Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Animia

Masakra... Ataki szału dwuletniej dziewczynki

Polecane posty

Wiecie co... To już normalnie szczyt... Jęczy (żadnej łzy, tylko ryk), nic jej nie pasuje, ciąga domo ników, bije ich... Podejrzewam, to wyczerpania, ale nie można jej ułożyć, bo się nie daje. Co radzicie robić w takiej sytuacji? Ona się normalnie wykończy nerwowo. Ostatnimi dniami jej fochy pzybrały na sile. Ostatnio zamknelam sie z nia w pokoju, pogadalam i sie uspokoiła na trochę. Ale to normalnie mały terrorysta... Wszystkim się nerwy psują. I to ma takie huśtawki nastrojów, po \"ataku\" potrafi się tak uspokoić, że się śmieje, bawi jak normalne dziecko. Radzicie jej nie ustępować i przetrzymać? Może to coś w domu, może to jej reakcja na coś? Jak skłaniacie maluchy do snu w dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megibumbum
pokaz jej kto jest gora i nie daj sobie wejsc na glowe. zamknij sama w pokoju na 2-3 minuty pokrzyczy pokrzyczy i sie uspokoi a wtedy jej wytlumacz ze tak sie nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie daj się, wytrzymasz i pokażesz kto jest górą :) A jak nie chce spać, to może w porze spania jakieś wyciszające zajęcia - odpoczynek na kanapie z czytaniem bajek, słuchanie spokojnej muzyki, masaż? Może poskutkuje? Mój dwulat chodzi spać bez problemów, ale jest jeden warunek - do południa OBOWIĄZKOWO spacer na nóżkach, wizyta w piaskownicy lub zabawy na podwórku, a w razie niepogody dużo ruchu w domu - wtedy naczęściej zabieramy się za sprzątanie :) Pozdrawiam i życzę cierpliwości! Kamila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synek kladzie sie do lozeczka i za 10-15 min zasypia .. kreci sie troche ale jakos nie ustepuje :) a takie napady szaly tro z corka przezylam ale sie nie dalam przeszlo jej po paru razach jak pokaalam kto tu rzadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to zamykanie w pokoju, to dla trochę starszych dzieci... Normalnie dziewucha mi się wykończy od tych nerwów... Zobaczymy... Dzięki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyciąg ........
ej czemu mój post został skasowany przecież był na temat bez bluzgów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyciąg ........
człowiek chce pomóc a dostaje plaska w policzek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa trudna ale
jednym ze sposobów jest ignorowanie nieporządanego zachowania; ale tu jest potrzebna konsekwencja i solidarność wszystkich domowników; kara 2 minut dla dwulatki jest OK; ja stosowałam i przynosiła skutki; syn miał próby rzucania się na podłogę tudzież ziemię ;-) 3 razy; nie osiągnął celu - odpuścił; dzieciaczki to szczwane liski, wystarczy pokazać, że może manipulować i od razu to zakoduje w swojej główce sprytnie wykorzystując Animia a jeszcze jedno, bo może nie zrozumiałam; pomyślałam, że piszesz nie jako matka tylko w imieniu matki, że ona się wykończy nerwowo; ale ty chyba miałaś na myśli dzieciaczka :-) jeśli tak, to uwierz: ona się nie wykończy nerwowo, ona osiągnie cel i będzie wszystkimi rządzić; a najgorsze, ze to z wiekiem będzie się pogłębiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie to jestem ciotką małej i z nią mieszkam. A o wykończeniu, to pisałam głównie o małej, ale i o reszcie domowników:). Dzięki, Kobitki:* Będzie trzeba coś z tym zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×