Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

mam ciężkie pod każdym względem czasy juz za sobą więc teraz to chyba tylko choroba moglaby mnie ograniczyc ..Ale kiedy było ciężko to nigdy nie traciłam nadziei ze będzie dobrze , nigdy. Wiara daje siłę, brak wiary osłabia,podcina skrzydła... Kropka, będzie dobrze:) najwazniejsze trzymac sę razem:) Stary ciągnie mnie do wyra,mamy fajny film;) lecę:) ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pola nie pomyliłam sie to krawiak, nie naczyniak. Powstał w wyniku urazu, albo przy porodzie albo ja to zrobiłam mojemu dziecku... nie mam pojecia i juz pewnie nigdy sie nie dowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donia przepraszam że dopiero teraz- poduszkę nasza była pożyczona i musiał mąż oddać - ale jutro popyta czy mógłby pożyczyć jeszcze dla Ciebie - podobno drogie te poduszki ok. 800 zł nie myśl tak że to Twoja wina - wszystko bedzie dobrze ... Maam jak teść... Pola wiem o czym mówisz :D ale wiesz takie cięzkie czasy kształtuja charakter a nadzieja na lepsze dodaje skrzydeł...a marzenia hmmm ciągle człowiek o czymś marzył... kropka mnie coś ostatnio smakuje grzane winko ale jakoś od ciązy mnie odpycha od alkoholu hmmm Evika, Nuśka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ;) Wypłata weszła w końcu wczoraj popołudniu . I to nie wina banku , tylko zakład podzielił wypłatę pieniędzy alfabetycznie a że my mamy nazwisko na w to byliśmy na końcu. Mi do śmiechu nie było w ogóle , koszmar ;( Maam jak teść , i jak u ciebie? Iza firanki już wiszą , tak ładnie rozjaśniły pokój ;) Pola mówisz ze rozpakowywanie mnie czeka ;) Może ten kurier przyjdzie jak syn będzie w szkole. Co to za film oglądaliście? u mnie tez już świątecznie mały ma pokój ozdobiony lampkami i chyba w niedziele juz ubierzemy choinkę. Kropka no fioletu to ty co nie miara dałaś ;) Ja tylko trochu do wody a tak to samym pudrem smarowałam. Współczuje prania tych ubranek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten facet co się buduje na przeciwko chyba oszalał , normalnie dzisiaj przywieźli piasek i pustaki...Od rana tylko te ciężarówki burczą pod oknami. Ludzie się denerwują bo jak maja rozładunek to stoją na drodze i blokują cały przejazd.Jeszcze codziennie im coś się psuje top szteter zamarza to grucha nie może wyjechać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) ja tylko na chwilkę z kawką:) musze sniadanie robic..Stary ma wolne przedpoludnie,polecial cos załatwic,zaraz glodny wroci;) Nuśka -film Incepcja z Dicaprio ale zasnęliśmy na nim:(;( w ogole nie moglam sie polapac o co chodzi;) U nas -10 zimno, buduje sie w takich niskich temperaturach???? może mają jakies materiały mrozoodporne. .. Donia- w sumie lepiej ze krwiak a nie naczyniak,smarujecie czyms ?Nie martw sie dziecko tak małe jest jak plastelina,mozna modelowac ,rzeżbic,naprawiac z bardzo dobrym efektem. Po kręczu nie będzie śladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pewno porządkują przedświąteczne ja tez powolutku to tu to tam. Co do wigilii to zostajemy w domu , bo opcja pójścia do mojej siostry po dłuższej analizie okazała się nie wypałem. Po pierwsze i tak wszystko przygotowuje w domu potem trzeba by to przewieź , bez sensu. Po drugie zebranie się spakowanie nas i dzieciaków to tez sporo kłopotu. Po trzecie w tamtym mieszkaniu jest ciasno i mało miejsca jeden mały pokoik plus duża choinka i gorący piec niebezpieczny dla małej. Po czwarte nie ma jak w domu!!! I zmieni się tylko miejsce wigilii. Co do dań to standardowo. -chałka z miodem -kompot z jaskiem -barszcz z uszkami -żur z ziemniakami -pierogi z kapusta i grzybami plus pieniążek w jednym -łazanki -groch z kapustą -ryba po grecku -karp No 12 nie ma ale i to ciężko zjeść. Na drugi dzień obiadu nie gotujemy nigdy. Co do placków to wymyśliłam -sernik -sernik z brzoskwiniami -miodownik czy mazowsze inna nazwa -makowiec na kruchym cieście I tylko kiedy ja to zrobię he he. Tak myślałam wcześniej ulepić uszka i pierogi potem zamrozić ale to raczej chyba straci smak?? Jutro zakiszę barszcz , a żuru to niestety nie potrafię zresztą nawet nie mam odpowiedniej maki.Chyba że uda mi się zdobyć gdzieś. Dobra zmykam , dońka już śpi , jeszcze syna do spania wyprawić. Do jutra , miłego wieczorka papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moi wojują jeszcze. starszy czeka na babcię bo obiecała mu naleśniki na kolację a młodszy dzisiaj pospał w dzień i nie zamierza sie kłaść. nuska - ja musiałam tak fioletem, bo puder on sobie rączkami wsmarowywał do oczek, buzi - a to niebezpieczne. poza tym lekarka mi tak kazała. ja ten fiolet nakładałam patyczkami do uszu. z resztą jak go smarowałam pudrem to też wszystko białe miałam, zanim to zaschło zdążył we wszysatko powcierać. w zasadzie mu już te krostki ładnie przysychaja ale rozdrapał sobie dość dużo tych krostek, na samej twarzy chyba z 5-6, ale tez niedobrze jest przy narządach pł. bo pod pieluszką nie chcą się goić, strupki poodpadały i się zaczęły ślimaczyć. tam jeszcze smaruję fioletem i staram się mu wietrzyć. ale mi kaszle, przeziębiony jest i mam stracha że go tym doprawię więc też ograniczam. i bądź tu mądry i pisz wiersze... mAAm - czekamy na wieści? co z teściem? pola - super, że masz zły okres za sobą. dzisiaj była wielka awantura w rodzinie bo brat z mamą nie dają rady i zatrudniamy pielęgniarkę do taty. tylko tyle możemy z siostrą zrobić. siostra pracuje od rana do nocy a ja nie pracuję w tej chwili bo jestem na chorobowym ale mam malutkiego, więc i tak nie napomagam z malutkim dzieckiem, nawet jak pojadę. poza tym on ciągle chory... ach, szkoda gadać. mamy sie poskładać na pielęgniarkę wszyscy. tylko skąd wziąć te pieniądze. no nic, trzeba to trzeba, będziemy się potem zastanawiać. trzeba sie będzie ograniczyć jeszcze bardziej i tyle. Eviczko - byłam wczoraj w Auchan-ie. Nie wiem czy masz gdzieś koło siebie ten sklep, u nas niedawno wybudowali w naszej miejscowości i powiem Ci, że wszystko tam najtańsze. Można super zaoszczędzić. A zabawki niektóre nawet 20, 30zł tańsze niż np. w Carrefour. I wogóle są tam super zabawki BABY (dla Auchan) i w naprawdę przyzwoitych cenach, tylko nie mam pojęcia jaka jakość. Ale udało mi się kupić taką zabawkę dla malutkiego, mięciutkiego żółwia który gra muzyczkę, tańczy i głowa mu się wysuwa i chowa za 45zł. Nie wiem ile podziała, ale takie zabawki są po około 150-200zł... oki, lecę bo malutki zaczyna coś marudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moi wojują jeszcze. starszy czeka na babcię bo obiecała mu naleśniki na kolację a młodszy dzisiaj pospał w dzień i nie zamierza sie kłaść. nuska - ja musiałam tak fioletem, bo puder on sobie rączkami wsmarowywał do oczek, buzi - a to niebezpieczne. poza tym lekarka mi tak kazała. ja ten fiolet nakładałam patyczkami do uszu. z resztą jak go smarowałam pudrem to też wszystko białe miałam, zanim to zaschło zdążył we wszysatko powcierać. w zasadzie mu już te krostki ładnie przysychaja ale rozdrapał sobie dość dużo tych krostek, na samej twarzy chyba z 5-6, ale tez niedobrze jest przy narządach pł. bo pod pieluszką nie chcą się goić, strupki poodpadały i się zaczęły ślimaczyć. tam jeszcze smaruję fioletem i staram się mu wietrzyć. ale mi kaszle, przeziębiony jest i mam stracha że go tym doprawię więc też ograniczam. i bądź tu mądry i pisz wiersze... mAAm - czekamy na wieści? co z teściem? pola - super, że masz zły okres za sobą. dzisiaj była wielka awantura w rodzinie bo brat z mamą nie dają rady i zatrudniamy pielęgniarkę do taty. tylko tyle możemy z siostrą zrobić. siostra pracuje od rana do nocy a ja nie pracuję w tej chwili bo jestem na chorobowym ale mam malutkiego, więc i tak nie napomagam z malutkim dzieckiem, nawet jak pojadę. poza tym on ciągle chory... ach, szkoda gadać. mamy sie poskładać na pielęgniarkę wszyscy. tylko skąd wziąć te pieniądze. no nic, trzeba to trzeba, będziemy się potem zastanawiać. trzeba sie będzie ograniczyć jeszcze bardziej i tyle. Eviczko - byłam wczoraj w Auchan-ie. Nie wiem czy masz gdzieś koło siebie ten sklep, u nas niedawno wybudowali w naszej miejscowości i powiem Ci, że wszystko tam najtańsze. Można super zaoszczędzić. A zabawki niektóre nawet 20, 30zł tańsze niż np. w Carrefour. I wogóle są tam super zabawki BABY (dla Auchan) i w naprawdę przyzwoitych cenach, tylko nie mam pojęcia jaka jakość. Ale udało mi się kupić taką zabawkę dla malutkiego, mięciutkiego żółwia który gra muzyczkę, tańczy i głowa mu się wysuwa i chowa za 45zł. Nie wiem ile podziała, ale takie zabawki są po około 150-200zł... oki, lecę bo malutki zaczyna coś marudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dzis puchy cały dzień tu i widzę laski wzięłyscie sie za ratowanie honoru topiku;)) To się przyłączam:) Winka u mnie c.d. Troszkę tylko winka, bo @ jeszcze brak i juz 2 dzien brzuch napindala więc rozgrzewam go od środka. mAAm- jak sytuacja? nic nie piszesz..:( nuśka- ambitne menu, gdzie bigos i kiełbachy?:) Ja zrobię pierożki z grzybami, rybę po grecku ,moze bigosik jakis zrobię? na pewno swoj popisowy schabik ze śliwką zrobię. Reszte inni robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nuśka a co to jest kompot z jaskiem? a pieniążek? wybacz,moze głupie pytania ale naprawde nie wiem..;) kropka-widzialam foto malego na nk:) słodki jest, no i te krostki, fiolet wszędzie;) wspólczuję sytuacji w rodzinie, na pewno wszystkim jest cięzko, to bardzo trudne co przeżywacie..Trzeba dać radę,nie ma wyjscia. Nasz młody dzis ma ból gardla, dałam mu leki p zapalne i wyslałam do łóżka.Wmłocił tez cytrynę;) Juto zostawię go w domu by do poniedziału wydobrzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko moja mała na szczęście delikatnie ospe przeszła , chyba tylko jedna kropę na sikuli miała oczywiście oprócz pozostałych, gorzej z synem bo on to wszędzie miał. Ale jak Ci pisałam tylko pudrem smarowałam. Teraz powinnaś mieć już z górki , tylko to przeziębienie niech szybko ucieka. A tą pielęgniarka może rzeczywiście pomoże a wam będzie lżej. Co do spania to Dońka zawsze o 19 przeważnie już śpi , wykąpie ją zje i nyny do rana. Dzisiaj spała aż do 9.20 to rano zdarzyłam posprzątać , pranie poskładać i jeszcze kawę wypić. Syn o 19 idzie się myć , potem kolacja i tu ze spaniem jest różnie. Teraz byłam go potulić i chyba już zapadł w sen. Piątki są luźne może chodzić spać o 22. Pola ten kompot to kompot z suszu. Suszone i wędzone jabłka , śliwki itp. z tego gotuje pyszny kompot i podaję z tym wielkim grochem jaśkiem. To moje ulubione danie, oprócz ryby. ;) A pieróg z pieniążkiem , to tradycja z domu męża i ja ja kontynuuje tzn. Jak lepie pierogi to do jednego daję jednego grosza. Potem wszyscy powoli grzebią w tych pierogach i szukają pieniądza. Kto znajdzie ma mieć mieć powodzenie finansowe , ja jeszcze nigdy nie trafiłam.;) Do tego jeszcze mamy taka tradycję że pod talerze dajemy łuskę z karpia na szczęście. I jeszcze pod obrus dajemy sianko i po wigilii każdy wyciąga ździebełko im bardziej zielone tym lepiej wróży. A zapomniałabym że w wigilię rano pierwszy próg powinien przekroczyć mężczyzna jak kobieta to źle (tu nie wiem dla czego i ska to się wzięło ale zawsze pilnuje żeby mąż pierwszy drzwiami do domu wchodził)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pola dla mnie schab to tylko pod postacią kotletów , nigdy nic innego nie robiłam... Jak będziesz miała czas pisz nam przepis. A co do bigosu to nie moja działka , bo u mnie od bigosu jest mąż , robi rewelacyjny , dzięki za sugestię bo jakoś w ogóle zapomniałam o nim. Normalnie zmykam jeść bo o takich smakołykach piszemy a mi w brzuchu burczy...;) Dzisiaj moje ulubione danie ziemniaki w mundurkach z masełkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nuśka- fajne tradycje:) z pieniażkiem w pierogach,rewelacja:) U nas łuskę karpia wigilijnego nosi sie w portfelu przez caly rok:) Przepis na schab ze śliwką wrzucę jutro-dzis juz lecę do wyra bo chłop juz grzeje dla mnie kołderkę;) dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie.\nie doczytałam jeszcze do końca ale piszę żeby nie zapomnieć: pola - zaciskam poślady! może tym razem..... nuska - moja teściowa od zawsze robi dużo wcześniej uszka i zamraża, nigdy nie robiła inaczej. a w mojej rodzinie tak samo robi się z pierogami. tzn. tutaj część się zamraża a część nie, jeśli się robi tuż przed Wilią. U nas na Wigilii podstawa to karp smażony, kapusta, bigos i ciasto orzechowe plus ja robiłam pierniczki. a u teściowej: makówka, piernik ze słodkości, potem: zupa fasolowo-grzybowa, barszcz (grzybowy) z uszkami, kapucha, karp w galarecie. czytam dalej, dzieci już śpią, ale dzisiaj poszli baaardzo późno do łóżek... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kontynuuję: pola - mam nadzieję, że synek rano sie obudzi zdrowy jak skowronek. co do schabu ze śliwką to ja też robię od czasu do czasu ale bez zachwytu jakoś. napisz swój przepis, to porównam, mój jakiś taki suchy wychodzi. nuska - szok, ile Twoja córcia śpi! Mój jakby poszedł spać przed 19. to o 5. rano jest na nogach. no ale w dzień ma jedną drzemkę 2-godz. napisz mi proszę przepis na kompot, moja mama kiedyś zrobiła i cały gar chyba musiała wywalić bo nam nie smakował. i jecie go z fasolą jaś? gotujesz ją osobno? zaciekawiłaś mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pola nie smarujemy, a czym to mozna smarować?, nic nam nie powiedzieli :( Czy takie krwiaki długo sie wchłaniają? Wiesz kochana cos na ten temat?, czy może tak byc że nie wchłonie sie nigdy? Iza ja mogę kupić taką poduszke, o ile pomoże Witusiowi, tylko na jakiej zasadzie to działa? Dziecko nie śpi na płasko?, bo podobno przy kręczach nie jest wskazane aby spało z uniesiona głową... Teraz Witek śpi w łóżeczku bbez poduszki, ale odkształąca mu się główka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i przpraszam Was że tak do Was wpadłam i zawracam Wam głowę swoimi sprawami a nie piszę nic do Was, ale nie mam głowy do niczego. To będą moje najgorsze Święta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane 👄 Ja tylko szybciorem bo dzisiaj wogle mi kafe nie działało tylko wyskakiwał błąd i tak samo było wczoraj wieczorm:( co do tescia to wczoraj miał operację 3 bapassy ma ząłożone operacja musiał byc bardzo dynamiczna ale dzisiaj było ok ordynator powiedziął ż ejest zaskoczony że tak szybko organizm zareagował i na święta teść powiniwn byc w domu.co do mojej sytuacji z bratem to.........chyba nie mam juz brata dzisiaj sie wyprowadził, a ja dowiedziałm się że jestem wyrodna córką , mojemu młodemu też się dostało.........nie bede tupisac bo od 13.00 rycze jak głupia.............kliknę jutro na NK , albo na maila do każdej........jesli chodzi o święta to u mnie chyba nie będzie ich wogle ........juz mi brak sił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam... Donia wczoraj mąz nie był w parcy ale dzisiaj sprawdzi co z tą poduszką a jak sie nie uda to dam ci namiary firmy- kładziesz dziecko na płaskiej poduszce, formujesz boki (najlepiej 2 osoby) i odsysasz powietrze. Wszystko będzie dobrze - zobaczysz :) Maam no nie najlepiej ale święteczna magia... porozmawiajcie spokojnie pogodzicie się ... najważniejsz że teść dochodzi do zdrowia :) Nuśka ale mi smaków narobiłaś :) Kropka bardzo dobry pomysł z pielęgniarką , tylko znowu rozbija się o finanse ... :( Pola ja sobie nie wyobrażam swiąt bez bigisu :D kochane wczoraj byłam na zakupach i nie wiele kupiłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Pola ja nie napisałam potem ta łuska u nas też do portfela trafia. A z tym pieniążkiem to rewelacja każdy powolutku je i szuka pieniążka He He. Kropka jak się tak da to będę lepiła w sobotę. Już mi sporo pracy odpadnie. A karpia w galarecie nigdy nawet nie jadłam ;) Z tego wynika ze co region to inne tradycje i inne potrawy. Co do spania to na wieczór jak ci pisałam , czasem się zdarza że dopiero przed dwudziesta idzie spać ale to tylko wtedy jak ma dwa spania w ciągu dnia. Dzisiaj już wstała koło 7 dałam jej flachę i jeszcze pół godzinki leżała .Może po 9 jeszcze legnie a potem koło 14/15. Śpioszek jest. Nie robi takich cudów jak synek Eviki ale powoli puszczają jej pojedyncze słowa. Wczoraj zobaczyła w TV konia i ja słucham a ona naśladuje konia , no szok.;) Charakterna jest i uparta. Najbardziej lubię jak śpią i idę ich przykryć i tak sobie zawsze w myślach mówię moje największe skarby kochane. A ten kompot z suszu ma specyficzny smak nie każdemu smakuje. Wszystko zależy czego dodasz , tzn jakie owoce ja kupuje po trochu każdego. I zalewam wodą , daje cukru do smaku , gotuje na wolnym ogniu. A groch osobno gotuje , potem to łącze dopiero na talerzu. A ważne jest przed podaniem na sitku przelanie tego kompotu żeby szumowin nie było. Donia za nic nas nie przepraszaj jesteśmy tu po to żeby się wspierać. Ja niestety nie pomogę bo nie słyszałam nigdy o tej chorobie. Mogę natomiast trzymać w kciuki żeby wszystko skończyło się pozytywnie czego ci z całego serca życzę. Maam kochana o kurcze. Po pierwsze dobrze że z teściem wszystko porządku . Co do brata to krótko piszesz ale wnioskuje ze niezła akcja musiała być .. Cholera i głupio ze syn w to został wmieszany , nie ma nic gorszego niż mieszanie dzieci do spraw i kłótni dorosłych. Pisz koniecznie co i jak. Normalnie patrzcie jakie to życie jest pogmatwane , najczęściej przez nie domówienia, ukryte pretensje (lub powiedzenie czegoś za dużo) , brak szczerej rozmowy prowadzi często do zerwania więzi rodzinnej. Jak nie zostanie to szybko rozwiązane to potem żal narasta i potem w ogóle jest ciężko odbudować dawne relacje. Drugiej strony niby czas leczy rany , ale ile tego czasu ma upłynąć??? Życie takie krótkie jest Ja sama tyle lat z moja matką może nie boje toczę ale trzymam ją na dystans. Po 6 latach pierwszy raz odwiedzi mnie w domu w wigilie. Nie denerwuje mnie już jej obecność , chyba z czasem po prostu te żale wyparowały albo w końcu sama w głowie sobie poukładałam, że jestem dorosłą babą i skupiać się mam tylko na mojej rodzince bo to ona daje mi siłe. Czasu nie odwrócę ale mogę sprawić że przyszłe dni będą szczęśliwe bez oglądania się na to co było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, zastanawiam się czy myć jeszcze ze dwa okna czy odpuścić, bo jakby nie było -10 stopni... Chyba mi szyby będą zamarzać i nic z tego mycia nie będzie. chyba się zajme inną robotą a te dwa ostatnie okna umyję tylko od wewnątrz. nuska - ja też tak mam, jak przykrywam moje słodko śpiące dzieci to sie rozczulam na ich widok :-) ale jak mnie budzą w nocy to już taka czuła nie jestem :-D Nie spałam już w nocy ponad miesiąc na pewno... Takie krótkie drzemki, no ale jakoś funkcjonuję, organizm sie chyba do wszystkiego umie przyzwyczaić ;-) U nas też łuska trafia do portfela, też tradycja teściowej. I zapomniałam Ci napisac, że te uszka przed zamrożeniem teściowa oczywiście normalnie gotuje (nie zamraża surowych) i potem macza je w oleju, wtedy sie nie sklejają, dopiero wtedy je rozkłada na czymś, żeby sie nie pogniotły, a jak już sie zamrożą to je wszystkie wsypuje do worka. Potem na Wigilię tylko na króciutko wrzuca zamrożone prosto do wrzątku i podaje na stół. One się b. szybko rozmrażają. Super, że malutka zaczyna mówić, strasznie cieszą postępy dzieci. Wiesz, do Bartunia Eviczki to i mojemu daleeeeekoooo! Mój na razie nasladuje ruchami a nie mową :-) Ostatnio mu smarowałam twarzyczke to zabrał mi krem i powtarzał moje ruchy. Ale miałam ubaw :-) Co do spania to moi obaj nie są śpiochami, niestety :-( Nie dość że ciężko ich zagonić wieczorem spać to rano skoro świt już są na nogach, nie dadzą nic dospać ;-) mAAm - strasznie Ci współczuję tej sytuacji. Mam nadzieję, że emocje szybko opadną i sobie wyjaśnicie niedomówienia. Widzę, że mama stoi zupełnie po stronie Twojego brata :-( Musicie sobie to koniecznie wyjaśnić, przecież gdyby chodziło o to, że Twój brat nie ma naprawdę gdzie mieszkać to byś go przyjęła, a tu chyba bardziej chodziło o kaprys. Z resztą jeśli się wyprowadził to znaczy że miał gdzie i nie potrzebuje mieszkać u Ciebie. Jak dla mnie troszke to dziwna sytuacja bo rodzice mieszkają u Was i jeszcze się obrażają że więcej osób nie chcecie pod swój dach, hmmm. donia - a dlaczego ten krwiak miałby nie zejść? Na pewno zejdzie! Co do kręczu to mam znajomą której córeczka też to chyba miała, bardzo krzywą głókę, ponadto bioderka nie były ok i przez pół roku była usztywniona, więc też były trudności z rehabilitacją ale teraz mała ma 1,5 roku i chodzi, wszystko robi, po tych "wadach" śladu nie ma. Głowa do góry! iza - a dlaczego zakupy się nie udały? Ja na razie mam dość zakupów :-) A urodziny chłopaków zrobimy w przyszłym roku (imprezę), na spokojnie - tak uzgodniliśmy. Co do Wigilii to chyba zrobimy tak, że zrobimy w domu a potem pojedziemy do rodziców tylko złożyć życzenia i posiedzieć chwilę. Mama nadal boi sie cokolwiek planować, wogóle nie myśli o Świętach... No, to strzeliłam elaborat znów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zagladajcie na maile wysłałam wam opis całej sytuacji.wysłałam na te adresy co były podane na NK POLA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny zaraz lecę na wigilję w pracy ale jestem głodna :P Tylko atmosferę popsul nam kradzież- kolezanką ukradli torebki - przyjechaął policja ale nieprzyjemnie :( Nuśka świete słowa :D Kropka mój misiek też nie jest spiochem i uwielbia z nami spać a dzisiaj i tak postęp spał w swoim łóżeczku do 2 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×