Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

krop.ka witaj no ziekuje za ocene zdjec, masz racje wiekszosc byla zrobiona z samochodu z tego wzgledu ze nie bylo sie gdzie zatrzymac, mam tysiace zdjec wiec co jakis czas wkleje nowe, oczywiscie jak bedziecie chcialy... moje zdrowko juz lepiej jutro smykam do pracy, na tyle dobrze sie czuje, jak nie dam rady wroce do domu,ale juz tak plucka nie bola.. mAAm opowiadaj co u ciebie bo az mnie ciekawosc zzera co lekarz powiedzial jak po wizycie ?? nie trzymaj nas w tej niepewnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny kropa-dzięki za wymianę zdań na temat zerówki, masz rację co do nie poruszania tematu w sprawie starań o dziecko ja z przykładu siostry wiem że lepiej nie zadawać tych pytań, to jest bardzo bolesny temat jedni o tym chcą rozmawiać a inni nie więc każdy tak jak Ty powinien szanować milczenie takiej pary i czekać aż oni sami dojrzeją to tego aby o tym rozmawiać. Kochany ten twój mąż, bo najważniejsze jest to że słyszy twoje potrzeby. Ja tez muszę częściej chwalić mojego męża. Lu- jak tam u Was pięknie!!! przez moment zastanawiałam się czy ja tak jak ty dałabym rade wyjechać do innego kraju żyć wśród obcych ludzi (nie ukrywam że mieliśmy z mężem takie plany) ale jeżeli mieszkają tam tacy dobrzy ludzie jest bezpiecznie macie prace i siebie to ja już wiem dlaczego tam zostajecie.Mam nadzieję że w naszym kraju też będzie tak, będziemy dobrze zarabiać i wyjeżdżać na wakacje nie tylko na jeden tydzień w roku. iza33- mam nadzieję że to przeziębienie przechodzi i reszta rodziny również zdrowa pola-witaj również dużo zdrówka życzę july-zazdroszczę zakupów , przypomniałaś mi że rosnący w ekspresowy tempie syn również powinien być okupiony w większe ciuchy tylko że ja na premię nie mam co liczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta310-witam, również dużo zdrówka życzę evika-tak powolutku doczytuję poprzednie wasze wpisy ale nie udaje mi się zapamiętać wszystkiego ,robisz zdjęcia i to twoja pasja połączona z pracą napisz czym się zajmujesz zawodowo, ja uwielbiam oglądać zdjęcia. Nie dawno nasz synek przypadkiem dorwał się do naszego aparatu i robił zdjęcia takie przypadkowe np. kwiatki na parapecie, nam robił zdjęcia, zdjęcia swoich autek... mieliśmy te zdjęcia usunąć ale gdy je zobaczyliśmy to był szok-były cudne, myślałam o tym i chyba chodzi o to,że dziecko nic nie ustawia ma taki spontan nie wysila się i chwyta w te zdjęcia coś fajnego. Maam- brak wieści to dobre wieści- więc ja grzecznie poczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama36 dziekuje kochana za mile slowa i ciesze sie ze zdjecia sie podobaja co do wyjazdu, to musze wam powiedziec , ze postawilisy wszystko na jedna karte, albo tu gdzie teraz mieszkamy albo wcale, pewnie ze poczatki byly trudne,ludzie mili i wszystko jak najlepiej ale musielismy pracowac na zaufanie sasiadow wiadomo obcokrajowcy itp, ale teraz traktuja nas jak jednych z nich okolica super mam mnowstwo zdjec az nie sposob ich zliczyc jeszcze raz ci dziekuje za dobre slowo stawiam kawke kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczynki nie spac moj wlasnie sobie drzemke urzadzil i ja mam czas dla siebie corcia juz grzecznie spi... a ja w nestepnym tyg bede sama od czwartku do niedzieli, moj maz leci do oslo 700 km nas bedzie dzielilo buuuuuuu ale taka praca, musi wiec dziewczyny zapraszam na iiiimmmmmmmmmmmmppppppppprrrrrrreeeeeezzzze hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CO, IMPREZA? TO JA JUŻ! :-D HAHAHA Lu - och, ach. przepięknie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dzięki za foteczki. ależ Ty bosko mieszkasz! a masz jeszcze jakies fotki z nocy-nienocy? :-) chociaz nie wiem czy da się taka zrobić wogóle.. długo już mieszkasz tam gdzie mieszkasz? :-D mAAm - Ty chyba tak specjalnie!! niedobra! mama36 - mój synek ma już swój własny aparat - zwykły kompakt. Ale naszym też robi. Miał przez pewien czas zapał, ale teraz już nie :-( My też się staraliśmy 2 lata o pierwszego synka a o drugiego (tylko) 7 m-cy i to tylko dlatego, że trafiłam na dobrego lekarza i dobrą terapię zastosował. Więc naprawdę wiem co to są niewygodne pytania, niechciane rozmowy. Dlatego nie poruszam tego tematu. Czy byłabym taka mądra gdybym sama tego nie przeszła? - Nie wiem. :-) Co do męża to ostatnio właśnie nie jest za kolorowo, no ale my juz tyle lat ze sobą jesteśmy, że chyba wszystko przetrwamy :-) jak te bociany co pola pisała ;-) Eviczko - co do Twojej pasji to ja już nie raz sie wypowiadalam! Zawsze potrafisz zrobić coś z niczego! Twoje zdjęcia mają w sobie jakąś taką tajemnicę, magię, coś niesamowitego. Uwielbiam Twoje prace, przenoszą mnie w inny świat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tośka śpi wiec i ja korzystam zeby kliknąć od wczoraj zmieniłam jej lek na bobotic bo espumisan wogole jej nie pomagał wiec zobaczymy jak to bedzie w srode idziemy na szczepienie i bedziemy sie warzyć jestem ciekawa ile waży a takto oki poza tą kolką acha i jeszcze wam napisze moj synuś w tamtym tygodniu wracał ze szkoły i jakiś gówniarz wyższy o głowe zaczął małego zaczepiać na ulicy ale to nie był chłopak od nas ze szkoły mówił do mojego gogusia cyt. bijemy sie no chodz bo ja sie lubie bić a moj mały ze nie bedzie si e bił a tamten szedł za nim no i małego uderzył w twarz i w ręke dwa razy ale nic sie nie stało mój m wyleciał ale juz nie było go boze dziewczyny co ja przeżyłam to mowie wam aż sie poryczałam z tego wszystkiego a moj m spokojnie to tego podszedł powiedział do gogusia zeby był twardy i wogole ze jeszcze napewno bedzie taka sytuacje ze bedzie sie bił a ja ze nie i wogole pierwszy raz mi sie takie coś zdarzyło wiec niewiem czy tylko mamy tak to przeżywają i panikują czy tylko ja poprostu teraz to takie dziadostwo ze szok io teraz juz moj mały nie wroci sam bo sie boje jakoś trzeba kombinowac zeby ktos po niego chodził bo narazie samego go nie puszcze ze szkoły a jak juz bede z tosią wychodzić to bedzie fajnie bo takto pojdziemy do parku a pozniej po małego do szkoły :) Lu ja też tak bede pisac bo łatwiej witamy u nas na naszym topiczku :) ja też sie chętnie załapie na imprezke aneta to dobrze ze juz sie pozbyliscie tej ospy buziaki dla was evika pracuj i wracaj i buziaki też dla was:) july leć do lekarza kochana i odezwij sie na emaila :) kropka czasami trzeba tym naszym facetom do głowy wbić co i jak:)buziaki dla chłopaków:) pola wracaj do zdrówka kochana i super ze jakiś konkretny lekarz to tak jak u mnie ja chodziłam i chodziłam i nic a pozniej trafiłam na androloga i udało sie tobie też sie uda a jak mowi to magdalena to napewno :) iza jak tam choróbsko :)i jak dzeiciaczk mama jak tam samopoczucie mam nadzieje ze juz lepiej:) nuska a jak u was jak dzieciaczki:) mAAm no i jak z ta @ i bardzo dziekuje za sukienkę porteczki i kurteczkę są naprawde boskie jak ja sie odwdzięcze :) miłej nocki :)mam nadzieje ze wszystkich wymieniłam :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane kawka :) Chorubsko mnie nie opuszcza ... nie pamiętam kiedy mnie tak wszystko bolało a gardło to koszmar :( Narazie siedze w pracy- zobaczymy... Magdalenka- i jak pomogło na kolke ? Lu- zdjęcia boskie :) Kropka zawsze jest lepiej i gorzej - przynajmniej nie jest nudno :P chociaż ja Ci powiem że ja nie lubię i nie potrafię się kłócić - nie mogłabym iść spać jak bym się z m nie odzywała.... Evika- pracusiu- wracaj już do nas... wczoraj sobie u świadomiłam ze do komunii zostało 2 miesiace - musze zacząć przygotowania - chciałbym żeby Paulinka miał wyjatkową uroczystość i już sie denerwuje :( Mama :) Kisa :) July :) Maam pisz.... Pola kiedy parapetówka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Też macie takie piękne słoneczko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama u mnie pochmurno- wczoraj było ślicznie :) Maam napisz............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalena28-mam nadzieję że nowy lek przyniesie ulgę córuni, szok szok historia synka naprawdę przeraża, co się dzieję z tymi dziećmi? jak tu się nie denerwować jak być spokojnym, każda z nas reaguje podobnie na krzywdę dziecka mam nadzieję że ta sytuacja się nie powtórzy a odbieranie małego na pewno uspokoi Was i synek będzie bez stresu wracał do domu,oczywiście tego "łobuza" warto wytropić. Moje samopoczucie, no właśnie chyba nie jest dobrze...troszkę posmucę,tak naprawdę wszystkimi pokazuję jaka to jestem dzielna...a po kątach płaczę taki nawał myśli... kropka-u mnie mała rozsypka więc zabieram się z Tobą na imprezkę do LU iza33- dużo zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane :) ❤️ przepraszam was że nie pisałam ale nie miałam kiedy ani jak się do kompa dopchać :( Mój M teraz dużo ma roboty bo ma różne targi kontrakty jak to na początku roku a więc w domu mam go późnym wieczorem w piątek, sobote, niedziele poniedziałek wtorek i go nie ma więc nie mamy kiedy pobyć z sobą :O no i mały komp okupuje . i wiecie że zimą u mnie zastój z robotą a teraz nareście się ruszyło :D Co do wizyty to byłam ale w sumie to nic sie nowego nie dowiedziałam zdaniem tego lekarza to wyniki hormonów ok , że lutki nie powinnam brać , że brak @ m,oże byc spowodowany tym że długo lutke brałam i organizm musi się przystosować nie robiła mi USG dowcipnego tylko tak mnie badała miałm lekko zabrazowiony śluz ale nic do dzisiaj sie nie pojawiło ...:O robiłam wczoraj test o 20.30 taki jakis rosmanowy( miałam w domku ) i I KRECHA więc ciąży na bank nie ma .Na jutro mam iść na usg i zastanawiam się czy iść bo bede tam płacic a na 08.03 jestem zapisana do mojej ginki której ufam i będę miała u niej usg więc zastanawiam się czy już tego tygodnia nie przeczekać ....Byłam dzisiaj też na becie bo mi dała skierowanie i dzisiaj wieczorem moge już miec wynik. tak na wszelki wypadek.Co do jakiś torbieli to powiedziała mi że skoro miałam w styczniu usg to z całą pewnoscia nie powinno byc żadnych bo już by w tedy coś wyszło ...więc choć to pocieszające:) CAŁUJE WSZYSTKIE MOCNO❤️👄❤️ klikne potem bo robota czaka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maam jak nierobiła usg to jeszcze nic straconego magdalena dzieciaki cudne widac ze brat zadowolony nuska a co tam u ciebie wcale sie nieodzywasz podałam wam na nk nowy e-mail bo musiałam zmienic bo niemogłam poczty otworzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cze ;) U mnie powolutku leci. Powolutku robimy z tą łazienka dalej, w końcu kupiliśmy te halogeny cztery i m juz zrobił dziury dzisiaj podłączy. Sufit już też powoli nabiera kształtów. Zaproponowali nam w banu pożyczkę tzn to na łazienkę spłaciliśmy już pół i na nowo mogliśmy dobrać. Dzięki temu oddaliśmy wszystkie długi i starczyło i na dokupienie mułu i tych halogenów. I znowu cały rok spłacania ;)Ale innej opcji nie ma.Liczyłam na szybki zwrot a tu mój jeszcze nie ma PITa mimo ze dzisiaj ostatni dzień.Pewnie kasa będzie dopiero w czerwcu i wtedy dopiero umywalka. Ja fuguje i nawet nie źle mi to idzie i sprawia mi to przyjemność. syn potem pomaga i to czyścić czyli rodzinna robota. Ja w końcu pełna mobilizacja ze swoim zdrowiem zapisałam się do ginekologa i udało mi się dzisiaj dzwoniąc zapisać na ten piątek. Tak to dwa miesiące czekania. Babka spytała co mi dolega.To jej powiedziałam że chyba hormony mi buzują ;) Bo naprawdę mam straszny problem z owłosieniem , rośnie jak oszalałe do tego moje cyce rozmiar lilipuci i co najgorsze brak ochoty na igraszki. Tyle naklikałyście że nie wiem kiedy to doczytam ;) super ze nowe dziewczyny na topiku bo ruch się w końcu zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuśka super że koniec łazienki widać :) Maam a może jednak... daj znać jak beta - fajnie że nowe zlecenia wpadły :D Kochane ja ledwo siedze - jutro idę do lekarza jak mi nie przejdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropka zdjecia beda kolejne musze miec tylko chwile czasu i pozgrywac na kompa bo wszystkie mam na plytach a to troche czasu zajmuje ale obiecuje juz dzisiaj wkleic a tu juz mieszkam 8 lat, kawal czasu juz , wczesniej mieszkalam z mezem w niemczech poznalam go jak mialam 17 lat, w niemczech mieszkalam u babci i tam skonczylam szkole, ochajtalam sie i zaczelam studia zaocznie bo pracowalam takze , pozniej sie przeprowadzilisnmy tutaj i kazdy weekend latalam na zadawania egzaminow okropnosc co ja przeszlam , naszczescie tutaj w oslo byl taki sam kierunek i sie przenioslam na poczatku bylo okropnie, musialam 4 razy tyle pracowac i sie uczyc, jezyka zaliczenia ale kochane dalam rade a bylo ciezko, no ale jestem z siebie teraz dumna, ze potrafilam przejsc przez to wszystko magdalena28 milo cie poznac jeszcze nie mialysmy okazji:* iza33 ty do lekarza zasowaj jesli nic ci lepiej nie jest mama36 u mnie tez swieci slonce jak niewiem my dzisiaj na krotki rekawek smyamy tak grzeje skoncze prace i moj to jedziemy z corcia na rybki dzisiaj mAAm jeszcze nic straconego moze akurat..... sie udalo i tak trzymam poslady i to jeszcze mocniej kochane impreza jak najbardziej oj jakby fajniusio bylo ok ja musze zmykac bo praca i papiery czekaja wieczorem wam napisze wiecej dostalam propozycje nowej pracy, ale opisze wam pozniej bo teraz nie zabardzo moge a jest co pisac , doradzicie mi bo mam kociol w glowie jak niewiem , niewiem co robic .... kochane pozdrawiam i do napisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorkiem stawiam dobra kawusie no wiec jak napisalam wczesniej prosze was o rade w sprawie pracy co sadzicie dzisiaj dostalam propozycje pracy w duzej firmie, na stanowisku biurowym praca polega na zamowieniach poszukiwaniu nowych klijentow, nadzor 4 pracownikow, rozpiski miejsc pracy a dokladnie gdzie w ktory dziec maja jechac i co robic...... praca fajna zawsze chcialam robic cos takiego a raczej nie siedziec w miejscu i hmm miec troszke na glowie odpowiedzialnosci stawka super o polowe wieksza niz teraz mam, jeden defekt czeste wyjazdy do innych miejsc, czasem 2 do 3 dni i dosc daleko , czasem blisko,autem nie ma problemu , dluzsze wyjazdy i dalsze podroz samolotem i tu schody, ciezko by mi bylo spedzic ten czas samotnie bez rodziny, tak tak wiem ze to tylko 2 3 dni, ale nie widziec corci to koszmar nigdy nie rozstawalam sie z nia na dluzej jak 1 dzien... dziewczyny doradzcie co zrobic, co o tym myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Maam-masz już wynik bety, mam nadzieję że wszystko szybko się wyjaśni, fajnie że praca rusza po zimowym zastoju. nuska-ja dobrze wiem jak to jest mieć kredyt bez niego nie udało by się nam zbudować domu,spłacanie rat boli ale jest przyjemność posiadania lepszego komfortu życia. Mam nadzieję że piątkowa wizyta u gin pomoże ci ustabilizować hormonki i szybko wróci chęć na miłosne igraszki. LU-dużo pracy kosztowało Cię to co osiągnęłaś w życiu, z tego co pisałaś o sobie wynika że jesteś osobą bardzo energiczną otwartą na wyzwania nie bojącą się nowych miejsc ludzi wszystko to sprawia że ta propozycja to wymarzona praca dla takiej osoby jak Ty, ale oczywiście jak każda kobieta będąca matką w takim momencie przeżywasz dylemat wyboru. Ta decyzja powinna należeć do Ciebie twojego męża oczywiście można wam doradzić ale wy znacie swoje potrzeby i potrzeby waszej córeczki najlepiej. Prosiłaś o radę więc: na pewno propozycja bardzo kusząca pod każdym względem ale ja miałam podobny dylemat -wybrałam pracę za mniejsze pieniądze ale na miejscu i do 15 więc całe popołudnie mam dla dziecka mój mąż popołudniami czasem wyjeżdża do klientów więc tym bardziej nie martwię się z kim zostawię synka, dzieciństwo naszych dzieci mija bardzo szybko za chwilkę już nie będą nas tak bardzo potrzebować więc wykorzystuję ten czas na bycie mamą i pokazanie świata mojemu dziecku moimi oczami i moim sercem. Jesteście w trakcie starań o maluszka i mam nadzieję że szybko pod twoim serduszkiem zamieszka fasolka czy takie wyzwania i dodatkowo stres spowodowany rozłąką z dzieckiem to nie za wiele? Oczywiście wokół nas jest wiele rodzin które w takich sytuacjach sobie świetnie radzą godzą pracę z wychowywaniem dzieci. Moje myślenie na ten temat zmieniło się w skutek tego co ja przeżyłam: Na czas budowy zamieszkaliśmy u moich rodziców synek cały czas był pod opieką dziadków my z mężem wracaliśmy wieczorami więc często synek już spał i nie widzieliśmy się, było tak przez kilka miesięcy aż do momenty gdy któregoś dnia moja mama zadzwoniła żebyśmy po pracy szybko wrócili do domu, nasz synek cały dzień siedział w oknie i czekał na nas płakał i nic nie jadł, jak ja wtedy płakałam jak byłam zła że musimy pilnować tylu spraw a dziecko cierpi, to nas nauczyło że nic kosztem dziecka i rodziny i tego się trzymamy. LU- nie chcę podcinać Ci skrzydeł napisałam co czuje moje serce a decyzja musi być głównie twoja a jaką decyzję podejmiesz na pewno NAJLEPSZĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane :) Troszkę mi już lepiej :) Lu - ciężko doradzać ale teraz jak planujesz drugie dzieciątko to nie najlepszy moment na zmianę pracy- chociaż ja własnie przed ciążą zmieniłam pracę tylko że na mniej stresującą, wolne soboty - no i zarobki lepsze :P Lu powinnaś podjąć decyzję razem z mężem - nikt nie zna Waszej sytuacji tak dobrze jak wy- :) Mama aż łza mi się zakręciła - nikt nie potrafi tak kochać jak dziecko, a poczucie bezpieczeństwa i bliskość rodziców dla dzieci jest najważniejsza... uwielbiam jak Norbert się przytula - a wydawało mi się że chłopaki to nie są takie przytulasy :P Maam jak wyniki ? wstawać dziewczyny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItajcie! U mnie już pomalutku wszystko się normuje, jeszcze tydzień i wszystko wróci do normy:))) Lu - postanowiłam i ja się wypowiedzieć w sprawie zmiany pracy. Wiesz, ja kiedyś pracowałam w innej firmie, niż dotychczas, praca biurowa, bardzo dobrze zarabiałam, no ale oczywiście nie było tak rózowo, pracowałam często i w soboty i w niedziele a normalny dzień pracy zaczynałam od godz. 7.00 a kończyłam róznie, czasem o 17. - 18. 00 (to było najwcześniej), a często też ok. 21. 00 - 22.00. Praca mimo,iż w biurze była bardzo stresująca, szef - straszny choleryk, załoga nieciekawa, wieczne pretensje dookoła, zawsze szefowi coś się nie podobało, czepiał sie do wszystkich itp. Ale pracowałam, bo zarobki były wysokie. Moja córcia miał tedy 1,5 roku. Oczywiście swojej mamy mała po prostu nie widywała, bo gdy rano wychodziłam do pracy - dziecko spało, a gdy wracałam córcia też już spała. Córcię wychowywała mi teściowa , z która mieszkam. Mimo, że dziecko było pod dobrą opieką to zauważyłam po kilku miesiącach takiej pracy, że córka stała sie bardzo nerwowa, płaczliwa, nie odstępowała mnie ani na krok. Wiedziałam, że to przez pracę. Rozmowa z szefem i prośba o krótsze godziny pracy (8 - godziny dzień pracy) nie wchodził w grę, szef po prostu nie zgodził się na to. Miałam wówczas swoją firmę i świadczyłam usługi dla tego szefa, wiec tak to wyglądało:( Córka zaczeła mi chorować, urządzała w domu nerwowe awantury, płakała bez przerwy. Po rozmowie z mężem postanowiliśmy, że odejdę z pracy. Odeszłam, z jednym dniem, na bezrobocie. Stwierdzilismy oboje, że brak matki to ogromna krzywda dla dziecka (maż pracował do 15.00) i postanowiliśmy, że jeśli nawet mamy jeść sam chleb i popijać wodą to dziecko jest najwazniejsze. Moja córka z dnia na dzień dosłownie w kilka chwil znów stała się radosnym, szczęsliwym i uśmiechniętym dzieckiem. Uśmiechała się przez łzy i tak się do mnie przytulała tak jakby nigdy nie chciała mnie wypuścić ze swoich objęć. Była wówczas taka mała a tak wiele rozumiała. Ja po miesiącu siedzenia na bezrobociu otrzymałam bardzo ciekawą propozycję pracy. Praca, biurowa, w zawodzie, który studiowałam, od 7.00 - do 15.00, wolne weekendy, duża firma, Prezesi na poziomie itp. Tylko zarobki - trzy razy niższe...... I co zrobiłam ? Zgodziłam się! I tak jest do dziś dnia, siedem lat pracuję już w tej firmie, nie zarabiam kokosów, ale mam spokój, cisze, wspaniałych współpracowników, godne warunki pracy, rozwijam się, uczę i mam coś jeszcze najważniejszego: bezcenny czas dla moich dzieci. Może stać mnie na o wiele mniej niż kiedyś, odczuwam to finansowo, to cieszę się, że tak się stało, bo uwielbiam swoją pracę. Więc jeśli masz teraz prace, którą lubisz, w której się spełniasz i która przede wszystkim daje Ci poczucie spokoju i radości popołudniami w domu, to Twoja decyzja będzie naprawdę ciężka. Wiesz, to Twoja decyzja, zrobisz jak uważasz, ale według mnie musisz dobrze dopytać, jak by ewentualne te wyjazdy wyglądały, ile razy w miesiącu itp, aby nie wyszło, że większość czasu będziesz spędzała w samochodzie czy samolocie, życze Ci wybrania dobrej i słusznej decyzji. To trudna sprawa, musicie z mężem oboje porozmawiać, sami znacie najlepiej Waszą sytuację. Trzymam kciuki:) Iza - dobrze, że lepiej już się czujesz Nuska - super, że już pomału widać koniec łazienki:) mAAm - jak u Ciebie? mama36 - pytałaś mnie o mój zwód. Jestem marketingowcem i grafikiem komputerowym. A fotografia? To moja pasja od wielu lat, ale też w pracy często fotografuję zawodowo:) Pozdrawiam Was cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama36 - dla mnie również łezki stanęly w oczach. Ja uważam podobnie, że dziecko i jego wychowanie przez rodziców jest najważniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzisiaj się zaczyna nowa seria usta-usta :) Maam prosze szybko napisac .. co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mała śpi moge klikac ;) Mam36 kazdy ma prawo wyboru, rózne są mamy ale na swoim przykładzie to ze syn chodził do zwykłej zerówki w niczym słabszym go nie zrobiło. Jedyny minus to to że nie chodził do przedszkola i pół zerówki chorował, ale wszystko fajnie nadrobił. I ta zerówka jest krócej niz przedszkole bo 5 godzin. A jak piszesz że syn powolutku się zaklimatyzowywuje to moze rzeczywiście lepiej zwykła zerówka...? Historia Twojej siostry bardzo wzruszająca. Pola bardzo się cieszę że wizyta udana ;) Konkretnie i rzeczowo. Ja poślady zaciskam i czekam na dwie krechy ;) Gardło przeszło? Maam ty nas tu tak w niepewności trzymasz.... Lju ja 6 lat temu byłam przez dwa miesiące ale w Szwecji. Widoki cudne. Co do skandynawów to chyba że ja trafiłam w takie miejsce ale wg mnie nie są raczej zbyt gościnni. Tam gdzie mieszkałam nie ma czegos takiego że odwiedza Cię brat, rodzina i są goszczeni. Białe noce cudne. Szwedzi zbyt rozwiąźli ;) Wielki plus z wychowaniem dzieci , surowe kary za bicie itp. Ja jestem przeciwniczką bicia ( w dzieciństwie dośc nazbierałam) ale swojemu synowi raz dałam klapsa w tyłek za co mi bardzo wstyd. Fotki śliczne. Też tak jest w Norwegii że Polacy handlują czym popadnie i najwięcej zarabiają na rodakach? I czy tak jak w Szwecji sa specjalne sklepy z alkoholem Systembolaget , ze wstepem od 21 lat? Kropeczko Ty przed takim samym dylematem jak mama36. Nasza zerówka mimo że w szkole była oddzielona od innych uczniów, na śniadanie szli na stołówkę w czasie lekcji, a ubikacje dzielili z pierwszakami , bo klasa druga na innym pietrze. Także nie ma tak że dzieci mają styczność z innymi. Godziny wyjścia i przyjścia tez były na lekcjach . I jednak tak jak ci pola pisała inaczej jest niż w przedszkolu. Też mają zabawki i czas na zabawę ale też rusują i maja nawet podręcziki. Jeju co tu się na topiku dzieje ;) Tu trójkąty , tu Iza śni o prezesie hi hi. July jak zatoki?? Evika jak praca na nowym sprzęcie? Magdalenka straszne to z tym synem. Normalnie teraz takie głupie czasy. U nas z nowu we wsi obok policja ostrzega przed porywaczem dzieci. I jak tu nie zwariować....? Dzieci odpukać zdowe od ferii czyli miesiąc już spokój. I jak pisałam wczesniej od kiedy nie ma psa kaszle ustały ;) Pola a jak Twoja psina?? Maam jak po USG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w Tv mówili o wzroście cen cukru. W piątek robiliśmy zakupy w markecie i cztery palety puste , cukru nie kupiłam. Myślę nie zamówili pewno. A wczoraj normalnie szok, ludzie nic nie kupowali tylko po 20 30 kg cukru....? Cena normalna , żadna promocja.... Jakieś wariactwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze wam kliknę trochu ;) Odnośnie tych cegieł na razie brak chętnych. Co do siatki używanej to tak samo ;( Może m na złomie poszuka ale nie wiem czy to opłacalne , bo złom teraz podobno w cenie. Ja znowu powolutku spełniam życzenia moich szkrabów. Tzn przynajmniej syn bardzo marzy o swoim placu zabaw. Jak pisałam wcześniej on zbiera na ta trampolinę na razie ma ponad 200 zł swoich pieniążków to jeszcze trochu pozbiera ;) Mamy też taką zjeżdżalnie kiedyś za 20 zł kupiłam od zbieracza złomu ;) Mamy im zbudować domek do tej zjeżdżalni. Potrzebuje do tego stemple budowlane (koło 2 zł używane można kupić) Taką płytę wiórową tu kosztu nie znam ale tez najtańsza. I wymyśliłam jeszcze ogrodzenie z opon i piaskownice. Zadzwoniłam już do wulkanizacji zamówiłam 50 opon oczywiście za darmo i jeszcze mi przywiozą gratis. Ja to będę musiała ładnie wkopać a potem wymalować. Może plac zabaw z opon nie brzmi wspaniale ale myślę ze jak to będzie kolorowe to to będzie super wyglądało. Na razie z synem projektujemy na kartkach. Będą mieli plac zabaw z prawdziwego zdarzenia. W głowie ten projekt wygląda super. Gorzej jak nic z tego nie wyjdzie i zostanę z 50 oponami na ogrodzie he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nic sama piszę ze sobą ;( Pewno teraz jak zejdę to się zjawicie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki 🖐️ ja tak szybciutko bo mała nie spi nuska bardzo fajny pomysł z tymi oponami u nas gdzie maly chodził do przedszkola tez jest plac zabaw z opon i sa pokolorowane na rozne kolory i pięknie to wygląda takze pomysł swietny :)a pozniej prosze nam foteczki na nk wkleić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×