Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zlotarybcia

schudłam i ludzie zmienili się dla mnie-a nadal jestem sobą

Polecane posty

Witam serdecznie. Zapraszam wszystkie chętne osoby do dyskusji. Wazyłam 87 kg.Była gruba, ludzie mnie obgadywali, wyzywali itp. Teraz gdy ważę 60kg/176 cm zmieniło się wszystko. mam powodzenie u płci przeciwnej, a szczególnie u tych facetów,którzy wcześniej obrzucali mnie błotem. Jak to jest. Przecież pozostałam sobą. sympatyczną dziewczyną, chętną pomóc każdemu bezinteresownie. W dzisiejszych czasach nie patrzy się na człowieka jaki jest,ale ile waży. Niestety to bardzo przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ICanBePerfect
masz racje niestety tak jest dla ludzi nie liczy sie wnetrze tylko wyglad a moge spytac jak tak schudlas bo to swietny wynik i jak dlugo ci to zajelo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przykre ale to prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
lepiej miec charakter niz wyglad... trafia sie wtedy na szczerych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zlotarybcia na poczatku gratuluję!!!!!! ...a co do tematu...no niestety takie jest nasze społeczeństwo... i nic na to się nie poradzi.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety brałam lek czeski lindaxe 15 , przepisał mi lekarz w czechach-mam tam rodzinę. Schudnięcie zajęło mi 5 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaa
gratulacje ,ze tak schudłas! ludzie sa okropni a najsmieszniejsze jest to ze jak ich spytasz co jest wazne u czlowieka to zawsze mowia ze charakter!! mam pytanie - czy ten lek ma jakies dzialania nieporzadane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za gratulację:) Wiecie, czasami jest tak, jak z moją "przyjaciółką". Kiedy była otyła było ok, ale gdy schudła,to wtedy jej dopiero odbiło. Miała opsesję na punkcie swojego wyglądu i traktowała ludzi jak śmieci. Pisze w czasie przeszlym,bo już się nie przyjaznimy. Ja pamiętam jak byłam gruba i nie wyobrażam sobie,abym obgadywała dziewczynę,którą widze na ulicy z nadmiarem kg- dlaczego...a dlatego bo wiem jak to jest, gdy ma się problemy z wagą i akceptacją otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20kg is lost
Tez scgudłam ponad 20kg. Zycie zmieniło się, ale ja też. Stałam sie bardziej otwrta, pewna siebie, częściej sie uśmiecham. A dawniej byłam ponura, wiecznie niezadowolona, bo jak nosic uśmiech skorodźwigam 20kg balastu i nie podobam sie sobie. Więc nie dokońca sie zgadzam, że nadal jestem taka sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaciekawiona-> to jest odpowiednik meridii (generyk) ale po nim nie miałam żadnych efektów ubocznych, a po meridii takie,że po 2 dniach odstawiłam,bo myślałam,że wykorkuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybciuuu
a co jadałas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadłam wszystko,tylko oczywiście z mniejszych ilościach,bo lek hamował łaknienie. Dużo piłam, wody i zielonej herbaty. Rano jadłam pieczywo pełnoziarniste tylko 2 kromki i tylko rano z wędliną i pomidorem lub ogókiem z dodatkiem warzyw w każdym razie. Na obiad mięso z kurczaka gotowane i warzywka lub same warzywa sezonowe: kalafior,fasolka, czasami owoc na kolację piłam kefir i tak mi zostało do dziś. Ostatni posiłek o 18 i 40 minut dziennie jazdy na rowerku stacjonarnym. Dlatego mam to ciało umięśnione w miarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybciu gratulejszyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiecie kochane,najważniejsze jest,aby robić wszystko dla siebie,a nie dla innych. Bo zaakceptują mnie jak schudnę, albo jak będe miala kasę i takie tam. To tylko obłuda, prawdziwi przyjaciele,będa na dobre i złe, a to jest najważniejsze chyba, aby mieć ich niewielu,ale prawdziwych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedysgruba
Mam takie same doswiadczenia. Ze mnie sie co prawda nikt nie wysmiewal(przynajmniej nie prosto w twarz), ale jako gruba osoba mialam zerowe powodzenie i w sumie prawie w ogole kolezanek. Schudlam 40kg i nagle okazalo sie, ze jestem ladna, a nawet bardzo ladna dziewczyna, czego pod zwalami tluszczu nigdy nie bylo widac. Nagle zaczelam miec niesamowite powodzenie u facetow, ciagle w okol mnie kreca sie ludzie. Ciesze sie, ze jestem szczupla, ale tak naprawde w w glebu serca nadal jestem grubaska i przykro mi jest, ze liczy sie tylko opakowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyśgrubaska_> witaj . Widzisz ludzie są okrutni. I zastanawia mnie,co sie zmieniło, to że stałam się atrakcyjną kobietą z wyglądu nie robi ze mnie człowieka, którym byłam i nadal jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po schudnieciu stracilam niemal wszytkie kolezanki. podono stalam sie wredna, zlosliwa, egoistka i do tego nic nie robie tylko czekam jak ktorej odbic faceta. chociaz mam wlasnego, z ktorym bylam zanim zaczelam sie odchudzac ... egoistka dlatego, ze teraz juz nie robie wszytkiego o co mnie prosza bo nie czuje, ze musze przepraszac za wyglad. kiedys tez nie musialam ale wydawalo mi sie, ze jak bede mila i uczynna to ludzie beda mnie lubic pomimo tuszy. guzik prawda. wiekszosc udawala a potem za plecami obgadywala ile wlezie. wiekszosc ludzie nie moze zniesc mysli o sukcesie inych b schudnac 20-30 kilo to jestciezka praca i wymaga duzo silnej woli, wiec jak sie komus uda to wiadomo, ze ta osoby jest jakby z miejsca silniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady_in_red21 -> masz rację. Wydaje mi się,że wcale nie jestes wredna tylko w końcu zaczęłaś walczyć o swoją pozycję. Ja tez tak mam, nie pozwole sie już poniżać i nie jestem gorsza od innych, ale nie pozwole, aby w moim towarzystwie poniżać osoby puszyste, bo sama wiem jak jest ciężko żyć, gdy jest się grubasem-to jest naprawde straszne i nie chce do tego już wracać, chce żyć pełnią życia i nie przepraszać za to ,że \"żyję\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedysgruba
Ja nie stracilam kolezanek, bo nigdy ich tak naprawde nie mialam. Nadal nie mam bliskiej przyjaciolki, ale teraz widocznie jestem "kims", bo jestem zapraszana na wszystkie imprezy/spotkania itp. Kiedys tak nie bylo. Faceci do mnie lgna, ale szczerze mowiac dla mnie to nie jest powod do dumy, wrecz przeciwnie, jestem strasznie rozczarowana tym, jacy sa plytcy i pusci. Przekonalam sie na wlasnej skorze, ze wyglad odgrywa wielka role w zyciu i atrakcyjni osiagaja o wiele wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedysgruba
I wiecie co, nie oplaca sie byc mila i wieczne usmiechnieta. Zauwazylam, ze im jestem pewniejsza siebie, im mniej pokazuje, ze jestem dobra i uczynna, tym bardziej ludzie mnie szanuja i osiagam to co chce. Nie sugeruje, aby zachowywac sie jak wredna suka, ale aby byc pewna siebie w kontaktach z ludzmi i nigdy nie czuc sie gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złotarybcia mialam to samo
i wkurzalo mnie, jak baby znajome na mowj widok "ach, jak schudlas" jakby to byl nie wiem jaki sukces zyciowy, wiekszy niz np sukces zawodowy ktory akurat odniosolam, wiekszy niz fajne dziecko, cokolwiek. A ja sie nie czuje akurat lepsza , wkurzaja mnie tacy durni ludzie. Jak mi mowia takie komplementy, mam ochote napluc i na zlosc im utyc. Szczesciem prawdziwi przyjaciele odnosza sie do mnie zawsze tak samo, bez wzgledu na kilogramy. Ludzi sa strasznie prymitywni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie o to mi chodzi kochane moje. zachowuje sie wrednie do pustaków,którzy kiedyś pluli na mnie a teraz chcą się ze mną spotykać,ale ludzi którzy mają problem taki jak ja kiedys-traktuje z szcunkiem, bo sama przez to piekło przeszłam. W czym grubi sa gorsi od szczupłych????? Ważne jest to jakim jestes człowiekiem, a nie to jak wyglądasz...Ja ciesze się,że mama wspaniałego męża,który poznał mnie gdy byłam szczupła, kochał gdy utyłam i ożenił sie ze mną, a teraz schudłam,aby byc zdrowszą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uciekam spać moje kochane laseczki piękne. Piszemy jutro...mam nadzieję,że topik nie padnie...Kolorowych snów Wam życzę dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie maja problemy z sukcesami innych. taka mentalnosc w polsce. nie wazne czy schudniesz, czy dostaniesz awans czy twoje dziecko zda najlepiej egzamin z calej szkoly. i tak ci ktos zawsze dowali albo umniejszy twoj sukces. w liceum wygralam dwie olimpiady, matematyczna i chemiczna. wiecie co powiedziala moja ciocia? "co z tego skoro i tak jestes gruba". i tak jest zreszta caly czas. schudlam wiec znalezli sobie inne powody. po prostu ludzie nie moga zniesc, ze komus sie cos udalo. tyle. olalam przyjacioleczki i zyje mi sie lepiej. przyajmnie nie slysze, ze awans w pracy dosatje sie za duzy biust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×