Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Florek

Pornografia destabilizuje oriantację seksualną.

Polecane posty

Na forum pojawia się coraz więcej tematów których autorzy (a głównie autorki) piszą że na skutek oglądanych filmów pornograficznych odczuwają coraz większy popęd seksualny wobec innych dziewczyn/kobiet. Myślę że materiały pornograficzne w taki sposób działają również na mężczyzn, co wnioskuję z własnego doświadczenia. Nasuwa się oczywisty i bardzo niepokojący wniosek iż chroniczne oglądanie pornografii destabilizuje orientację heteroseksualną na rzecz orientacji biseksualnej. Uznałem że powinienem zwrócić na to uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Florek to o mnie? z całym szacunkiem, jesteś kulturalnym człowiekiem i to widać, ale mało bystrym i chyba zbyt sie tu wymądrzasz. Ja filmy porno oglądam "od wielkiego dzwonu" i nigdy nie ma tam miłości dwóch dziewczyn- klasyczny, czysty seks. Skąd wniosek że po oglądaniu z hetero stajamy się Bi? no sorry, doktoratu z seksuologii to Ty raczej nie napiszesz. pozostając w kulturalnym nastroju- żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sporo i często oglądałem filmy pornograficzne, ale faceci mnie nigdy nie interesowali. Może to z Florkiem jest coś nie tak? Może on jest bi, ale jeszcze tego nie wie? To by się zresztą zgadzało, bo go jakoś nie ciągnie do kobiet... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaReina
Pierdzielisz głupoty, aż ziemia jęczy. Wiele kobiet po cihcu myśli, żeby sięprzespać z inną kobietą. I porno nie ma na to wpływu. Taką są konstrukcją. I żaden, ŻADEN facet hetero nie stanie się gejem, czy bi od oglądania filmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_atrakcyjna
Ja absolutnie nie moglabym z inna kobieta ale poprzez porno ciagle mysle o sexie analnym i by sprobowac z dwoma facetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
jakis czas tu siedze i nie widzialam nigdy topicku w ktorym kobieta pisze ze przez ogladanie porno orientacja sie jaj zmienila ... mysle florek ze jesli cie ciagnie w tamta strone to ani wina to tego forum ani pornografii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem heteroseksualny i nie pisałem o nikim konkretnym. Jakkolwiek myślę że mam rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię oglądac kobiety
podniecają mnie ale to nie sprawia że mam ochotę na seks z kobietą raczej sprawia ze mam ochotę na seks w ogóle, zgrabne kobiety sprawiają że che wyglądac jak one i byc równie seksowna nie wiem czemu oglądanie masturbujących się kobiet podnieca mnie tak samo jak oglądanie filmów z parami hetero polecam stronkę www.givemepink.com :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fuj żeby baba z babą...
Mi tam orientacja się nie zmieni bo jak tylko widzę, że baba się klei do baby to od razu wyłączam film. Nie mam nic przeciw homo ale nie mogę patrzeć - ohyda :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja porno czasem oglądam z przyczajki bo mój ascetyczny narzeczony ma o tym "odpowiednie" zdanie... No ale jeśli chodzi o mnie tą całą destabilizacje to filmiki porno sprawiły że chce posmakować seksu z dwoma partnerami na raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała prawda
Pornografia to jest bardzo dobry biznes, który przynosi gigantyczne dochody. Według prestiżowego magazynu Forbes wynoszą one rocznie w samych Stanach Zjednoczonych 14 miliardów dolarów, natomiast w całym świecie – 56 miliardów. A pisząc o pornografii, ani nie przesadzamy, ani nie odbieramy nikomu wolności, tylko przedstawiamy prawdę o jej tragicznych skutkach. Czynimy to, gdyż jesteśmy przekonani, że prawda przynosi wolność. Chrystus powiedział: „(…) poznacie prawdę, a prawda Was wyzwoli” (J 8, 32). Dojrzały człowiek przyjmuje to, co jest dobre, a rezygnuje z tego, co szkodzi jemu samemu lub innym (choćby nawet było przyjemne). Jeśli jednak, wbrew zdrowemu rozsądkowi, nie może zrezygnować ze zła, to znaczy, że już utracił wolność. Jeśli wydaje się komuś, że można zachować wolność, korzystając z pornografii, to jest w wielkim błędzie. Ośrodki psychoterapii uzależnień przy amerykańskich uniwersytetach – m.in. w Utah, Pensylwanii i Nowym Jorku – przeprowadziły badania, z których jasno wynika, że erotomania jest jednostką chorobową, którą trzeba leczyć. Badania te pokazały również, jak, krok po kroku, przebiega uzależnienie od pornografii. Pierwszy krok na drodze do uzależnienia to wciągnięcie się. Człowiek, który po raz pierwszy, zazwyczaj przypadkowo, zetknie się z pornografią, automatycznie doświadczy seksualnej przyjemności, stymulowanej przez pornograficzne obrazy. Jeżeli regularnie będzie sięgał do tych podniet i te doznania powtarzał, wtedy jest już prosta droga do… …eskalacji. Oprócz tego bowiem, że człowiek pod wpływem pewnych bodźców odczuwa przyjemność, podlega jeszcze mechanizmowi adaptacji, czyli – przyzwyczajania się. Erotyczne zdjęcie obejrzane sto razy przestaje oddziaływać erotycznie. Potrzebne są więc nowe bodźce. Zaczyna się szukanie czegoś mocniejszego, innego, nietypowego. Następuje… …stępienie norm. To, co początkowo było łamaniem pewnych tabu i wewnętrznych zasad, wydawało się szokujące, z czasem staje się coraz bardziej normalne, zwyczajne. Perwersja wciąż pobudza seksualnie, ale pod względem obyczajowym, moralnym, wydaje się już oswojona, akceptowalna. Taki konsument może w tym stadium zacząć traktować pornografię jako zwyczajny składnik życia, coś w rodzaju „kupić: chleb, mleko, masło i hustlera”. Zupełnie naturalnie z tego etapu przechodzi się do kolejnego, którym jest… …wprowadzanie fantazji w czyn. O ile podczas detoksykacji można z organizmu człowieka usunąć szkodliwe substancje, o tyle mózgu nie da się „zresetować”: obrazy, wspomnienia pozostają i ciągną się za człowiekiem jak niechciany balast. Nic więc dziwnego, że uzależnieni od pornografii brną w nią i nierzadko popełniają przestępstwa na tle seksualnym. O tym zaś, że istnieje korelacja między używaniem pornografii a dopuszczaniem się gwałtów czy zabójstw, mówią różnojęzyczne opracowania naukowe dotyczące terapii „seksoholików”. Piszesz, drogi Czytelniku, że po obejrzeniu erotycznego filmu czy pisma czujesz się odprężony i w lepszym nastroju. Pamiętaj jednak, że nawet sam autor hipotezy swoistej katharsis – mówiącej właśnie o odprężającym działaniu pornografii, psycholog Seymour Feshbach z uniwersytetu w Los Angeles, radykalnie zmienił swe poglądy, gdy zapoznał się z wynikami badań na ten temat. Naukowcy amerykańscy zgłębiający zagadnienia agresji i przemocy seksualnej: Leonard Eron z Uniwersytetu Illinois, Jennings Bryant z Uniwersytetu Houston, a także psychiatrzy brytyjscy Martin Roth i Edward Nelson, podkreślają mianowicie, że absolutnie nie można mówić o oczyszczającym działaniu pornografii. Wprost przeciwnie – zdaniem tych badaczy oglądanie pornograficznych treści zawsze wytwarza u odbiorcy spotęgowane zainteresowanie dewiacjami seksualnymi. Inni wybitni naukowcy zajmujący się badaniem przemocy seksualnej: Neil Malamuth z uniwersytetu w Los Angeles, Ed Donnerstein z Uniwersytetu Wisconsin i Dolf Zilmann z Uniwersytetu Indiana, stwierdzają, że niezależnie od tego, czy to jest pornografia miękka czy twarda, jej wpływ jest zawsze zgubny, ponieważ odbiór tego rodzaju treści prowadzi do zaniku współczucia, zwiększonej agresji wobec kobiet i w rezultacie – do strywializowania gwałtu. Profesor Zillmann twierdzi ponadto, że długotrwałe oglądanie miękkiej pornografii nieuchronnie zmierza do coraz większego zainteresowania się jej konsumenta materiałami prezentującymi zachowania dewiacyjne: przemoc, gwałt i sadomasochizm. „Chociaż osoby badane początkowo odrzucały z odrazą takie materiały, podczas ponownej ich prezentacji odruch odrzucenia zanikał. Początkowe uczucie niepokoju i smutku ustępowało, a z czasem osoby poddane badaniom sygnalizowały wzrost zainteresowania materiałami zawierającymi ostre sceny zniewolenia i przemocy seksualnej, w końcu mówiły nawet o doznawaniu przyjemności podczas oglądania tych materiałów” – podsumowuje amerykański naukowiec. Znana działaczka ruchu feministycznego w USA, Andres Dworkin, powiedziała natomiast: „Jeśli pornografia jest dla kogoś rozrywką, to taki człowiek jest pozbawiony jakichkolwiek wartości”. Wyraziła też opinię, że: „Producenci pornografii erotyzują nierówność płci, promując bicie, okaleczenie i zniewolenie. Świadomie tworzą produkt bazujący na degradacji, poniżaniu i wykorzystywaniu kobiet. Przy produkcji pornografii okaleczają je, a następnie odbiorcy używają tego materiału pornograficznego jako wzoru, dopuszczając się zarówno słownej, jak i fizycznej agresji”. Diana Russell, socjolog z Mills College, w książce Gwałt i małżeństwo (Rape and Marriage) pisze zaś o rezultatach swoich długofalowych badań nad seksualnym wykorzystaniem kobiet. Przebadała ona 930 kobiet – ofiar gwałtów oraz innych form nadużyć seksualnych – na podstawie czego stwierdza, że konsumpcja pornografii przez mężczyzn przyczynia się do stosowania przemocy we współżyciu małżeńskim, w tym do aktów gwałtu, a także prowadzi do zaakceptowania różnorakich dewiacji seksualnych. Również dane FBI pokazują, że pornografia przyczynia się do aktów gwałtu i mordu, kierując uwagę jej odbiorców na agresję erotyczną. Badania ekspertów z FBI wykazują ponadto, że wszyscy mordercy na tle seksualnym to ludzie zafascynowani materiałami pornograficznymi, którzy włączają je w swoją aktywność seksualną i kierują się nimi w trakcie wielokrotnych nierzadko zabójstw. Specjaliści owi podkreślają, że zarówno pornografia twarda, jak i miękka jest stymulantem dla seksualnych przestępców, a kontakt z takimi treściami jest szczególnie niebezpieczny dla ludzi młodych, którzy mają dużą wrażliwość. William Marshall z Kingston Penitentiary and Queens University stwierdził, że prawie połowa gwałcicieli, z którymi przeprowadzał wywiady, korzystała z pornografii typu soft core, aby się podniecić i w ten sposób przygotować do poszukiwania ofiary. Natomiast wielu seksualnych przestępców wykorzystywało materiały typu hard core do zaspokojenia seksualnego. Niektórzy z nich najpierw fotografują swoje przyszłe ofiary, a potem ich zdjęcia przylepiają do materiałów pornograficznych, by w ten sposób stymulować swoje erotyczne fantazje. Tak więc inspiracją do popełnienia przestępstwa na tle seksualnym jest pornografia. Potwierdza to również fakt, że 55% badanych homoseksualistów molestujących dzieci przyznało się do korzystania z pornografii dziecięcej jako inspiracji do popełnienia aktu pedofilii. „Zaskakujące jest to, jak wielu z przestępców seksualnych we wczesnej młodości korzystało z pornografii” – stwierdza Marshall. Z danych FBI wynika także, iż policja konfiskuje obsceniczne i niezwykle brutalne zdjęcia oraz filmy ze scenami torturowania i zabijania młodocianych obu płci, utrwalonych przez morderców szukających w ten sposób satysfakcji seksualnej. Amerykanin Ted Bundy, skazany na śmierć za zgwałcenie i zamordowanie około 100 kobiet, w przeddzień egzekucji powiedział w wywiadzie prasowym, że do takiej sytuacji doprowadziła go pornografia. Ów zwyrodniały morderca mówił: „W więzieniu spotkałem ludzi, którzy tak jak ja dopuścili się gwałtów i morderstw na tle seksualnym. Doprowadziła nas do tego pornografia – najpierw miękka, a potem twarda. Nie chcę umierać. Zasługuję jednak na najsurowszą karę i uważam, że społeczeństwo musi się bronić przed ludźmi takimi jak ja. Mój przykład jednak jasno pokazuje, że istnieje dziwna pobłażliwość dla pornografii, gdyż z jednej strony porządni ludzie słusznie mnie potępiają, ale równocześnie obojętnie przechodzą obok kiosków z pornografią, która wychowuje nowe zastępy podobnych do mnie morderców”. To prawda, że nie każdy człowiek uzależniony od pornografii musi się okazać przestępcą, ale niestety wielu z nich się nimi staje. Dużo częściej „na szczęście” kończy się na nieodwracalnym zniszczeniu więzi z najbliższymi. Delikatny związek mężczyzny i kobiety nie ocaleje, gdy jedno z nich lub oboje traktują się nawzajem jak narzędzia do zdobywania rozkoszy. Każde uzależnienie – od alkoholu, narkotyków czy też od seksu – sprawia, że człowiek koncentruje się na przedmiocie uzależnienia i powoli traci zainteresowanie światem. Przestaje być atrakcyjnym partnerem do rozmów, traci osobowość, trudno mu wykrzesać z siebie iskrę empatii, zainteresowania sprawami innych ludzi, nawet przyjaciół czy bliskich. Drogi Czytelniku, jeśli sądzisz również, że Twoja córka nie zwraca uwagi na pornografię, to chyba zapomniałeś, jak sam byłeś dzieckiem! Dzieci są wyczulone na wszelkie tabu i bardziej spostrzegawcze, niż to wydaje się dorosłym. A ponieważ nie mają jeszcze „filtru” w głowie, są dużo bardziej bezbronne wobec uzależniającego oddziaływania pornograficznych treści niż dorośli. Instynktownie kryją się z zainteresowaniem erotyką i mają poczucie winy i wstydu. Wdrukowują sobie uczucie obrzydzenia do samych siebie, czują się dwulicowe, nieszczere, obniża się ich poczucie własnej wartości. Podobne problemy dotyczą dzieci molestowanych przez dorosłych: na ogół mają one poczucie winy i są przekonane, że „współpracowały” z prześladowcą! Zaobserwowano, że dzieci, które przypadkowo zetknęły się z pornografią, poszukiwały możliwości powtórzenia kontaktu, a następnie, w ciągu kilku dni po usłyszeniu, zobaczeniu lub przeczytaniu takich treści, molestowały swoich rówieśników (badania przeprowadzone przez doktora Victora B. Cline’a, psychologa klinicznego z Salt Lake City w Utah, opublikowane pod tytułem: Pornography\'s Effects on Adults and Children). Dzieci bowiem bezkrytycznie wchłaniają przemycane przez przemysł pornograficzny antywartości: poligamiczność, egoizm, nieufność w stosunku do bliskich, niewierność, postawę „roszczeniową” itd., co utrudnia im – jeśli nie uniemożliwia – znalezienie w przyszłości radości w związku z ukochanym człowiekiem. Chyba nie życzysz tego swojej córeczce? Pornografia odziera także sferę erotyczną z głębokiego duchowego znaczenia – można powiedzieć, że ze sfery boskości. Jeśli człowiek poszukuje podniecenia, płacąc za podglądanie cudzych stosunków i nagich ciał, to traktuje seks tylko i wyłącznie jako rozrywkę, w oderwaniu od pełnego miłości komunikatu, jakim obcowanie płciowe z założenia powinno być. Sam traci umiejętność okazywania w ten sposób miłości, wzmacniania więzi, krótko mówiąc: gubi cudowne, duchowe i fizyczne piękno współżycia. Wkrótce okazuje się, że same erotyczne akrobacje, pozbawione znaczenia, przestają „działać”. Prawdą jest, że jeśli współżycie sprowadza się do poziomu uciechy fizycznej, to osoba, która jej dostarcza, staje się rodzajem narzędzia. A czy chciałbyś, żeby twoja żona, kochając się z tobą, myślała o innym mężczyźnie (nawet jeśli widok jego ciała przechowuje tylko w pamięci?). Prawdą jest, że jeśli można seks – nawet wirtualnie – przeżywać z kimś innym niż własna żona czy mąż, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby od myślenia przejść do czynów. Wewnętrzne przyzwolenie – a nawet przyzwyczajenie – już jest. Do zdrady tylko mały krok, ot, okazja: wyjazd, miła atmosfera, szalone przyjęcie. Mężczyzna akceptujący pornografię pozwala, by zdegradowano go do poziomu dziecka, które nie potrafi panować nad sobą, i z czasem przestaje rozumieć znaczenie wierności. Traci zaufanie do małżeństwa jako trwałego związku. Z badań dr Mary Ann Layden z uniwersytetu w Pensylwanii wynika, że ponad 40% małżeństw, w których choć jedna z osób jest uzależniona od pornografii, rozpada się. Prawdą jest również, że wbrew pozorom to, co nastolatkom wydaje się doskonałym instruktażem, jak zostać idealnym kochankiem, przyczynia się do ich erotycznej katastrofy. Przyzwyczajeni do wyretuszowanych fotografii i silikonowych biustów, do kobiet, które „zawsze” są w doskonałej formie, w późniejszym życiu mają problem z podnieceniem się na widok normalnego, przeciętnego ciała własnej żony. Problem pogłębia się z wiekiem i może prowadzić do impotencji. Częściej jednak, zwłaszcza na początku, bywa odwrotnie: nieprzyzwyczajony do panowania nad sobą młody mężczyzna cierpi z powodu przedwczesnej ejakulacji. Klęska na całej linii! Proponujesz, żebyśmy się zajęli „większymi” problemami moralnymi. Chodzi o to, że wielu z nich można by uniknąć, gdyby zabrać się właśnie do głównego źródła ich powstawania. Jeśli chce się oczyścić pole z chwastów, trzeba zacząć od samych korzeni, a nie ograniczać jedynie do regularnego wyrywania tego, co wyrośnie nad ziemią. Akceptacja pornografii jest postawą przyzwolenia na traktowanie człowieka jak przedmiotu, ubezwłasnowolnianie go, sprowadzanie do poziomu zwierzęcia, które nie jest w stanie kierować się rozumem. Te, jak to określasz, „większe” problemy wyrastają właśnie z takiego myślenia i nie byłoby ich – albo byłoby o wiele mniej – gdyby było ono mniej rozpowszechnione. A co do tego, że pornografię „wszyscy lubią”… Po pierwsze: nie wszyscy, a po drugie – norma statystyczna nie jest normą moralną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cała prawda, dobry tekst. Warto przytaczać takie dane. Trzeba dbać o to aby ludzie mieli klarowny obraz sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robby z nikąd...
'cała prawda' to jest genialny artykuł... Autorze tematu, widzew że na tym forum nieraz czepiają sie Ciebie ale tutaj masz absolutną racje, pornole destabilizują i nie tylko oriantację seksualną ale i całą psychikę :( mi pornosy zniszczyły życie. w zasadzie dwa cudownie zapowiadające sie związki. pierwsze porno obejrzałem w wieku 8 lat, starasznie mnie zafascynowało, aczkolwiek nie miałem dostępu to tego bardzo długo, dopiero w wieku nastoletnim sie zaczęło. onanizować też sie zacząłem coś tak w wieku ok 8-9 lat, jednak nie stymulowałem sie pornografią, co najwyżej scenami erotycznymi w zwykłych filmach i wyobraźnią. początkowo kręcił mnie zwykły seks kobiety i mężczyzny, onanizowałem sie przy tym marząc bym jak najszybciej sam stracił dziewictwo. straciłem w wieku 18 lat ale nie przestałem sie regularnie masturbować, robiłem to co raz częsćiej, nawet jak miałem stałą kobiete i udany seks to nadal to robiłem, tyle ze powoli przestawał mnie jarać sam akt kobiety czy widok kopulacji. podniecać mnie zaczęły bardziej wysublimowane rzeczy, przeróżnego rodzaju fetysze, damska bielizna itp. seks z moją ówczesną dziewczyną przestawał mi dawać satysfakcje, zaczęły sie zdrady, chciałem posmakować miłości analnej, różnych fetyszy ale swojej nie umiiałem tego zaproponować. pozniej wdałem sie w romans z 45latką (starsze kobiety to też co mnie niebywale kręciło), ówczesna dziewczyna była wsiekle inteligętną babką i fakt ten szybko wyszedł na jaw i musiałem przełknąć gorzka pigułkę rozstania. po wszystkim przeprowadziłem sie do stolicy, miałem wtedy 23 lata. wawka dopiero dała mi pole do popisu... poprostu hedonizm na całego, upojne noce z zarówno małolatami jak i dojrzałymi babkami, eskapady na dziwki, seks w trójkącie z dwoma kobietami albo kolegą i koleżanką, przeróżne układy, doświadczenia biseksualne czy nawet homoseksualne, motywy sado-maso, wciąż i wciąż poszukiwanie nowych podniet. jednocześnie byłem w zwiazku ze wspaniałą kobietą, starsza ode mnie o rok, może nie była taka super inteligentna i górnolotna jak ta pierwsza ale bardzo dbała o mnie i wogóle, poprostu kochała przez duże K. wtedy chyba nie zdawałem sobie z tego sprawy jakie to z życiu ważne. i tak przez 3 lata prowadziłem misternie podwójne życie. aż w końcu wpadłem, raz wróciła o dzień wcześniej do domu (wynajmowaliśmy razem kawalerkę) i zastała mnie ubranego tylko w pończochy z wynajętą dziwką i gejem poznanym w klubie podczas biseksualnej orgii. autentycznie na ten widok zemdlała. no i taki był koniec mojego 2go związku. po tym wszystkim opamietałem sie, wiem ze wpływ na to miała pornografia, łatwość jaką daje net do oglądania przeróżnej treści i perwersji powodowała że sam chciałem próbować tego. do tego dochodził jeszcze alkohol i narkotyki i zatracałem sie. teraz mam 28 lat, od półtora roku jestm sam. przestałem być bezwzględnym hedonistą i pojąłem ze to wszystko mnie zniszczyło i że niesamowicie skrzywdziłem osobę co mnie niesamowicie kochała. sam teraz już wiem co to miłość bo strasznie tęsknie za nią i czuje że kocham, dotarło t do mnie zdecydowanie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1989
macie racje. Porno napedza, po czestym ogladaniu łattwiej przekroczyc pewne granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też się zgadzam z autorem , przeczytałam wszystko, tekst - cała prawda, i wypowiedź Robbiego... straszne :(:(:(:(:( dlatego nie mam faceta właśnie , dlatego skończyły się dwa moje ostatnie związki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robby z nikąd...
oj porno napędza jak nie wiem co, a jak dojdzie do tego alkohol czy narkotyki (koka albo extasy bo inne to nie dają takiego kopa przy seksie a wrecz odwrotnie), no i dodajmy do tego fajną pensje i mieszkać w stolicy to zjazd po równi pochyłej gotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1989
Mam 19lat. Jestem z "dobrej rodziny". swietnie sie ucze. Studiuje prawo. Jestem bardzo ladna. Uroda mnie gubi. Niska, zielonooka, zgrbna, dlugonooka, blondynka. Uniknelam cudem gwaltujak mialm 13 lat. wyrwalam sie. tylko zdarzli mnie obmacac bylo ich trzech. wszystkim znalam. Wpadlamw narkotyki. Zaczal sie sex oralny i non toper pornole 9ktore mnie napedzaly). Lizalam chyba ze sto fiutow. pilnowalam by nikt nigdy ie nie dowiedzial. Potem nowe towarzystwo i libacje alkoholowe i narkotykowe. Teraz puszczam sie za kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robby z nikąd...
Ewa, piszesz że sie pilnujesz by sie nie wydało, ale to iluzja, po czasie wszystko na jaw wychodzi, życiem rządzi przypadek. poza tym życie gdzie umysłem zawładnął seks i porno to nie życie a pustka, a teraz można powiedzieć że jestem męskim odpowiednikiem tej laski z filmu 'lejdis' co tak na potęge sie wciąż bzykała (tylko ja to w o wiele bardziej hardcorowej wersji) a na koniec to tak naprawde tęskniła za miłością i ciepłem rodzinnym. ja przejżałem dopiero po stracie mojej kobiety, gdy sobie poszła zrozumiałem że hedonistyczny seks to nie wszystko, przestałem sie szprycować dragami i uczestniczyć w tym w czym uczestniczyłem. łatwo nie było ale przemogłem sie. żałuje tylko że zrobiłem to zdecydowanie za późno. widać wszystko przychodzi z wiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1989
Moi klienci to zacni mezowie. Jak sie wyda? To oni maja wiecej do stracenia. "poza tym życie gdzie umysłem zawładnął seks i porno to nie życie a pustka,"--> tu sie zgodze. Widac,ze znasz sie na rzeczy. Ty jestes jak on. Z twoich wypowiedzi wnioskuje tak, moze mylnie. On ma (pan 2) w sobie diabla, demona sexu. Ale w glebi duszy pokazal mi,ze chce kochac. Czasem zastanawiam sie czy my, ja i on pokochamy sie.Oboje sie boimy. On wspomina o nas.. Ale boi sie jak ja. Ale ja nie moge... chce ale nie moge przestac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1989
czuje,ze mam 19lat fizycznie a dusze taka stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robby z nikąd...
wszystko sie wydaje z czasem, naprawde życiem rządzi przypadek... nie wiem, ja straciłem dusze jakieś 5-6 lat temu, teraz staram ją w sobie odbudowywać... nie patrze już na każdą ładniejszą kobiete pod pryzmatem tego że chciął bym ją przelecieć. a tak miałem przez dłuuugi czas od już niepamiętam kiedy. zaczęło sie liczyć już coś innego niż tylko fizyczna przyjemność..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×