Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

kiki, koteczek- mój Adaś też w tym roku kończy 5 latek tylko w październiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wraz z Mężulkiem zastanawiamy się czy nie wysłać Adasia do szkoły zamiast do zerówki. Koleżanka wysłała do zerówki i teraz żałuje bo w szkole jest podobny system nauczania, czyli poprzez zabawę :) A maluch ma szansę przyzwyczaić się do otoczenia przed upiornym siedzeniem w ławkach i rodzic nie płaci czesnego tak jak w zerówkach:) Ale rodzice dzieciaków z 2005 roku mają jeszcze roczek na myślenie :) We wrześniu tego roku wysyłamy do 5-cio latków :) I tego się trzymam...narazie :) W krajach lepiej rozwiniętych dzieciaki idą do szkoły już w wieku 4 lat, więc może nie jest to takie złe. Pytanie czy polskie grono pedagogiczne jest na to przygotowane i będzie umiało odpowiednio dobrze podejść do dziecka, które nie oszukujmy się - 45 min. w ławce nie usiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas zerówka jest w szkole nie ma w przedszkolu... w przedszkolu sa starszaki od 4-5 lat i tam tez sa ławki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koteczek- widzisz u nas w obecnej grupie 4-latków nie ma ławek a starsze grupy są na drugim piętrze i szczerze mówiąc nie wiem, czy tam są ławki, ale nigdzie nic takiego mi się nie wrzuciło w oczy :) Do tej pory byłam pewna, że nie ma, a teraz już sama nie wiem :) Sprawiłaś, że w tym momencie zgłupiałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz niewiem jakw moim wczesniejszym miescie ale tutaj starszaki maja miej zabawek niz maluchy i normalnie ksiazki do nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdobry! KAWKA podana:) HERBATKA również:) ZAPRASZAM :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cze. Eviczko gratuluje sukcesów w pracy. Co do synka to uśmiałam się z jego poczynań w kąpieli. Pierwszą masz córę to zobaczysz z czasem jak różnią się chłopcy od dziewczynek .Zresztą historii siusiakowych przed tobą co nie miara. Jak mój syn był malutki to miał uczarowane sikać jak nie miał pieluchy, często nasikał sobie na twarz.... Koteczek my tez dopiero dwa szczepienia. Po ospie dwa miesiące musiałam przełożyć. A tu jeszcze choroby między czasie. Co do siedzenia to Dońka jak ja posadzisz to siedzi sama idzie coraz lepiej (mniej się przewraca) dźwiga się do siadania ale jeszcze daleka droga, złości się jak nie może. Zresztą w ogóle zauważam że charakterna ta moja córa , uparta po mamusi co to będzie jak urośnie ??? He he Mam nadzieję że z Twoją będzie ok. i już niedługo też będzie siadała. Nie da się porównywać dzieci bo każde rozwija się swoim tempem. Moja np. nie za bardzo wie do czego nogi służą nie chce stać na nich tylko siada od razu, córa koleżanki tez pół roczku i stoi twardo. Nike m my mamy w szkole zerówkę darmowa i jest jakaś grupa przedszkolna po 3 godz. chyba zajęcia za darmo. W syna grupie jest jedna 5 latka której matka na zebraniu mówiła ze córa powtórzy zerówkę bo nie wyrabia za 6 latkami. Co do programu to zerówka to takie duże przedszkole w programie nie ma nauki czytania liczenia wszystko w formie zabawy. Na poznanie liter i czytania będą klasy początkowe. Jak usłyszałam o programie matematyki w pierwszej klasie to mi słabo było. Liczenie tylko do 10 nic po za. Mój już super dodaje odejmuje nawet powyżej 10 to nie wiem co on będzie robił??? Wygląda że będą powtarzać zerówkę tylko w ławkach. U nas : Zbieram małego do zerówy ten mi mówi że źle się czuje. Myślę sobie kurcze może już nauczył się ściemniać bomu się nie chce iść…Ale mierze temp. I znowu 38 .znowu gorączka. Boli go gardło i czoło. Pochodził raptem 4 dni do szkoły i tak w kratkę, już szczena opada. Mała tez stan podgorączkowy katar. Najgorsze ze w sumie nie ma im nic konkretnego mocne przeziębienie ale systematycznie powtarzające się. Na leki to już majątek wydałam. Dzisiaj znowu pewnie kolejna 100 jak wrócę od lekarza. Ja tez na antybiotyku ale nie pomaga. Dostałam zwrot ze skarbówki i co… prąd zapłaciłam teraz opał leki i po kasie a miałą mieć zupełnie inne przeznaczenie. Całuski dla Wszystkich Kochaniutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Ja juz tez kawke pije :) Co do zwrotu to my dopiero w przyszłym tygodniu zaniesiemy PIT-y wiec moze w połowie marca jkis zwrot bedzie ..... i to pewno tez na prad pójdzie echhhhh ile tych opłat jest i wiecznie cos....nie mozna za duzo nawed odłozyc.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, koteczek - ja mojego synka zostawiam w przedszkolu bo po pierwsze on i tak z grudnia a po drugie choruje bardzo. po co ma mieć jakieś ew. zaległości. nuska - współczuję chorób! ech... co do kasy to nawet nic nie piszę bo czarna rozpacz normalnie. jak wrócę do pracy to zaś jeszcze minus tysiak na nianię jak nie więcej a jeszcze ten stres że wogóle mnie zwolnią. bo wiem że u nich sytuacja niezbyt ciekawa. nawet nie napisze ile kasy poszło i pójdzie na leczenie taty... ale, tam, kasa niewazna, najwazniejsze żeby był zdrowy!!!! jest już po pierwszych lampach, ma mieć jeszcze 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wasdziewczynki 🖐️ a wiec tak dzisiaj mnie nawiedzila @ 34 dni oczekiwania troche mi sie opuzniala ale tak czulam nie bralam zadnych lekow i sądze ze dlatego zadzwonilam dzisiaj do szpitala i jestem umowiona na przyszly poniedzialek czyli 8 marca akurat w dzien kobiet :):):) mam nadzieje ze okaze sie szczesliwy :):) musze miec badanie CRP POLUŚ napisz mi czy te badanie jest refundowane czy platne jesli platne to ile kosztuje i czy moze mi to przepisac lekarz rodzinny takie badanie jak jest refudowane caluje was dziewczynki jestem jeszcze w kolumnie i chyba zostane do jutra moze wroce dzisiaj ale to nie jest pewne bo synus tak mnie prosi zeby zostać buziolencje dla was :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek :) U nas dzisiaj piękna pogoda :) Eviczko- dziękuję za kawkę :) Ach..tak w ogóle to do tej pysznej kawki Eviczki zapraszam na tort Pawłowej bo zrobiłam i zaraz sobie ukroję kawałek. Chętnie się podzielę :) Jeśli chodzi o siusiakowe przygody to u nas jedynie Synuś się bawił nim z zaciekawieniem jak nie miał majtek a tak nie mieliśmy przygód. Niedawno za to mieliśmy przeboje bo pediatra stwierdziła, że ma stulejkę więc wybraliśmy się do urologa. A ten ocenił, że to tylko sklejony napletek i kretyn naciągnął mu na żywca, bez żadnego znieczulenia. Co się okazało potem porobiły się zabliźnienia które oczywiście się zrosły, dziecko przez dwa tygodnie piszczało z bólu przy sikaniu. Wyszło, że trzeba zabieg powtórzyć tylko ze znieczuleniem. Oczywiście byliśmy u innego i ten mu zrobił zabieg delikatnie, znieczulając miejscowo, ale mały był już tak wystraszony, że wraz wydzierał się strasznie. Po odklejeniu napletka był problem bo trzeba było naciągać codziennie aby nie porobiły się zrosty...ech...dziewczyny to był jakiś koszmar zarówno dla nas jako rodziców jak i dla synka, który ucierpiał się strasznie. A piszę to jako przestrogę bo znaleźliśmy potem w internecie prezentacje z jakiegoś wykładu, gdzie prowadzi wykład lekarz ( nie pamiętam nazwiska ani stopnia naukowego), informując innych lekarzy, że tego typu zabieg nie jest potrzebny w wielu przypadkach wystarcza maść sterydowa. Mężulek skontaktował się z tym lekarzem jakoś przez internet i tamten jasno określił, że te pacany tutaj wyrządzili naszemu dziecku najzwyklej krzywdę...:{...teraz nie naciągamy napletka na siłę jak nam kazano tylko smarujemy maścią i napletek Synek sam naciąga tyle ile może bez bólu, i stopniowo są postępy. koteczek, nuska - może każde miasto ma inną politykę odnośnie edukacji, a jeżeli w pierwszej klasie faktycznie uczą liczyć i dodawać do dziecięciu to także zastanawiam się co mój mały będzie tam robił. nuska- mój maluch też bez przerwy choruje, tak jak już wcześniej pisałam od września ani razu nie pochodził do przedszkola dłużej jak 3 dni w tygodniu. Zawsze w czwartek ląduje u lekarza. Magdalenko- dzień kobiet musi się okazać szczęśliwy, nie ma innego wyjścia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh...ale tu pustki dzisiaj... Dziewczynki odzywajcie się :) mAAm, Pola- jak to możliwe, że dzisiaj was nie ma???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po lekarzu: Mała ok lekki katarek i mały kaszel. Stwierdził ze bez sensu podawać antybiotyk bo one raczej obniżają odporność a nie pomagają.w jej wypadku nie widzi na razie potrzeby.I bardzo się cieszę. Z synem nie obyło się bez.Mamy gardło porządnie chore. Już mówię że od tej ospy to co tydzień się spotykamy a on mi że po ospie spadła odporność i że w ogóle większość dzieci które w grudniu chorowały na okrągło mają powtarzające się infekcje. Nam zalecił wyleczyć się i potem jeszcze tydzień posiedzieć w domu dla odporności, czyli dwa tygodnie z głowy. Całe szczęście że go za te nieobecności nie usadzą. Co do siusiaków nike straszne to co robili Twojemu synkowi.Nam w szpitalu kazali odciągać napletek , dla mnie to było chore i nie robiłam tego.Spytałam się pediatry na pierwszej wizycie co o tym sądzi a ona mi że jak chce zrobić synowi krzywdę to moge odciągać. Czyli upewniła moje zdanie i wszystko ok. Szwagierka odciągała a rok temu musieli zrobić jakiś zabieg nacinania bo coś było nie tak. Zresztą co pediatra to chyba inne zalecenia w tej kwestii. Jedno jest pewne o siusiorki synów dbać trzeba abyśmy kiedyś babciami mogły zostać a synowie w pełni z nich korzystali ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie puchy ostatnio . Opornie stronki do przodu idą. Normalnie pomyśleć idzie że topik zmieniłyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nuska- u nas urolog naciągnął Adasiowi napletek na siłę bez uzgodnienia z nami, co oczywiście zaowocowało pęknięciami i potem zabliźnieniami. Po prostu poszliśmy po konsultację myśląc, że idziemy do specjalisty zresztą ten lekarz ma doktorat. To była pierwsza wizyta, mąż myślał, że ten kretyn chce tylko zobaczyć.Był tak zaskoczony, że aż mu się kolana ugięły a ja byłam w pracy bo pewnie bym zemdlała. Tak więc nie mieliśmy wpływu na to bo gdyby najpierw spytali,pewnie sięgnęlibyśmy do źródeł i mielibyśmy czas na zastanowienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja... kupilłam spacerówke małej. ja własnie niewiem co robic, bo michał oczywiscie ze choruje ale u niego to przewaznie mogdały . a asmta to choroba przewlekła... ale tak znowu do przedszkola, potem do zerówki to jak mała pojdzie do szkoły to bedzie tak jakby on rok siedział bo zamiast 4 lata roznicy w szkole bedzie 3... wogole mam mieszane uczucia.... na poczatku mowiłam tak jak kropka ale gdy przyszło zaswiadczenie ze szkoly jaka zerowke wybieram zaczełam sie zastanawiac... co do sisiakow my naciagamy w kapieli i od małego tak robimy,,,, michał ma waski napletek i trzeba dopilnowac,,, a jak miał chyba z 1, 5 roczku to jak go do szpitala przyjmowali to taa była lekarka ze jak mu na sucho naciagła to krew własnie tryskała.... kopnita baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny długo sie nieodzywałam ale mysle ze wybaczycie bo byłam w szpitalu juz wszystko dobrze poprostu zemdlałam i musieli porobic wszystkie badania 33 tydzien mała wazy 2 kilo musze was poczytac ze dzis pewnie wszystkiego i tak niedoczytam mAAm czy numer tel jest aktualny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja was tylko cmokam 👄 i odezwe się jutro bo jedziemy do matki chrzestnej mojego synka :D Ja oczywiście jade do jej 8 miesiecznej córci którą uwielbiam hihihi:D ANETKA - nie pamietam który jest tam numer ale już ci piszę na NK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim:) Wczoraj miałam tak zaganiany dzien ze nie zdążyłam do was kliknąć. Były urodziny mojego brata ,musiałam mu pomoc zrobic jakies żarełko. wrocilismy po 2 w nocy. A w ogole impreze popsuł mi mega wielki bol głowy:( drink mnie az mdlił brrrr magdalena- CRP to jedno z podstawowych badac u lekarza rodzinnego,więc jak mu powiesz ze idziesz na zabieg to ci na pewno zleci i nie bedzie robił zadnych problemów.Nie może.To jego obowiązek zrobic ci potrzebne do zabiegu badania.Trzymam kciuki by wszystko poszło dobrze:) aneta- dobrze ze jest ok,a dzidzia 2 kg juz wielka:) jeszcze chwila i będzie z wami:) Nadrabiaj topikowe zaległosci:D :) my tez mielismy przejscia napletkowe.Była stulejka ale to co piszecie to jakis horror z tym odciąganiem na siłe do krwi. Ja miałam tez odciągac ale delikatnie w wannie w czasie kąpieli,ale do 1,5 roku to niewiele dało i kiedy miał 1,5 roczku poszkismy na zabieg,ktory odbył sie w znieczuleniu ogólnym. Mały nic nie pamięta,po zabiegu ani sladu. Uwazam ze jesli trzeba to jak najwczesniej by dziecko nie wiedziało jeszcze o co chodzi.Po zabiegu tylko pierwsze siusiu było bolesne,skonczyło sie płaczem, pozniej w domu w wannie w ciepłej wodzie sciągałam opatrunek i 2 razy dziennie przez kilka dni wkładałam małego do ciepłej wody ,smarowałam mascią i było ok. Dzis jedziemy na spotkanie z wykonawcą, musimy pogadac bo wczoraj zwiezli nam bloczki,będą budowac. Miłego dzionka wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam sie z wami wieczorkiem juz z łodzi niestety naprawde było fajnie odpoczełam i nabrałam siły na nowe staranka mialam rozmowe z mojego meza siostrą @ nadal 2 dzien i strasznie brzucho boli męczarnia poprostu pogadalam z mojego meza siosrtą na temat staranek bo ona wie i wogóle powiedzial a tylko mi zebym nie rezygnowała chociaz ze tyle sie staram :):):):) ale ja juz sama nie wiem co z tego wyniknie czas pokaże co bedzie :):):) 👄👄 całuje was mocno i uciekam lululu 🖐️🖐️ pola wielkie dzieki to fajnie ze jest to badanie refundowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry! Poweekendowa kawka na przebudzenie specjalnie dla Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam kochane :D EVIKA_ dziękuje za kaunie :D z raneczka jak się znalazł :D pyszniutka , mniam , mniam :D👄 Kochane poczytam was jak przylecę od ginki :) Bo mam dzisiaj podgladanko o 10.30 :) TYLKO KCIUKÓW NIE TRZYMAC!!! BO ZDRADZAJA JAK MÓWI MOJA MAMA !!!!:D od dzisiaj TRZYMAMY POŚLADY :D:D:D:D:D👄 Ok uciekam do wanny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane :) Nie mogę się dzisiaj pozbierać..ale fajnie było w domku :) Już myślę o następnym urlopie...ale cóż trzeba wracać do pracy... Jeszcze rano dzisiaj wylała mi zmywarka wrrrrr Evika ja kawkę chętnie :) Maam dobre :) Pola fajnie że zaczynacie budowę domu...pamietam jak lubiłam ranek w niedzielę spędzać sama na budowie i patrzeć jak rośnie nasz domek :) Aneta zdrówka już niedługo :) Hmmm wracam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) mAAm-trzymam poslady ha ha ha ha napisz co powiedziała ginka :) Evika-dziękuje za kawke....na kopytka serowe zapraszam na obiad :) Iza-ojjj wiem co czujesz Ja tez jutro wracam do pracy :) Mi od dzis zaczeły sie dni płodne.....19 marca ide do lekarza....zobaczymy co mi powie.....buziaki Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Eviczko- kawką Twoją jak zwykle chętnie się częstuję mAAm- w takim razie trzymam poślady :P Daj znać jak było. kikiki- te poślady dla Ciebie również :P Wykorzystaj dni płodne najlepiej jak się da :P Pola- Dawaj znać jak postępy w budowie :) Fajnie Tobie, my narazie co najwyżej możemy pomarzyć o domku. Zresztą nie wyobrażam sobie mieszkania z daleka od jakiejś w miarę dobrej szkoły podstawowej i gimnazjum dla dzieciaków a u nas wszystkie działki w korzystnej cenie niestety, są albo daleko, albo przy podstawówkach, które niestety nie wzbudzają mojego zaufania :O W dobrych miejscach u nas działki są baaaardzo drogie i jak bym zafundowała sobie działeczkę to już by nam zbrakło na domek :( Ale marzyć można i już nawet wybrałam sobie projekt domku , baaaa nawet wiem jak będzie wyglądała altanka w ogrodzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka ;)) Maam trzymam dupasy z całej siły! Koniecznie napisz co i jak. Kiki powodzenia życzę.Wyłapuj te żołnierzyki ;))) Iza już nie długo wakacje zleci szybko. Anetko kochana coraz bliżej i bliżej. Pola mówisz że budowa pełną parą.Dobrze, bo przecież na parapetówkę nas zaprosiłaś. Teraz zadam ci głupie pytanie.Nie śmiać się. Twój M jest dentystą i wiesz nurtuje mnie takie rzecz kto stomatologowi leczy zęby??Wiem banał ale ciekawi mnie , bo przecież sam sobie nie zrobi , chyba ze idzie do jakiegoś innego ale to znowu bezsensu płacić za coś co się samo umie??? Jak pisałam wyżej proszę się nie śmiać z mojego pytania.I z góry dziękuje za odpowiedź. U nas ostry dyżur. Małemu nic się nie poprawia cały czas stan podgorączkowy albo trochu powyżej. Do tego w niedziele jechaliśmy z małą na dyżur , tak strasznie zaczęła kaszleć i okazało się ostre zapalenie oskrzeli.Mamy zastrzyki , które na szczęście od razu pomagają bo małej już tak nie dusi i teraz śpi sobie spokojnie. To mamy pierwszą od pół roczku chorobę.Nie licząc ospy. Zresztą te wszystkie choróbstwa to chyba przez nią. Jutro kupuje małemu tran rybi bo już normalnie nie wiem sama czym mu ta odporność podnieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze zapomniałam napisać. Mój M jak wiecie stracił prace, po tym fakcie wysyłalismy CV gdzie tylko się dało. Teraz się zaczynają odpowiedzi co po nie których. Normalnie za chwilę będziemy mieć dylemat co wybrać, ale to dobrze. Zresztą mój się tak napalił że wymyślił sobie dwa etaty.Tu gdzie teraz pracuje i oprócz tego będzie jeździł jeszcze do takiego gostka. Fajnie grosz wpadnie ale z drugiej strony to całymi dniami go w domu nie będzie.No ale niestety bez pracy źle zbyt dużo pracy tez źle i jak tu babie dogodzić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nuska- Jeżeli chodzi o dzieciaki to my też niedawno zaczęliśmy podawać Adaśkowi tran, czy pomaga to nie wiem, w sumie ostatnio chorował, ale na zatrucie, więc się nie liczy :) Dzisiaj poszedł znowu do przedszkola i się okaże. Jak w czwartek nie wylądujemy u lekarza to znaczy, że jest poprawa. Jeżeli chodzi o dodatkową pracę męża to mam podobny dylemat ponieważ mój M ma prace stałą, ale ponieważ ma doktorat, coraz mu proponują poprowadzenie różnego rodzaju zajęć na wielu uczelniach, a teraz jeszcze szykuje mu się drugi etat na jednej z uczelni, oczywiście nie jest to pewne więc wszystko się okaże. Ale także mam obawy, że jak to wypali, to już go chyba wcale w domu nie będzie. Tak naprawdę to bardziej obawiam się o jego zdrowie czy podoła fizycznie, tyle godzin. Doszłam do wniosku, że nie będę go blokowała, bo musi się rozwijać, ale zobaczę. Jeżeli będę widziała, że odbija się to na jego zdrowiu to po prostu każę mu to porzucić i skupić się na jednym. Wyszłam z założenia, że wszystko wyjdzie w praniu, i tobie także radzę sobie nie zawracać głowy. Zobaczysz jak to będzie i wtedy będziesz wiedziała co robić i jak pokierować swojego M. Oczywiście jeżeli masz na niego wpływ, w końcu to my kobietki jesteśmy szyją w związkach, prawda? :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×