problem z zajściem w drugą ciążę

Ale tu cisza.... :) Dziewczyny,wiem tyle co wy na temat vigantolu. Wiem,,ze nie łatwo sie nie martwic bo gdyby moj mały bral to tez bym byla wsciekla,ale nic juz nie zrobicie,nic nie poradzicie,spokój spokój spokój,wszystko bedzie dobrze:) Nasze dzieci tyle chemii na codzien wciągają i nawet nie zwracamy na to uwagi bo chociażby zabawki biorą do buzi a nie wszystkie mają super atesty, a tu nawet nie ma pewnosci czy cos z tymi kroplami przyjęly. Wg mnie nie ma sie co zamartwiac. Co do tranu to nasz Bartus pije go od roku,nawet mu nie daję,sam bierze,bo mamy w lodówce i pije prosto z butli jak soczek:) Powiem wam ze mój maly (odpukać) nie choruje nam wcale:):) mAAm- jak tam na Mazurkach?? grzybki masz?? pogoda dopisuje?? Ale ci dobrze z tymi Mazurami ze możecie tak sobie pojechac kiedy chcecie:) My dzis byliśmy w lesie i troche grzybow tez znależlismy, zagotowałam i w poniedziałek zrobię jakis sosik:) AA, nasz piesek ma juz kilka tygodni i w pazdzierniku juz będziemy go miec. Jest sliczny,do wiosny bedzie mieszkał u mojej siostry na wsi a potem go wezmiemy.Do tego czasu bedziemy go odwiedzac:)Jak mi sie uda,pokażę wam foto. Dobranoc i miłej niedzieli:)

Witajcie kochane! Skoro jestem pierwsza to obowiązkowo kawką częstuję:) U nas weekend nieciekawy, tym razem ja nawaliłam:( Otóż od środy zaczęły boleć mnie dosłownie wszystkie zęby. To nie był taki normalny ból zębów, one po prostu stały się takie jakieś nadwrażliwe. I bolały mnie kilka minut dziennie a potem przestawały. Kupiłam więc pastę do zębów wrażliwych i ją stosowałam. Poza tym bolała mnie trochę głowa, ale myślałam, że to dlatego że np będę chora, bo dziwnie się czułam. W sobotę późnym wieczorem tak mi się rozbolały zęby, że normalnie ryczałam z bólu. Już wiedziałam, że coś złego się dzieje. Oczywiście już po godz. 21 w sobotę to u nas żaden dentysta nie chciał mnie przyjąć. A mnie tak bolało, że aż robiło mi się słabo z bólu. Znalazłam przez internet pogotowie dentystyczne, 100 km dalej zadzwoniłam i pojechałam. W nocy w sobotę zawiózł mnie tata do tego pogotowia dentystycznego. Tam dentysta znieczulił mi ząb i powyciągał z niego wszystkie nerwy, powiedział, że zrobił się stan zapalny i trzeba leczyć kanałowo, po prostu korzeń się zepsuł, bo na zewnątrz nic nie było widać. Szok ile się nacierpiałam, na fotelu dentystycznym siedziałam prawie 1,5 godziny. Potem szukaliśmy po całym mieście czynnej apteki, bo musiałam przyjąć antybiotyk. Do domu wróciliśmy o 2.30 w nocy już w niedzielę, czyli prawie rano. Szok normalnie! Nigdy takiego czegoś nie miałam:( Pola- koniecznie muszę zobaczyć zdjęcie pieska, napewno jest uroczy:) mAAm - jak grzybki na Mazurach? Wiem, że jest ich baaaardzo dużo. Wczoraj mój tatuś był na grzybkach i przywiózł nam przy okazji też sporo grzybków. Ja nie wchodzę do lasu, bo po ostatnim problemie panicznie boję się kleszczy:(

Witam dziewczyny :) czeka mnie cięzki tydzień -mamy wizytę z Zarządu... jakoś przetrzymam :P Kobity nie wiem co się ze mną dzieję chodzę rozdrażniona, biedna Paulinka ...coraz częsciej podnosze głos...cholera jasna moze przekwitam :( A może za bardzo chcę żeby moje dziecko było idealne....w niedzielę wstałam wściekła nie wiadomo dlaczego brrrrrr wrrrrrrrrr dobrze że potem mi przeszło.... Evika co do kleszczy to my byliśmy w sobotę na grzybach oczywoscie bez Norberta a na niego kleszcz przeszedł i wbił się w ramię :(

Evika przeszło już z zębem ?

Hej. To i ja się melduje z ranną kawką. Eviczko współczuje z tymi zębami. Normalnie nie raz myślę po co nam te zęby skoro tyle cierpienia nam dają. Czy nie mogły by być jedne nie psujące się na całe życie.... U nas to chyba w ogóle nie ma czegoś takiego jak pogotowie dentystyczne niestety. Iza przetrwasz w pracy ...;) My do lasu , gdzie las nie daleko po prostu nie chodzimy. Właśnie ze względu na kleszcze, a grzyby to uwielbiałam zbierać. Ale teraz po tych wypadkach z zatruciami to wole sobie odpuścić pozostaje na pieczarkach. Przynajmniej bezpieczne. Gorzej na święta bo bez grzybów będziemy ale jakoś to przejdzie....

Pola tez czekam na foto psiaka. A z tym tranem to już kiedyś mi polecałaś i chyba się zdecyduje bo mój to chorowity. Na razie jeszcze żaden dzień nie opuszczony , odpukać. Ale zbliża się sezon na przeziębienia więc lepiej zapobiegać. Swoją droga nie wyobrażam sobie syna nie chodzącego do szkoły. Dziennie w szkole robią po kilka zadań do tego domowe. Nadrobienie tego to ciężka sprawa by była. Ja w piątek wyskoczyłam na mały relaksik , babski wieczorek. Było fajnie ale w domu najlepiej he he. Stwierdzam że chyba się starzeje bo co ja w takim lokalu robię wśród nastolatków... Ceny też mała cola 4 zł.... U nas niestety ten ból że nie ma takich lokali gdzie 30 może się fajnie zabawić bo główną klientelą są 15 16 latki. Owszem są i takie wypasione ale na takie to mnie nie stać ;)

A mieliśmy też w sobotę w szkole piknik rodzinny. Dzieci na scenie prezentowały różne tańce i piosenki. Mój tańczył krakowiaka. Występ super a potem już nie. Zapowiadali moc atrakcji o owszem były ale wszystko płatne. Zjeżdżania 5zł 5 min. quady , trampolina , konie wszystko.... Po dwóch rodziców z każdej klasy piekło placki na piknik. A żeby je zjeść to trzeba było kupić albo kawę za 3zł i do tego kawałek placka gratis.Albo kupić sobie paczkę za 6zł. Do tego loteria fantowa (prezenty ufundowane przez sponsorów) ale los 4 zł. Jedzenie też było prażone . kiełbasy itp i też wszystko płatne. W szkole mojej siostry są organizowane takie pikniki ale dzieciaki mają placki kiełbaski prażone do woli i za darmo. A tu jeszcze stargany z pierdami jak na odpuście , waty , balony .... Myśmy się zaraz po występie zmyli , bo jak mam płacić za takie coś to wolę iść z dzieckiem gdzie indziej . W ogóle na kartce dla rodziców info moc atrakcji dla dzieci bez słowa że wszystkie płatne. Najgorsze ze dzieciaczki uczą się do tych występów i głupio nie iśc bo to brak szacunku dla ich pracy , ale jak ktos ma np. troje dzieci to biedny z takiego pikniku wychodzi.

nuska - kochana u nas też pogotowia dentystycznego nie ma, tylko musiałam jechać do dużego miasta 100 km dalej w środku nocy z soboty na niedzielę. Po prostu już nie było wyjścia tak bolało. Ja ciągle chodzę do dentysty staram się dbać bardzo o zęby bo mam je słabe, a tu w weekend w jednej chwili tak wzięło, że normalnie wyjścia nie było:( Dzwoniłam już do swego dentysty - jutro mam do niego przyjść - obiecał, że da mi swój prywatny numer komórki, by więcej nie było takich wyjazdów:( Iza - jej ale to straszne z tym kleszczem. Wyjęłaś Norbertowi tego kleszcza, czy byłaś u lekarza? A swoimi humorami się nie przejmuj, ja też tak czasem mam po prostu może miałaś gorszy dzień... Zdarza się... nawet najlepszym:) Izuś a czy ząb przeszedł? Jak już wracałam z tego pogotowia to czułam się jak nowo narodzona i stwierdziłam, że świat jest taki piękny jak nic nie boli. Dentysta powyciągał nerwy więc nic mnie już w tym zębie nie boli:)

Pola ;) ;) ;) Zerknij na nk. A co tu takie puchy???????? Gdzie reszta pań???????? Pewno z babiego lata korzystają???????

:D Witam Kochane :D ja juz w wawce :) dzisiaj słonko świeci więc prano trzaskam i na tarasik wywalam :D POLAEVIKA co do mazurek to wypoczełam :D że aż nam się wracac nie chciało :O Był z nami teść więc bylismy i na nocnym spacerku nad jeziorkiem siedzielismy sobie na pomoscie i pilismy piwko a gwiasdki świeciły z łysym na czele :D grzybów mam nustwo mój mąż w 2h razem z tesciem nazbierał tyle że samego suszu mam 15 kg wstawilismy to ususzone na wagę , no i słoików natarzaskałam i jeszcze reszte podgotowałam przez 1O minut i zamroziłam bo już mi bokiem wychodziły te grzyby :o no i pogode boska trafilismy raz w sobote z 10 minut tylko padało a tak to słoneczko :D więc żal wracac było :( POLA- a jak kotek budowa ? Kiedy się wprowadzacie ? wierz dużo gadaliśmy z moim M bo mielismy w planach kupic segment w józefosławiu 10 km od warszawy własciwie to maja przyłączać to juz do warszawy ale staneło że może też wybudujemy dom :) bardzo bym chciała tylko musze się w działkach rozeznac bo w tym józefosławiu to raczej drogo ale bardzo bym tam chciała :) co do projektu to mamy jeden ten co na mazurach , a drugi taki nowoczesny bo kupiliśmy 2 :) jak powstawał domna mazurach , więc pewnie był by tu ten nasz nowoczesny bardzo bym chciała . Kotek a może ty sie orjentujesz , bo kolezanka mi mówiła że by się budowac to musi być teraz działka koniecznie 1000 m , czy może być mniejsza ? I ja tez prosze o zdjęcia psiaczka :) EVIKA- bidulko ale się wycierpiałaś :(wiem cos na ten temat bo tez ząb miałam cudny nic nie było widac i gdyby mnie nie zaczoł napierniczac i dziasło by mi nie spuchło to nie wiedziała bym ,że korzeń mi się psuje :O i tez do nocnej kliniki cało dobowej jechałam na moje szczęscie była 10 mnut samochodem odemnie ale co mnie wybolało nim tam trafiłam to moje 2 noce z głowy miałam :O więc nie zazdroszcze kochana :( dobrze ze jest już wszystko ok :) NUSKA- rany to jakaś paranoja :O my tez mamy westyn rodzinny w ta sobotę i każda klasa piecze ( lub kupuje jak mamusie są leniwe :p) po 3 ciasta , smalec , ogóry kiszone , chlebek, talezyki kupki, widelczyki, łyżeczki, makaron, plasteline, farby do twarzy , karton A1 i 2 krepiny , 4 kleje. dzieciaki zbieraja pudła , butelki , opakowania po jogurtach i zawsze kazda klasa robi z tego rzeźbę ( na dany temat w roku ) kawa i herbata koszt 1 zł porcja ciasta 1,50zł więc ja , tak jak i inni rodzice z pojemnikami latamy i po obiadku jak znalazł co do trampolin i takich tam to dzieciaki nie płaca za to tylko zdobywaja nalepki ( jest duzo konkurencji i sportowych bo to troche dzień sportu) która klasa zdobedzie najwięcej nalepek wygrywa kosz słodyczy , a pozostałe klasy mniejszy koszyk , pieniadze z ciastek , kawy , czy herbaty idą u nas na różne nagrody w konkursach dla dzieci bądz nowe piłki czy inne potrzebne rzeczy do szkoły. zawsze są strarzacy i dzieciaki leja z sikawek ,policja, ( gdzie moga sobie ogladać wsiadac zdawac na karte rowerową , waty cukrowe , klałny chodzace na szczudłach i inne atrakcej każda klasa ma posiłek może nie najzdrowszy bo pizze ale raz w roku można ;) więc szkoda że u was tak zdzieraja bo faktycznie jak ktos ma 3 dzieci to szok :(

Eeeeeeee baby gdzie zwiałyście :(:(:(

ja jestem chwilowo ;)))

Maam to super że wypoczęłaś . I jakie romantyczne chwile z mężem we dwoje...... Co Ty będziesz robić z taka ilością grzybów??? A wy ten piknik z tego co piszesz macie super...

Wertuje neta dieta 4000 ale to wszystko to chyba co pisze dla kulturystów.

Teraz to ja sama ze sobą piszę. Normalnie w tym necie to szok jak wpisuje dieta na przyrost wagi to wszędzie coś od pseudo kulturystów. Potem rosną takie miski. A mam jeden kawał ::: Przypakowany chłopak pokazuje dziewczynie jakie ma muskuły; -patrz jaka wielka bombka!!! -no wielka....tylko ląd krótki... Ale znalazłam jakiś lek Mega C to jest lek podawany anorektyczką i po spadku wagi.Słyszałyście o czymś takim??? Podobno można po tym przytyć....

NUSKA- ja nie słyszałam ale wiem ze jak moja kuzynka w aroneksje wpadła to do wsystkiego jej łyche masła mieli dawać :) oczywiście wiadomo że anoreksji nie masz :) ja wysyłam ci moje 5 KG :) Dziewczynki ja jestem tylko z doskoku bo wertuje dofinansowania na otworzenie własnej działalnosci i nigdzie nie mog,ę sie doczytac ile wkładu własnego trzeba mieć wrrrrrrrrrrrrrrrr:O

Hej babki:) dzis mnie tu tylko tyle ale obiecuję,że jutro od rana będę nadrabiac zaleglości:) miłego dnia:)

POLA- trzymam cię za słowo ;)

Dzień Dobry! Kawka podana:) ZAPRASZAM:)

hej! Evika,ja kawke poproszę i gratuluję stronki:) wczoraj zarzekałam sie ze dzis bede klikac a tu chyba nici ..czuję sie dzis fatalnie , cos ,mnie bierze,słabo mi okropnie,mam jakies dreszcze,ech i myslę ze sie zdrzemnę,bo przede mną 11 godzin dyzuru,muszę jakos funkcjonowac, wybaczycie??:(

witajcie, ech, byłam na imprezie integracyjnej z firmy, w sumie było nieźle tylko po powrocie po 1. kolega ma urlop i nie wiem w co ręce włożyć, po 2. starszy synek wczoraj wymiotował a młodszy miał biegunkę. a ja niewyspana, ledwo żywa. dzisiaj już lepiej. dom w rozsypce, już dawno nie pamiętam, żeby taki burdel był. no nic, sorki że Wam nie poodpisuję ale lecę pracować. papa

Dziewczynki co pichcicie na obiadek bo mi dzisiaj koncepcji brak :( juz was czytam :D Kochanieńkie

EVIKA- gratuluje stronki kochana :D KROPKA- oooo :O może jakis rota chłopaków złapał bo to teraz pora na takie choróbsko okropne :( zdrówka im życzę fjnie że sie imprezka w pracy udała :) POLA- wybaczam , wybaczam pracusiu nasz kochany A ja dzisiaj kochane mam 14 dc i 36.5 i wizyte u ginki więc ciekawe co mi powie bo bardzo mnie boli dół brzucha i cycy jak bym @ miała dostać :(

U mnie lepiej:) Pospałam 1,5 godziny i od razu mi lepiej:) To chyba było zwykłe zmęczenie,bo wstałam dzis o 5 rano. Lecę was poczytac:)

Hej>> Ja korzystam z pięknej pogody i powolutku porządki robię w ogrodzie. Za chwilę po małego. Maam to pisz koniecznie jak po wizycie , może co zmajstrowaliście nad tym jeziorem ;) A co do obiadu ja dzisiaj idę na łatwiznę i rosół serwuje potem racuchy z jabłkami zrobię.. Pola odpoczywaj i kuruj się sezon przeziębień w pełni. Evika wielkie wejście zrobiła, stronkę zgarnęła i znikła.... Dla reszty nieobecnej całusy i wracać na topik...;)

NUSKA- kochan aja mam pomidorowa więc rosołek odpada choc u mnie go uwielbiaja moi panowie :) a racuchy na kolacyjke bedą bo młody sobie za życzył :D u mnie tez słonko świeci więc pranka robie :) POLA- poczytałas kochana ?? Dziewczynki klikne na 100% co mi ginka powie choc wiem że za wiele to mi nie powie bo dzisiaj 14dc :) i juz dawno po owu ...chyba...na mazurkach nie majsterkowalismy bo padalismy jak muchy od powietrza :) a wczoraj tez nici bo mi chłopa rozkłada więc nie miałm go siły męczyć :O martwie się tylko że mnie brzucho boli jak na @ mam nadzieje że to nie jakies torbiele :Owrrrrr

Oj oj robota mnie dopadla..ledwo usiadłam i znów polecialam Evika rzeczywiscie wejście miała i czmychła;) a jak twój ząb Evika?? umówilas sie juz na kanałówkę? Kurcze,musiał ci dawac popalic ze zdecydowałas sie na jazdę 100 km w jedną stronę:( Mam nadzieje ze juz jest ok:) nuśka- nie pal fajek,bo w ogóle nie przytyjesz. jeszcze powiedz ze bez filtra są...:( jesli nie podziękowałam ci za rady do ogrodu to robię to teraz:) dzięki,jak będę na etapie urządzania ogrodu to zgłoszę się do ciebie i do mAAm oczywiście:) Na razie to moj ogród to jeszcze zwały piachu i śmieci budowlanych.;) mAAm-piękny mieliście wekendzik,zazdraszczam okrutnie:) Marzy mi sie drewniany dom nad jeziorem gdzie w wolnej chwili mozna wyskoczyc..ach.Super masz:) No i ilość grzybków waw -imponująca:). Pisz jak u ginki. Iza- ja tez mam humory i gorsze chwile,każda kobieta to pewnie przeżywa (te nasze hormony;), nie martw sie i nie krzycz na swoją córcię- przecież to anioł:D. Ja tez sie często darłam na swego,potem wyrzuty sumienia i w ogóle. Trzeba sobie po prostu uświadomic ze mamy najcudowniejsze dzieci na świecie, kogoś kto nas kocha tak bardzo, tak jak nikt nigdy nas nie będzie kochał- bezwarunkowo:) kropka- i jak maluchy?? życzę im zdrówka ,tobie długiego, głębokiego ,błogiego snu:) Nasz piesek jest jeszcze w hodowli,wkleję wam linka ale trzeba go będzie znależć- wytłumaczę:) W ogóle jest to piesek po Wegasie mojej siostry i Klodi z tej hodowli. Na razie jest malutki. Będzie do wiosny mieszkał u siorki a potem jak budowa bedzie skonczona wezmiemy go do siebie

mAAm-poczytałam:)

http://www.owczarek-niemiecki.pl/strona/mioty/albumy/miots.html

tłumaczę: na tej stronce trzeba kliknąć na album 4 -pieski, po czym wybrac drugie zdjęcie. Ukaże się wam Shadow ( Cień)-Shady- to imię dostał od mojego chłopa bo to będzie oficjalnie jego pupil;)