoda jak dziecko samo zasypia i nietrzeba jej usypiac...czytam jej chwilke bajeczke i wychodze oczywiscie jeszcze buziaki i przytulaki i wychodze a ona zasypia :) no to teraz juz napewno dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki mnie dzisiaj prawie cały dzień nie było. szwagier pojechał z tatem na rezonans ale w końcu mu nie zrobili bo ma jakiś kawałek metalu w palcu i najpierw musi go usunąć. dziwne bo tato już miał 1 rezonans przed operacjami ale w innym mieście i państwowo a teraz priv. w każdym razie rano mamę pogotowie zabrało do szpitala bo zaczęła krwawić z rany ale okazało się że wszystko ok, założyli jej sączek z powrotem i zmienili opatrunki. ja rano odstawiłam młodego do przedszkola, zrobiłam zakupy, ugotowałam obiad i pojechałam do siostrzeńca bo się nie miał kto nim zaopiekować przez ten cały czas. potem pojechałam do rodziców i dopiero w sumie co wróciłam. mój młody znów ma nasilony kaszel i idę z nim jutro do lekarza, może mu zmieni leki. to tyle co dziś. mAAm - przynajmniej mogli zadzwonić że przewożą babcię, no naprawdę! mam nadzieję że już jest z babcią lepiej, skoro ją mieli przewozić z powrotem. kikikiki - bardzo masz dzielną córeczkę! I strasznie kochaną! Eviczko - daj znać po wizycie. ciekawe dlaczego te leukocyty wychodzą podwyższone. I gratulacje z nowych sukcesów Bartusia (żywieniowych tym razem ;-) ) Oki, ide się położyć bo padam na nos. Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dzisiaj ja częstuję kawusia, Cappucinko! Wstawać, wstawać! Strasznie się cieszę, że umówiłam młodego dzisiaj do tej poradni bo od wczoraj znów ma nasilony ten kaszel. I sam kaszel, taki krtaniowy. Ciekawe czy ktoś mu wreszcie przepisze jakieś leki, które mu pomogą bo jak na razie to wszystko co on bierze to tak jakbym przez okno wyrzucała... Dziewczynki, ja płynę. Gdyby nie to, że październik i tak głupio to bym ubrała jakąś kieckę letnią normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja witam z rana...mam chwilke na neta i odpoczynek - sniadanie zrobione, pranie wstawione, dywan u mlodego uprany - mozna poczytac co u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki:) Ja dzisiaj rozawlona jestem :o gardło mnie rypie w nocy miałam temperaturkę no i disiaj 9 dzień na luteinie i zaczelam plamic lekko na brazowo :o ale na razie tylko jak się podcieram na wkładce jeszcze czyto :O Ale wszystko wskazuje że chyba cykl mi się skrucił :o czytałm że tak może byc :o Wiecie mi z badań hormonkuw wynikało z eniby owu u mnie jest w 10-11 dc przy moich 34-35 dc cyklach :O I szczeże dla mnie to czarna magia i jedna wielka nie wiadoma :O Bo w dalszej części cyklu miałam niski progesteron i LH pamietacie pisałam wam o tym i pamietam ż ekiedys w czerwcu robiłam testy owu i sama miesiaczka trwa u mnie 9 dni przy 34 dc a ja w 10 i 11 miałm II kreski na teście owu :O Kuźwa ja to normalnie porypana jestem :o ginka na urlopie i dopiero w niedziele wraca :O Męzus dzisiaj będzie juz z delegacji a ja go chyba @ przywitam hihihi:) Normalnie jak nie urok to sraczka hihihi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KROPKA- jak dla mnie to chyba alergia poproś o testy z krwi nie takie nakuwane tylko że pobieraja ci krew i robią wiem że na wyniki się chyba troche czeka ale nie jest tak dziecko kute jest kilkanascie razy i ponoc jest taki dokladniejszy:) nie wiem tylko czy jest refundowany ale powinni ci powiedzieć👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm - co do mojego synka to jest on na 100% alergikiem a może nawet astmatykiem bo takie podejrzenia też są ale nie ma żadnych badań dla tak małych dzieci, które mogłyby to stwierdzić w 100%. najgorzej że on bierze cały czas leki na stałe i na alergię i wziewy na astmę i to mu wcale nie pomaga. już zmienialiśmy te leki kilkakrotnie, zwiększaliśmy, zmniejszaliśmy a on się bidulek dalej męczy :-o robiliśmy mu testy alergiczne w zeszłym roku, i te naluwane i z krwi, które nie wykazały żadnej alergii i lekarka powiedziała że to źle, bo jakby wyszły to super, bo wiadomo na co uczulony, a jeśli nie wyjdą to nie oznacza że nie jest uczulony. Pewnie znów mu będziemy te testy powtarzać, może teraz coś wyjdzie. już kilkakrotnie nam się dusił. wiesz, nauczyliśmy się z tym żyć, radzić sobie i zawsze powtarzam, że naprawdę są gorsze choroby i biedniejsze dzieci. teraz to i tak jest 200x lepiej niż jak był niemowlakiem! Nic Ci nie umiem kochana doradzić z tymi hormonkami bo się totalnie na nich nie znam, hmmm :-o a co u babci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki bo Wam kolejną stronkę niechcący zgarnę........ wczoraj byłam u moich rodziców, wzięłam młodego, a już go dość dawno nie widzieli. Co za radość! Mówię Wam. To była dobra decyzja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem ale tak na raty bo mam licytacja sie kończy na alegro a moje dziecie sobie ludzika licytuje z star wars i musze sprawdzac czy mnie ktos przed końcem nie przebije :) KROPKA- mi się wydaje że moż eto jest poprostu zapalenie krtani :o Mój brat chorował na to do 12 roku życia po tem samo znikło mój syn miał to do 2 lat czesto jest to dziedziczne i charakteryzuje sie własnie tym że jest suchy swiszczacy kaszel często w nocy albo nad ranem jak by sie diecko dusiło :o dobre w tedy jest zimnne powietrze i wilgotne bo łatwiej dziecku oddychac musi byc w pozycji bardziej pół siedzacej jak lezy czasem jexdzilismy na ostry dyżur i ogladal go laryngolok i zazwyczja syn dostawał czopek z hydrokortizonu i było ok a barat to londował czesto w szpitalu i leżal pare dni pod takim jakims jak parownikiem by lepiej oddychał moż eto cos takiego skoro testy nic nie wykazały :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane moje! U mnie wczoraj wielkie święto :) :) :) Bartunio został w końcu pierwszy raz zaszczepiony :) :) :) Lekarz konsultował tę decyzję z naszym pediatrą z Białegostoku i uznali obaj, że nie ma przeciwskazań do szczepienia a podwyższone leukocyty, przy prawidłowym wyniku CRP są npewno od leku Pulmicort, który cały czas mój synek przyjmuje. Bartunio bardzo dzielnie zniósł szczepienie, nie płakał, ale tak bardzo się żalił. Po szczepieniu też nie było najgorzej, zasnął mi o godzinie 19.00 i spał 15 godzin aż dziś do 8.00 rano i tylko raz w nocy przebudził się jeść. Także było super :) A ja z tej okazji sprawiłam sobie dziś prezent, nowiuśkie korale firmy verona, ech, napatrzeć się na nie nie mogę, takie są ślicze hi hi hi. Kropeczko - bardzo mi przykro, że Twoją rodzinkę tak bardzo dotykają różne choroby, życzę wam wszystkim dużo dużo zdrówka/ mAAm- musisz kochana porozmawiać z ginką, bo ja niestety nie wiem sama co Ci doradzić. July - witaj :) Kochana pracowita jesteś :) We mnie ostatnio wstępuje okropny leń. kikikiki - Twoja córeczka naprawdę jest przeuroczą dziewczynką :) Napewno w tym wielka zasługa twojego wychowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eviczko - GRATULACJE!!! PIĘKNIE PO PROSTU! Napisz mi słońce w jakiej postaci Twój synek przyjmuje Pulmicort. To jeden z lekó, który przyjmuje mój synek na stałe. Mój synek go przyjmuje w inhalacjach (to ta para o której pisałaś, mAAm, mój synek już różne leki brał w inhalacjach, mamy w domu to urządzenie - inhalator elektryczny :-) ) Ale, jak już pisałam, mój synek jest stale na lekach i nic mu one nie pomagają :-( Też się zastanawiałam czy to nie krtań, ale on juz też chorował na zapalenie krtani (wtedy się dusił i lądowaliśmy w szpitalach), ale do tego jeszcze był jakiś katar, gorączka itd. A teraz poza tym kaszlem duszącym nic mu nie dolega. I fakt, największe ataki ma w środku nocy i nad ranem. W dzień nie ma ataktów, tylko chodzi i pokasłuje, raz częściej, raz rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm - a Twój synek miał tylko sam kaszel? Czy coś jeszcze przy tym, np. gorączka, katar? My już próbowaliśmy i zimnego powietrza, i wilgoci (nawilżacz elektryczny), jakies mokre ręczniki itd. i nic nie pomaga :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jeszcze dodam, że mój synek tak ma tylko od września/października do kwietnia/maja. A całe lato totalny spokój....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczko mój synek też przyjmuje Pulmicort w postaci inhalacji. Jest to taka zawiesina do inhalacji z nebulizatora. Na początku podawałam mu Pulmicort w dawce 2 x 250 mg, później 2 x 125 mg a teraz 1x 125 mg i kaszele bardzo się zmniejszył, wręcz mogę powiedzieć, że zdarza się już tylko kilka razy na dobę. Z tego co mówił mi lekarz, to bardzo silny steryd i bardzo skuteczny. dla nas naprawdę pomógł. Tak naprawdę to do tej pory nie wiem na co i dlaczego mój synek był chory. Podejrzewam - i tak tęż mówi lekarz z Białegostoku to były powikłania po trudnym porodzie i bartuś miał w płucach mnóstwo wydzieliny i nałykał się zielonych wód dlatego kaszlał i dlatego to wszytko trwało. Tak więc Pulmicort "wyciągnął" z niego tę wydzielinę i oczyścił mu płuca :) Kropeczko a może wybierz się z synkiem do jakiegoś dobrego lekarza, ja Ci powiem szczerze, że ten mój pediatra jest najlepszym specjalistą w regionie i naprawdę mim, iż dużo nas kosztują te wszystkie leki, wizyty u niego, benzyna to naprawdę warto. Mimo, iż ta długotrwała choroba Bartusia pochłonęła nasze wszystkie oszczędności, to nie żałuję ani jednej wydanej złotówki. W moim mieście nikt nie potrafił pomoc mojemu synkowi, nikt nie wiedział nawet jak się do tego zabrać, dopiero tamten lekarz w Białymstoku trafnie ocenił sytuację, postawił diagnozę i z dnia na dzień mój synek zaczął zdrowieć.Będę mu wdzięczna do końca życia za to, że wyciągnął mego synka z choroby i tylko on potrafił mu pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko ja myślę że Twój synek ma jakąś alergię, może na grzyby, pleśń (sama nie wiem, może dlatego kaszle na jesieni i na wiosnę) no i gdy tylko będziesz mogła wykonać mu wszystkie badania to zrób to kochana. Bo z alergią nie ma żartów. Napewno warto :) Szkoda że mieszkamy tak daleko od siebie, bo z całym sercem poleciłabym Ci swego pediatrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eviczko - tak jak już pisałam, mój synek miał robione badania pod względem alergii i nic nie wykazały. Miał prześwietlenie płuc, testy skórne, z krwi. I nic, zero. Niestety żadnych badań na astmę nie ma, sa tylko dla dorosłych a i tak nie zawsze wychodzą. My już zmienialiśmy lekarzy jak rękawiczki, chodziliśmy do najlepszych specjalistów w naszym regionie, tylko Eviczko prywatnie, i dalej nic. Każdej jesieni i zimy synek kaszle, aż do wiosny. Jedynie co to moge z czystym sumieniem napisać, że lekarz, który zalecił wycięcie 3-go migdałka w lutym tego roku, trafił w 10-tkę. Już jest o niebo lepiej. Bo do tej pory mój synek od jesieni po wiosnę miał nie tylko duszący kaszel ale i stały katar, zajęte zatoki. I co za tym idzie bez przerwy łapał infekcje: zapalenie krtani, gardła, uszu, zatok i tak w kółko. Tfu tfu przez lewe ramię żeby nie zapeszyć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczko to ja już sama nie wiem :( Duszący kaszel nie jest za ciekawy :( Nie ma nic gorszego niż choroby naszych dzieci. Może twój synuś wyrośnie z tego, życzę mu tego z całego serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Eviczko, też mam taką nadzieję i jak pisałam i tak już jest o niebo lepiej niż kiedyś. Wiesz, i tak jak pisałam on się świetnie rozwija, jest b. mądrym (teraz też i cwanym) dzieckiem. Jedynie co to ten kaszel, cały czas się o niego boję, szczególnie w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tobie i Twojej rodzince również życzę żeby wszelkie choróbska poszły już sobie w siną dal i były tylko złym wspomnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×