Dlaczego on nie chce ślubu?

jestemsy ze sobą 2 lata z hakiem. On lubi u mnie spać,lubi jak mu gotuje. Czasem piore nawet jego gatki i skarpetki jak zostawi, a mówi ze na małżenstwo jest za mlody (23l) i kolejny argument mieszkanie a raczej jego brak, ale ma dobra prace niezle zarabia, ja jestem na utrzymaniu rodzicow(studiuje dziennie) ale moglabym tez pójść do pracy. Czy jemu poprostu nie jest tak za wygodnie? a moze po ślubie sie wszytsko popsuje?

Mało wiesz o zyciu... Dwa lata to bardzo krótki okres chodzenia, może nie czuje sie gotowy, poza tym jest bardzo młody, bo 23 lata, to niewiele, facet musi to poczuć. Poza tym, Ty chyba tez jestes młoda, masz jeszcze czas. Ja miałam podobny problem, tyle że ja jestem z nim 6 lat, a od ponmad dwóch mieszkamy razem, jeszcze nie zarędczeni, ale juz niedługo. Planujemy juz powoli slub na 2010, ale jestem pewna, że tego chcę i wiem, że on tez tego chce. Mam nadzieję, że dojdziecie do porozumienia, ty tez musisz duzo przemyślec.

w dzisiejszych czasach (jak to fajnie brzmi:) faceci albo oswiadczaja sie natychmiast albo zwlekaja w nieskonczonosc:) jesli jeszcze nie mieszkacie razem to nawet nie wspominaj o slubie. 2 lata to wcale nie tak dlugo:) a facet rzeczywiscie mlodziak jeszcze:) to normalne,ze jeszcze chce nacieszyc sie iluzja wolnosci:) jesli wszystko dobrze sie uklada to nie ma czym sie przejmowac:)

A i najlepsza jest rozmowa, wiem to z doświadczenia..... możesz mi wierzyc.

ekaterinkaaa ...a wiesz co to jest wygodnictwo.leserstwo,lenistwo ????.....bo ja uwazam ze twoj facet bardzo dobrze zna znaczenie tych słów::O:O:O

Dziewczyno!!! a do czego ci sie tak spieszy? do tego prania, gotowania, zbierania jego brudnych skarpetek? pozyj troche, poznaj ludzi, naciesz sie zyciem, a nie nakladaj na siebie mase obowiazkow! na to masz jeszcze czas

ale ten zwiazek to tylko 2 lata, gdzie Ci sie spieszy?

Niektórzy po prostu mają irracjonalne parcie na ślub :o Ciężko to zrozumieć niestety.

maja parcie...bo czasami jest parcie ze strony rodziny,ciotek wujków,kolezanke znajomych...z textami typu a ty to stara panna,a wyszła bys za maz ,a kiedy slub...presja społeczna tzw.....zenuła:O

ja tam z moim jestem rok, zaręczona od półtora miesiaca. slub planujemy na za rok. mój chłop jets rok młodszy od twojego. kiedys i tak bym te skarpetki plała. co w tym złego ze chcę założyc rodzinę?? mam czekac w nieskończoność bo to kasy za mało na wesele, to mieszkania czy domu nie mamy, bo samochodu nie mamy. jezeli autorka nie ma ochoty juz szalec to po co ma to robic na siłe?? ekaterinkaaa--> pogadaj z nim. moze jeszcze nie jest gotowy. a moze rzeczywiscie mu tak wygodnie. teraz ma wszystko a po śłubie więcej obowiązków będzie. tutaj nikt ci dobrze nie poradzi bo nik nie zna twojego lubego:)

gotowy, nie gotowy leń, wygodnicki itd... roważać sobie można różne warianty pozostaje pytanie - do czego by mu sie ten ślub przydał? wg mnie - do niczego to po co go brać?

A co Ci się śpieszy do tego ślubu tak?

sissy- no do seksu jej sie spieszy :P :D

Aaaa do seksu, a to rozumiem :) To co innego, w takim razie w trosce o Ciebie, musisz jak najszybciej go do tego ślubu zachęcić Możesz mu się oświadczyć, niektóre tak robią :)

Jesli jestes pewna ze to ON to ciśnij go.

o wlasnie, kup mu pierscien :D tylko taki odpowiedni :P

Oświadcz mu się, z tymi wszystkim przygotowaniami itp, seks będzie już za ok rok :D

Zastosuj szantaż. Powiedz mu, ze dopóki sie z Tobą nie ozeni nie bedziesz mu gotowała obiadków i prała skarpetek. Powinien ulec presji.

do sexu sie nie spieszy bo to robimy. Lubie z nim byc,KOCHAm go, ale on mieszka z rodizcami jego mama robi wszytsko za niego, dzowni przypomina ze ma do pracy na ta czy na tą, jak spi umnie i nastawiamy budzik to on i tak dzwoni. boje sie ze bedzie mi go ciezej oduczyc tych wszystkich złych nawyków jesli bedzie dalej mieskzal z mamą

Co wy okłamujecie dziewczyne :O Po ślubie to dopiero nie ma sexu :P Niech korzysta przed :D :D

wogle zyjemy czesto jak malzenstwo z tym ze nim nie jestesmy a co do mieszkania przed slubem. nei jestem przekonana do tego wydaje mi sie ze potem ślub to juz tylko czysta formalnosc

zona, przed slubem uwielbia sie seks a po slubie sie go akceptuje :P w najlepszym wypadku :D

a po .slubie gorzej z sexem? własna żona mniej pociąga niz wlasna dziewczyna?

Pyanie do autorki - czy uprawiacie już regularny seks ?

małżeństwo to bardzo przereklamowana instytucja :D Nie dośc, że do niczego potrzebny nie jest, to fakt, seks traci sporo uroku :P:P:P

zona jak zona... ale maz nie pociaga bo juz zdobyty :P i nie trzeba sie kryc po katach tylko mozna pelnoprawnie w lozku... masakra :D

Ach te małżeństwa 20 latków :D Po prostu super sprawa... Ona jego pierwszą powazną dziewczyną, on jej pierwszym poważnym chłopakiem... Dobijają 30 jako stare małżeństwo... znaja sie jak łyse konie, chemii juz danwno nie ma, iskry jakiejkolwiek brak... w sumie para przyjaciół, związek typowo braterski... Pierwszy lepszy kolega z pracy jawi sie znudzonej żonce jako super bóg, a mężowi każda koleżanka wydaje sie sexbombą :) i tak sie konczą małżeństwa zawierane przez dzieciaki

"zona, przed slubem uwielbia sie seks a po slubie sie go akceptuje w najlepszym wypadku" widze, ze masz bardzo udane życie intymne :P:P

Willy---> tak uprawiamy regularny sex. a co do tych kryjówek to rzeczywiscie to jest podniecajace w tej calej sytuacji!

"tak uprawiamy regularny sex" czyli 3 razy w tygodniu od 16.00 do 16.30?? :P