Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamabeksy

kto zna sposob na bekse

Polecane posty

Gość mamabeksy

blagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamabeksy
no co robicie jak wasze dziecko placze z byle powodu. jest w wieku 3-6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetka6666
najwyrazniej nikt nie zna ja tez nie. w sekrecie ci powiem ze tu sie tylko chwala i wymadrzaja ale jak co do czego to nie maja zdania. durne babska....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz beksa - ale podaj jakis konkret. Placze kiedy co... kiedy nie chcesz mu czegos dac czy sprzeczasz sie z nim o cos? Czy zwyczajnie od rana marudzi będąc w złym humorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamabeksy
dziecko placze o tzw. byle co i jest marudne i uparte. upor ma pewno w charakterze.ok/. ale beksalalstwo mnie zwyczajnie wkurza. aaaa i tchorzem jest, muchy sie boi, pajakow, psow. w sumie to niektorzy dorosli tez sie boja ok, ale beksalalstwo to bym wyeliminowac chciala tylko nie wiem jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu trzeba to ignorować. nawet nie patrzeć na dziecko jak płacze. nic do niego nie mówić. tak jakby jego nie było. tłumaczenie gdy płacze nic nie pomoże więc to olewaj. moim zdaniem takie coś powinno pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamabeksy
to nie pomaga bo uparte. czasem dam klapa jak juz nie mam sily i nie slucha co mowie, ale teraz nadchodza czasy bez klapow, a tak na marginesie, szlag mnie trafia ze takie placzliwe, wole mocne charaktery. olewac olewam ale jak dlugo ryczy to ludzie sie glapia bo mysla ze bite jest. przy okazji : w sklepie plaaacze glosno, patrza sie ludzie na mnie ze zgorszeniem na nie ze wspolczuciem, juz juz widac ze zaraz ktos sie posluzy "dobra rada" az tu nagle dziecko wola wsrod placzu: jaaaa chcee do bajlandii, aaaaeeeee i sie wyrywa. wtedy ludziska odwracaja glowe z odraza i zaraz im wspolczucie m ija i mowia rozczarowani niby to do siebie: ale rozwydrzony bachor.... smiac mi sie chce nieraz. ale tak naprawde to drazni mnie ze dziecko placze prawie ze o wszystko, nieraz ze cos nie tak polozone albo ze kartka sie podarla....wkurza mnie takie zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też jestem mamą niezłej beksy
Tyle, że ja nie zamierzam z tym walczyć. Mój synek ma 5 lat, płacze naprawdę często: a to dlatego, że koledzy go przezwali, a to dlatego że się przestraszył MUCHY PAJAKA ROBAKA, a to dlatego, że nie pojechał rowerkiem itp, itd. Nie walczę z tym, tłumaczę, że kolega źlezrobił, że pająk nie zrobi krzywdy, że na rowerku pojedzie jutro itd, itd. Płacz jest sposobem na rozładowanie emocji. Przecież dziecko nie ryczy ot tak sobie, nie przesadzajmy. Jeden płacze, drugi wrzeszczy, jeszcze inny potupie nogą. Każdy ma swój sposób na emocje. Przytul dziecko, ucałuj, tłumacz, bo uważam, że jako mama to źle postepujesz nazywając go beksą i zastanawiając się jak to zwalczyć. Pozdrawiam : mama beksy i zarazem pedagog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno to jest wkurzające ale jedyna rada to ignorancja totalna w takiej sytuacji i porozmawiaj z nim. Tlumacz mu ze nie wolno tak plakac z byle powodu ze przeciez krzywda mu sie nie dzieje itd i nie powinien tak robic. Dziecko jest na tyle juz rozumne ze czym czesciej bedziesz mu tlumaczyc tym szybciej zrozumie. Wiem ze to nielatwe i pewnie setki razy probowalas ale jak bedziesz konsekwentna to przyniesie to efekt. Moj syn tez czasami o cos beczy bez powodu albo cos wymysla w sklepie itd wtedy najpierw tlumacze mu ze nie kupie czegos tam bo... albo nie idziemy tam bo... itd a jesli tlumaczenie nie pomaga to po prostu ignoruje i moze mi krzyczec piszczec szarpac sie a ja nie reaguje i ide sobie powli dalej - po chwili wraca do mnie i przeprasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamabeksy
macie racje. ale --- ale tlumaczenie nie pomaga. nazywanie beksa nie jest mile ok, ale ja tez mam pewna granice cierpliwosci.....kiedys myslicie to plakania samo minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicka
Bardzo Cię rozumiem autorko, mój płacze kiedy cokolwiek pójdzie nie tak - klocki się przewrócą, nie umie czegoś zrobić. To prawda, że to sposób na rozładowanie złych emocji. Trzeba to przeczekać. Wrażliwe charaktery też są potrzebne na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×