Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

mAAm - a o tym kocie to już w ogóle nie wspomnę:( Daj znać co postanowiłaś.... Przytulam Cię mocno i nie martw się, musi się wszystko jakoś ułożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm - spróbuj porozmawiać jak emocje troszkę wygasną. może okaże się że wyjadą do Paryża i sprawa się rozwiąże? Eviczko - oj, u nas też nie dość że taka sytuacja w rodzinie to też mamy coraz większe problemy finansowe i też się ciężko zastanawiam jak ludzie sobie radzą jak pracuje tylko jedno??!! u nas tez jeszcze nigdy nie było tak źle z kasą jak teraz i też z tego powodu mam straszne doły. Prawdę mówiąc to mam kilka dziur do zalepienia w zębach ale po prostu nie mam kasy. Nasze auto powinno iść do przeglądu (zmiana oleju, filtrów itd) ale to też odłożyliśmy na przyszły rok bo w tym nie damy rady.. Urodziny chłopaków w tym roczek aleksa, mikołaj, święta, choinka. Łapię się że z roku na rok coraz bardziej mnie przeraża ten okres, zamiast się cieszyć na Święta to ja wpadam w coraz większą panikę. I tak wszystko odkładamy. \Co mi się w życiu nie zdarzyło - ostatnio zalegałam z rachunkiem ponad miesiąc bo nie miałam z czego zapłacić.... I jeszcze Wam napiszę, co mi siedzi na żołądku. Otóż umawiałyśmy się z bratową, że robimy prezenty dzieciom do 100zł. A ona mi mówi przedwcfzoraj, że dla mojego młodszego po 100 (na urodziny i pod choinkę) ale dla starszego po 50. I tak: ona jest chrzestną młodszego i pewnie to dlatego - ale - ja dla jej syna kupiłam latem na urodziny prezent za 100zł i teraz też mam tyle przeznaczyć - a to nie mój chrześniak. Więc dlaczego mój starszy synek jest stratny?? Po drugie moja siostra jest chrzestną starszego a nigdy ich nie wyróżnia w ten sposób... Boli mnie to strasznie tym bardziej że na biednego nie trafiło a mój brat o niczym nie wie i się nie dowie bo ja mu nie powiem bo nie chcę robić zamieszania w rodzinie i wyjść na tą złą. Bratankowi też nie kupię prezentu za 50zł bo raz że ciężko coś dostać porządnego za taką cenę a dwa dlaczego dziecko ma cierpieć? No i ja taka nie jestem, mój bratanek jest dla mnie ważny, nie chcę mu byle czego kupować. Więc jakoś z jednej strony wiem, że sytuacja patowa a z drugiej strasznie mnie to ciśnie w gardle... Nie pisałam Wam, ale mój bratanek jest chrześniakiem mojej siostry i moja siostra kupiła krzesełko do karmienia dla niego, takie porządne. Potem ropbiliśmy chrzciny my i bratowa (chrzestan) się pytała co byśmy chcieli to jej powiedziałam że też krzesełko do karmienia ale żeby nie obciążać tak finansowo powiedziałam, żeby się złożyli np. z rodzicami. No to bratowa powiedziała że nie, ona sama kupi (bo moja siostra też sama kupiła dla jej dziecka). tylko efekt był taki że zamówiła najtańsze jakie się dało na allegro, tandeta że szok. Mały się nawet do krwi raz uciął tym krzesełkiem. Już to mi też siedzi na żołądku od tego czasu. Też nikomu tego nie powiem, mój brat też o niczym nie wie... No to mamy chyba dziś dzień wygadania się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczko współczuję:( A co do kosztów prezentów, to wcale Ci się nie dziwę, trochę przykre.... Jedynie pocieszające jest to, że Twój synuś nie zna się jeszcze na cenach i trzeba mieć nadzieję, że będzie się cieszył ze wszystkiego co dostanie. Przykra sytuacja:( Nawet bardzo:( Szkoda, ze niektórzy naprawdę traktują prezenty dla naszych dzieci jak zło konieczne:( Nie dziwię się, że jest Ci przykro:( Kropeczko a Twój synuś jak dobrze pamiętam urodził się w moje urodzinki prawda? 12 grudnia:) Niedługo roczek:) Jej jak ten czas leci.... No nic, pozostaje nam się cieszyć, że mamy swoje kochane malutkie szczęścia, że żyjemy dla nich i dla nich się poświęcamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to niezłego doła mamy dziś na naszym topiku:( Chyba i pogoda też działa na niekorzyść:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eviczko - prawdę mówiąc to zastanawiam się, czy mój brat nie powinien o tym wiedzieć. Myslę, że powinien. Ale jak miałabym mu to powiedzieć?? I nie chodzi mi o to, żeby coś zmienić w "ustaleniach", tylko o sam fakt, że powinien wiedzieć. Bo tak to myśli, że wszystko jest ok. A nie jest. I przypuszczam, że jak teraz nic nie zrobię to tak będzie co rok, bo prezentami sie zajmuje u nich moja bratowa. Jeszcze Wam napiszę, że ona ma swoje siostrzeńce i siostrzenice i na nich tak nie oszczędza... I nie chodzi mi o to, żeby "wyłudzić" więcej dla starszego synka ale żeby wyrównać. Może powiem bratu jakie były ustalenia z jego żoną (że niby nic się nie dzieje), ale że ja nie chcę moich dzieci wyróżniać więc niech obojgu kupią prezenty po 50zł a że ja dam dla ich synka 100zł bo taką kwotę chcę dać. Jak myslicie? Zrobić tak? gffgfdffddfeddddddddd a to mój synek Was pozdrowił :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko,. hm sama nie wiem, może dlatego ciężko mi doradzić, że ja nie potrafię jednak walczyć o swoje..... Sama wiesz najlepiej jakie stosunki panują między Tobą i Twoim bratem i jeśli są bardzo dobre, to możesz w sumie powiedzieć, porozmawiać. Może zasygnalizuj bratu tę całą sytuację troszkę inaczej, troszkę od tyłu. Np. w taki sposób: powiedz bratu, (ot tak całkiem bez żadnego wstępu typu: " wiesz co postanowiła Twoja żona itp".) żeby powiedział swojej żonie, że skoro ma zamiar kupować prezenty Twoim dzieciom w różnej cenie, to po prostu niech kupi oba prezenty dla obu Twoich synków po 50 zł, ponieważ nie chcesz wyróżniać dzieci i dzielić na lepsze i gorsze. Brat powinien zrozumieć o co chodzi. Napewno zapyta Cię - dlaczego? skąd ten pomysł? I dalej rozmowa zejdzie już na właściwy plan..... Natomiast jeśli stosunki między wami nie są zbyt ciepłe to chyba lepiej przemilczeć, bo to i tak nic nie zmieni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane mam nadzieję że dzisiaj troszkę lepszy humor u wszystkich ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski:) Iza jak kawkę chętnie.:) Wiesz cos w tym jest,że niby dzieci wiedzą że mikołaja nie ma i ze to rodzice podkładają prezenty ale gdzies tam w głębi duszy jednak wierzą i jak widzą tego mikołaja to strasznie przeżywają. Ostatnio słyszalam zdanie że to od nas rodziców zależy jak długo nasze dziecko będzie cieszyc sie beztroskim dziecinstwem . Ja naszemu Bartkowi zawsze mówię,że mikołaj istnieje,ze ja w niego wierzę;) Te święta spędzimy u brata mojego m. Oni mają p0ł roczne i 1,5 roczne dzieci. Brat mojego miał sie przebrac za mikolaja w tym roku ale jego żona ostatnio stwierdziła ze on sie nie przebierze bo mała sie wystraszy i nie bedzie spac po nocach..Mikołaj jest taki straszny?? wesoły i usmiechnięty ? Przykro mi ,nie chce mi sie tam jechac.. Ale mam głupie problemy..:( mAAm- wspolczuję ci,ja bym sie wsciekła... Zakoncz tę sytuację jak najszybciej. Wg mnie skoro naważyli piwa to niech teraz je piją. Robic wojne z sąsiadam to najgłupsze na świecie. Z sąsiedami trzeba zyc dobrze. Nie mogła wyjsc i zwrocic im uwegę jesli byli za głośno? Głośna impreza sie zdarza każdemu.To zalety mieszkania w bloku niestety. A teraz ty cierpisz a oni mają sie dobrze . Nie rozumiem jak można pozbawic dziecko pokoju..Nie godz się na to mAAm. U nas tez bylo symbolicznie na Mikołajki, większe prezenty robimy pod choinkę;) nuśka -kochana,napisz co twoje pociechy chcą pod choinkę, my tu mamy nieco lepiej i będziemy szczęśliwi jak sprawimy im radość:).Tylko szybciorem bo czasu coraz mniej:) Dziewczyny,głowy do góry,pod koniec roku zawsze tak jest ze jestesmy zmęczeni całym rokiem i chcemy nowej,lepszej jakosci. Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza - teraz zobaczyłam ze kawkę wymuszam od rana;) sory;) to z przyzwyczajenia ze zawsze jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalena- Acard to lek przeciwplytkowy. Ja nie wiem co masz z płytkami ale może jest ich za dużo a jak jest za duzo to jest nadkrzepliwosc krwi i mogą tworzyc sie zatory i zakrzepy m.in. w naczyniach łożyska. Acard temu pomaga zapobiec.Fajnie ze z dzidzią dobrze wszystko,trzymajcie się zdrowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pola kawkę chętnie z Tobą wypiję :) Nuśka Pola ma rację ja tez chętnie sprawię przyjemność Twoim dzieciom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane.;) U mnie ciężki wieczór wręcz kryminalny ;) Mianowicie mojej mamie w pracy skradziono torebkę. Ktoś zakradł się tylnim wejściem przez ogród. Nie ma innej możliwości dojścia do tej kuchni gdyż główna brama jest zamknięta. Przyjechała policja pospisywali , matka mówi ze ktoś musiał przejść przez ogród i płot przeskoczyć, (tam mieszkają Romowie) Policjant zaczął wręcz krzyczeć po niej jak powiedziała żeby wzięli psa i poszli po śladach. Powiedział ze ślady zatarte i nic nie da się zrobić. Spisał i pojechał. Ja tak myślę , przecież zima jest , śnieg jak ślady mogą być zatarte, ogród nie uzywany przez nikogo?? Zadzwoniłam ja jeszcze raz na policje i mówię ze policjant olał moja mamę że tam SA ślady na śniegu , dlaczego psa nie wzięli? Mówię że przecież wiedzą jakie tam jest sąsiedztwo. A tu niespodzianka dyżurny nagle że zaraz poślą drugi patrol z psem. I co się okazało.Pies podjął trop , znaleźli jakieś wyrzucone rzeczy z torebki i pies zaprowadził pod drzwi domu Romów. 6 ma być przesłuchanych. I normalnie gdyby nie mój telefon sprawa znalazłaby się na biurku. Teraz tylko jest taki problem że ci Romowie są nieobliczalni i strach po mieście będzie chodzić. Moje dzieciaki dalej kuchlają , nie ma gorączki tylko ten kaszel i katar. Popołudniu idziemy do naszego pediatry. Ja znowu musze zasuwać do ginekologa. Ukapałam się wczoraj , ubrałam w piżamę jem kolację wstaje i normalnie całe spodnie mokre jak bym się zsikała. Wyglądało to jak duża ilość śluzu , normalnie w takim szoku byłam bo nigdy coś takiego mi się nie zdarzyło. W ogóle nie wiem co o tym myśleć. Najgorsze ze nic nie czułam tylko jak wstałam to mokre spodnie. Normalnie jak mi się to powtórzy jeszcze w jakimś publicznym miejscu to masakra. Do ginekologa tez terminy dopiero na nowy rok. Co do przebierania na Mikołaja. To dwie Wigilie temu jak u teściów byliśmy to normalnie wielkimi oczami patrzyli na pomysł przebrania się za mikołaja. Przebrany był dziadek ale tylko wszedł i wyszedł ani z dziećmi nie pogadał. Ale radość była potem. W ogóle to takie uatrakcyjnienie świat jak mikołaj przychodzi. Pola i dziwie się szwagierce bo to taka radość. Owszem czasem dzieci boja się ale strach szybko mija. U nas właśnie mikołaj po wigilii przychodzi. A na mikołajki z mniejszymi podarkami. Mój mały jest zawiedziony ze nic nie dostał na mikołaja , i cały czas mu teraz tłumacze że pewnie do nas przyjdzie dopiero na wigilie , bo pewnie dużo dzieci ma i nie będzie do wszystkich chodził dwa razy. Maam jak tam noc ze szwagierką ??? I jak w ogóle Twój syn reaguje na stratę pokoju??? Rozmawiałaś cos z nimi? I powiem Ci ładny bezsens bo dorośli ludzie uciekający z powodu konfliktu z sasiadami? A może chodzi o cos innego. Może u Was jest po prostu wygodniej , obiad ugotowany itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie postawiłyście z tą lista ....he he Moje dziecko już pisze trzecia wersje listu i ja na każdą robię coraz większe oczy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małą usypiałam. No lista jest długa i załamująca.głupio mi tak pisać. Z mała nie ma problemu bo dla niej wózek dla lalek ale do tego dołoży moja siostra.Klocki takie duże z wadera i lalka. Takiemu maluszkowi to raczej obojętne. A duży szaleje kończy pisanie chyba już chyba ostatecznego listu. -krótkofalówki -auto sterowane -puzzle -kot maskotka -żel pod prysznic -globus -słodycze Szaleństwo jak pisałam wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie pisałam Wam mój m od 20 idzie na urlop przymusowy , nie mają roboty a on ma najwięcej urlopu i będzie siedział do 7 stycznia. Normalnie trzy tygodnie cieszenia się sobą he he. U mnie pada deszcz ze śniegiem , sąsiad dalej buduje , aż mi żal tych ludzi w mokrej ziemi w ławicach układają jakieś belki. Tam była polana i jak oni teraz jeżdżą tym ciężkim sprzętem to jedno błoto powstało , auta się zakopują i tylko słychać cały jak auta buksują. Jeszcze wczoraj miałam starcie szefem budowy bo pożyczyliśmy kasę na muł i ciężarówka jechała a ci prawie gruche z betonem i cała droga zastawiona, mówię żeby się cofali bo nie mam wjazdu na ogród a ten że się nie cofnie.masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuśka ja chętnie dołoże lalkę do firanek - mam nadzieję że jutro zrobię paczkę :) Tylko mi powiedz jaka to ma być lala- taki dzidziuś chyba nie chuda barbii ? Pola ma większe doświadczenie w męskich zabawkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki kochane ja nie mam siły odpisywac każdej z osobna więc tak ogólnie napisze co i jak :( wczoraj mnie rodzice przeprosili w kuchni ale tylko mnie :(co prwada męża nie było ale mogli coś potem też powiedzieć :( mój brat przyszedł wczoraj o 3 w nocy więc o czym mieli bysmy rozmawiać dawno spałam :O jedyny plus z tego ze się z mężem przytulilismy w tych smutkach :p dzisiaj jak młodego wyprawiałam do szkoły powiedział w kuchni gdzie stała moja mama i powiedział że cyt. Orany ciocia jeszcze mówiła że na pewno jeszcze dzisiaj bedą " młody przezywa to bardzo :(ponieważ poszłam spac jak młody poleciał bo z nerwów pół nocy nie spałam. Mama rano gadała z moim bratem ponoć było jej wstyd tak otwarcie się spytac i spytała się ( ale nie wiem czy to prawda co mówi) że powiedział że chca zostać do soboty .ona oczywiscie palneła że jak chcieli by zostać dłużej to że ona mu zawsze pomoże i niech da znac bo może roszade w pokojach trzeba bedzie robic kurwa jak mi to powiedział to normalnie wstałam i palnełam drzwiami :( kórwa jaką roszadę co ja mam się wyniesc chyba do salonu razem z dzieckiem bo nie wiem jak juz to mam kurwa rozumieć :( zadzwoniłam do mojego bo w pracy siedzi i dzisiaj wychodza z firma na shusi więc bedzie później więc się wkurwił i powiedział że postara się wcześniej wrócić i jak tak to on to pierdoli robimy zdjecia i sprzedajemy mieszkanie i kupujemy cos innego , a rodzice niech szybciej sprzedaja działkę i kupują sobie i biorą mojego brata z szwagierką :( wiecie mi żal w tym wszystkim tez rodziców bo ja ich rozumię to tez ich dziecko ale nie wzieli pod uwage że skoro zamienili się z nami takimi samymi mieszakaniami tylko pietra sa inne i swoje sprzedali to to jest moje :( ja rozumię że dom się schajcował i nie maja gdzie isc ale kurwa mój brat ma opłacone mieszkanie , to niech se drugie wynajmie :( I jeszcze jak by tego było mało to rano mama była w sklepie i słysze jak wchodzi do niej i mówi masz tu ciastko do kawki kurwa a dla mnie czy mojego dziecka ciastka juz kurwa nie ma i ja teraz bede ta najgorsza bo we własnym domu się stawiam 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm współczuję sytuacji - masakra na całej linii - i najbardziej żal młodego w tym wszystkim. Ja tylko nie rozumiem dwóch kwestii ale może gdzieś przeoczyłam - brat z bratową mieli wyjechać - już nie wyjeżdżają? I skoro tam w tym ich wynajmowanym mieszkaniu nie jest fajnie to czemu nie wynajmą nic innego? Twoja bratowa pracuje czy siedzi w domu? Kurcze spadam bo jakoś weny mi zabrakło :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm- normalnie oczy w słup robię jak to czytam.. Oni wszyscy się rządzą u ciebie jakby u siebie byli:( Co zamierzasz? nuśka- skoro Iza lalkę to ja auto zdalnie sterowane a i słodycze musowo też się znajdą:) Z tym śluzem to rzeczywiscie dziwne..moze to infekcja -drożdżyca,nie swędzi cie nic? a może po prostu hormony.. Czasem tez tak mam ze wkladki noszę ale to u mnie to bardziej rano,po wstaniu z wyrka a nie wieczorem. Przechlapane mają ci robotnicy.. U nas takiej sytuacji nie było bo fundamenty lali w listopadzie gdzie było jeszcze dosc ciepło ,na zimę zamknęlismy budowę i dopiero pod koniec marca ruszyli z budową. Wydaje mi sie ze w takiej temperaturze nie można nic na zewnątrz robic. Będzie pękac,chata im sie zawali. U nas teraz juz w środku siedzą i taką wielką kozą na metr wysoką,poł metra szeroką hajcują ze gorąco tam w środku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm- przecież oni mogą wyniesc sie do swojego... uciekac jak dzieci,jeszcze komus na głowę?? ja sie tez im dziwię bo nie miałabym sumienia tak komus sie narzucac:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maam przeciez nie będziesz uciekać z własnego mieszkania :( Pola :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie mAAm-nie uciekaj z własnego domu tylko dlatego ze ktos zachowuje się jak ....nie powiem co..Wyślij ich do domu.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane z kawką :D Maam jak sytuacja ? Kropka, Evika uwierzcie kochane ze w końcu sytuacja finansowa musi się poprawić ... ja pamietam jak Paulinka była mała ja straciłam prace ...nie miałam za co jej kupić mikołaja ...jakieś drobiazgi mała nic z tego nie wiedziała ale mi było okropnie przykro że nie mogę dac wiecej mojej księżnice...dobrze że mój mąż jest rozsadnym facetem i teraz mamy oszczędnosci w razie w... NUŚKA WSTAWAJ....kochana mam lalę zakochałam się w niej i mam nadzieję że Twoja córcia tez będzie zachwycona- napisz mi na maiela adres . Pola dzisiaj wolne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, to i ja dzisiaj ponarzekam. Dziewczyna, która wynajmowała od nas kawalerkę (dzięki czemu my możemy sobie też wynajmować większe) właśnie kolejny raz powiedziała że rezygnuje. Wk..... mnie na maksa a to dlatego że miała się wyprowadzać z końcem października więc my daliśmy od razu ogłoszenia gdzie się dało (a wiadomo - ogłoszenia nieruchomości są najdroższe :-( ) i w momencie jak się rozdzwoniły w ostatnim dniu telefony to ona powiedziała że to przemyślałam i że zostaje...ucieszyliśmy się bo już wisiała nad nami wizja podwrotu z dwójką dzieci do kawalerki :-( No i pomieszkała listopad a teraz zadzwoniła i powiedziała że z końcem grudnia jednak się wyprowadza! No przecież tak sie nie robi! Znowu nerwy że nie wynajemiemy tym bardziej że zaraz święta, sylwester i mało kto szuka mieszkania :-( Jestem załamana. Dziewczyna wydawała się rozsądna a zrobiła nas w jajo! Jeszcze kaucję musimy jej oddać - ale sory wielkie - jak nie wynajmiemy to nie oddamy bo niby z jakiej racji. Żeby tak z miesiąca na miesiąc zmieniać zdanie? Tym bardziej że umowę mieliśmy podpisaną na rok!!! Płakać się chce.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane :D u mnie na razie bez zmian jak było tak jest wczoraj troszkę gadałm z bratem , ale była przy tym SZ i troche głupio mi było przy niej bo ona niektórych słów nie rozumie :o ale ponoc w czwartek ma mieć rozmowę już ostateczna co z P bo to się pokomplikowało bo w P prezes zmarł :o jesli nie pojadą to od stycznia chcą zmienić mieszkanie więc szukają czegoś do wynajęcia w wawce. Maja kota więc najchętniej coś gdzie mogą wziaśc kota.Więc wygladą na to że może w sobote się wkońcu wyniosą :D Wczoraj mój pies niechcący walnął mi męża łapa w oko i paznokciem trafiła go w gałke cały czas mu łzawi i go boli więc mamy zamiar sie do okulisty wybrac tylko musi wpaśc na chwilkę do pracy. Młody znów dzisiaj klasówka i kartkowka więc umeczony :o JULY- a jak poszukiwania kotka?? IZA - kawka potrzebna👄 NUSKA- ja kochan chwilowo nie mam głowy do paczek ale zbiera się wielka paka więc jak tylko sie pozbieram troszke to poleci :) Przepraszam ze to już troche trwa ale pamietam ❤️ POLA- jak tam stranka bo u mnie kiepsko :( wogle ochoty brak :( EVIKA- co tam słychać jak Bartusia ? KROPKA- zmieniaj ta chamska pielegniare :O ja pamiętam ze jak sie przewija to trzeba na boku kłasć potem pieluche i na drugi bok i zapiąc i gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JULY- właśnie doczytałam ze chcesz mieszkanie wynająć :) kliknij mi może jak chcez na FB, NK , czy maila to może spytam się brata bo w sumie to tak jak pisałam oni szukają bo ten P to bardzo niepewny :o więc może sie dwie sytuacje rozwiąrza i moje i twoje hihihi:D tu gdzie wynajmują nie chcą mieszkać bo jak jego żona ma lekcej to jej w sciane wala i muzykę na cały głos muzyką dudnią a przy tym bardzo dużo płaćą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JULY- co do kalcji to chyba bym nie oddała bo umowę złamała a jesli juz to góra połowę :Obo to wygląda tak jak by czegos innego szukała i sobie z waszego M poczekalnie zrobiła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×