w łazience znalazłam nie swje majtki

czytam to od wczoraj i do tej pory nie komentowałam ale ja przeżyłam podobną sytuacje z tym ,że nie z mieszkaniem a w domku letniskowym. Mąż dał klucze teściom a moja teściowa tam nigdy nie pojechała, bo mnie nie lubi i tak manifestuje swoją niechęć:-) wyszło,że teściu bzykał tam swoją sąsiadkę na których donieśli mi znajomi z drugiego domku. O mało co nie rozwaliłam popielniczki na męzu. Co do teścia to mam to w dupie ale kluczy juz nie dostanie stary satyr

co teraz napisz kobieto co sie dzieje, chyba maz wrocil juz z kosciola

szczygielka a tesciowa dowiedziala sie ?? no masz niezlego tescia , ile ma lat ?

teraz ma 56 lat a teściowa nie wie bo nadal piecze temu oblechowi ciasta co niedzielę

"autorka pewnie też ma zejście" :D :D tez to podejrzewam

a moze go podtruwa regularnie tymi ciastami :P a Twoj maz co na to, ze tatus tak bryka??

że kumpel nagle zapadł w śpiączkę i po przebudzeniu okazało się że ma nieodwracalną amnezję. Jestem w trakcie czytania bo wyszłam sobie herbatę zrobić a tu 2 strony przybyło

moim zdaniem sytuacja przerasta wszystkich nawet nasze pojęcie co jest możliwe a co nie.Dlatego ja się nie wypowiadam i nie wyśmiewam bo nasze ograniczenia moralne, mentalne i bytowe skracają perspektywę widzenia. Tam naprawdę jest teraz niezła jazda . Niby nie wierzycie a pytacie co dalej..nic nie będzie bo póki było jeszcze lajtowo to autorka pisała a teraz ma siedzieć i sprawozdania pisać? czekamy i zobaczymy co będzie, ja mam czas:-)

Kaśka!! wreszcie cię znalazłem!!!! Nie pisz tych głupot publicznie!!! To było tylko raz i już sie nie powtórzy. Mówiłaś ,ze jedsziesz do Poznania w delegacje to co robisz teraz na necie?

ja tam wierze... nawet obiadu dzis nie robie a ze dzis rodzinka wyjechala moge...... bede jaddla salatke caly dzien, przy kompie ;)

a mnie pewna laska podrzuciła kolczyk w aucie, naturalnie żona go zauważyła,- oj działo się wtedy

zakładam,że to prawda , kumpel miał inną akcję ale równie pojebaną i gdyby nie to że byłem tego świadkiem nigdy bym nie wierzyłze to fakt. A co tu takiego niemozliwego co? że zdradzał.\ że dał klucze że zostawiła gacie że to kumpel ze to mąz ze przyjaciele że skorzystał z okazji czy to że chuj go strzelił jak prawda wypływa po czasie a może kochanka jest nadal a może Ola kłamie aby nie dać mężowi zeznawać?

COŚ DLA CIEBIE http://www.undertwenty.pl/referrals/follow/PavlinaP

riplej i co rozwod byl ?

powiedziałam męzowi że tamten wylądował w szpitalu i usłyszałam "tak się wyśpi jak sobie pościelił" Nie rozmawiamy , on w jednym a ja w drugim pokoju...co dalej? czy któś potrafi to logicznie podsumować:-(

od razu wiedziałam ,że z tym kumplem to prawda

powiesz tej Oli ?

ale to dziwne, ze przestaliscie sie do siebie odzywac, niby dlaczego macie byc skloceni???? kto pierwszy przestal rozmawiac ?? Ty czy On?

Ja potrafię podsumować - sporo osób wkręciło sie w Twoją wymyśloną historyjkę, podsumowując powinnaś poczuć się usatysfakcjonowana :)

No to chyba jasne - facet poprosił męża o użyczenie chaty - no i się wydało ;) . A mąż przeżywa rozdarcie między męską solidarnością z kumplem a Twoimi przeżyciami. Pogadaj z nim, ale bez nerwów i wyrzutów. pozdrawiam

w sumie nic mądrzejsza nie jestem od wczoraj, nie chcę robić awantury przy chłopcach ale za to że dał nasze mieszkanie do dyspozycji i pozwolił aby jakaś obca baba tu się rżnęła to powód aby pomyśleć nad nim. On znosi mi się z oczu a więc i ja milczę. Na razie milczę.

do slicznotka007 wykaraskałem się z tego, zaciemniłem, że pewnie autostopowiczka i takie tam, krótko mówiąc przypaliłem głupa

riplej a ile masz latek ?:p mam nadzieje, ze wiecej takich "autostopowiczek" nie bylo a tak nawiasem mowiac to bym nie uwierzyla w taki tekst, przeciez kolczyki to nie deszcz zeby spadaly z uszu jak krople z nieba bez powodu :O

czasem spadają bez powodu:-)

wysłałam smsa do Olki aby odezwała się jak będzie mogła ,na pewno teraz jej nie opowiem tego wszystkiego bo nie mam sumienia jej dokładać a poza tym nic nie jest pewne na 100%

a autorka tego ma pewnie niezłą uciechę. Studiuję psychologię i powiem Wam, że nie raz dostawaliśmy takie zadania domowe, by np. wejść na czat i udawać kogoś tam, a później opisać ten przypadek. Autorka może też być dziennikarką i pisać artykuł do jakiegoś kolorowego pisma o naiwności w sieci. Hehe. Nic tu się kupy nie trzyma. Pomyślcie - kobieta po 40-ce z dwójką dzieci, mężem, siedziałaby cały weekend przed kompem i używała młodzieżowego języka? Haha, niezły mam z Was ubaw, autorka pewnie też :)

co teraz nie milcz takie sprawy trzeba zalatwiac na goraco z czasem facet obroci wszystko do gory nogami i zacznie cie pytac o co ci wlasciwie chodzi :O :/

Poza tym zauważcie, że autorka tak wymyśla kolejne wydarzenia, by jak najdłużej trzymać Was w niepewności i jak najdłużej ciągnąć wątek. Mąż przyjaciółki w szpitalu, ona jej teraz nic nie powie, bo nie ma sumienia - ciekawe jakie "wydarzenie" przeciągające wymyśli za chwilę.

wszyscy daliscie sie nabrac czyli TY masz 15 lat skoro siedzisz przed kompem :P tak ?