Ezoteryczna przygoda tarocisty-masturbanta

i Alzheimer 00:00

Blondyna czekają męki piekielne na najmniej używanych organach - mózgu i penisie ;)

:-D

Napięcie opadło a chętne dłonie chwyciły drapieżnie gumowe utensylia. Gargamel zachłannie wcisnął narzędzie rozkoszy w drgający oczekiwaniem otwór. - Powiedz mi - zagaił pompując rytmicznie - od kiedy masz te wróżbiarskie zdolności? - Ezoteryczne - wykrzywił się z niesmakiem - Boże, jak można nie wiedzieć, że to się nazywa ezoteryczne - bulwersacja blondyna brzmiała nie tylko w jego głosie ale wyrażał ją całym swym kosmatym ciałem - To się zaczęło w dzieciństwie - kontynuował próbując rozedrganymi dłońmi trafić w środek odbytu blokowany częściowo przez frywolną larwę - Jak miałem pół roczku mamusia samodzielnie mnie obrzezała. Miałem megastulejkę, która powodowała, że mocz zakręcał przed wylotem i wypływał mi oczodołami. To niesmaczyło tatusia, który pewnego dnia zaordynował "Albo stulejka, albo ja". Cóż było czynić. Moja ukochana mamusia wzięła nóż do krojenia chabaniny i pozbawiła mnie tej niemiłej ojcu przypadłości. Niestety - tu otarł łzę wzruszenia ramieniem i smarknął donośnie w palce - ręka jej się trochę omsknęła i wycięła mi też płat czołowy mózgu. Przenajświętsza Panienka gdzieś z Częstochowy powiedziała mi wtedy "Będziesz miał wizje i będziesz idiotą". I mam.* Przyjaciele, w głębokiej ciszy jaka zapadła po tym mrocznym wyznaniu, w powadze kiwali głowami pompując swe gruszki w jednym dostojnym, pełnym pietyzmu rytmie... *Zbieżność osób i faktów jest jak najbardziej celowa ;)

ja jestem sławny i pisze się o mnie topiki, a ty co , pomarańczowy motłoch, co korzysta z mojej sławy, by ochłapy capnąć dla siebie. Prymitywny troll co nie ma nawet pomysłu tylko, tylko bełkocze coś w stylu marnego komiksu. No , cóz tak bywa, przyczepiło się gówno okrętu i woła " Płyniemy". Traktuj to jako kontynuację opowieści.

Purpurowej Łzy w akcji:P

W takim razie proszę się przyłączyć do twórczości i postać wprowadzić. Albo przynajmnie coś o niej napisać bo prawdę powiedziawszy nie mam pojęcia kim owa "Purpurowa Łza jest" ;)

upup czy tylko ja to czytam? no ludzie - chwila nieobecnosci i spada:(

pewnie ze nie tylko ty!! tylko dopiero z pracy wrocilam i od razu zasiadlam do kompa sprawdzic nowe przygody kosmatego (buahahaha) bohatera z 9,5 cm orezem (buahahhahahaa) z brakiem plata czolowego (tu nie wiadomo, smiac sie czy plakac ) jak zwykle zachwyt mna zatrzasl, :) jak widac nasz bohater ciagle jest ciekawy swoich przygod, haha

mnie prawde mowiac bardziej niz bohater intryguje autor :)

Lampko jestem zaszczycony i co tu kryć. Moja próżność się puszy i nadyma ;) Dziękuję za ciepłe słowa :)

hesus a cusz to? a po co tak?

z przykością autorze, nie dość, że ukradłeś i lekko zmodyfikowałeś mój nick, widzę, że zaczynasz mieć niemoc twórczą i wypalasz się powoli. Daj sobie spocznij, bo czeka cię taki sam los jak tego polskiego Żyda, Kosidowskiego w Nowym Jorku, a więc samobójstwo, przez uduszenie, zakładając na swój głupi łeb torebkię foliową. Będę, musiał chyba zacząć pisać dalej sam, bo to co piszesz jest tak żenujące i jarmarczne, że aż w chuuju strzyka.

Blondyn w tym opowiadaniu jest ciekawszy niż w rzeczywistości. Jedyne co mogę zarzucić autorowi to to, że niesłusznie dodał blondynowi inteligencji. Powinien bardziej trzymać się rzeczywistości i opisywać głupka takim jakim jest :) Pozdro :D

:D

blondynie bez grzywki- zapewne masz na myśli jerzego kosińskiego. wprawdzie przed wojna nazywał się inaczej, ale zapewniam cię,ze nie kosidowski lepiej byś przeczytał którąś z jego książek zamiast wycierać sobie gębę jego (źle zreszta zapamiętanym) nazwiskiem tylko dlatego, ze pewnie przeczytałeś jakiś artykuł w fakcie i tyle do ciebie dotarło, ze samobójstwo popełnił w taki a nie inny sposób. twoja wypowiedź zresztą jak zwykle totalnie od czapy

:D Mylisz się. Chodziło mi o wynurzenia na temat stulejki bardzo miłego blondyna. Po cóż mam nawiązywać do zdarzeń niezwiązanych z bohaterami? Nigdy też nie twierdziłem, że Kosiński to Kosidowski bądź na odwrót. Chyba mnie z kimś pomyliłeś:) Nigdy też nie przywoływałem jego nazwiska (błędnie czy poprawnie). Życzę zatem trochę więcej opanowania, więcej dystansu i przypomnienia sobie lekcji tzw "czytania ze zrozumieniem".

wylazła z noiry i znów beknęła bez sensu :D

blondynie z grzywką, niemoc twórcza opanowała cię bez reszty. Byłbym , niespełna rozumu gdybym pamiętał, jakiegoś żydowskiego przygłupa co strzelił samobója. Jednak będę musiał zacząć pisać dalej sam , bo coś cieniutko. Ja wzoruje się na Urbanie i jego piśmie \"Nie\", gdy opisali i przytoczyli w dzienniku telewizyjnym jego tytuł gazety, podziękował im za darmową reklamę w swoim piśmie. Zrobili to, za on by musiał zapłacić grube tysiące. Tak samo jest i z tobą, żeś mnie wylansował zupełnie za darmo, i po coś był taki głupi? Czy ty wiesz co kryptoreklama, czy reklama partyzancka?

To musi być w rzeczywistości poważniejszy problem niż brak prawego płata czołowego. :S

"bo czeka cię taki sam los jak tego polskiego Żyda, Kosidowskiego w Nowym Jorku, a więc samobójstwo, przez uduszenie, zakładając na swój głupi łeb torebkię foliową." i dalej: "Byłbym , niespełna rozumu gdybym pamiętał, jakiegoś żydowskiego przygłupa co strzelił samobója." drogi bardzo mily blondynie - moze ty juz nie pisz nic wiecej... ... moze ty idz sobie jednak powroz z tarota co?

albo idz wyssaj komus ten mozg ... proponuje tego z grzywka..

:D, :D Marnujesz talent :D Natomiast jak czytam komentarze bardzo miłego blondyna to poraża mnie jego bufonada i co by tu dużo nie owijać w bawełnę - chamstwo. Ty bez grzywki - nie psuj topiku swoimi postami, co?

bardzo miły blondynie- nazywanie świetnego polskiego pisarza zydowskim przygłupem to chyba jednak lekka przesada nawet w wykonaniu takiego starego matoła jak ty. ciekawe co ty takiego osiągnąłeś w życiu poza robieniem z siebie idioty na kafeterii. bo twoja głupota jest tu chyba wręcz legendarna. bardzo miły blondynie z grzywką- moje uwagi o kosinskim nie były do ciebie tylko do naszego ulubionego blondyna tarocisty,który w jednym poście wspomina o nim przekręcajac zresztą nazwisko, a po zwróceniu uwagi na swoje nieuctwo, w nastepnym poście twierdzi,ze zadnych głupich żydów nie zna. cóż to chyba uraz płatów czołowych objawia się brakiem logiki i przeczeniu samemu sobie we własnych wypowiedziach

moze idzmy za rada kolegi/kolezanki powyzej i nie zasmiecajmy topicku wywodami na temat glupoty bohatera... bo o czym tu gadac... :( .. podejrzewam zreszta ze za jakis czas sam nia tu znowu zablysnie

anais nin Deprekuję i wstyd mi niezmiernie. Przepraszam za pochopne słowa i niesłuszne oskarżenia. Obiecuję się poprawić i więcej nie grzeszyć ;) Jeśli zaś idzie o brak szacunku dla pisarza miary Kosińskiego, chamskie i prymitywne komentarze na temat jego pochodzenia i śmierci, nieumiejętność poprawnego ubierania myśli w słowa maskowane wulgarnością i irracjonalnym słowotokiem - cóż mogę powiedzieć. Jest to rzecz przykra i świadczy o wielkiej porażce jaką poniosło ciało pedagogiczne na całym etapie edukacji blondyna. Niestety, nie tylko u niego. Acz nie ma co rozpaczać i targać włosy. Forum służy do rozrywki i tak je traktujmy ciesząc się, że rolę błazna odgrywa ktoś, kto w zupełności na to zasługuje i czyni to niemal profesjonalnie ;)

ależ zachwycili się samobójcą, co się wypalił, przygłupem żydowskim , jest dla mnie dlatego, że się zabił, i tym samym stał się zerem, niewartym nawet wspominania......

ty blondynie, z grzywką, to mogą być Beatlesi, albo konie arabskie , a ty złodzieju nicków, czym chcesz być, do Stańczyka zbyt daleko ci.......

a nazwisko Kosidowskiego , pomyliłem po lekturze Opowieści biblijnych, cóż zdarza się, nie jestem komputrem z mega pamięcią.... no blondasku masz motyw , by napisać o moje pamięci.....do dzieła.

Wiesz blondyn. Tak czytam co tu wypisujesz i dziwię się bardzo. Rozwojem duchowym zajmuję się od ośmiu lat i każda ze ścieżek uczy pokory, miłości, szacunku, wybaczania, samokontroli a ty robisz wszystko na przekór. Możesz mi powiedzieć, którą ścieżkę wybrałeś bo aż wierzyć mi się nie chce, że jesteś chociażby na etapie oczyszczania.