Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MatyldaK25

Chamstwo młodych matek

Polecane posty

Gość gderanie na sniadanie
Dodam, że to przecież było dziecko więc miało prawo wysiusiać się na trawniku. Co innego gdyby to był pies. Pogoniłabym śmierdziela gdzie pieprz rośnie bo nieznoszę zaszczanych trawników:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne naprawde
pestka, ale ja tu nie przyszłam na młode matki jechać. Stwierdzam, że twoje wypowiedzi są nieskladne i piszesz jak potłuczona. Młode to i glupie, panie tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
no i wlasnie o to chodzilo....tez baaaardzo nie lubie,gdy dzieciak lazi gdzie chce,przeszkadza nieznajomym,drze sie,placze,a rodzice siedza 5m dalej i maja to daleko gdzies...nawet nie probuja uciszyc...ja bylam chowana twarda reka i takich ceregieli nie wyprawialam...biegac i krzyczec wolno nam bylo tylko u babci na wsi...ewentualnie na podworku..ale ja jestem z pokolenia 1983 (700 tysiecy dzieci w jednym roku sie urodzilo),wiec bylo nas na podworku masa,prawie same mlode malzenstwa w blokach,wiec wpewnym sensie nikomu sie przeszkadzalismy,zawsze jeden z dzieciakow byl twoj.to bardzo ulatwialo zycie.jak jest mieszanina roznych ludzi,to juz gorzej. co nadal mi sie podoba w polskiej kulturze,to fakt zwracania uwagi obcym dzieciom i nastolatkom na ich zachowanie.jednak w pewnym sensie to cie uczy,jak powinienes sie zachowywac poza domem.mieszkam teraz w holandii,gowniarzeria robi co chce i NIKT,nigdy nie zwraca uwagi,a mnie az czasem jezyk swedzi,ale nie umiem wystarczajaco jezyka...no i te prawo-majac 16 lat mozesz juz pic lekkie alkohole i palic...siedzi facet 50 lat na obozie z dziecmi,16-letnia gowniara wyciaga papierosa,jeszcze go czestuje i se pala...mi to sie w glowie nie miesci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokaz choć jedno zdanie
pestki bez skladni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaK25
heh, składnia zawsze w zdaniu jest... a jej jakość to juz inna bajka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Zmija w kropki bordo
A mnie wkurzaja takie damulki ,ktorym dzieci przeszkadzaja w ogole!Sama jestem mama i tak wychowuje dzieci by w miejscach publicznych nie przeszkadzly innym . Ostatnio mialam watpliwa przyjemnosc napotkac na swojej drodze taka wypindrzona damulke w samolocie.Moje dzieci rozmawialy ze soba,troche sie sprzeczaly o miejsce przy oknie.Wszystko jednak odbywalo sie normalnie,bez krzykow, przepychanek.Damulec jednak to widocznie przeszkadzalo bo cmokala,wywracala oczyskami i krecila glowa.Nie wytrzymalam i powiedzialam babie,ze jak jej dzieci przeszkadzaja to powinna leciec biznesklasa.Na pokladzie byly nie tylko moje dzieci,byly matki z maluchami,ktore bardzo zle znosily lot i caly czas plakaly.I co te kobiety mialy zrobic jak taka wyfiokowana baba strzela minami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wklejam moją wypowiedz z inneg
ale to nie chodzi o to, żeby ci rodzice (a dlaczego ciągle piszecie matka zamiast rodzice? czyżby tylko matki u nas były odpowiedzialne za wychowanie?) nie wychodzili z domu niech wychodza z dziećmi, nawet do restauracji, ale niech ZACHOWUJĄ SIĘ KULTURALNIE wczoraj byłam z córką w restauracji, obok siedzieli ludzie z małym bobaskiem - ze 3 lata. dziewczynka zaczeła do nas podchodzić i się uśmiechać, gadac coś do nas, a wtedy ojciec od razu wziął ją na ręce, nas PRZEPROSIŁ, a dziecku powiedział, że tu jest restauracja i że tak nie wypada i to mi się podobało, niech dzoiecko uczy się od małego ja tępię tylko rodziców, których dzieci próbują sciągnąć sobie cos gorącego na głowę, alebo rzucają w innych swoimi zabawkami czyja by była wina, gdyby wtedy (pisałam wcześniej) dziecko wylało sobie moją gorącą kawę na twarz????? ciekawe czy ktoś odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdwfhg
oczywiscie, ze twoja. No bo jak moglas zamowic goraca kawe w restauracji gdzie sa dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaK25
Wiesz tym damą to przeszkadza wszystko nie tylko dzieci, te typy juz tak mają;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bachory powinno się
ustawowo prowadzać na smyczy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaK25
Nikt tutaj nie ma pretencji do wszytskich młodych rodziców i ich dzieciaczków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdwfhg
teraz juz sa takie specjalne szelki ze smycza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaK25
Nie ironizujmy, nie na smyczy, ale kazdy powinien myslec rowniez o innych ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mafia paliwowa
jak mają myśleć o innych jak te młode lochy same mają gówno w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaK25
Czytałam ostatnio,ze w niektórych krajach UE jest zakaz przychodzenia do wybranych lokali z małymi dziecmi, lub tez są miejsca wydzielone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdwfhg
bardzo czest te starsze maja wiecej siana w glowie niz te mlode, ale to tez skrajne przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wklejam moją wypowiedz z inneg
w Londynie po 18 nie wejdzie się do większości restauracji z dzieckiem, do China Town też nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami trudno wytlumaczyc malemu dziecku, ze zle sie zachowuje, wiem, bo sama jestem matka, ale nie zdazylo mi sie jeszcze, zeby ktos zwrocil mi uwage, ze moje dziecko przeszkadza czy cos, owszem nie zawsze jest grzeczny, czasem jak idziemy do restauracji czy baru cos zjesc to marudzi, bo nie chce siedziec, bo takiego malucha interesuje wszystko co dzieje sie naokolo, poznaje swiat, to normalne, ze sie wydziera kiedy rodzic nie pozwala odejsc od stolu czy wyjsc z wozeczka, ludzie no troszke tolerancji, tez kiedys bylismy dziecmi... Oczywiscie sa tacy rodzice co pozwalaja biegac dziecko samopas i wtedy to nie jest fajne, mozna zwrocic uwage, choc watpie, aby poskutkowalo, ba! pewnie wywiaze sie niemila wymiana zdan, bo przeciez matka czy ojciec zawsze bedzie bronic swojego dziecka, a ze male, nie rozumie to tym bardziej... mysle, ze 2 a nawet 3 latka mozna jeszcze wybaczyc takie zachowanie, bo to czas, kiedy dziecko poznaje zakazy, nakazy i uczy sie poprawnego zachowanie, cos juz rozumie i do niego dociera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaK25
Niestety nie ma reguły kto mądrzejszy ta młoda czy ta starsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mafia paliwowa
jak ktoś nie zwróci uwagi to jest ok ?! trzeba ci zwracać uwagę ,że twoje dziecko lata samopasem i przeszkadza innym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaK25
Ostatnio byłam swiadkiem jak do filharmonii przyszła para z malenkiem dzieckiem, max 4 miesiące. Zaczeło sie tak drzec,ze prawie nic nie było słychac. Rodzice dalej siedzą, przerwano koncert i poproszono ich o opuszczenie sali. Ja rozumiem,ze Ci ludzie tez chcą wychodzic ale to było raczej oczywiste,ze małe zacznie płakac czy wczesniej czy pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety czasem trzeba zwracac uwage, rodzice sa pochlonieci rozmowa, a dziecko sobie biega i zaczepia ludzi... niektorym to przeszkadza, innym nie. Ja czasem jak jestem z malym w parku na spacerze, to nie raz podchodzi do ludzi, daje starszym pania kwiatuszki, mlodszym kamyki, swoje zabawki, liscie itp, ale zawsze spotykam sie z bardzo mila reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gingeer
to prawda, niektórzy rodzice bywają straszni.. :O w ogóle nie szanują tego że znajdują się z pociechami w miejscach publicznych, nie panują nad nimi. owszem, dzieci mają swoje prawa ale rodzice są od tego by jakoś nad tym zapanować. tego lata wypoczywałam nad Bałtykiem, na plażę przyjechał z nami mój pies. maluchy z koca obok były tak upiorne że szkoda gadać- sypały w naszą stronę piaskiem, wrzeszczały w niebogłosy, ganiały się dookoła mojego koca, ganiały sie z psem i tym pdobne cuda :O zwróćiłam kilkakrotnie uwage malcom że piesek jest stary i nie moze tyle biegac i zeby lepiej go zostawily i bawily sie same i oczywiscie mnie nie sluchaly. no ale nic to- myślę sobie "w końcu to tylko dzieci, nastepnym razem rozłożymy sie gdzieś na uboczu" noo ale kiedy zobaczyłam jak te gnojki ganiają mojego psa (mały i przyjazny spanielek) i zmuszają go do pływania razem z nimi, rzucają patyki do wody i nie pozwalają z niej wyjść przerażonemu futrzakowi, szlag mnie trafił . poszłąm z interwencją do ich rodziców i jeszcze mnie ochrzanili że pies sie z nimi swietnie bawi i ze to tylko dzieci, ze sie czepiam i ze nie zrobią nikomu krzywdy.. :O no sorry, futrzak ledwo zipie, ja mam odpoczynek z głowy a rodzice zero reakcji... nie znosze bezztresowego wychowania :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaK25
Nikt nie mowi,ze rodzice mają zamknąc sie w czterech scianach i siedziec w domu. Oczywiscie zauwazyłam tez osoby, którym dosłownie wszytsko przeszkadza, ja do takich nie naleze, ale są oczywiscie rzeczy, ktore mnie irytują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mafia paliwowa
to rozmowa ważniejsza od dziecka :o żeby kiedyś ta pasjonująca rozmowa cię tak nie pochłonęła ,że dziecku się coś stanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaK25
Niezapominajką maluchy dające kwiatuszki starszym osobom są słodkie, ale ja nie mówie o takich:)Jak ktos sie irytuje bo dostaje kwiatka od maluszka to jest chory i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdwfhg
Pomawiacz: Ja tez jestem mamusia, ale potepiam takie zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ale wypowiadaja sie tutaj takie osoby, ktorym przeszkadza niemalze wszystko! Ja wychodze z zalozenia, ze z malutkimi dziecmi nie powinno chodzic sie do restauracji, itp, bo to nie sa odpowiednie dla nich miejsca, ja nie chodzilam, bo wiedzialam, ze maly moglby plakac i przeszkadzac innym, to samo tyczylo sie karmienia, dla mnie to intymne nie wyobrazam sobie... chociaz teraz sa takie fajne specjalne bluzki przez ktore nic nie widac, wiec to jeszcze jeszcze... wiec szczerze mowiac chcac nie chcac z jednej strony popieram autorke topiku. Powiem Wam jesczze, ze trafil mi sie taki niesympatyczny sasiad, mieszka nademna i jak syn byl malutki, miewal koli, czasem plakal pol nocy, a ten morde darl, ze wyspac sie nie moze... to juz jest przesada... ja tez czasem spalam w ciagu doby po 2 godziny, ale przeciez czy to moja wina, ze dziecko placze, bo brzuszek boli? Jak wytlumaczyc miesiecznemu niemowlakowi, zeby bylo cicho bo ludzie chca spac... Na prawde niektorzy nie maja za grosz tolerancji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaK25
Niezapominajka nalezalo polecic sąsiadowi stopery do uszu i juz by nic nie słyszał;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×