Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

nuska - ja wiem że Pola ma rację, wiem to, jest bardzo mądra i jej porady są dla mnie bardzo cenne:) Pola dziękuję z całego serca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika:) dziękuję:) staram sie pomóc,to wszystko, sama sie przy tym jak widzisz uczę.Człowiek nie jest w stanie wiedziec wszystkiego. Tym bardziej ze coraz bardziej ograniczam sie do swojej dziedziny.;) Nie ma w tym nic dziwnego,ze się martwisz o dziecko. Ale tak na zdrowy rozum- Bartus jest zdrowy,nie skarży sie na nic,wyniki ma dobre, leczyłas (az za nadto;)) Widziałas- nie ma czegos takiego jak przewlekła glistnica. Nie dawaj mu juz wiecej leków- one są toksyczne. nuska- moj tez chory,widzisz, niektóre dzieci całe dziecinstwo chorują,od anginy do anginy. Trudno,trzymaj w domu i lecz. Wyrośnie z tego,zobaczysz. Teraz przed swietami w szkole i tak luz będzie miał. A z tym piecem,wspólczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ❤️ Ja dopiero 30minut temu wstałam bo kolejną noc miałm nie przespaną więc zasnełam dopiero po 8.00 jak syn do szkoły poleciał. wśród tylu złych rzeczy wkońcu jedna dobra:D tesc jestjuz na normalnej sali :D rozmawiał z nim maż rano jak spałam :) ma bardzo zmeczony głos i klatka go gniecie strasznie i boli no ale w końcu miał mostek przecięty :( podobno ma we wtorek wyjsc ale czy tak szybko wypuszczają po takiej operacji ??To pytanie do ciebie POLA :) Co do mnie to.......jak to mówia moralne poczucie winy mam nadal nie potrafię się go wyzbyć....Pytałam się dzisiaj mamy co mam jej kupić to moja mama powiedziała nie wydawaj na nia kup jej jakies mydełka albo balsam:O spytałam się czy beda na wigili to powiedziała że brat mówił że tak ,tylko mama mówiła że nie wie czy ona przylizie bo może bedzie sie bała:O Jak dla mnie ma zryta psichike i już ....albo przyjda jak mnie nie będzie bo zawsze najpierw jedziemy do tesciów na 16,a do nas do domu na 19.więc może będą jak mnie nie będzie to w tedy moge z całą pewnościa powiedziec że brata straciłam:O Dziewczynki dziękuje WAM za wszystkie cieplutkie słowa❤️ kochane jestescie nie wiem co bym bez Was zrobiła❤️ podtrzymujecie mnie na duchu i pomagacie wierzyc ze to nie ze mna jest coś nie tak AJLOWIU WAS WSZYSTKIE❤️❤️❤️❤️❤️👄❤️❤️❤️❤️❤️👄 Kochane kliknę po tem bo wskakuje do wanny i ruszam po prezenty choc weny światecznej brak ale może choc uda mi się co kolwiek kupić:O POLA- kotek ja cię tylko tule bo wiem jak jest..:o ale kochana klikne tyl;ko na pocieszenie choc to pocieszeniem nie jest z pewnoscia że do mnie cholera przylizie 24.12 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika- to się wypowiada dr n. med. Instytutu Chorób zakażnych wieku dziecięcego Uniwersytetu Warszawskiego;) ,to nie jest moja mądrość;) hihihih. A portal medycyny praktycznej MP jest największym portalem dla lekarzy w Polsce. Ogromna ilosc lekarzy bierze informacje własnie stąd:) Sory ze ci tak jęczę ale chcę Cie uspokoic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pola dziękuje:) Właśnie odebrałam córki wyniki - badałam jej kał w tym samym laboratorium co dla synka - u niej nie znaleziono żadnych pasożytów. No i co ja mam o tym myśleć???????????????/ Zgłupiałam:( mAAm - dobrze, że teść super się czuje, jeszcze kilka dni i będzie w domku:) I nie martw się na zapas jakie będą święta, nie będzie źle zobaczysz. To magiczny czas:) A jak Twój braciszek? Był dziś u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja nie zdarzyłam jeszcze wyjśc :o dzwonił tesc głos ma jak by płakał mówi że bradzo go boli okazało się ż enerki odmawiały posłuszeństwa ż emiał migotania przedsionków i cisnienie któregonie mogli unormować:( my nic o tym nie wiedzielismy bo ani ordynator z którym co dzień rozmawialismy nic nie mówił ani lekarz dyżurujacy a dzwonimy tam po 2 razy dziennie ;( teśc twierdzi ż ewewtorek ma wyjsc do domu , POLA- czy to jest możliwe by po bapassach po operacji po 8 dniach do domu wypisywali??I mam pytanie jeszcze jedno czy jest mozliwośc wynajmu karetki by go z olsztyna do wawy przewieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EVIKA- nie brata nie było ,i nie wiem czy bedzie bo tak tylko moja mama mówiła że ma być:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika- bardzo dobrze,ze nie znaleziono:). Badanie moglo byc robione np przez innego laboranta ,który jest w stanie odrożnic jaja od pyłków,cząstek pokarmowych czy ziaren skrobii. :) mAAm- super ze tesc czuje sie dobrze.:) teraz bardzo szybko wypisują. Oczywiscie wypiszą jak nic nie bedzie się dziac,tak ze spokojnie.:) chorego wam na pewno do domu nie wypędzą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm- wypisanie z oddzialu jak najszybciej ma swoje plusy, człowiek się szybciej usprawnia,jest mniejsze prawdopodobienstwo zakażen szpitalnych. Czynnik ekonomiczny na pewno tez w jakims procencie. Ale lepiej mu będzie w domu,na pewno. Migotanie przedsionków,czy skoki cisnienia - częste w pierwszych dobach po zabiegu,spokojnie- lekarze wszystko opanują.Nie mówili wam bo to ich chleb powszedni:);) U nas kiedy nie bylo jeszcze kardiochirurgii to pacjenci po zabiegu byli przywożeni karetką np z Poznania do szpitala w zielonej i tu juz do siebie dochodzili.Ale to było przekazanie między szpitalami,nie wiem jak to jest z wypisem do domu.. musisz zapytac lekarza tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I rozgłądajcie sie juz za miejscem na rehabilitacji kardiologicznej,bo moze byc kolejka a warto zaklepac miejsce i go juz wpisac. Jak mostek sie zagoi i nie będzie bolec może zacząć rehabilitacje. Moj wujek miał 30 dni po zabiegu,ale wiemze wczesniej tez można zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane u nas od kilku godzin wali śniegiem,po prostu nawałnica,będę odkopywac auto;) az żałuję ze na wsi nie mam dyżuru bo tam chlopaki swej doktorce zawsze uszykują,odkopią,rozmrożą, hihihi;) mAAm- jak zakupy?? co kupilas cudnej szwagierce?;) u mnie poza tym rannym plamieniem nic,ale za to cały dzien brzuch mnie boli. wkurzające to bo ciągnie sie wszystko jak flaki z olejem, w nocy mnie zaleje i przez nastepne 2 dni. :( wyjątkowo ciężko mi byc kobietą:( Moj małżon dzis obiecal ze rzuci palenie od nowego roku:) Ja nic mu o tym nie mówiłam,tzn wczesniej mu mówiłam ze chciałabym,marudzilam ze cuchnie jak popielnica, ze sie powoli zabija ale dzis tak sam z siebie mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POLA- dzięki kochana przekażę teściowej:)co do zakupów to duzo nie kupiłam tylko tylko dla mamy bluzkę fioletowa bez rękawków z takim gdzie niegdzie wzorkiem z czarnych szklanych podłużnych patyczków jak by i perfumy tresor.tacie mysz bezprzewodową i książkę .szwagierce nic nie kupiłam :p rózgę dostanie :p Młody juz był wcześniej opkupiony bo mu deche kupiłam portki kurtkę na snowbort dokupiłam mu tylko grę Cludo bo chciał i mini jenge bo normalna mamy a ta jest fajna jak gdzies jedziemy to mała i zawsze może sobie wziaść .Cos mu jeszcze wymysle ale narazie weny brak ;) a zrobie mu chyba rózgę słodyczowa bo mam fajne gałęzie i srebrnym sprajem mu psikne i mam małe mikołaje,czekolatki w kształcie prezentów jakies cuksy i mu poprzywiązuje do tego więc słodka rózgę bedzie miał :) A i dokupiłam mojemu chłopu maszynke dzileta 5 ostrzy z kosmetyczką żelem do mycia, golenia,balsamami i takie tam jakies pierdoły bo ma fajną maszynke wilkinsona która tez ma ostrza do brody baków ale czasem trudno nożyki dostac a o tym że to krocie kosztuje to już co innego więc brzęczał ostatnio ż eby mu zwykłą kupic to bedzie miała reszta na piłke mu sie przyda jak pod prysnic po meczu lata i kupiłam mu ksiaszkę cejrowskiego bo ponoc fajnie napisana jest .I tu moja wena się skończyła :oPoluś co do ciebie to wierz że na początku ciąży mogą być plamienia :p :D więc ja pośladów jeszcze nie puszczam :p:D CO do BRATA- to normalnie ze mna rozmawia jak gdyby nigdy ni ....i tu szok nastąpił....:) ma być z nią na wigili...w sumie o tym co sie stało nic nie rozmawialiśmy i może to i lepiej może nie warto to wszystko rozdrapywać na święta od nowa :O myśle ż eoni tez to na spokojnie przetrawili że mają chałupę opłacona a nam siedzą przez jakąś impreze która sąsiedzi sobie zrobili.jak będzie ze szwagierą...nie wiem..do tego co sie stało to ją lubiłam po mimo tego że mnie wkurwiało jej zachowanie w stosunku do brata , ale zawsze uważałam że to jego życie i jego los...sama juz nie wiem co o tym wszystkim mysleć...mam teraz inne rzeczy na głowie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Chciałam Wam złozyc ciepłe zyczenia świąteczne! Niech to bedzie szczęśliwy czas , który przedłuzy sie na całe zycie! Niech "pali" Was miłośc, rozpiera radość i pokój wypełnia! Życzę Wam również dobrego , cudnego Nowego Roku ! Ps. Jestem z Wami cały czas, moze nie widac , ale tak jest:) Nie mozna sie kurka od Was oderwać, kocham Was ❤️ PS. Izuniu wypiję dzisiaj z Wami kawę :) pyszna jest :) Nuska :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maam dobrze ze się w miarę wyklarowało ;) U mnie syn dalej chory. siostra przyniosła mi tran , on zwymiotował po spróbowaniu , zresztą ja tez na sam zapach miałam odruch wymiotny. W kapsułkach mi nie połknie , a ten owocowy podobno jest taki sam jak zwykły.... Brakło nam 10 płytek do łazienki, mąż kleił powolutku te co wcześniej kupiliśmy... Wczoraj zaczęliśmy ubierać choinkę niestety ja dupa stanęłam na jednych i zerwałam druciki. Dzisiaj to trzeba jakos zlutować. Mała na widok baniek taka radochę miała i dobrze że mam tylko plastikowe bo ona zrobiła sobie z nich piłeczki. A tak to większość posprzątane mam , tylko ta pralka mnie słabi bo prania mam już tyle a ta dalej z zamarzniętą wodą i nie da się prać. Jak m wróci z pracy to musi ja suszarka rozgrzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! U nas świata nie widać tak pada. Od kilku godzin porządnie sypie śnieg, jest ciemno, pochmurnie a śniegu tak dużo:) Uwielbiam taką śnieżną pogodę:) My w weekend zrobiliśmy badanie kału synkowi w innym laboratorium. I wynik znowu ten sam:( Teraz zaczynam się denerwować, cztery razy już podaliśmy małemu lek i dalej wychodzi ten pasożyt:( Zaczynam się denerwować i po prostu głupieję, czy synek go ma, czy nie ma... :( Nie potrafię racjonalnie już myśleć, według tego co mówi Pola - raczej mało prawdopodobne aby dalej to dziadostwo siedziało w moim synku. Tylko dlaczego wyniki kału mówią co innego???? Zaczynam się denerwować! Zaczyna mnie to stresować i to nie na żarty:( Pola - nie wiem co robić, nie wiem co o tym myśleć:( Całą sobotę przeryczałam - a potem całą noc śniły mi się te pasożyty:( Szczegółów snu Wam oszczędzę, bo sen był przerażający:( Mieszkanie już zaczęłam całe domestosem szorować, mam jakąś obsesję już dosłownie i tak naprawdę to nie wiem co mam robić, nie wiem co o tym myśleć itp. Ponadto w święta ma przyjechać do nas rodzinka z dziećmi i dziś chyba zadzwonię do nich i uprzedzę ich że synek ma tego cholernego pasożyta, bo nie chcę nikogo narażać na jakieś przykrości:( Taki mi smutno, tak się cieszyłam na te święta, a teraz? Nic mnie nie cieszy:( mAAm - może wigilia wypadnie całkiem sympatycznie, nie wydaje mi się abyście przy wigilijnym stole chcieli wracać do ciężkich i przykrych chwil. Także spokojnie, nie martw się, będzie dobrze. Napisz jak czuje się teść? Czy już wszystko się uspokoiło? Izuś - Ty już na wolnym? Pola - jak @??? może jednak się nie rozpoczęła na dobre......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kisa jak fajnie że napisałaś ;))) Dzięki za życzenia ;) I pisz kochana co u Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eviczko no naprawdę nie wiem co ci napisać. Dziwne to , tym bardziej że jak Pola pisała ze po podaniu leku nie powinno być już nic.... Snu i nerwów nie zazdroszczę. Nie wiem kochana konsultuj jeszcze z jakimś lekarzem albo zrób te badania w sanepidzie jak Pola radziła. Bo szkoda rozwalać święta jak jeszcze ten pasożyt może nie istnieć w co bardzo wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kisa :D kochana pisz do nas bo nam też tęskno... Evika ...moze faktycznie sanepid..nie wiem jak Ci pomóc ... ja ide na urlop od środy - już nie mogę się doczekać :) Nuśka mi też pranie rośnie w oczach- ciągle pralka chodzi i ciągle ... Pola :) Maam ciesz się świętami - sama widzisz nalepiej nie rozpamiętywać - wszyscy mamy lepsze i gorsze dni :) a szwagierce kup coś ładnego :D July :) Donia napisz jak po konsultacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny, chyba trzeba szukać prywatnie jakiegoś specjalisty chorób zakaźnych, bo muszę z kimś na ten temat porozmawiać, bo inaczej zwariuję:( Słowo daję:( Iza, nuska - u mnie też prania calutka łazienka. A że ja teraz wszystko gotuję i piorę praktycznie po dwa razy to juz w ogóle końca nie widać:( Izuś - super że masz urlop od środy, ja dopiero wigilię mam wolną i potem aż do 3 stycznia, potem 3-4 stycznia do pracy i znowu 5 dni wolnego:) :) Już nie mogę się odczekać:) Kisa - witaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybki , tak dużo sie u Was dzieje , moze jakos się wbiję w temat. Tak mi przykro z powodu Bartunia Eviki :( , ja to sie nie znam zupełnie, ale wierze ze bedzie dobrze. Evika TY wiesz ze ja zawsze wierzyłam w to , pamietasz jak było zle i póxniej z wszystkiego wyszliscie , teraz tez tak bedzie buziak duzy dla syneczka. Nuśka Ciebie zawsze czytam z zapartym tchem i kibicuję bardzo Twojej rodzinie, dla mnie jestes niedozdarcia , podziwiam Cie ze tak potrafisz wziac zycie za rogi i do przodu:) Iza Ty moja cieplutka mamusiu. Tego ciepła i zyczliwości zawsze uczę sie od Ciebie :) U mnie dziewczyny wszystko gra , duzo by opowiadac , bo duzo sie dzieje pewnie jakos sukcesywnie moze mi sie uda przekazac Wam. Poki co wszyscy zdrowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kisa - dziękuję:) gdzie byłaś tyle czasu????? jak dzieciaczki? co u Ciebie? nuska - kisa ma rację:) jesteś twarda, odważna i bardzo życiowa kobietka:) Ja już nie raz bym pewnie sie załamała:( A Ty potrafisz wszystkiemu sprostać, choć czasem nie jest lekko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kisa :) a mi ciągle się wydaję że za mało miłości przekazuje misiaczką - dziękuje ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika , ja cały czas byłam tyle ze nie pisałam , tylko czytałam i teskniam za Wami. W okolicach kwietnia , miałam problemy i było mi strasznie cięzko , nie chciało mi sie wiele rzeczy i nie obarczałam Was tym , teraz jest dobrze. Wiele razy chciałam si eodezwac ale mi jakos odwagi czy ja wiem czego brakowało .... jakos zleciało tyle czasu... Wybaczcie teraz postaram sie byc:) Dzięki za wsparcie bo czytałam Wasze wpisy pytajace o mnie z martwiącym tonem. Kochan e jestescie ❤️ Iza Misiaczki Twoje Cie uwielbiaja, jestes super mamą :) Ja jestem obiektywna :P uwierz ze jestes cieplunia bardzo bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kisa - wszystko będzie już dobrze:) Życzę Ci kochana aby nigdy te problemy nie powróciły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję Ci Evika :) Ja nie zyczę tego nikomu , nawet sobie, brrrr jak pomysle , ale cieszę sie kazdym dniem teraz, "tamte dni" nauczyły mnie pokory i szacunku do zycia, osób ...:) Bedzie dobrze! Wam zyczę wszytskiego co najlepsze dziewczyny , jestescie na prawde super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja się witam - tym razem popijam kawkę w domku :) Ja od dzisiaj na urlopie. Antoniusz pojechał z tatą do przedszkola a my z Zosizną siedzimy w domku. Choinka u nas wczoraj kupiona i na razie obsadzona w stojak - jak Antoś wróci z przedszkola do bierzemy się za ubieranie - chociaż mnie już korci - zapach w całym domu - cudownie! Dzisiaj u Antosia jasełka - od rana był poddenerwowany biedaczek-aż brzuszek go rozbolał :-( A no i z najnowszych wieści - powiększyła nam się rodzinka...mamy śliczną małą koteczkę - byliśmy w sobotę w schronisku na Paluchu z dzieciaczkami - ile tam biednych psiaków i kociaków :-( Pozwoliliśmy Antosiowi wybrać kotka - wybrał też imię - Mania :) I tak do soboty mamy dwa kociaki w domu i jest wesoło! A przy okazji wiem że pomogliśmy jednemu zwierzakowi chociaż. Nuśka trzymam kciuki oby święta były spokojnie i zdrowe. Najważniejsze że macie siebie - przetrwacie wszystkie przeciwności losu!! Eviczko może tak jak dziewczyny piszą - leć do sanepidu - będziesz miała spokojne święta bo ja wierzę że Bartusiowi nic nie jest! Pola jak tam dzisiaj - bo mi ciężko będzie tą choinkę ubierać z zaciśniętymi kciukami :) Kisa super że jesteś i że już najgorsze za Wami - no i nie opuszczaj nas teraz!! mAAm jak tam teść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
July... ale ja uwielbiam świeżą choinkę - niestety mój m nie bardzo :( u mnie w domu zawsze ubierało się choinkę w wigilje ale teraz Paulinka nie może się doczekać i w środe ubierzemy już chcę zobaczyć minę Norberta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
July witaj , zazdroszcze żywej choinusi. Uwierzycie z e jeszcze w zyciu nie miałam ...:( pomysle nad zywą w przyszłym roku :P U mnie od soboty stoi ustrojona sztuczna , ale tez sliczna :P a co tam najwazniejsza była atmosfera :) dziewczynki dokazywały :) Cały dom wystroiłam i tak miło swiątecznie juz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×