Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fruktoza787

Marzenia się spełniają! 32 kg mniej w ciągu 8 miesięcy! Moja historia!!!

Polecane posty

Cześć dziewczęta! Musze zrobić sobie stopkę,co prawda nie mam wagi,ale w sumie centymetry też mogą być! Dzisiaj mija dokładnie miesiąc od momentu zmiany żywienia,i ubyło mi 4cm. w pasie i 4cm. w biodrach.Jest dobrze! W moim wieku lepiej chudnąć pomału,bo ze zwisającymi zwałami skóry to już nic nie zrobię,a na chirurga plastycznego mnie nie stać ;p Dzisiaj idziemy na działkę porządki jesienne robić,to się poruszam że hej! Bardzo się cieszę że dołączyłam do Was,naprawdę miałam szczęście! Przyjemnego i ciepłego wypoczynku wszystkim życzę.Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praktycznie też! :) Tylko nie wiem czemu raz widac mój adres e mail a raz nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!Ja dziś mam zły humor...coś mnie tknęło by sie zważyć, a miałam to robić 1-go każdego m-ca i co, ku mojemu zdziwieniu waga zamiat spaść to wzrosla z 66,5 do 67,1 ;-( nie wiem co jest grane...od sierpnia staram sie inaczej odżywiać, nie głodze organizmu, staram sie ograniczac słodycze, spaceruję z synkiem bez względu na pogodę, także dla jego dobra...czuje sie lekko, (chyba dzięki tym płatkom owsianym zjadanym codziennie w różnej postaci)ale przeciez nie to mnie utuczyło?teraz wy mnie pocieszcie, bo mi smutno i nie chce myśleć ze moje starania poszły na marne...jak czytam ze niekóre z was po 4 tyg. juz zauważają efekty to nie wiem co myśleć...oczywiscie sie ciesze, ale nie ze swoicj wyników ;-)moze to jakis szok dla mojego organizmu, nie mam nadwagi wiec moze to działa wolniej, ale nie chce, nie mogę wrócić do wagi sprzed ciąży, śmiesznie to brzmi, ale teraz waże mniej... Mamsella-czekamy na super wyniki w stopce, ciesze sie że przynajmniej Tobie sie udaje, trzymaj tak dalej... Marty-jestesmy,jesteśmy, tylko każda pisze z ans o rożnych porac, ja pisze jak synek śpi... No Lili-czyli była powtórka z nocy poślubnej ;-)fajny prezent a o studia sie nie martw, napewno cos znajdziesz dla siebie... Eba-może pomiary wskażą utrate cm...ale nie mierzylam sie wcześniej, teraz zacznę...i gratuluję sukcesów, to naprawde dużo...tyle cm;-) Życze wszystkim udanego dnia i do szybkiego napisania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Mamsella- dziękuję za miłe słowa...ciesze sie że tak mnie odbierasz...wszystkie wydajecie mi sie sympatyczne, fajne babki i odpowiednie dla tego topiku....szkoda że Fruktoza gdzieś znikła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulak nie martw się! Pamiętasz że Fruktoza pisała że w pierwszym miesiącu odchudzania nic nie schudła? Jej organizm\" zastanawiał\" się co jest grane, a potem pooooooszłoooooo! Pewnie i u Ciebie tak jest! Trzymaj się dzielnie,nie daj się zwątpieniu i walcz dalej! Z nami się wszystko uda!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja dzisiaj mam dzienna porzadki, wiec noe mialam czasu wczesniej zajrzec. A i z jedzeniem to tak bardziej nieregularnie niestety. Ale jest 17 teraz i zjem jakis jogurt i potem juz nic. Kasiulek - ja wiem, ze to Ci niewiele da, ale naprawde, ja dalabym bardzo wiele, zeby waztc tyle co ty. I faktyczei zmierz centymetry, bo to chyba bardziej wiarygodne. No i glowa do gory!!!! Napewno robisz dobrze, tylko moze twoje cialko wystawia cie na probe :))) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny...może rzeczywiście za wcześnie się martwie, al tak to na mnie wpłynęło, ze cały dzien chodzę wściekła jak osa, nawet moi domownicy to zauważyli, bo każą mi zaparzyć melisy... Niby od sierpnia zaczęłam sie pilnować, ale chyba bardziej skupiłam sie nad tym we wrześniu...może faktycznie moj organizm jest oporny na zmianę żywienia i sam wystawia mnie na probę...jutro sie zważę jeszcze raz, zmierze i dalej zobaczymy, ale sie nie poddam... marty-dzięki, faktycznie, nie jest źle, inne dziewczyny mają większe problemy , muszę sie cieszyć tym co mam... eba-równiez wielkie dzięki za wsparcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili30
No, w koncu znalzłam chwilke, aby sie z wami popisac. Niedawno wróciłam z przejażdżki rowerowej, pojechałam taraz z działki- oczywiście byłam z pieskiem.Było super, totalny relaks. Tym sposobem ładuje moje "baterie" :))) Jutro też pojade na 2 godziny- mój jest w domku, to trzeba wykorzystac sytuacje i "uciec na troche z domu".Teraz właśnie jem kolacje- pokrojone w kostke owoce, a wiec : -2 jabłka, -1 banan, -garśc orzechów włoskich, -garśc rodzynków, - 1 pomarancza. I zielona herbata. EBA- Ja też sie dziś narobiłam na działce- kocham mój mały ogródeczek, chociaż pracy na nim sporo .Ale zawsze sobie myśle, że trace tam dużo kalorii :))) Nie dałam sie namówic na piwko z sokiem, mimo, że ochote miałam na zimne piwko- mniam.Teraz jestem ze mnie dumna i zadowolona. Cwicze silną wole. KASIULEK-prosze nie bądz smutna i nie rezygnuj bron Boże z diety !!! Możliwe, że z wagą coś nie tak,u mnie też tak bywa.Najlepiej sprawdza sie na centymetrze albo po ciuchach.Myśle, że same spacery nie wystarczą, zacznij w domu troche cwiczyc, jak maluszek pójdzie spac- na początek chociaż z 10 minut, a póżniej wydłużaj czas- spróbuj, może waga pójdzie w dół.Uważam również, iż ważysz sie za rzadko, w ten sposób tracisz kontrole nad swoją wagą. Jeden raz na tydzien jest w sam raz- tak pisze w wiekszości poradnikach o odchudzianiu.Pamietaj, że karmisz maluszka i potrzebujesz wiecej kalorii niż my, ciesz sie, że nie tyjesz!Ja podczas karmienia małej przytyłam 17 kilo:((( Byłam wciąż głodna. Zobaczysz bedzie dobrze, każda z nas ma takie chwile- najważniejsze to nie przerywac diety i dalej trzymac sie dzielnie.Możliwe, jest to , że organizm sie buntuje.Mam nadzieje, że sie troche rozchmurzyłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili30
Hej, Marty83 ! Napewno straciłaś dużo kalorii podczas porządków :))) Ja musze też zabrac sie za mycie okien w nastepnym tygodniu, a mam ich aż 10.Brrrr, ale pocieszam sie , że to lepsze niż siłownia:))) No i nie trace kasy ;))) EBA-gratuluje wyników. Napisz mi czy cwiczysz, a jak tak -to co ? Acha i ile masz lat, o ile to nie jest obiete tajemnicą. Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Dziś się zważyłam i waga znów parę kg wiecej, wiec tlumaczę to nagromadzeniem wody przed tymi dniami, wczęsniej wazylam sie 22-go każdego m-ca, parę dni po@, teraz tą datę zmieniłam, może w tym tkwi bład... Lili-dzięki za wsparcie, fajnie tak czytać, ze komuś zależy na kimś i podtrzymuje na duchu...dzięki wielkie, cm czuje że zleciały także chyba nie mam sie czym zamartwiać, bede sie wazyc częsciej ale nie codziennie by znów nie oszaleć....domowe obowiązki to faktycznie najlepszy i najtanszy sposób na schudnięcie, taki osobisty fitnes ;-) ja raczej tez sie wezme za jakies ćwiczonka, w koncu nielugo te spacery juz nie beda tak intensywne jak latem, bo narazie to jeszcze kilka razy dziennie wychodzimy...gratuluję silnej woli, trzymaj się cieplutko i miłej niedzieli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili30
Witam was w niedzielny poranek ! Dzisiaj z samego rana sie zważyłam i ... przez 5 tygodni schudłam 4 kilogramy :))) Mam 76 kilo, a rok temu bylo juz prawie 71 :((( ale to nic napewno do konca roku daje sobie czas- musze wówczas miec 69, to mój cel i bede sie go trzymac, na Sylwestra jestesmy zaproszeni wraz z meżulkiem na super impreze i chce dobrze wyglądac, tak aby mój sie mnie nie wstydził ;))) Na szczeście świąt sie nie boje, bo tu gdzie mieszkam, obchodzi sie całkiem inaczej niż w Polsce z czego sie b. ciesze tzn. nie ma tak dużo jedzienia na stole i nie siedzi sie cały boży dzien przy stole. Po uroczystym obiedzie całe rodziny idą na długi spacer, ja z moją rodzinką również. Ja już dawno po śniadanku, a zjadłam : -4 chude chlebki Wasa zytnie, z pomidorem, rzodkiewką, ogórek, papryka ,jeden plasterek kiełbasy drobiowej, jedno jajko posmarowane margaryną dietetyczną. - zielona herbata, duży kubek. Teraz pije kawke :))) Na obiad nie wiem dokladnie co zjem- moje kochanie dzis gotuje, ja zmywam po obiedzie :))) Na pewno cos pysznego, jak zawsze. Bo musze wam zdradzic, iż mój mąż jest z zawodu kucharzem i pracował wiele lat w restauracji, i gotuje bosko- możlwe, że to przez jego kuchnie sie tak roztyłam ;))) Każda wymówka jest dobra,haha. Kasiulak ty też nas wspierasz duchowo i cieszysz sie z naszych osiągniec, teraz dla odmiany ja chciałam Cie podnieśc na duchu. Pamietaj, że te ostatnie kilogramy jest najtrudniej zgubic, a tobie zostalo ich zaledwie kilka.Ja przestaniesz karmic dzieciaczka, to myśle, że wówczas tak na serio wezmiesz sie do odchudzania i napewno szybko osiągniesz cel- zobaczysz!Ja też tak miałam, z jednej strony już nie chciałam karmic i brac sie za siebie, a z drugiej myślałam, ze jednak moje mleczko jest najlepszym pokarmem dla małej. Byłam rozdarta wewnetrznie-jedno dobro małej zwycieżyło mimo, że inni ludzie mówili mi, że za długo karmie w tym pani doktor, która w mojm pojeciu nie miała dużo wiedzy o rozwoju dzieci i składu mleka kobiecego-powiedziała, że mam samą wode! O;zboczyłam z tematu... Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili30
Dzisiaj u nas piekna pogoda, i napewno po obiedzie pojade sobie rowerkim tak z 2,3 godziny na spacer- oczywiście z psem. Bo nie ma nic gorszego jak siedzienie w domu i obijanie sie po mieszkaniu... Z nudów zaczynam podjadac :((( Ja musze poprostu miec zaplanowany cały dzien, a teraz np. zabieram sie w koncu za sprzątanie, bo jest już póżno, potem ide z moim smykiem zbierac kaszany- musi zbierac do szkoły- w ten sposób nabija szkolną kase :))) Również życze udanej niedzieli i wypoczynku- jutro poniedzałek-ech. Acha, piszcie dziewczyny co tam u Was- Ty FRUKTOZA również, wszystkie steskniłyśmy sie za Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczęta! Po wczorajszej działce i rozprawie z malinami wyglądam jakbym bawiła się nie tyle z małym kotkiem,co z małym tygryskiem! Jak ja do pracy pójdę? ;) Lili 30-ja startowałam chyba z 90 kg. nie mam wagi w domu,a ta z której dorywczo korzystam łże jak pies! Wzrost 168cm. wiek-okrągłe 40,jeden mąż od 20 lat ten sam (to już pod kazirodztwo podchodzi :) ) i jedna córka 14nasto latka. No i jeden pies. A co do wagi,tuszy,czy naszej \"objętości\" to moim zdaniem centymetr i luzy w spodniach i spódnicach też są miarodajne :) Troszke mi szkoda bo w biuście też mi się owe luzy zrobiły,a nie jestem z natury obficie wyposażona ,ale co tam -są\" puszapy\"! Pozdrawiam pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Wlasnie wrocilam ze spacerku z synkiem, u nas tez sliczna pogoda, tyle ze zimno. Na sniadanko byl chlebek Wasa, a na obiad ... no wlasnie, poradzcie. Ja bardzo lubie kabaczki, cukinie, baklazany itp. Dzies na obiad zrobilam kabaczka - pokroilam go na cieniutkie plasterki, troche posypalam Vegeta, obtoczylam w jajku i na patelnie. Jak juz sie ladnie plasterki przyrumienily to je obsuszylam z tluszczu na reczniku i papierowym. Zjadlam 5 takich plasterkow (ale naprawde cienikich :)) Ale czy ktoras z Was ma jakies informacje na temat tego, ile taki kabaczek moze miec kalorii? Albo jaki jest jego IG? Bo moze to nie za bardzi jedzenie \"dietkowe\" ... A ... i bylo dzisiaj wazenie - 90,5kg. Najwazniejsze, ze spada :) Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parę dkg mi przybylo a nie kg...nie możliwe by to było w ciągu 1 dnia...ale jestem już spokojniejsza bo to napewno woda ;-)także zmieniam czestotliwość ważenia, moze to mnie mile zaskoczy... widzisz Lili, ty jesteś tym przypadkiem gdzie w ciagu 5 tyg juz schudłaś 4 kg, to bardzo dużo, oj ajak ja bym tak chciała...napewno Sylwester będzie niezapomniany i zachwycisz wszystkich swoim wyglądem....acha i trudno jest tak nagle odstawić dziecko od piersi, to nie tylko stres dla dziecka , ale i dla mnie, najgorsze jest to , że jak on w nocy nie zje to ja dostaje zatorów i mam guzy w piersiach, nie musze pisac jak to cholernie boli...a to jak długo chce sie karmic to indywidualna sprawa i nic komuś do tego...dziś również mieliśmy śliczną pogodę, cąły dzień spędziliśmy na spacerkach... Eba-gratuluję szczęsliwej rodzinki...fakt, gdyby nie push apy byłooby nieciekawie;-) no Marty-gratuluję spadku, widzę, że u Ciebie nowy sposób żywienia też skutkuje wynikami...super, a co do kabaczków to nie mam pojęcia, w tych sprawach jestem zielona... do poniedzialku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w poniedziałkowy poranek...właśnie śniadam ciemny (królewski) chlebek z serkiem żółtym -pychotka...wcześniej wypiłam czerwoną herbatkę, a jeszcze wcześniej sie zważyłam (i faktycznie waga szaleje, bo znów jest mniej jak wczoraj;-) ) i zmierzyłam, jednak pomiary wydają sie mniejsze...miłego dnia, później sie odezwę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! Kasiulek - bardzo sie ciesze, ze dzisiaj witasz nas juz z lepszym humorem :) Niestety z ta waga tak jest, ze lubi platac figle. Ja to sie chyba za czesto waze, ale ciesze sie z kazdego grama, ktory mi ubywa! Na sniadanko byly platki, a na obiad mam zupke. Jak zwykle w pracy, na pewno ze dwie kawki wypije rowniez. Od kilku dno wzielam sie ostro za cwiczenia i codziennie cwicze 25-30min na orbiterku i robie 200 brzuszkow. I efekty juz widac!! oby mi tych checi na jak dluzej starczylo!! Moj synek konczy dzisiaj 2 latka!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Marty-dzis faktycznie obudziłam sie w lepszym humorze...i znów mam siły i zapal do działania...Wszystkiego naj naj dla twojego synka, by rósł zdrowo, był pociechą i dumą dla rodziców i żeby zawsze Was kochał ;-)....co do spadku wagi, wiem, że każdy chciałby schudnąć w tydz. ale niestety to kara za to że sie w jakimś momencie zapomniałyśmy....najwazniejsze to walczyć, nie poddawać sie i dażyc do celu...powoli a efekty beda zauważalne i co najwazniejsze trwałe...ja też się ciesze z każdego dkg ubytku...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :) Dawno mnie tu nie było, ciągle mam jakieś sprawy na głowie. Niestety nie mam czym się popisać, ponieważ przez dwa tygodnie jakoś nie przestrzegałam diety up up no ale cóż każda z nas ma jakieś dołki. Przez miesiąc schudłam może tylko 2-3kg nic rewelacyjnego. A tak w ogóle to mam do kitu wagę, waży jak chce.... jednego dnia pokarze mi 71 kg czasami 70 a jeszcze w inny dzień 73 ehh to jest nie możliwe, że tak skaka mi masa, przecież się nie obżeram :> Kasiulak nie przejmuj się tak, ja też miewam złe humorki ostatnio baa chodzę wściekła jak osa :P to te dni przed okresem heh i też nie jestem zadowolona z efektów, ale cóż trzeba uzbroić się w żelazną cierpliwość bo każda chciałaby się odchudzić w tydzień :P marty83 Wszystkiego naaajjjjj dla Twojego maluszka :*:*:* Patrycja jestem pełna podziwu, kiedy zobaczyłam twoje fotki z \"przed\" i \"po\" odchudzaniu, zrobiłam WIELKIE WOW 8-o Życzę wszystkim kobietkom takiego sukcesu. Dziś wszamałam: śniadanie: 1 kromka chlebka słonecznikowego, 1 parówka, 2 pomidory śniadanie II: 3 kawałki czekolady, jabłko, 1 kromka z serkiem obiad: rosołek 1 chochla, 2 ziemniaczki, kawałek kurczaka i sałata kolacja: jogurt i to tyle na dzisiaj Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paaatrycjaaa
Ja też jestem przed okresem i mam lekkie napięcie i ooo myślenie "jestem gruba i brzydka" niech już ten okres przyjdzie:/w ogóle nie mam ochoty na jedzenie,no może na frytki bym się skusiła ale nie ma już czegoś takiego w moim słowniku:P Kasiaaa88 takie prawdziwe zdjęcia PO to dopiero dodam jak stwierdzę,że już jestem po:) teraz jest w trakcie. A ja dziewczynki życzę wszystkim nam duuużo wytrwałości, spełnijmy nasze marzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mialam bardzo mily dzien, ze wzgledu na urodziny mojego malenstwa! Taki mi sie jakis dorosly dzis wydal, ale jak go kladlam spac, to znow byl mamusi malutka kluseczka :) Na obiad byla zupa i jogurt, na kolacje kabaczek z marchewka. No i cwiczonka oczywiscie! Tak sie zawzielam, ale to dzieki Wam!!! A jak u Was??? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiaaa-najwazniejsze że wracasz na dobrą drogę...tak trzymaj i sie nie poddawaj, a kg beda lecieć jak szlone ;-) Patrycja-to widzę, ze wiecej nas ma te dni ...w koncu taka zmora kobiet, niestety...no i czekamy na zdjęcia, już sie nie mogę doczekać ;-) Marty-Twój synek to już kawal chłopa, nim sie obejżysz to jakieś panienki beda go odwiedzać ;-)...j asobie tez tego wogóle nie wyobrażam... ja jak narazie sie jakoś trzymam, jutro zaczyna się kolejny m-c zmagań, kolejne wyzwania...ja staram sie ćwiczyć wieczorami i jeszcze bardziej odkładam słodycze na bok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!! Ja dzisiaj na wadze zobaczylam 8 na poczatku (co prawda 89.9 ale zawsze :) ) Moj maz tez zaznaczyl, ze juz widac, ze schudalm :) Takie male rzeczy, a ciesza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paaatrycjaaa
Marty83 gratulacje:)) teraz to juz pojdzie z gorki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie koleżanki Jestem z Wami cały czas. Trudno zmobilizowac się do pisania. Jutro idę do pracy po 3miesięcznej przerwie. Schudłam w tym czasie troszeczkę. Będzie zatem zainteresowanie moja osobą, a tego nie lubię. Przez te 3 miesiące starałam się byc zdyscyplinowaną, boję się że jak wrócę do pracy to poprzestawia się. Chciałabym jeszcze schudnąc, a zobaczyc 7 to chyba szczyt marzeń. Zobaczymy. Z Waszą pomoca pewnie jakoś będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dzioewuszki! Przez dłuuuugi czas nie zaglądałam, nie miałam czasu.... prowadzimy agroturystykę, a w dodatku mam dużoooo nauki. Dziś spalę wiele kalorii, np. cukierka, którego zjadłam i kawę z cukrem w szkole hehehehe, ponieważ organizujemy otrzęsiny dla klas pierwszych w naszej szkole.... razem z dyskoteką xD Dzis na śniadanko pół suchej kiełbaski, ketchup, kromeczka chleba żytniego, trochę owsianki. na II śniadanie zjadlam kanapkę z kromki chleba żytniego i chleba grahama z serkiem żółtym i pomidorkiem. Zaraz, na obniadek, będzie udko z kury gotowane. poskubię troszkę z ketchupem i pomidorami :) a potem... może znów owsianka??? xDDD Wrócę do domu o ósmej, ale nie będę długo spać, ponieważ musze się uczyć, a jeszzce tradycyjnie w piżamce maluję paznokcie słuchając audycji Wołoszańskiego... Ii wojna światowa to moja pasja ;))) 3majcie kciuki, ponieważ jestem jedną z organizatorek tych otrzęsin i modle sie, by dobrze wypadło ;))) Całuski dla Was :-***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marty-gratuluję, idziesz jak burza, wcale sie nie zdziwie jak za niedługi czas zobaczysz 7, a potem 6 z przodu, naprawdę ci tego życzę...wiem jakie to uczucie jak ktos bliski cie komplementuje, mój mąż akurat nigdy nie zauważa kiedy przytyje, dla niego jestem zgrabna i powabna...tez fajnie, bo nie musze na siłę odchudzac sie by zyskac aprobate męża, są faceci, którzy wręcz wymuszaja na kobietach odchudzanie, potrafia powiedziec ze juz sie im nie podoba...mój na szczęsci etaki nie jest, za to go kocham.. Haniak- w koncu...dlaczego obawiasz sie zainteresowania innych swoją osobą, przecież wlasnie o to chodzi by innym opadla szczęka...musimy do tego przywyknąć;-) w końcu po to sie odchudzamy by efekty były zauważalne, nie tylko dla nas... Głowa do góry, ja będę miala duższą przerwe w pracy, na samą myśl mam stresa jak to będzie jka wrócę... Mamsella-to masz urwanie głowy, może w ramach gimnastyki poszalejesz na dyskotece ;-)będę trzymać kciuki za pomyślnośc imprezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczęta! Marty wszystkiego najlepszego dla syna ! :) Mamsella udanej imprezy ,na pewno będzie super! A u mnie spokojnie,choć chciała bym już byc szczupła......Wiem-nie od razu :)Ale miło czytać o Waszych ( w sumie naszych) spadkach z wagi,baaaaardzo dzielne jesteśmy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Fruktoza moje najserdeczniejsze gratulacje :) Podziwiam Twoja silna wole. Nie dosc,ze jestes sliczna dziewczyna, to jeszcze w dodatku madra i dobra. Rzadkosc u Twoich rowiesnikow :) Przeczytalam caly topik i czuje sie tak, jakbym z Wami tu ,,byla,, przez ostatni miesiac wiec jesli nie macie nic przeciwko, to sie do Was przylacze. Wszystke wydajecie sie byc fajnymi kobietkami :) Mam 170 wzrostu i waze 78 kg wiec chcialabym zrzucic jakies 18 kg. Jestem przygotowana, ze zajmie to kilka miesiecy, ale do nastepnego lata zdaze :) Bardzo spodobaly mi sie Wasze przepisy, o wielu nie slyszalam nigdy. Nie sadzilam,ze bedac na diecie mozna jesc takie fajne potrawy :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×