Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fruktoza787

Marzenia się spełniają! 32 kg mniej w ciągu 8 miesięcy! Moja historia!!!

Polecane posty

Hej! Dzisiaj waga wskazala 86,5kg! Hurra!! Tak sie ciesze, ze idzie w dol! Ale moj maz zasial dzisiaj we mnie ziarenko niepokoju. Otoz stwierdzil, ze moze nie chudne, bo biore tabletki antykoncepcyjne. A teraz mam ten tydzien ], ze \"mam wolne\" od nih i dlatego waga leci w dol ..... Hmmmm sama nie wiem ... Czy Wy tes stosujecie jakies tabletki? Czy moze faktycznie spowalniaja one odchudzanie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamsella-najważniejsze to sie nie poddawać, ja za każdym razem boję sie ważyc by sie nie rozczarować, bo ostatnio tak bywało...mimo moich starań...ale nic, nie wracam do tego co było, ważne jest co będzie...ja chromu nie zazywam i odpukać nie ciagnie mnie do tego słodkiego świnstwa....ciesz sie że tak samo jest u Ciebie... Marta-super, ważne ze widac efekty...ja nie zażywam tabl. ale z wcześniejszych obserwacji nie wplywały na moja wage jak u większości dziewczyn, ja nie zauważyłam gwaltownego skoku wagi, raczej nawet potrafiłam przy nich schudnąć...to chyba kwestia organizmu i dobrego dobrania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio nie mam za dużo czasu żeby zaglądać, ale widzę, że kryzys powoli mija :) gratuluję Dziewczęta!! :D :) I ja się mogę pochwalić, że dziś poraz pierwszy od roku zobaczyłam na wadze 76!!! :D :D :D jeszcze nie wpisuję w stopkę, niech się utrzyma tak przez 3 dni pod rząd to wtedy wpiszę :) buuuuzia wielka i gorąca na coraz chłodniejsze dni :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dziewczęta! Dzisiaj to ja mam \"załamkę\",ale nie z powodu diety. Zaczyna byc u mnie krucho z pracą.Mieliśmy \"walne zgromadzenie\",nawet urlopowiczów ściągnęli na zebranie.Mamy bardzo uczciwego szefa i powiedzał nam wprost żebyśmy się przygotowali na zwolnienia po nowym roku,jeżeli nic na rynku się nie zmieni. Powiedzcie proszę,jak ten nasz cholerny rząd może mówic,ze naszego kraju Światowy Kryzys nie dotyczy????Chyba ich samych nie dotyczy,bo kto oderwie ich od żłoba? No cóż,będę starała się o tym nie myślec,ale tak bardzo boję się że będę znów bezrobotna... Pozdrawiam serdecznie,trzymajcie się dzielnie,pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eba-wiem jak to jest, nieraz to przechodzilam, ale zawsze sie udawało...człowiek sie nastresowal, nadenerwował, napłakal, ale zawsze był jakiś cudowny środek na tą ciezką sytuację...trzymam za ciebie kciuki, nie poddawaj sie.... Marty-mam nadzieje ze utrzyma sie ta twoja nowa waga i że ja wpiszesz na stałe w stopkę, no może nie na stałę, bo przecież będzie mniej i mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Stopke zawsze zmieniam w poniedzialek wiec jeszcze poczekam, moze znowu cos ubedzie?? :) Eba - trzymam kciuki, zeby sie wszystko ulozylo!!! Niestey, jakies glupie czasy przyszly! A kryzys to juz chyba kazdego dopadnie - nasz rzad zawsze oc\\y mydli (ale samych siebie probuja oszukac). Ja mieszkam w Anglii,ale tu tez nie jest rozowo ... Prace mam, ale ceny po prostu zabijaja!! Chcielismy z mezem w przyszlym roku dom kupic,ale przy takim oprocentowaniu?? Oj moze przez te strsy przynajmniej troche kg ubedzie?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marty-gratuluję...ja narazie nie mam sie czym chwalić...ale mam nadzieje że w sobotę cos drgnie, ostatnio bardziej skupiam sie na ćwiczeniach, moze to one sa tym cudem, który pomoże mi zgubic te ostatnio nagromadzone kg ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziołchy gratulacje!!! widzę, że nasze ciałka przekonały się, że odchudzać można się też na zimę :D Eba - trzymam za Ciebie kciuki z tą pracą :) wcale nie jest powiedziane że tak się stanie, a jeśli nawet, to może znajdziesz coś lepszego przy tej okazji ;) głowa do góry! silne baby jesteśmy - damy sobie radę! :) a stopkę zmienić już mogłam dziś z czystym sumieniem :D buziaki dla Was wszystkich na udany wtorkowy dzień :) :*:*:*:*:*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eba... nie denerwuj się! To jest najważniejsze. Pzrez ten głupi kryzys wiele osob gryzie ręce z nerwów... Wszystko będzie dobrze, zobaczysz :))) Dziewczyny, gratuluję Wam Waszych wyników! Naprawdę, bardzo z Was jestem dumna, że się nie poddajecie. tak jak ja, zresztą. Choć dzis byłam taka głodna, ze zjadłam całkiem spora porcyjkę frytek!!! O, nieszzcęście!!! I 2 ciasteczka. Lepiej się tu jednak wyplakać Wam, niż dusić to i zadręczać się. Dzięki za ciepłe słowa, wiele mi pomagają. Trzymam się i nie poddaję- to dobrze. dziś podwinęła mi się noga, ale potańczę z godzinę i wyrzuty znikną :))) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczęta! Bardzo serdecznie dziękuje Wam za słowa wsparcia,bardzo mi są potrzebne!Mam nadzieję że sytuacja naprawdę się poprawi! Marty-wielkie gratulacje-widzisz że dieta i cierpliwośc działają!!!!!!Ja też trzymam się dzielnie,spódnice wracają do łask,a w pracy to mało z krzeseł nie pospadali jak przyszłam w spódnicy ;) :) Buziaki,wytrwałości wszystkim pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, jakos sie cicho tu zrobilo .... Ja niestety zaliczylam ostatnio kilka wpadek i okropnie zla jestem na siebie, ale nie ma sie co poddawac, bo sama sobie winna jestem :( Od jutra wracam na \"dobre\" tory :) A co u Was? Eba jak tam z praca? Kasiulek - jak synek? Teraz zimno sie zrobilo to pewnie i spacery ograniczylas? Eba - grtuluje tych spodniczek!!! Ja zawsze mowie, ze kobiety za malo w sukienkach chodza!!! Tak trzymac :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! No właśnie-jak tu cicho! Chyba nam koleżanki na długi weekend pojechały,wybiegac się na świeżym powietrzu :) Przeglądałam wczoraj strony naszego topiku od początku,tyle osób tu było i pisało,a teraz zostały najwytrwalsze chyba.... HEJJJJ!!!!!! Dziewczyny!!!! Gzie jesteście??????!!!!!!! Marty-w pracy na razie jest dobrze,wyrok zapadnie w pierwszym kwartale przyszłego roku,wtedy może \"zabolec\". to buziaczki,na razie pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jak tu spokojnie... Nie dziwię się- długi weekend!... Rzadko zaglądam.. nauka.. wiecie same, Dziewczątka kochane. Dużo pracy, maksimum wysiłku. Ale przy takiej harówce nie ma mowy, żebym tej matury nie zdała na wysokim poziomie ;) hehehe I rzeczywiście, mało nas zostało... :( Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczęta! :) Długi weekend już się skończył, możemy wrócić do naszych rozmów. Marty gratuluję samozaparcia w nauce i w diecie. Mam nadzieję że jedno i drugie łatwo Ci pójdzie. :) U nas dzisiaj zimno i pochmurno, dlatego na obiadek mam wesołą zupkę jarzynową. xD Pozdrawiam :* :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.... Marty-pogoda narazie nie najgorsza wiec nadal codziennie spacerujemy, glownie do parku, mały sie tam wylata, poszaleje, pobawi z dzieciaczkami wiec same plusy takich wypadów, poza tym poźniej lepiej śpi...dziękuję za zainteresowanie....a jak u ciebie sie układa, jak dietka? Eba-wcale sie nie dziwie, że twoi koledzy z pracy mało nie pospadali z krzeseł, patrze na stopkę....normalnie co ty dziewczyno robisz, ze tak Cię szybko ubywa????? Mamsella-przed Tobą studniowka, a potem maturka...taki prawdziwy bal....ja swoją bardzo miło wspominam, poza faktem że pare dni przed zerwalam z chłopakiem...i musiałam iść sama, ale naszczęscie na brak adoratorów nie narzekalam ;-)kieckę juz jakąś wypatrzyłaś? Miłego dzionka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyżby Nasz topic umierał..? No Dziewczęta, nie róbcie mi tego.... :( na dworze coraz zimniej, na spacerki już się nie chce iść, na siłownię zapisać się trzeba będzie bo inaczej waga nie ruszy... narazie stoi i nie chce drgnąć, w ciągu dnia rośnie, a rano znów tyle samo co było...... Cierpliwości mi już czasem brak... I Was mi brakuje... Buziaki gorące na te wietrzne dni :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczęta! No faktyczne,jakby umierał.......Ale poki jest nas chociaż kilka osób nie padnie!!!!! Zostałyśmy same na placu boju, lato się skonczyło,dziewczyny przestały sie odchudzac lub myślec że trzeba by było schudnąc,nie wymawiając założycielka też milczy jak zakleta, zostałyśmy tylko my,te które zmieniły sposób żywienia.Bardzo sie do Was przywiazałam,lubię poczytac co piszecie i sama coś napisac.Chociaż jak jest nas tak mało,to z całym szacunkiem,no jakby się nie chce?? Trzeba przeczekac kryzys,no bo kto nas będzie wspierał w naszej diecie jak nie my siebie nawzajem????!!!!!!DZIEWCZYNY-PISZEMY PISZEMY. Cieplutkie buziaczki,eba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje! W ogóle o was nie zapomniałam; o diecie też, nie licząc wykroczeń w postaci ciastek. jedno jest pewne, ze zrezygnowałam prawie w ogóle z tłuszczu, jem mniej i częściej. Tak więc zawsze bilans kaloryczny mam ujemny :) Moja \"niepisanie\" jest spowodowane natłokiem pracy i nauki, a także stresu. Wczoraj miałam testy z prawa jazdy i niestety- miałam 4 błędy. Zapiszę się znów w sobotę i wtedy właśnie - uwaga, Kasiulak :)- zamierzam szukać sukienki na wesele mojej siostry. Będzie 26 grudnia u nas w domu- ok. 50 osób (bez dzieci). Mamy duży dom, na szczęście. Ale wracając do spray sukienki: mam być ubrana, uczesana i umalowana w stylu lat 30, podobnie jak na przedstawieniu na 11 listopada, w którym grałam dziewczynę z kabaretu :). Szaleję za retro moda i nosiłabym atłasowe rękawiczki i kapelusze z siatką, jakbym mogła ;) Co do studniówki, to nie pójdę. Miałam iść z jednym kolegą, ale on nie może, niestety. Sama nie pójdę, bo praktycznie wszystkie osoby idą z para, a to jest mała szkoła. osoby bez pary nie idą w większości. Mogłabym znaleźć sobie partnera, ale nie wezmę sobie jakiegoś \"nieśmiała\" ani takiego, co nic, tylko wódkę pije ;) Jakoś nie żałuję :) Najważniejsze: trzymać się założeń diety, uczyć się i zdać prawko :) a teraz zacznę pisać artykuł do szkolnej gazetki :) Buziaki dla was, kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kobitki! U mnie też mnóstwo nauki itd., ale muszę się Wam do czegoś przyznać...Strasznie mi głupio, ale dietę zaczęłam właściwie od dziś... Po tej grypie żołądkowej miałam taki apetyt, że lepiej nie mówić...No więc od dziś do Wigilii-15 kg w dół! Start!!! Poza tym spotkał mnie wielki honor ;) zostałam zaproszona na studniówkę, a jestem dopiero w pierwszej klasie licka. Więc trzeba jakoś wyglądać ;) Mamsella, miłych zakupów:) I trzymam za Ciebie kciuki, powodzenia na jazdach:) Pozdrowienia dla wszystkich, bużka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczęta!Czereśnia- nie żebym Cię chciała zniechęcac,ale 15kg,w miesiąc???? No weż się zastanów kobieto!!! To niebezpieczne! Szanuj się,swoje zdrowie,jesteś bardzo młoda i Twój organizm wiele wytrzyma,ale za pare lat sie bedzie upominał o szacunek....Wiem co mówię.Weż się w garśc i przestań sobie pobłażac w diecie,to da zdecydowanie lepsze efekty.A na tej studniówce i tak bedziesz najpiękniejsza!!!!! Mamsella-nie łam się egzaminem z prawka,takie teraz czasy że trzeba parę razy zdawac.Uda się !!!!!Powodzenia w szukaniu sukienki,bedziesz szałowo wyglądac! A czy na pewno nie chcesz iśc na studniówkę? Sama nigdy nie byłam,ale to podobno świetne imprezy.... Sweethoney-wiaj,czekamy na Twoją przygodę ze zbednymi kg. :) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Juz dlugo nie pisalam, bo mialam urwanie glowy w pracy, a potem w domu juz padalam i nie chcialo mi sie kompa odpalac ... Poza tym mialam mala dietetyczna zalamke - zjadlo mi sie za duzo czekoladki i waga skoczyla znowu do 87kg!! Ale sie opamietalam i terz juz jest ok, dzisiaj waga pokazala 84,2kg :) Dzisiaj jest 2 miesiace odkad zaczelam sie odchudzac, startowalam z 93,7kg a dzisiaj jest 84,2kg. Czyli 9,5kg mniej :) :) Bardzo jestem z siebie dumna, ale oczywiscie jeszcze duzo kg przede mna do stracenia ... W polowie grudnai lece do Polski i do tego czasu chcialabym dobic do 80kg, zeby zaszokowac wszystkich :) A co u Was? Szkoda ze fruktoza tu nie zaglada, ale my mozemy topic utrzymac, prawda?? :) Pozdrawiam serdecznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Marty gratuluję! Naprawdę świetnie Ci idzie! Juz teraz możesz szokowac rodzine i znajomych nową figuą !!!! A topik powinnyśmy utrzymac,w końcu pomógł nie jednej z nas,praca Fruktozy nie powinna iśc na marne. Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane!!! teraz ja zamilkłam, duuuużo spraw do pozałatwiania mnie dopadło ale już jest ok :) Mamsella - jak tam poszukiwanie sukienki..? :> mam nadzieję że zakończone powodzeniem :D Też bym poszła na jakieś wesele, ostatnie na którym byłam w 3/4 przetańczyłam i było super :) a ile ciałka można zrzucić przy takim skakaniu :D ciekawa też jestem jak tam Ci idzie przed następnym egzaminem, bo jeszcze nie zdawałaś drugiego..? czy to już..? :) Czereśnia - tak to już czasem bywa że nas chorobsko dopadnie, ale nie ma się co łamać, ani przesadzać, Eba ma rację, 15 kilo w miesiąc to się może bardzo źle skończyć... Ja wychodzę z założenia że lepiej wolniej ale stabilniej i zdrowiej, poza tym taka już złośliwość losu jest, że zazwyczaj jak się bardzo szybko chudnie to łatwiej później spowrotem przybrać... Marty - oj tam wpadki, osiągnięty cel się liczy a nie to ile razy potkniesz się po drodze ;) Mój organizm chyba przyzwyczaił się do sposobu w jaki się teraz odżywiam :) rzeczywiście sprawdza się u mnie teoria że najtrwalsze efekty osiąga się zmieniając sposób żywienia na stałe, a nie stosując nawet kilkumiesięczne diety... W sumie to niewiele zmieniłam w moim jadłospisie od sierpnia.. Jem bardziej różnorodnie, nie jem białego pieczywa, nie jadam późnym wieczorem, herbatę słodzę połową łyżeczki na pół litra a nie dwoma jak wcześniej, więcej warzyw i owoców, no i nie jem słodyczy... Od sierpnia, a właściwie końcówki sierpnia jadłam tylko 2 \"słodkości\": małą łyżkę lodów waniliowych, które po pierwszym miesiącu niejadania słodyczy byłystrasznie słodkie, no i w ten weekend cienki plasterek ciasta czekoladowego, który zjadłam właściwie na przekór sobie, ot żeby przykrości nie sprawić... no i mnie pokarało... po 3 miesiącach niejedzenia słodyczy mój organizm najwyraźniej odrzucił je kompletnie bo zaczęła mnie boleć głowa, ale to tak potwornie że myślałam że zacznę wyć, no i było mi niedobrze przez następne pół dnia... :/ i to chyba koniec zabawy ze słodyczami jak dla mnie... a najśmieszniejsze jest to, że po tak długim czasie ja już na nie poprostu nie mam ochoty :D Aha no i uzależniłam się od pasa wibracyjnego... Używam go codziennie, przez co przekonałam się, że on NA PRAWDĘ zmniejsza celulit :D W każdym razie mogłam dziś już spokojnie wpisać 74 do stopki, a waga spada mi ostatnio regularnie mniej więcej kilogram na 3-4 dni :) buźki wielkie i cieplutkie dla Wszystkich moje drogie Panie :*:*:*:*:*:*:*:*:* Z Wami wszystko wydaje się możliwe :)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Mamiminini gratulacje! Osiągnęłas rewelacyjny wynik!!!!! Wiem jak cieżko pracowałaś,brawo,brawo,brawo!!!!! Wiecie co? mam pewien kłopot z jadłospisem,że tak powiem śniadaniowym.Pomidory,ogórki,papryka robią się coraz droższe i nie są tak smaczne jak latem, a ja jadam na śniadanie serek \"granulowany\" własnie z czymś świeżym.Może podpowiecie mi co jadacie na śniadanie,tylko weżcie pod uwagę że ja jem w pracy,nie mam do dyspozycji kuchenki ani mikrofali :) Pozdrawiam serdecznie pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eba dziękuję :) a co do śniadanka to ja uwielbiam serek wiejski taki z tymi grudkami, ze świeżym szczypiorkiem i rzodkiewką pokrojoną w cienkie paski, do tego pieprz do smaku, soli nie potrzeba chyba, że lubisz - ja się przyzwyczaiłam :D mniami jest :))) za każdym razem jak to jem to czuję się jakby wiosna była :D to jeden z pomysłów, jak jeszcze na coś wpadnę, to napiszę, bo ja najczęściej na śniadanie kanapki z ciemnego chlebka z jakimś mięskiem i serkiem, a na to gura sałaty musi zawsze pójść :) a jeśli chcesz w przerwie w pracy jakiegoś owoca przegryźć zdrowego i bardziej cytrusowego, to Pamelo polecam, tylko obrać w domu raczej należy bo trochę zabawy z tym jest, ale jest pyszne, sycące, zaspokajające pragnienie, nietuczące i zdrowe :) w większości hipermarketów można to kupić, wygląda jak duuuuży, bladozielonkawy grejfrut :D buziak :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Mamiminini znam i doceniam walory pomelo,to pyszny owoc! W biedronce mozna go kupic poniżej 5zł.,a w marketach bywa i po10zł.Lubię też sweetie,zielone grejfruty (wiem że tak sie nie pisze) :) Są boskie!!! Ja zreszta uwielbiam wszystkie owoce,żaden mi się nie oprze ;) A serki \"granulowane\" jadam same lub z dodatkami,w każdej postaci są pyszne!! Tylko że te dodatki się kończą.... Pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eba - hehe, kończą się niektóre a niektóre nie :) ja np jadałam serki granulowane np z orzechami albo suszonymi owocami (suszone śliwki najlepiej, ale również rodzynki, morele, jabłka, banany, migdały) a do takiego mixu dodawałam szczyptę cynamonu :) raz też próbowałam z duszą na ramieniu zmieszać serek z koperkiem i kiszonymi ogórkami pokrojonymi w kosteczkę i odsączonymi trochę, i okazał się pyyyszny :) a ponieważ ja lubię wszystko co ostre - wszak ostre ze mnie dziewcze :D - to dodaję zawsze pieprzu czarnego i kajeńskiego :) palce lizać :D oczywiście nie do tych mieszanek z owocami, chociaż to mogłoby być ciekawe :D niektórzy mówią, że owoców suszonych się nie powinno jeść na diecie bo są Bóg wie jak tuczące, ale ja wypróbowałam wielokrotnie, i w tak małych ilościach jak przy zmieszaniu ich z serkiem, ani razu mi jeszcze nie zaszkodziły :) nie zauważyłam żeby waga poszła mi po tym w górę, wolniej spadała, czy żeby mi się to gdziekolwiek odłożyło :P a ja się muszę pochwalić, bo stopkę zmieniłam wczoraj :))) i dodałam nowy cel, bo ten pierwszy już coraz bliżej i jak nie będzie żadnych nieplanowanych przestojów to pewnie za jakieś 2 tygodnie będę mogła dopisać przy nim \"Osiągnięty!!!!\" :D :D :D i wczoraj kupiłam sobie spodnie, w które jeszcze tydzień temu nie byłam się w stanie zmieścić :D (bo mój organizm działa skokowo, najpierw długo długo nic a później 3 cm znikają jak gdyby nigdy nic) i tak sobie myślę, że aż trudno uwierzyć ile szczęścia może dać taki kawałek materiału w mniejszym rozmiarze :)) a jak tam Wam Dziewczęta leci..? ciom..? bo się wogóle nie odzywacie znów :( jak narazie z Ebą stoimy na posterunku dzielnie się trzymając, ale za resztą też tęsknię :( Buuuuzi Wam przesyłam na zachętę :D :*:*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mamiminini Ty to już musisz super wyglądac!!!! Normalnie laska nie do poznania!!! :) Serka z owocami nie próbowałam,ale spróbuję bo mnie zacheciłaś ;) Wiem jak fajnie jest kupic sobie nowy ciuch w mniejszym rozmiarze.... Ja w sierpniu \"dorosłam\" do rozmiaru 46 i było mi obcisłe ;{ nawet niektóre ubrania miały 48.Masakra!!!! A w zeszłą sobotę kupiłam spodnie 44 i są w sam raz( nie są obcisłe),a moze niedługo bedą za duże?Tak naprawdę to mój ślubny w piątek po pracy wyskoczył z piecdziesiatki i kazał spodnie kupic bo wszystko na mnie wisi ;} :} ;)Super! Dziewczątka kochane no wiem ze zagladacie i czytacie nowinki,napiszcie parę słówek,co u Was sie dzieje? Jak Wasza dieta?,No ogólnie co słychac? Pozdrawiam serdecznie i czekam na wiadomości....papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×