Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EKD 34

Pierwsza ciąża po 35 roku życia.

Polecane posty

Gość taka bidula
Witam kochane!!!! W moich stronach upaly, ja mieszkam nad samym morzem to od czasu do czasu skocze na kompielisko gdzie rok temu bylo pelno brzuchaskow a teraz to takie juz roczne brzdace lataja, naciesze oko i tyle. Dziekuje tylko Bogu, ze ciesze sie szczesciem innych i nie ma we mnie tej zlosliwej zazdrosci bo chyba bym zfiksowala, nie zaprzeczam, ze jak patrze na te szczesliwe mamy to mi serduszko sciska, ale to chyba normalne. Biedroneczko u mnie tak jak i u Ciebie nic sie nie dzieje dobrego juz na tyle znam swoj organizm, ze potrafie przewidziec nadchodzacy @ z ogromnym wyprzedzeniem. I w tym miesiacu nici, ale juz mi to obojetne, tyle lat nic nie wykombinowalam to na cud nie czekam. Wiem jak to jest i bardzo Cie rozumie bo jak partner wszystko olewa tzn jest mu obojetne to i nam trudno szukac innego wyjscia z tej sytuacji bo np. inseminacja w moim przypadku nie wchodzi w gre. Juz sama nie wiem co robic i co myslec.......... Asiaz kochana co tam u Was, jak rosnie Jakubek pewnie chlop jak dzwon z niego bedzie twardziel jak mamusia:) Pracujesz, czy zafundowalas sobie wakacje? Buziaki👄 i do uslyszenia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
biduleczko to stoimy na tym samym moscie,tak jakby bez wyjscia:-(,mi wogole jakos ostatnio tak smutno....zazdroszcze Ci tego morza tez bym pewnie przesiadywala na plazy,ach juz sie rozmarzylam....ja mieszkam w okolicach gdzie jest duzo stawow,i plącze sie po tych sciezkach,ale tam pusto,jedynymi towarzyszami sa ptaki roznorakie i cisza,dzisiaj kilka zabek mi wyskoczylo,wszystko to mnie jakos tak smutno,depresyjnie nastraja,jakas taka pustka w moim zyciu,czuje sie samotna,tak mi zle asiaz napisz co tam u Kubusia?jak o nim mysle od razu usmiech na buzi sie pojawia,poglaszcz go od cioci...ach jaki czlowiek moze byc szczesliwy,asiaz nasza kochana wielka szczesciara jestes;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka bidula
Witam moje przyjaciolki!!!! :) Pogoda dopisuje tylko humor sie psuje....dzis juz z rana poklucilam sie z moim bo codziennie ma chodzic chociaz z 40 min a on ma wszystko gdzies..., diety nie stosuje i potem narzeka, ze sapie. Ma na wszystko nakichane. Powiedzial mi, ze mu zycie zatruwam i go stresuje, takze niech sie sam kuruje, zobaczymy jak mu to na zdrowie wyjdzie. Ja mam juz dosyc :( :( :( :( OJJJJOJOJ!!!!!! te chlopy co jeden to gorszy element. Biedroneczko juz nie wiem jak sie mamy wspierac jak ani jednej sie nic nie uklada, chociaz zeby jednej z nas szczescie dopisalo. Ty tam po bagienkach chodzisz to a noz bociana za ogon zlapiesz. :) Wiem jak jest Ci smutno kochana, przytulam Cie mocno 👄 Kiedy wraca Twoj "luby" z delegacji??? Asiaz czyzbys gdzies uciekla na lono natury i rozpieszczacie sie do bolu z Kubusiem? Buziaczki dla Was obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moje kochane tak miło mi się zrobiło jak Was tu obydwie zastalam, co prawda optymizmem nie tryskacie, wręcz smutne coś te Wasze serduszka :-(((, kurcze pieczone jak to jest, że Wy, dobre, kochane, troskliwe i urocze takie smutki macie, a inne zołzy, podrzegarzki, plotkaro - szkodniki łażą radosne. Ale, za chwilkę los przyszykuje dla was coś bardzo miłego i będzie już tylko lepiej :-)))) Ja się nie za bardzo odzywalam ostatnio bo i umnie nie najlepszy nastrój panował po wizycie u ginki. Dostałam L-4 od czwartku do końca br. tygodnia. Z tą pępowina to ginka powiedziała, że bardzo źle, że niestety jej najgorsze przypuszczenia sie potwierdzaja (czyli wady genetyczne, pomimo tego, że Kubuś 100% do obecnej chwili rozwija się książkowo, pomimo wielkiego optymizmu lekarza robiacego usg, moja dr magda wszystko widzi w czarnych kolorach, bo statystyki ....) Szukałam w necie info na temat tej pępowiny i jesli juz wystepuja wady to głównie serduszka lub układu moczowego (genetyczne bardzo rzadko - a i tak nie wiadomo czy powodem jest pępowina bo naukowcy dopiero od kilku lat prowadza badania na temat wpływu dwunaczyniowej pepowiny na wady dziecka) a u Kubusia serduszko w 100% prawidłowe, wręcz jeszcze raz dr magda sprawdzała i mówi, że idealne ... Sama juz nic nie wiem, ide w poniedziałek jeszcze na szczegołowe usg i echo serca Kubusia, mam juz dziewczyny dosyc lekarzy i tego ciągłego straszenia. W efekcie po powrocie od ginki pokłóciłam sie bardzo z moim menem, przepłakałam całą noc, dziecko przestało barszkować więc popadlam w jeszcze wiekszą deprechę, dopiero po dwóch dniach jakubek znowu zaczął swoje boksy uprawiać :-)))) i wtedy ta moja durna łepetyna trochę sie otrząsnęła - pomyslałam co ja robię sobie i temu biednemu maleństwu, na pewno wszystko bedzie bardzo dobrze, dziaciak bryka i fikolkuje, waży 600 gramów czyli rośnie, a dla mnie jest najkochańszym i najcenniejszym skarbem jaki dostałam od losu. A to jeszce nie koniec moich ostatnich niemiłych spotkań z lekarzami, ale nie będe was tutaj niepotrzebnie jeszcze bardziej dołować. Cioteczki kochane, głowy do góry (i ja też :-)))))))) ), uśmiechy i zakładamy na twarze i cieszymy sie każdym nowym dniem 9to zadanie na ten tydzień :-))))) ) i przekazuję kopki od Kubusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka bidula
Asiaz kochana z Twoim synusiem bedzie wszystko dobrze , kochana ja to jestem z tych, co jak czegos nie wiedza to szukam zaraz informacji. Poczytalam tam i uwdzie, wypowiedzi mam, ktore mialy podobny problem w ciazy tzn .jedna zyle i jedna tetnice ( brak prawej czy lewej to juz nie wiem) oraz co pisza lekarze tu na wloskich forach. Nic nie znalazlam o wadach genetycznych, jedyne to podejrzenia wad serca, nerek i ewentualnie innych narzadow wewnetrznych, ktore u wszystkich zostaly wykluczone badaniem usg morfologicznym,a wady serca badaniem systematycznym echa serca i cisnienia od 28-30 msc ciazy. Wszystkie mamy pisza, ze ich malenstwa rozwijaly sie prawidlowo bo jest tez mozliwosc, ze od 7 msc rosna nieco mniej, ale to wszystko mozna latwo kontrolowac jak i Ty kochana juz robisz. Nie mialy zadnej przykrej niespodzianki przy porodzie i ich malenstwa urodzily sie zdrowe, ktore mniejsze ktore wieksze ale przecudowne bobaski. Jak wszystko jest w porzadku a z tego co piszesz to wywnioskowalam, ze jest to ciesz sie Asiaz tym Twoim szczesciem ile wlezie to naprawde piekny okres w Twoim zyciu 🌻 A tatusiowi Jakubka to tez przydaloby sie za uszy pociagnac 😡 , nie powinien narazac Cie na dodatkowy stres bo i jego synek to odczuwa. Asiaz jak chcesz sie wygadac chociaz my nie przyszle mamy i nie w temacie, ale wysluchamy pisz ile wlezie. Trzeba gdzies lyknac pozytywizmu bo ostatnio to naprawde naleza nam sie kopniaczki od Kubusia :) Pozdrawiam, buziaki .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bidulko, kochana jesteś, że poszperałaś i jeszcze więcej optymizmu we mnie tchnęłaś, a Tatuś Kuby to czasami jest kawał zarazy, ale faceci tacy są (może nie wszyscy ale większość), zero delikatności i wyczucia. Ja też czytałam, że może np. troszkę wcześniej poród nastapić. Pytałam mojej ginki jak będziemy rodzić, mówiła, żebym nawet się nad tym nie zastanawiała - tylko cesarka (bo wiek, pierwsza ciąża, ta nieszczęsna pępowina i podejrzenie cukrzycy - jestem w trakcie diagnozowania, na razie dieta bez insuliny i cukier sobie mierzę 4 razy dziennie, wyniki jak do tej pory są ok.). Będzie trzeba jakos madrze ten porod zaplanować - ale to dopiero za 3 miechy :-))) ojejku .... to juz za 3 miechy :-))))))) ale ten czas zasuwa. Pozdrowienia i buziaczki a od Jakubka to był przyjazny kopniaczek - bo on na razie tylko tak się porozumiewa rączki i nóżki w ruchu :-))))), niech chłop bryka ile wlezie i ćwiczy :-)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka bidula
Witam dziewczyny!!!!( no i mamy tez chlopczyka) 👄 Asiaz to tylko 3 msc i bedziesz MAMUSIA, wlasciwie to juz jestes, ale to bedzie juz takie oficjalne zapoznanie z Jakubkiem w 4 oczy. Ufffffa ten czas tak szybko leci. Co do porodu to cc jest bezpieczne i chyba jest malo nad czym sie zastanawiac i wiele nie ryzykowac. Ty kochana jestes w dobrych rekach ta Twoja gine to za przeostrozna. Ile swiat Ci przybylo i dzis Dzien Dziecka...Kubus napewno rozbrykany, buziaczki dla niego i pieszczoszki. Opisz nam co tam nowego pokupowalas a pokoik myslalas juz nad czyms? Sciskam Was z biedroneczka b. mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane dziewczynki :-))) z okazji Dnia Dziecka życzymy Wam z Kubusiem samych serdeczności :-))).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
Asiaz buziaczki:-)dla Kubusia👄'cale mnostwo👄,poglaszcz go od cioc i zjedz cos pysznego:-)niech nasz ukochany Kubus ma prawdziwe swieto:-D..niech rosnie zdrowo i bedzie radosnym szczesliwym dzieckiem,a napewno bedzie,bo ma taka kochana mamusie:-) wlasnie Asiaz pisz nam o Kubusiu,jaki bedzie ten jego kącik???co juz mu kupilas??? Dziewczyny sciskam Was bardzo,bardzo mocno i buziaki sle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciocie kochane, szał zakupowy troche zostal przystopowany głównie z powodów finansowych (zamiast na jakies fajowe cacka dla Kuby moja wypłata pochłaniana jest przez lekarzy, badania i różne suplementy farmacetyczne - nie wiem jak radzą sobie dziewczyny z nieco mniejszymi zasobami finansowymi, a Tatus to niestety nie jest zbyt skory do wydawania pieniążków na Kubusia, mowi, że później się wszystko jakoś kupi, hm... faceci mają trochę jakiś nielad w głowach - delikatnie mówiąc). Poza tym co nieco sie nam już uzbierało, mamy wózeczek, kolyskę na pilota z melodyjkami i masażem (fajne teraz sa żeczy dla dzieciaczków), trochę ciuszków (odkupilam kołyske od koleżanki a ona wypełniła ja po brzegi ubrankami po swojej córci :-))) ). obiecała jeszcze przewijak, wanienkę, becik itp. Musimy jeszcze kupic łóżeczko z wyposażeniem, śpiworek do wózeczka i jakies tam rożne małe pierdólki, no i to chyba na razie wystarczy? Zreszta nie wiem co jeszcze moze byc nam potrzebne, bo Kubuś jest moim prekursorem w tej dziedzinie :-))) A co do pokoiku to w zasadzie mieszkamy w domu niespełna rok i na piętrze zajęlismy tylko sypialnie a dwa pokoje zostały jeszcze nieprzysposobione (wisza gołe żarówki, w jednym same kartony, a w drugim szafa i pseudobiurko) ten z szafa jest ładniejszy więc będzie Kubusiowy, pewnie na pół roku przygarniemy go do siebie ;-))). Jakoś to będzie :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka bidula
Witam Was goraco!!!!! Co tam slychac kochane, Biedroneczko jak samopoczucie? Asiaz to super, ze macie wlasna chalupke, powolutko wszystko sobie urzadzicie, teraz to na wszystko potrzeba kupe szmalu. A Jakubek przy rodzicach bedzie czul sie bezpieczniej a swoim pokoikiem to sie jeszcze nacieszy. Rzeczywiscie jak pomysle o czasach komunizmu w ktorym to my sie wychowywalismy a teraz.........wszystko takie wystrzalowe, super technologiczne, ze nie wiadomo co kupowac. Ja nie czuje sie najlepiej, czekam na okres i chyba jeszcze jakis wirus zalapalam bo bez przerwy mnie mdli i przynudza. Tylko aspirynka i do lozeczka :) Zycze Wam udanego weekendu. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
bidulko:-Dmoze to nie wirus,tylko@nie przyjdzie,ale byloby cudnie:-) Asiaz,ale Ty sie pewno nacieszysz przy tych wszystkich akcesoriach dla maluszka,takie to wszystko sliczne,kolorowe,lezaczki,bujaczki roznosci:-)...kurcze fajnie Ci sie udalo,ze mialas tez od kogo dostac,bo przy dziecku wydatkow bedziesz miala mnostwo,ciagle cos..ale to takie mile wydawanie;-)tylko faktycznie,troche tansze powinno byc,z tymi cenami to wariuja Dziewczyny u mnie nic,men wrocil,ale oswiadczyl ze w przyszly weekend znow musi jechac i tyle....ja staram sie jak najmniej myslec,bo zwariuje,najbardziej to boje sie calkowicie samotnego zycia:-(...poki co zaczelam sie opalac i korzystac jak najwiecej ze sloneczka....Pozdrawiam Was goraco,sciskam mocno i buziaki sle Asia i nie zapomnij poglaskac Kubusia,ciocia o nim ciagle mysli i pamieta❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka bidula
Biedroneczko kochana wiem,ze Ty ciszylabys sie z mojego szczescia jak i ja z Twojego.👄 Niestety to raczej niemozliwe poniewaz aktywnosc fizyczna w tym cyklu byla b. niska....a juz franca daje o sobie znaki, lekkie skurcze macicy od czasu do czasu, zmiejszyl sie bol piersi czyli jutro, najpozniej pojutrze jest u mnie. Ladna pogoda a ja w domu bleeeee.:( Slodziutka Biedroneczko Ty jestes przecudowna dziewczyna i takim osobom jak Ty nie grozi samotnosc, badz spokojna jak pisala Asiaz szczescie sie do nas usmiechnie :) jak bedziemy najmniej sie tego spodziewac. Nie przejmuj sie za duzo Twoim menem oni naprawde nie wiedza czego chca do konca od zycia. Zycze przyjemnego opalania...... baw sie dobrze 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
bidulko dziekuje Ci bardzo,bardzo,bardzo mocno za slowa otuchy,nawet nie wiesz jak w tym smutku pomagaja,bo czlowiek jak zyje tylko swoimi myslami to moze naprawde szybko dostac depreche,a slowa czyjes czynia naprawde duzo sa jak balsam...wlasnie tego sie trzymajmy,ze w koncu i nam sie poszczesci.Jak dobrze,ze mamy tu siebie i swoje wsparcie❤️ mam saiadke w ciazy czyli bocian gdzies blisko latal:-),biedna martwi sie bo intensywnie opalala sie w solarium,juz czekoladka i teraz dowiedziala sie o ciazy i ma wielkiego stracha czy to aby nie poszkodzilo???wiecie cos na ten temat??moglo zaszkodzic?? Sciskam Was mocno moje przyjaciolki i WIELKIE DZIEKI ZE WAS MAM👄....asia i glaski kubusiowi sle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka bidula
Hejka slodziutkie babeczki!!!!!! Jak tam po weekendzie, wiem ze i w PL pogoda dopisuje goracooooo. Biedroneczko opalona? Przesylam Wam troszeczke wiaterku nadmorskiego ;) U mnie pogoda sie zalamala, ale to i lepiej, bynajmniej przezyje bez stresu @. Biedroneczko mi tylko wiadomo, ze plod przez pierwsze 2 tygodnie jest chroniony przed szkodliwym oddzialywaniem czynnikow z zew. jak i od wew. Tak jestesmy skonstruowane pomyslowo :), ale czy to prawda????? A tak wlasciwie to wiele tez kobiet dowiaduje sie pozno o ciazy, prowadzi normalne zycie i nawet ostro zabaluje co konczy sie dobrze. Czyli wazne przerwac zle postepowanie w odpowiedniej chwili i tyle. Biedroneczko zycze Ci zebys sie zarazila od sasiadki :) Asiaz co u Ciebie i Jakubka jak tam badania, opisz nam szybciutko wszystko....no i kiedy echo serduszka naszego pilkarza Kubusia? Buziaczki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie nasze kochane cioteczki :-)))), wróciłam wczoraj po L-4 do pracy i ręce załamałam, moi współpracownicy czekali az wrócę i zawalili mi biurko sterta papierów, hm... ciekawe jak lada chwila mnie tutaj przez jakis czas nie będzie ...? Ale, to tylko praca, Bidulko dostałaś@? bo może jednak ????? .... ????? Biedroneczko, a co z tym boćkiem ??? bo facetami to nie ma co się w ogóle przejmować ... Nas troszke upał wykańcza, ale dopiero ciepłe miesiące przed nami :-)))). Czasami też przycupnę na słońcu ale niestety zaczynają mi wychodzić na twarzy takie brązowawe plamy więc muszę jednak unikać słoneczka, a szkoda bo uwielbiam chwile wygrzewania się na słoneczku :-))). Wczorajsze usg serduszka przesunęli mi na jutro - więc jutro wieczorkiem podjedziemy z Kubą obadać serduszko, jestem pewna, że wszystko będzie dobrze ale dla spokoju wolę przebadać :-)))). biorę się diewczyny do pracy. Kubuś pogłaskany - wczoraj chłopak cały dzień wywijał takie salta, że chyba się trochę zmęczył i dzisiaj jakiś spokojniejszy :-))))Buziaczki :-)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
czesc moje kochane:-D bidulko to jej powiem,bo biedna przezywa i sie martwi,a powinna juz sie tylko cieszyc ta ciaza. asiaz no bociek skrecil do sasiadki;-)a Ty sie masz zbytnio nie przemeczac,pamietaj,ze jestes mama i twoje malenstwo w tej chwili jest najwazniejsze.Teraz jak Cie nie bedzie to docenia jakiego dobrego i potrzebnego pracownika maja i mogloby tez przyjsc im do glowy,ze premia sie nalezy:-),oj Tobie to teraz pieniazki potrzebne,masz na co wydawac;-) i to wydatki konieczne! Zbadajcie to serduszko i dajcie znac,ale ja wierze,ze wszystko oki,w koncu skoro tak chlopak fika to musi miec na to sily,czyli zdrow jak rybka:-)...przed badaniem jeszcze go poglaskaj od cioci. ja juz troche sie przybrazowilam i bidulko podsylaj mi tego wiatru morskiego dla ochlody jak najwiecej;-)...asia a Ty raczej unikaj slonca jeszcze sie na opalacie niejednego lata na plazy razem z Kubusiem,ach dzieci uwielbiaja sie pluskac w wodzie. W tym roku dozwolone opalanie moje i bidulki:-) Biduleczko Ty masz miesiaczke,a ja jakichs plamien dostalam nie wiem dlaczego:-( Sciskam Was mocno dziewczyny❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quadrifoglio
Hejka kochaniutkie to ja bidulka, przechrzcilam sie na czterolistna koniczynke ( quadrifoglio z wloskiego) :) moze przyniesie wiecej szczescia bo owego potrzeba nam duzooooooooo :) :) :) a czym wiecej go sobie zyczymy tym chetniej do nas zawita. U mnie miesiaczka ma sie juz ku koncowi zawitala w niedziele, ksiazkowo 28dc :( Biedroneczko co do plamien to nie martw sie kochana, pewnie masz na mysli Twoje miesniaki, ale to nie mowione. Takie plamienia maja rozne podloze, czasami wystepuja przez 2 dni i sa to okoloowulacyjne niczemu nie grozne, kazdej kobiecie moga sie zdazyc ot tak wystarczy jakies zaburzenie hormonalne i sie pojawiaja nie kazdy cykl jest identyczny. Prawda jest, ze wazne oby sie nie powtarzaly systematycznie i trwaly kto wie ile. Wiesz opowiem Ci moje przezycia. Kilka lat temu mialam plamienia systematyczne przez cale cykle, latalam od gine do gine i kazdy przypisywal mi ci innego. Ile sie naczytalam i strachu najadlam.... Jedna wariatka w PL wmawiala mi aborcje bo mialam wszystko w srodku rozpulchnione od szyjki po macice i cytologia wyszla nie najlepiej etc etc, az sie poplakalam bo jak mozna wmawiac takie rzeczy.....mnie juz ona nie widziala i nie zobaczy....a mialam do niej zaufanie od lat. No nic udalam sie do innego gine. we Wloszech i on nie widzial nic nie pokojacego, jedyne co kruchosc naczyn krwionosnych, pekaly po wysilku czy po wspolzyciu powodujac plamienia, dostalam tabletki i przeszlo. Tylko od czasu do czasu mysle, gdzie ona widziala ta aborcje????? Obserwuj sie biedroneczko i w razie czego jak samo nie przejdzie to udaj sie do dobrego gine. Asiaz no teraz to zaczna sie dla Ciebie kochana miesiace bardzo meczace i tak jak piszesz upaly nie pomagaja przetrwac. Musisz sobie dobrze wszystko rozplanowac i zostawic duzoooo czasu na wypoczywanie. No i unikaj stresu bo to tylko praca i "co sie odwlecze to nie uciecze", powolutku wszystko sobie porobisz. Hihihihi, fajnie ,ze Jakubek tak sobie bryka :) silny i zadowolony z niego jest chlopczyk. Poglaskaj Kubusia i napisz jak tam bylo na usg ❤️ Do uslyszenia, milego dnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gatta74
Hej, mogę dołączyć? Jestem w 22 tc. W lipcu skonczę 37 lat. Czekałam na Dziecko bardzo długo. Dwa lata starań, po czym okazało się, że mój mąż jest bezpłodny i nie mamy szans najmniejszych na naturalne poczęcie. Jdynym ratunkiem dla nas była inseminacja nasieniem dawcy, to trudna decyzja. Dużo wątpliwości miał mój mąż. Na probę zgodził się po kilku latach, gdy nasze małżenstwo sypało się - bardziej dla mnie, niż z potrzeby zostania ojcem. Na szczęście stanął na wysokości zadania, cieszy się razem ze mną i bardzo mnie wspiera, chociaż oczywiście nasza sytuacja nie jest do pozazdroszczenia. Ciążę znoszę baardzo źle - psychicznie i fizycznie. To mdli, to boli, i jestem kłębuszkiem nerwów. Poroniłam dwa lata temu przy pierwszej próbie inseminacji i odtąd mam straszne lęki. Na szczęście Synek rozwija się prawidłowo, ale wykonuję mnóstwo badań, nie mogę się uspokoic, biegam po lekarzach, dwa razy leżałam w szpitalu, gdyż bolał mnie brzuch. Niestety, bywa tak, że późna ciąża obciąża psychicznie, lęk jest wyższy, bo przecież czasu jest co raz mniej... U mnie lęk jest duży: nie kupuję ciuszków dla dziecka, nie mebluję pokoju dla dziecka, bo to wszystko nadal wydaje się nierealne, boję się.... Dopiero niedawno kupiłam pierwsze ciążowe spodnie, bo przestałam się mieścić w normalne ciuchy. Długo trzymaliśmy tę wiadomość w tajemnicy przed światem Ja mam nadzieję, że jakoś doturlam się do konca :) W koncu zaczynam już 6 miesiąc. I pewnie będę przerażoną, nadopiekunczą mamą. Pozdrawiam Was serdecznie. Optymistycznie dodam tylko, że pomimo wieku w ciążę zaszłam przy 1 i 3 próbie inseminacji, bez żadnych wspomagaczy. Ale u nas problem był ewidentnie 'mężowy'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieeedronka
bidulko a wlasciwie to juz nasza koniczynko:-D,sciskam Cie mocniutko i zobaczysz szczescie sie w koncu do Ciebie usmiechnie,bo musi,bo jestes strasznie kochana dziewczyna. Z tymi lekarzami to tak juz jest,czlowiek im ufa,a pozniej przychodzi zawod i tak sie lata od jednego do drugiego Koniczynko ja juz kiedys mialam takie plamienia,lekarz twierdzil,ze to napewno nie miesniaki,ale co tez powiedziec nie umial:-(,stwierdzil jedynie,ze nic groznego nie widac....ustapilo samo i teraz znow ni stad ni zowad sie powtorzylo.....juz nie mam sily na to wszystko Tak sobie mysle,ze moze ja tez mam kruche naczynia skoro nic nie widza???koniczynko a pamietasz moze jakie Ci leki ten dr we Wloszech przepisal na to??? Gatta no jasne,ze dolaczaj do nas:-)razem razniej.Przeszlas wiele i doskonale nas rozumiesz jaka jest tesknota za macierzynstwem. Kupic maluszkowi wszystko zdazysz teraz po sklepach niczego nie brakuje,tylko pieniazki odkladaj:-).Ciesz sie swoja ciaza,poglaskaj brzusio od nas...a to ma byc chlopczyk czy dziewczynka???imie juz wybralas??? Asia co tam u Was,upaly bardzo daja sie we znaki,buziaki Tobie i Kubusiowi👄 Sciskam Was mocno Kochane dziewczyny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quadrifoglio
Buziaczki kochane i dzien dobry!!!!:) Biedroneczko jak i u Ciebie nic nie znalezli wowczas to przyczyna moze byc ta sama co u mnie lub zaburzenia hormonalne miedzy estrogenami a progresteronem. A od ktorego dnia cyklu masz te plamienia i jak one wygladaja? Tylko kochana jak to jest jednorazowe i trwa jeden cykl to moze nie ma co sie wiele przejmowac. Moje to bylo plamienie czysto krwiste dzien w dzien przez wszystkie cykle naokraglo. Jak bys potrzebowala to lek nazywa sie DAFLON 500 po 8 latach jeszcze pamietam:) Gatta74 przygarniemy Cie kochana i przytulamy bardzo mocno. Przykro mi, ze tak zle znosisz ciaze fizycznie to raczej kto mniej a kto wiecej normalne, ale psychicznie to nie dobrze. Chociaz mowia lekarze, ze psychika wplywa tez na nasze cierpienie fizyczne zwiazane z lekami ( e z jezyczkiem), bolem etc.. Czasami wystarczy wyluzowac psyche i czlowiek czuje sie jak nowo narodzony tylko rzecz w tym, ze latwo mowic i pisac tylko jak to zrobic. Przesle Ci troche pozytywizmu: - jestes zdrowa fizycznie, -masz kochajacego meza, -jestes w ciazy ( co, jak i dlaczego w swietle tego cudu sie nie liczy), -ciaza rozwija sie prawidlowo, -strach przed utrata ciazy maja wszystkie przyszle mamy czy 20,30,40 -badania po 35 rz kazda nas czeka ten stres tak juz jest...ja sie go nie moge doczekac :) -finase nie maja znaczenia jak jest zdrowie ( zawsze mozna sie dorobic) ............. Gatta ja wierze w przeznaczenie i jak ma sie stac to zadna przestroga Ci nie pomoze, nosisz ten cud w sobie i dla Ciebie, dla Twojego meza, i dla kruszynki co masz pod serduszkiem postaraj sie puscic hamulce i wyluzuj sie psychicznie. To zadanie na ten tydzien bo to tak jest, ze czasami latwiej zyc w strachu niz dac sie poniesc myslom pozytywnym. Ja to jak mi zle i mam dola mysle o 1000000......ludzi co maja gorzej odemnie...pomaga My tu jestesmy z Toba pomozemy Ci przetrwac brzydkie momenty i zobaczysz, ze wszystko bedzie dobrze. 👄 Asiaz, Jakubek kuku... kuku co tam u Was 🌻 Milego dnia slodziutkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej autorko. Ja urodziłam w maju br drugie dziecko. poprzednio rodziłam 14 lat temu i nie widze tu zadnej tragedii, poza tym ze tęsknię bardzo za przespanymi nocami. Ciąża ta wpłynie na ciebie cudownie - zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie nsze kochane citunie :-)))), Gatta zapraszamy do nas serdecznie :-)))), Witajcie dziewczyny i tata45 Po wczorajszym USG serduszka Kubusia bardzo się uspokoiłam, budowa i praca serca w 100% poprawna, Pani kardiolog powiedziała, że na 100% serce nie ma żadnych wad, jest jakiś bardzo niewielki przerost czegoś tam na granicy normy, związany ze skokami tego mojego cukru we krwi, ale ten przerost zanika do 3 tygodni po urodzeniu - ona też miała cukrzycę ciążową (kazała nam przyjść do kontroli jak Kubuś będzie miał miesiąc). Nie ma więc żadnych wad związanych z tą pępowiną dwunaczyniową, poza tym mówiła, że spotkała wiele przypadków takiej pępowiny i trzy związane były z jakimikolwiek wadami dziecka (nie genetycznymi), więc moja ginka niepotrzebnie zasiewa u mnie taki niepokój (zwłaszca teraz, kiedy jestem w 7 miesiącu nie ma to już kompletnie żadnego znaczenia). "Czterolistna koniczynka" :-))))), podoba mi się, pardzo optymistyczny nik, Koniczynko Ty w ogóle tak fajnie tryskasz optymizmem, chtba troszkę się u Ciebie poprawiło :-)))), tok kochane Słoneczko masz trzymać, a ja trochę się juz łudziłam, że tamta Twoja żołądkowa niedyspozycja to może jednak ..... ale Koniczynko, na pewno info o ciązy weźmie Cię z zaskoczenia :-))))))) Biedroneczko moja kochana, a może Ty jednak powinnaś iść na konsultacje do jakiegoś innego gina? A może to plamienienie to pozostałość po przelatującym obok boćku? Jak nie wiedziałam, że jestem w ciąży to też miałam jakieś niewilekie plamienie przez chwilke i brzuch mnie tak rwał jak bym miała dostać @, dlatego też myslałam ,że to jakieś hormonalne zawirowanie a nie brałam po uwagę ciąży (przez 3 miesiące ha, ha - głupia ze mnie baba :-))) ale za to 3 miesiące mniej stresów i starchu o życie i zdrowie dziecka ). Gatta, wiem, że bardzo dużo przeszłaś i żyjesz w ciągłym strachu ale staraj się jednak odsunąć te "czarne" myśli w najdalszy zakątek umysłu i zbuduj szczelny mur. Wasz synuś ciągle odbiera twoje niepokoje - daj mu troszke odetchnąć, zaraz będziesz w 7 miesiącu, a to już - jak wiesz - bezpieczny trymestr (znam wiele dzieci koleżanek, które urodziły się w 7 miesiącu, wszyskie żyją i są zdrowe :-))) ). Sama też po cichu odliczałam tygodnie - żeby to już był ten 7 miesiąc, a teraz to z górki :-))), pewnie, bardzo bym chciała żeby był już wrzesień i żebym mogła mojego Jakubka ukochac i przytulić. Takie nasze niepokoje o dziecko to normalne, ale tak jak pisze Koniczynka, u Ciebie przważają same pozytywy, a poza tym z tego co piszesz jesteś pod stałą opieka lekarzy i na pewno wszystko będzie dobrze. A jeśli chodzi o przesądy - to ja osobiście im nie ulegam, wręcz przeciwnie zawsze powtarzam - kto wierzy w gusła temu d..a uschła ;-))), na moją psychikę lepiej działa modlitwa, wyciszenie, krótka rozmowa z Bogiem, ostatnio odmówiłam sobie 9 dniową nowennę do Św. Rity - polecam, patronka spraw beznadziejnych, właśnie biedroneczko i koniczynko, może warto poprosić Św. Ritę o pomoc? Koniczynko, Święta Rita jest włoszką i podobno jest szczególnie czczona we Włoszech? Pozdrawiam Wszystkie nasze kochane cioteczki :-))), buziaczki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaieś dziwne zdanie mi się wkradło, o tym tacie ... pomińcie proszę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gatta74
Dziewczyny, dzięki wielkie za wirtualne przytulenie :) jesteście kochane. Niestety, problem męża trochę nadwyrężył moją psychikę - te lata niepewności zrobiły swoje. Dodatkowo, dobiło mnie poronienie w maju 2009 roku. Przez tydzien leżałam w szpitalu z plamieniem, modląc się o cud... którego nie było. W 9tc zaczęłam krwawić i poroniłam. Zarodek nie rozwijał się prawidłowo, przestało bić serce, czasem tak bywa. Zrobiłam milion badań - które nic nie wykazały. Wczoraj też byłam u lekarza, zbadał mnie i potwierdził, że pobolewania to rozciąganie się więzadeł, możliwe na tym etapie ciąży - macica miękka, szyjka OK (to już kolejny specjalista, do którego biegnę z tym problemem!)). Dodatkowo mam zaparcia i ZJD, więc brzuch boli tak czy siak. A pierwszy trymestr dosłownie przerzygałam, więc ciąży bynajmniej nie znoszę kwitnąco i w podskokach. Mam termin na 14 października. Liczę każdy dzień. Oczywiście staram się nie niepokoić Synka (od 20tc znam płeć) i wbrew wszystkiemu powtarzam sobie, że będzie dobrze, bo już tak daleko zaszliśmy. Na szczęście do tej pory nie spotkałam się z reakcją lekarzy: 'dlaczego tak poźno''? Być może rzeczywistość się zmienia i wiek 36-37 lat nie jest uznawany za 'matuzalemowy' a my za dziwadła. Jeżeli chodzi o badania genetyczne - u mnie dr wykonująca USG genetyczne, które wyszło OK, stwierdziła tylko: a po diabła pani test pappa, wszystkie parametry są OK, dziecko zdrowe'. To tylko strata pieniędzy. Niemniej jednak zrobiłam test, na wszelki wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gatta, widzisz sama, że wszystko na razie przebiega u Ciebie jak najbardziej prawidłowo, nie wiem tylko dlaczego musiałaś płacić za te testy Paapa, z racji naszego wieku - to zapewne przywilej ha, ha :-)))) - powinnyśmy mieć usg na przezierność karku i testy Paapa oraz usg połówkowe na nfz ... współczuję tych 3 miesięcznych mdłości ..., ale zobaczysz wszystko będzie dobrze. Martwic to już się chyba zawsze będziemy ;-))), jak już urodimy naszych zdrowych i mądrych syneczków, to będziemy się martwiły czy aby na pewno nic im nie dolega, zaraz potem okaże się, że z racji wieku (przynajmniej mojego) trzeba będzie zaliczyć ileś tam różnych poradni ze względu na podwyższoną grupę ryzyka ... no i tak to już pewnie będzie. o siebie człowiek tak bardzo się nie troszczy jak o dziecko. Ale kochana ile nas będzie czekało radości związanych z dzieciaczkami :-))))) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quadrifoglio
Hejka!!!! Super Asiaz wiedzialam, ze wszystko bedzie dobrze bo z Twoich opisow mozna wywnioskowac ze Jakubek to "kawal " zdrowego chlopczyka, buziaczki dla Was kochanieczki 👄 Co do optymizmu to u mnie roznie bywa ;) same wiecie. Powiem wam w sekrecie,ze tez poraz pierwszy sie ludzilam, poniewaz te mdlosci mnie sprowadzily z tropu, ale szybko wrocilam na ziemie. Kochane nie zrozumcie zle mojej wypowiedzi bo nie mialam na mysli zadnego "przeznaczenia" przeciwbiblijnego typu: Pani X o 12h wygra w totka a Panu Y o 22h nie odpali auto, albo nasze zycie z gory jest ustalone i za wszystko jest odpowiedzialny Wszechwladca czy inne herezje. Moja wypowiedz odnosila sie glownie do predestynaci i swiata z cierpieniem od ktorego trudno uciec. Tak czy inaczej kochaniutkie powinnismy cieszyc sie z tego co mamy a czasami to sie gubimy w tym wszystkim ❤️ Gatta widzisz, ze i Ty po wielu niepowodzeniach zwiazanych z bezplodnoscia meza, poronieniem zostaniesz mamusia. Zobaczysz jak przytulisz Twojego synka to zapomnisz o wszystkich tych zlych rzeczach. No teraz to chyba mozesz byc juz spokojna skoro kolejny lekarz potwierdzil ciaze prawidlowa.;) Hejka slodziutkie 🌻 PS. Jutro ide odebrac wyniki meza tzw. holter trzymajcie kciuki. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczęta :-)))) Ja tylko na chwilówkę, bo w pracy jestem i robota jak zwykle mnie kocha ;-)))), a jutro na chrzciny jeszcze jadę (bo mamusią nr 2 jestem, słodziutkiej i śliczniutkiej dziewczynki :-))) ), byleby upału wielkiego nie było, jako chrzestna to nie najlepiej w moim stanie wypadnę, bo ani jakiegoś super ubrania, ani w buty tych opuchlizn nie wsadzę (w zasadzie to noszę tylko stare rozdeptane klapki skórzane - bo mi się tam syry mieszczą :-)))) ) a i dziewczyny na rączkach nie ponoszę (kluseczka ma pół roku i waży 9 kg :-))) ). Koniczynko, jak tam wyniki męża? Wszystko dobrze? Biedroneczko, jak samopoczucie? Może na weekend ten Twój chłop pobędzie z Tobą? Może jakieś miłe i przyjemne chwile? Pozdrawiam dziewczynki cieplutko i życze samych przyjemności w najbliższym czasie :-)))) asia z kubusiem :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quadrifoglio
Witam moje kochaniutkie co tam u Was sloneczka? :) No Asiaz Ty sie udalas, przeciesz Ty napewno wygladac przeslicznie i kwitnaco, jakas tam sukenusie wyszukasz zeby brzuchasek razem z Kubusiem sie zmiescil. Co do butow to gorsza sprawa, puchnace nogi to nie taki maly problem, wrazie czego wez ze soba te stare rozczlapane klapki i bedziesz miala na zmiane. Ojejku pol roku i 9 kg to super dziolcha, ale to juz chyba przy porodzie zdrowiem tryskala. Wyobrazam sobie te raczki i nozki sliczne pulchniutkie do schrupania. Bawcie sie dobrze i napewno bedziesz przecudowna matka chrzestna. Biedroneczko jak tam moja droga, plamienia ustapily? Gatta jak samopoczucie po ostatniej wizycie jest lepiej masz wiecej wiary, ze twoje malenstwo ma sie dobrze? Asiaz dziekuje, ze zapytalas o wyniki, to tak trudno samemu cos wywnioskowac jest kilka skurczy dodatkowych nadkomorowych i komorowych ale jest ich razem 120 w stosunku do 107000 uderzen serca czyli chyba nie jest tak zle bo zadna arytmia niebezpieczna nie jest szczegulowo opisana. Ja za to czuje sie okropnie zwracam od rana no teraz troche lepiej tak sobie mysle, ze to chyba nerwy :( Buziaczki babeczki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×