Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EKD 34

Pierwsza ciąża po 35 roku życia.

Polecane posty

Gość bieeedronka
bidulko kochana nie zalamuj sie,faceci tacy wlasnie sa,wystraszyl sie choroby i stad ta reakcja...bedzie dobrze zobaczysz,Twoj sie podkuruje,ustawia mu serduszko na wlasciwy rytm i bedzie chodzil rozesmiany,zobaczysz...wielu ludzi choruje na serce,ale to sie na szczescie da leczyc i to skutecznie;...Ty pomysl o sobie i przez ten czas wyreguluj sobie hormonki i zobaczysz ten wlasciwy moment nadejdzie...irisis w koncu bedzie z Wami:-)) Tule Cie baaaaardzo mocno i badz silna i chociaz wirtualnie,ale masz tu tez mnie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie nasze kochane cioteczki 🌼 🌼 🌼, Bidulko, dziwczyno droga, Ty się kompletnie nie przejmuj tym swoim M, tak jak pisze Biedronka - faceci tacy są, bardzo boją się tego czego nie mogą dodtknąc lub zobaczyć, a Twój wpadł dodatkowo w panikę w związku ze swoim zdrowiem (na pewno wszystko dobrze, jest pod stałą opieką, ma Ciebie i myslę, że gdyby jednak Pan Bóg zrobił Wam niespodziankę - małą fasoleczkę sprezentował - to tylko zmobilizowałoby Twojego M. do życia i działania). Kochana ile ja łez wylałam przez tego mojego faceta, ile mi nadoczukał w czasie ciąży, teraz wiem, że był przerażony - bardzo się bał (i chyba nadal się boi) ale po tym ostatnim usg, kiedy zobaczył naocznie malutkiego prawdziwego człowieka z serduszkiem, usteczkami i paluszkami to chyba dosadniej dodarło do tej jego łepetyn, że za kilka miesięcy będzie mieszkał z nami mały chłopczyk. Rozmawiałam ostatnio z moim kumplem z pracy, trochę zię żaliłam, że ten mój M. nie chce ze mną chodzic do lekarza i trochę ignoruje mój brzuch (tak trochę udaje, że tego nie widzi) a kolega własnie powiedział, że on robił dokładnie tak samo - uciekał, bardzo się bał iść z żoną do lekarza, wymyślał różne preteksty żeby zmyć się z domu, dzisiaj 3 letnia córeczka jest jego ukochana maleńką księżniczką (kolega i jego żona mają po 43 lata, więc też nie tak wcześnie dziecko sie pojawiło). Rozpisałam się, reasumując, Ty się nie poddawaj i wcale nie szkoda Twpoje wysiłku, być może, że jak przestaniecie mysleć o dziecku zajmując się innymi sprawami - to ono właśnie się pojawi. Nie zostawiaj nas tutaj - nadajesz sie do tego miesjca jak najbardziej :-))))) i temat jest tak samo nasz jak i twój bo już się z nami związałaś :-)))), a do porodu to jeszcze 4 miechy mi zostały więc na pewno zdążysz potrzymac za mnie kciuki :-))). Głowa do góry i odzywaj się do nas. Dziewczyny mocno Was z Kubusiem przytulamy. Buziaczki, i pamiętajcie o nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka bidula
Witam!!!! Biedroneczko Ty naprawde jestes kochana ❤️ ❤️ ❤️. Chociaz znamy sie tyko wirtualnie i krotko to czuje, ze jestes dla mnie jak przyjaciolka. Czasami to czuje sie naprawde samiutka. I chociaz jestem juz kolo 38 roku zycia czasami gubie sie w tym wszystkim. Biedroneczko boje sie, ze jakies chorobstwo mnie chwyci typu depresja bo ubiegly rok byl dla mnie tragiczny, takze z czegos musze zrezygnowac zeby wyluzowac i nie zwariwac. Wszyscy mi mowia, ze trzeba wierzyc, ze bedzie dobrze a ja sie czasami tak strasznie boje przyszlosci i mam takie okropne napady pesymizmu. Wystarczy o mnie......musze wziasc sie w garsc, kazdy ma swoj krzyz, ktory niestety musi dzwigac sam. Dodaje sobie odwagi bo jest wielu ludzi ktorzy maja o wieleeee gorzej i co maja zrobic, radza sobie..... Kochana Ty, jak tam u Ciebie........napisz prosze wiecej o sobie Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.......i oczywiscie buziaki Kubusiowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka bidula
Asiaz ciesze sie ogromnie, ze mam Was az sie wzruszylam, ze osoby ktore zna sie tyko wirtualnie moga byc tak szczere i kochane, prawdziwe skarby 👄. Kochana zaslugujesz na cale to szczescie ktore Cie spotkalo i jeszcze wiecejjjjjj. W mojej podswiadomosci tez tak mysle, ze to ogromny strach go ogarnal zwiazany z choroba, ale boli mocno uslyszec od ukochanej osoby ze on nie chce dzieci.... Jest wspanialym mezem i nie chce rujnowac sobie malzenstwa dlatego nie wiem co robic :( Jakubek przyjdzie wiec na swiat we wrzesniu.....a po usg bylas juz u lekarza, wiesz troszeczke wiecej o tej pepowinie, ale skoro Jakubek rozwija sie prawidlowo to nie jest to nic groznego. Dla Kubusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bidulko nasza kochana, wszystko dobrze się u Was ułoży, zobaczysz. Wy z Biedroneczka jesteście kochane babeczki i tak samo to wy załugujecie na szczęście i same dobre chwile w waszym zyciu, zawsze kochanie dobre emocje wracaja (złe również ;-)))) ) i do Ciebie też powrócą. Misiaczki urocze, naprawdę niedługo Kubusiek będzie oglądał już swoimi oczkami bajeczki. A z tą pępowina to nic więcej nie wiem, w necie na forum to piszą jak zwykle jakieś przerażające rzeczy, będę u dr Magdy 25.05 to się dokładniej zorientuję co z ta pępowiną. I tak nie mam dzisiaj na to wpływu, na razie Kubuś rośnie i prawidłowo się rozwija (tak jak ten lekarz mówił - rośnie i wszystko jest w porządku to się nie zamartwiać), wydaje mi się, że trzeba po prostu systematycznie monitorowac na usg czy wszystko jest ok (co i tak niezależnie robię :-)))), wizyty systematycznie u mojej ginki co miesiąc z usg i dwa razy u tamtego lekarza na usg prenatalnym, następne szczegółowe usg będzie po 30 tc). Na pewno wszystko będzie dobrze :-))), a może ta trzecia żyła gdzieś się schowała za jedna z tamtych dwóch? Wiem, zawsze staram sie znaleźć pozytyw :-)))). Dziękujemy z Kubą za głaski :-)))) i mocno Was buziaczkujemy, Dbajcie o siebie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
czesc kochane dziewczyny:-D Bidulko no jasne,ze jestesmy przyjaciolkami,chociaz wirtualnymi,ale przeciez prawdziwymi zyjacymi ludzmi;-).Bidulko ja tez czesto czuje sie samotna,zrezygnowana i przyszlosci boje sie nie mniej niz Ty. Ze swoim partnerem jestem bez zwiazku,on nawet nie chce slyszec o malzenstwie i jest jak jest:-(....a ja tak bardzo chcialabym doswiadczyc macierzynstwa,tak marze o swoim dzieciatku,wiec doszlam do wniosku,ze nawet gdybym miala zostac samotna mama to i tak bym chciala.Czesto mam takie mysli,ze ja juz na zawsze pozostane na swiecie sama:-(,czas ucieka tak szybko a u mnie nic i nic:-( Asiaz kochana Ty nic sie nie zamartwiaj ta pepowina,przeciez jestes pod opieka lekarzy,Kubus rosnie i rozwija sie prawidlowo,wiec jest oki :-D...gdyby bylo cos nie tak,napewno polozyliby Cie w szpitalu,a skoro odsylaja do domku,wiec jest OKI:-D...Poglaskaj to kochane malenstwo od cioci❤️.Wyprawke juz kupujesz? Jejku Asiaz takie szczescie Cie spotkalo,az zazdrosc bierze,ale pozytywna i niech dzieciatko rozwija sie zdrowe,przyniesie mamusi duza szczescia Milego dzionka,a jest nareszcie cudny maj🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka bidula
Witam kochaniutkkkkkkie i sciskam Was mocno i oczywiscie cmokasiek dla Jakubka 👄 Biedroneczko Ty moja my we 2 to mozemy Fan club bidulek zalozyc. Mamy tych chlopow jakis poronionych, bo ich wsparcie przydaloby sie a jest odwrotnie zniechecaja do wszystkiego. Troszeczke podczutuje tam i uwdzie i tak niczego nie zazdroszcze dziewczynom jak tego iz oboje pragna dzieciatka z calej sily. Mezczyzni sie badaja, lecza, interesuja....a moj nie wie nawet co to owulacja. Musimy jakos sie razem mobilizowac i do badan i do calej reszty. Przeciesz kibicuje nam Kubus a ja nie dam rady go zawiesc a przeciez zostalo nam jeszcze troche tego czasu, malo ale zostalo.... Takze ty kochana lec do dobrego gine i nie czekaj dluzej. Ja dzisiaj w domku, i sama, na obiadzik machne sobie zupke wiosenna i polece na nature z moim jamnikiem. Prawda przeurocza ta wiosna 🌻 🌻 🌻 Asiaz skarbenku, jeszcze pracujesz?... tyle sil w Tobie. Jak Ty dajesz sobie z tym wszystkim rade, praca, dom, zakupy, posprzetac, ugotowac....Twoj chociaz Ci pomoze? Oszczedzaj sie troszeczke i rozpieszczajcie sie z Kubusiem. Buziaki, do uslyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
bidulko kochana to fakt :-( gdyby Ci nasi faceci byliby inni lawiej byloby to wszystko przejsc,nawet gdyby mialo sie nie udac,wtedy ten bol rozklada sie na dwoje,ma sie wsparcie i jakos tak razniej....a tak to czlowiek zostaje z tym strachem sam,miesiace uciekaja i co dalej:-( cale szczescie,ze w tym wszystkim mamy siebie,chociaz wirtualnie,ale to zawsze juz cos:-)....ja staram sie nie myslec juz tyle,w tym miesiacu juz jakos tak calkiem odpuscilam,staram cieszyc sie wiosna i nie myslec,ze moje zycie juz moze zostac takie do dupy,nie spelnione:-( asiaz kochana,Ty nasza nadziejko i radosci,tak dobrze,ze jestes,bo czlowiek ma taka skryta nadzieje,,ze jak Tobie sie udalo to jest to mozliwe,chyba aniol nam Cie tu podeslal:-)....buziaczek dla Kubusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka bidula
Wiesz biedroneczko jak moj maz wyladowal w szpitalu w krytycznym stanie to oddalabym wszystko zeby tylko wrocil do siebie i nic mnie nie obchodzilo, nic, nic, nic tylko jego zdrowe. Teraz troche sie nienawidze, ze chce od zycia tak duzo a mam tak wiele bo jak pomysle to mi "nic" nie brakuje , nic w cudzyslowiu bo dziecko byloby prawdziwym cudem. I jak juz zlosc mi przeszla to pomyslalam sobie, ze nie warto tracic tylu pieknych momentow z zycia jak nie wiadomo co jutro nas czeka na robieniu sobie roznych filmow w glowie i dazyc bezustannie do jednego celu. Jak w tym momencie nie udaje sie zaciazyc to napewno jest nie ten czas. Tez odpuszczam niech sie wali i pali nawet sluz plodny mnie nie wzruszy ;) tylko zdrowa przyjemnosc :p W weekend tak sobie podczytywalam posty i w jednym pisala dziewczyna, ze po wielu latach leczenia zaszla w ciaze w 41 lub 42 roku zycia, trzeba mniec nadzieje biedroneczko moja. Zycze Ci udanego wieczoru z ukochanym Twoim i zeby im w tych glowkach lepiej sie poukladalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie nasze kochane cioteczki, o tych facetach to można naprawdę niezłe elaboraty tworzyć, oni niestety tacy już są, mój nic w domu nie robi (zajmuje się pracami poza domem, układał kostkę pod parking, ciagle kosi trawniki, przywozi jakies drzewa i je wsadza, ostatnio spuścił wode z oczak wodnego i je wyczyścił - generalnie robi wszystko tylko nie wewnątrz domu, kubka po sobie nie umyje a o zmywarce nie chce słyszeć, nie wie do czego służy odkurzacz i o co chodzi z pralką, jedzenia sobie nie zrobi - ma ciągle do mnie o to pretensje, że jest głodny a nie ma obiadu i jestem beznadziejna gospodynią, ja oczywiście jestem w tym czasie w pracy, potem muszę jechac na zakupy itp. a czasami trochę sił mi brakuje i po prostu nic mi się nie chce, mój men nie pracuje codziennie, czasami raz - dwa razy w tygodniu, a czasami wcale, prowadzi swoją dzialność więc robi co i kiedy czhce, finansowo jest juz dawno ustabilizowany więc praktycznie jest wolny i nie rozumie jak to jest jak codziennie sie na dana godzine do pracy zasuwa), a tam z tymi facetami ..... A na zakupy dla Kubusia to oczywiście juz chodze (bez taty naturalnie, bo jego to nie intersesuje, nawe kasy nie chce mi dać, ostatnio zmuszam go zeby mi oddał za wózek - powiedziałam, że jak tak dalej będzie to pozbieram rachunki i faktury i zmuszę go poprzez sąd do zwrotu połowy kasy - takie jest w Polsce prawo), no a my z Kubą to głównie po lumpeksach chadzamy, jest duźo nowych, firmowych ubranek z metką, ceny bardzo przystępne, spodenki średnio od 5 zł do 12 zł, śpioszki i body po 5 zł itp. Oczywiście dla dziewczynek ubranka sa dużo ładniejsze, takie maleńkie różowiutkie sukieneczki - jak landrynki :-))) no po prostu małe cudeńka, bidulko ... twoją dziewczyneczkę to wystroimy jak leleczkę, i cioci biedronce to też wirtualnie z ciuszkami pomożemy, a jak się trochę pośpieszy i będzie chłopczyk - to może jeszce po Jakubku coś się zostawi - Biedroneczko ... no czekamy ... na wiesci o twoim synusiu, Dziewczyny kochane, mówię Wam, te wszystkie facetowe chumory i zachowania idą na bok jak pojawia sie ta maleńka istotka w środu. Biedroneczko ja tez jestem przecież w luźnym związku i teraz jak mam już Kubusia to wiem, że nidgy nie zostanę sama. Pozdrawiam was serdecznie i buciaczkuję od Kubusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
czesc dziewczyny pozdrowionka wiosenne sle :-) Asiaz az zazdroszcze Ci tych zakupow,ale ciesz sie tym kochana,wybieraj,przebieraj to tyle radosci kobiecie moze dostarczyc,az dziwne,ze facetom to sie nie udziela,w koncu tez na swoje dzieciatko czekaja tez ich los sie zmienia...a jakies dziwne gady z nich,ale bez nich tez zle. W moim zwiazku nie dzieje sie za dobrze i boje sie,ze to w koncu sie rozleci,a najsmutniejsza dla mnie mysl,ze moge nigdy nie zostac mama,bo juz teraz mi mowia,ze troche za pozno,a jak jeszcze mialabym dopiero kogos szukac poznac,to faktycznie moze byc juz bardzo za pozno :-(...tak bardzo boje sie tego Do dziecka milosc jest inna,ale tez piekna,dajaca mnostwo sily i radosci i tak jak Asiaz mowi wymazuje juz samotnosc na zawsze,do konca zycia jest kogo kochac:-) Sciskam Was moje kolezanki mocno,buziaczki Kubusiowi.... Asiaz a napisz jakie to uczucie,miec dzieciatko w sobie??kopie mocno?rusza sie?jak to odczuwasz??:-)podziel sie tym prosze troszke,bo ja moze nigdy tego nie doswiadcze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka bidula
Dobry wieczor slodziutkie :) Asiaz wez mnie ze soba na zakupy, ja to wariuje juz przy sliniaczkach i skarpetkach a co dopiero reszta, wszystko takie malusie i sliczniusie, chopy nam do tego nie potrzebne. Wiem co to jest w lumpeksach bo mama szwagierkie tak obkupila,ze w sklepach takich przepieknych rzeczy nie znajdziesz. Od spioszkow po kurteczki i wszystko nowiusie. Pochwal sie co za wozek kupilas, bo teraz wszedzie widze wszystkie takie kosmiczne. Co do Twojego chopa to jak Jakubka zobaczy to sie dopiero oslini. Pewnie wszystko to sobie krzywo wyobraza, ze zycie sie zmieni na gorsze, wiecej obowiazkow mniej czasu dla Was dwojga a przy fakcie dokonanym kto by sie oparl takiemu cudowi. A ze ma duzo czasu to bedzie doskonala nianka zobaczysz i dopiero sie naprosisz zeby trawke podcial :) Co do gotowizny ja tez mam tak z moim i nie wierze, ze ciaza u nas by cokolwiek zmienila bo sam nie potrafi nic zrobic, nawet mysle, ze nie wie co gdzie sie znajduje i do czego. Biedroneczko kochana co sie dzieje? nie kazdy kryzys w zwiazku konczy sie rozstaniem, ile jestescie ze soba? Nie wiem co Ci doradzic moj sie sypal 1000 razy a juz 10 lat jestesmy ze soba...jest zawsze jakies wyjscie z sytuacji. Jak jest co ratowac, wiaze Was uczucie to trzeba postarac sie troszeczke cos zmienic na lepsze oczywiscie. Nie daj uniesc sie emocja i pomysl nad tym co Wam nie wychodzi. Teraz tak piekny, romantyczny okres wiosenny sie zaczal, ze jest wiele pomyslow aby odnowic uczucia. Skarbie co do samotnosci to bardzo dobrze Cie rozumiem, ale moze nie ma co myslec za duzo do przodu, bo nikt nie wie co nas w zyciu czeka i dlaczego wiele rzeczy dzieje sie tak a nie inaczej. Jedno jest pewne, ze jak ma sie byc w zwiazku i czuc sie samotnym to lepiej byc samemu. Piekne te slowa ,ze " do konca zycia jest kogo kochac" to prawda, ze tylko milosc do potomstwa jest na wieki. Sciskam Cie mocno i nie smuc sie prosze. 🌻 Zycze Wam milego wieczoru, Asiaz uwazaj na siebie i Jakubka buziaki. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kochane internetowe przyjaciółki, bardzo się cieszę, że was tutaj mam. Biedroneczko kochana nigdy nie wiadomo co nam przyniesie jutro, i kogo jeszcze na swojej drodze spotkamy (weź np. nas, kto by pomyślał, że można znaleźć tyle ciepła, życzliwości od nigdy nie widzianych i nie znanych wcześniej osób, czasami więcej jest tutaj bezinterensownej, szczerej serdeczności niż w najbliższym otoczeniu). W związkach to chyba tak zawsze jest, że raz lepiej a raz gorzej, ale jeśli wam zależy na sobie to pielęgnujcie swoje uczucia, ciężko też jest znaleźć taką 100% drugą połówkę. A to twoje szczęście to o ślubienie myśli? Mój M. coś tam czasami wspomina o ślubie ale ja już nie podejmuję tematu. Biedroneczko nic nie jesteś za stara na dziecko i jeszcze kilka lat nie będziesz, nie słuchaj tych paskudnych ludzików, którzy ci tak mówią. A zakupy z Kubusiem to fantastyczna sprawa, wcale nie jestem sama tylko z syneczkiem :-)))) a tatuś to niech gnuśnieje z tymi swoimi kosiarkami ;-))). Biedroneczko, no ja nie wiem jak to powinno być z tymi ruchami dziecka ale Kuba to tak delikatnie łaskocze od środka albo czasami jakby pukał rączką :-)))) w każdym razie bardzo miłe uczucie. Zresztą sama za niedługo ocenisz :-))). Cioteczki zapraszam Was obydwie na zakupy !!!! Kupiłam wózek polskiej firmy Roan Marita (3 w 1 :-))), gondola, spacerówka i fotelik samochodowy), zwyczajny, tradycyjny wózek bez kosmicznych pierdoliniczków, pompowane kóła z wentylkami i zawieszeniem bardzo miekkim na wahaczach, duża gondola bo zima będzie przed nami i spiwerek musi się zmieścić. Mam nadzieję Bidulko, że tem mój men bardziej się zaangażuje jak zobaczy malucha :-)))). trzymajcie sie dziewczynki cieplutko, Miłego weekendu, buziaczki ode mnie i Kubusia :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
Witam i sciskam Was mocno moje kochane przyjaciolki,DZIEKUJE,za kazde mile slowo i dodanie otuchy.Zaraz cieplej na sercu sie robi i tak jakos razniej,wiec WIELKIE DZIEKUJE.Asiaz moj o slubie nie mysli,zreszta jak tylko wspomne to zaraz uczulenie ma.Bidulko my jestesmy razem 4 latka i cos sie psuje,ostatnio on czesto wybywa z domu i ta wiosna jest dla mnie jakas taka samotna :-(....tak probuje cos sobie poprzestawiac w glowie,zeby sie nie dolowac,myslec raczej pozytywnie ale jakos i tak wszystko w ciemnych barwach mi sie przedstawia,nie mam sie czego uczepic,zeby choc troche cieszylo i dawalo nadzieje......ale dosc o mnie,nie bede tu smecic i psuc Wam nastrojow,Asiaz to elegancki wozeczek wybralas,ach jak ja bym sie tez z takim wybrala na spacerek...te zakupy naprawde musza byc cudne:-)....bidulko asiaz bedzie nam kiedys pomagala w zakupach,bedzie podpowiadala co praktyczne,a co nie,ach jak dobrze,ze siebie mamy:-) Buziaki dla Was dziewczyny i asiaz oczywiscie poglaskaj Kubusia👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane Cioteczki :-)))) Jak tam u Was? Wszystko w porządku? My z Kubą na razie czujemy się dosyć dobrze, trochę jestem co prawda zmęczona i zgaga bardzo mnie pali wieczorami i nogi mi puchną ale poza tym jest ok. :-))) za tydzień będę u dr Magdy to troche mnie "przeskanuje" :-))). Pozdrawiamy Was cieplutko i słonecznie 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
Czesc🌻 U mnie bez zmian,dni tak szybko uciekaja,czasami mi tak smutno i samotnie,ale staram sie nie myslec,,,,zajelam sie teraz troche ogrodkiem,wssystko tak szybko zarasta,wiec walcze z tymi chwastami Asiaz najwazniejsze,ze u Kubusia wszystko oki,poglaskaj go od cioci,Ciebie tez sciskam mocno❤️.Kurcze ta zgaga to Cie umeczy,sama nie wiem co by bylo na nia dobre ja rzadko miewam.Wybierz sie moze do apteki pani farmaceutka cos napewno doradzi bo teraz maja roznosci na wszystko;-) Bidulko a co u Ciebie?? Dziewczyny ja czesto mysle o Was,pozdrawiam serdecznie i odzywajcie sie jak najczesciej...Asiaz niedlugo Twoje swieto;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedroneczko, ja też nigdy nie miałam zgagi i nie wiedziałam jak to cholerstwo boli ale podobno w ciąży jest zawsze bo dziecko uciska na ściany żołądka i kwasy coś tam dodatkowo produkują. Jak nie mogę już wytrzymac to biorę połówke renni i chwilowo przechodzi, a pojawia sie tylko w nocy jak leżę poziomo. A tam to już nie tak długo :-)))) a dlaczego piszesz, że jesteś sama? a gdzie ten Twój chłop? ............... I gdzie jest nasza Bidulka? .........HEJ! HEJ! BIDULKO !!!! Co tam u Ciebie? Jak zdrówko męża? Biedroneczko kochana, rzeczywiście mam niedługo imieniny :-)))) Wybieram się z tej okazji z najbliższymi na "Piratów z karaibów 4". Ciekawe czy będzie w klimacie poprzednich 9mój ulubiony film). Pozdrawiam kochane cieplutko, miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angela19KochamCie
pomijajac już kwestie czysto społeczne, to hmmm nie myślałyście o tym że organizm tak się nie regeneruje w takim wieku jak u młodych kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela19 co oznaczacza wg ciebie zwrot cytuję ..."kwestie czysto społeczne?" czyżbym więc ja należała do tych kwestii brudno społecznych? hm.. ciekawa teoria ... jaką regeneracje organizmu masz na myśli? bo ciąża nie jest chorobą, po której należy się regenerować. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja życzę krótkich męczarni
nie myślałyśmy droga Angelo, bo jesteśmy młodymi kobietami nie złachanymi do tej pory ciążami i wychowywaniem dzieci, to i sił mamy więcej niż nasze rówieśnice - matki od lat dajmy na to - nastu. Poza tym martw się o swoją ekhm...szybką regenerację i pamiętaj, ze wiek metrykalny, a biologiczny, to dwie różne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
Czesc dziewczyny:-) Ja mysle,ze jak kobieta pragnie dziecka to bedzie tez i miala sily je wychowac,bedzie jej to sprawialo mnostwo radosci i wiele czasu poswieci dla swojego malucha,nie bedzie to dla niej ciezarem.Z mlodymi mamami bywa roznie.....wiec chyba nie tak bardzo wiek,ale wazne jest tez to czy kobieta jest gotowa na macierzynstwo,czy tego chce,wiec widocznie ten wlasciwy czas na dzidzie przychodzi w roznym wieku:-),wiec po co te zlosliwosci od innych. Angela,wiec sie spiesz,bo Twoj czas chyba juz,zebys sie dobrze zregenerowala:-) Asiaz; moj ciagle gdzies wybywa,ciagle nie ma czasu,jakos tak oddalamy sie od siebie.....wydaje mi sie,ze na tej planecie jestem sama,a kiedys moge byc jeszcze bardziej sama:-(....dobrze,ze chociaz Was tu mam,ciekawe tylko gdzie ta bidulka nam wybyla??? Asiaz Kubusia poglaskaj:-)..broi juz mocno w brzuszku?:-) Wszystkim zycze duzo sloneczka doslownie i w przenosni🖐️ Acha Asiaz Ty masz nie tylko imieninki,ale tez dzien mamy:-),doszlo Ci nowe swieto:-D🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedroneczko, wiesz, że nie pomyślałam o nowym dla mnie święcie? Kurcze, rzeczywiście Dzień Matki :-))) ale fajowo !!!!!, jeszce jednak nie do końca do mnie dociera to moje przyszłe macierzyństwo, ale to nic, Jakubek dużo mnie jeszcze nauczy :-))))))). Trochę bardziej ostatnio się ten nasz Kubuś rusza :-))), nazywam to pukaniem, bo to takie uczucie jakby ciągle pukał od środka :-))), tak śmiesznie :-))))). Ale co to z tym Twoim facetem zrobić ...., już trochę ze sobą jesteście, 4 lata ... (mój związek jest niespełna 2 letni), na pewno jakoś musicie sie porozumieć bo to szkoda tych lat ... wiem, że to trudne i zawsze któraś strona nie chce ale trzeba jednak ze sobą rozmawiać, mój chłop rozmów czy dyskusji na nasz temat unika jak zarazy, zaraz wychodzi, mówi, że boli go głowa, jest mu słabo itp. No nie wiem jak do tych facecików skutecznie dotrzeć. Nie rezygnuj w każdym razie i może posprawdzaj gdzie to on ostatnio a przede wszystkim z kim wybywa???? A ta nasza Bidulka to gdzieś sie dziewczyna zaszyła, może niespodziankę jakąś nam szykuje???? BIDULKO, odezwij sie do nas !!!! Buziaczki i sereczne pozdrowienia dla Kubusiowych cioteczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
Asiaz moja kochana przyjaciolko👄🌻 Zycze Ci wszystkiego co najmilsze,najweselsze,najslodsze i najpiekniejsze!!:-) Dla Ciebie:http://youtu.be/o0UxfMGGrOE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedroneczko kochana, tak bardzo Ci dziękuję :-)))) ale mnie milutko zaskoczyłaś :-))), pamiętałaś ... :-)))) słodkie buziaczki od Kubunia i ode mnie :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
:-D Asiaz moja kochana poniewaz jutro mnie nie bedzie,wiec juz dzis chce Cie mocno usciskac z okazji Twojego nowego swieta!:-) i zyczyc Ci spelnienia w macierzynstwie,aby dostarczylo Ci wiele radosci i szczesliwych,niezapomnianych chwil....szczesliwego rozwiazania,kiedy przyjdzie czas!...juz niedlugo bedzie ten dzien,ze wezmiesz to swoje malenstwo na rece i przytulisz do siebie:-),a kiedys uslyszysz to slodkie slowo MAMA❤️ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!..DLA CIEBIE:http://youtu.be/OKK0wMAzkos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedroneczko, kochanie bardzo Ci dziękuję, pamiętasz o mnie bardziej niż ten mój facet :-))). Dzisiaj ide do dr Magdy, zobaczymy co mi znowu za atrykcyjne badania powymyśla, ostatnia krzywa cukrowa nie wyszła u mnie najlepiej :-((( więc pewnie dostane pełno nowych skierowań, ona taka jest, że stawia duży nacisk na badania (sama o sobie mówi, że czasami to chyba nawet przesadza z tym męczeniem ciężarnych) ale lepiej jest zrobić więcej niż mniej i coś przeoczyć, pzrynajmniej jestem spokojniejsza, że całą mnie "przeskanowała" :-))))). Być może wezmę na tydzień L4 żeby pobiegać po laboratoriach. Kubuś ostatnio robi juz niemałe zamieszanie w brzuchu, boksuje jak zawodowiec :-)))), przynajmniej wiem, że chłopak jest silny i wszystko u niego oki ;-)))) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka bidula
Kochane ciesze sie, ze pamietacie o mnie.WYBACZCIE!!!!!:( U mnie nie najlepiej wszystko sie uklada, takze nie mam juz nawet sily na myslenie o jutrze, cieszylabym sie chociaz jedna dobra wiadomoscia a tu same zle juz od ponad roku sie sypia. Jedno co mnie cieszy to fakt, ze u Jakubka i jego mamusi wszystko w najlepszym porzadku, przegapilam 2 swieta mysle ze Asiaz mi wybaczy i nawet z tego wszystkiego o mojej mamusi tez zapomnialam. Juz mnie nic nie cieszy i nawet nie wiem czy macierzynstwo byloby zrodlem radosci w moim przypadku, moze tak i lepiej.:( Asiaz jedyne co pamietalam, ze z wynikami usg mialas udac sie do gine i dowiedziec sie wiecej na temat brakujacej pepowiny......i jak to wszystko wylada? Co tam u Kubusia? Jestem bardzo ciekawa jak wychodzi na fotkach :) Biedroneczka Ty moja sliczna dogadalas sie z Twoim Panem. Ty kochana pisz ile chcesz o Twoich problemach, chociaz tu na forum nie zawiele mozna napisac bo wiele zlych duszek tylko czycha zeby skrytykowac. Jak mozemy wspierac sie wzajemnie i doradzic to latwiej. Kochane caluje Was serdecznie, jeszcze raz wybaczcie, ze nie pisalam, ale ile mozna sie wyzalac jak i inni maja swoje problemy. Do uslyszenia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
bidulko:-D no nareszcie jestes,sciskam Cie bardzo mocno❤️ wiesz my moze teraz mamy ten zly czas zeby pozniej moglo byc lepiej...bo przeciez zza ciemnych chmur zawsze wychodzi slonce...juz sama nie wiem jak myslec zeby sie nie dolowac.Moj facio wyjechal w delegacje i cisza,nic nie jest lepiej,a na dzien matki mialam prezent w postaci okresu,wiec znow nici....a co u Ciebie co sie dzieje? asiaz i jak po badaniach,wszystko oki? 👄dla Kubusia i poglaskaj go od cioci Spijcie slodko kochane dziewczyny i miejcie same piekne sny:-)i nie zapominajcie,ze ja tu zawsze czekam na Was i macie sie odzywac jak najczesciej;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×