3 randki i nic

to ci wlasnie pisze: ja sie mu nie narzucam!! a to ze chcialam was spytac o rade to inna sprawa, przeviez mu sie z tego nie bede spowiadac...

no ale gwiazdka musi coś zrobić... tak mi sie wydaje

nie wyloze mu sie na tacy kochana, to nie ja...

Ale chodzi mi o to, że jeśli Autorce zależy na tym mężczyźnie, a On zamartwia się z powodu zdrowia swego taty, to naturalnie jest, że ta sprawa nie jest Jej obojętna. To powód smutku Jej 'wybranka', część Jego życia. A to jest trochę egoistyczne- myślenie tylko o Ich relacjach. Jego życie powinno ją obchodzić. No tak mi się wydaje ;)

Powiem jedno... idz spać pomyśl co napisać i napisz jutro do niego... 1es i wszystko wiesz;]

Jaaaasne, musi coś zrobić, bo kolo się nie odzywa AZ 3 (słownie TRZY) dni:O Po prostu no comment:O Kiedyś miałam kumpelę, która mi codziennie słała smsy, relacjonując co u niej i pytając, co u mnie. Jasnej cholery można było dostać:O Nie miiałam czasu odpisywać, bo miałam swoje sprawy i się obraziła. Koleś ma własne zycie - wyobraźcie sobie:O

tak zrobie, to tylko ta noc mna tak zawirowala i moze to ze w mieszkaniu sama jestem.. i mi smutno

No i bardzo dobrze, że się 'nie wyłożysz na tacy' :) Nikt tutaj chyba o tym nie mówi :)

no tak ale widzieli się dopiero pare razy... oczywiste jest to że powinno ją to obchodzić ale myśle że nie powinna pisać o tym prosto z mostu tylko dopiero jak chłopak poruszy ten temat;] a na początek niech napisze jakiś niezobowiązujący esemes i tyle;)

Jakby pragnął jej towarzystwa, to by napisał. Jeśli milczy, widocznie ma ku temu powody. Ale zrobisz oczywiście jak uważasz.

podobają mi się te złote środki doradzane przez niespełnione dziewczęta typu: nie pisz nic do niego to na pewno się odezwie, musisz mieć honor on musi pierwszy napisać.. ahh It''s okay to lose your pride over someone you love don''t lose someone you love though over your pride

przeciesz nie narzuca się tak bardzo... jeden sms go do szału nie doprowadzi... a z resztą jeśli sie spotykali to musiało mu pasować to cale korespondowania...

no tak, ogolnie to chodzi o to, ze nie znosze mysli nawet, ze moge sie narzucac z czymkolwiek, nie znosze! a odezwac bym sie chciala, i w tym caly problem..

więc jeśli chcesz to sie odezwij;} Ty go najlepiej znasz i twoja podświadomość wie co robi:p

odezwe sie na pewno, teraz widze ze troche spanikowalam, moze dlatego ze taki fajny jest, ale dam mu tez troche swobody i nie bede sie narzucac.. w koncu nic co piekne nire przychodzi latwo..:) dzieki

Nom i czacy:p a teraz mówimy gwiazdeczce Dobranoc życzymy miłych snów i udanej korespondencji jutro ;)

choc caly czas boje sie, ze moze mnie jednak oszukiwac.. oczywisvie nie mam podstaw zeby go o to podejrzewavc, ale jednak cos tam w srodku sie troche obawia..

eh dzieki dziewczyny (I CHLOPAKI) za wsparcie DOBRANOC..

Dobrej nocy Gwiazdko :)

ja bym sie nie odzywala na Twoim miejscu

nie zasne po tym winie, kurcze :P

ja jak lekko pijanieje to od razu mnie wygina :D

a mnie nakreca.. poszlabym poszlaec gdzies ale ja przeciez nie znosze techno!!:D

ja tez nienawidze, dzwon po jakas kumpele :D

mam dokładnie taki sam problem niby po randce wszystko cacy odzywał sie mówił ze mnie uwielbia itp pisał potem 2 dni cisza i znowu napisał no i ostatnio tez przez weekend milczał potem znowu napisał i tak wkółko mysłałam ze zaproponuje spotkanie na ten długi weekend a tu d..pa napisałam mu wczoarj co słychac nie odpisał i mam go teraz daleko..Nigdy nie zrozumiem mezczyzn!! wrrr

jestem sama w obym miescie, znam tu tylko jego!! wszys cy inni, przyjaciele i znajomi daaaaleko. ale taki moj wybor - samotnosc od zawsze. nie wiem co jest nie tak, ja BYM SIE Z SOBA UMOWILA JAKBYM BYLA FACETEM, WIEC CO JEST NIE TAK:(

mi bardzo zalezy ale jestem zbyt dumna zreszta przełamałam sie i napisałam 1 i nieodpisał....Jabym była facetem to tez bym sie ze sobą umówiła ... eh

tez mam na imie Mgda:) moze to jakies fatum:) facetow nie da sie zrozumiec...

Mozliwe ale napewno wiecej jest takich Magd :P czekających na tych... facetów Jestem zła bo co innego jakby sie juz wogole nie odezwał po randce a co innego jak raz tak raz inaczej

no widzisz.. ja juz mam dosc gadania: nie ten to nastepny. iluz ich ma byc zanim sie trafi ten Mr Right?? a czemu wlansie nie TEN??