Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Shekerezada 17

MATMY NIE MOŻNA SIĘ NAUCZYĆ W SZKOLE! Oni chcą podwyżek?! Za co się pytam?!

Polecane posty

raz zdarzyło się coś takiego... już chłopak naprawdę ładnie umiał podciągnął się u mnie na tyle że rozumiał to co robi i myślał tak matematycznie. Uczyliśmy się 2 tygdonie do sprawdzianu (z pochodnych) Dostał takie zadanko gdzie miał równanie f. kwadrawowej i miał obliczyć w jakim w jakim punkcie styczna będzie równoległa do ox. Coś w tym stylu bo dokładnie nie pamiętam. No to to moje dziecko zrobiło to w jednej linijce obliczając z prostego wzory wierzchołek paraboli, bo każdy łom zrozumie że to jest właśnie tem punkt. Dostał 1.... Bo pani nawet nie rozumiała co on zrobił, bo miał liczyć pochodną :/ Jak to usłyszałam normalnie przeszłam się do tej budy spokonie porozmawiać z panią... dalej nie potrafiła zrozumieć jak to jest obliczone i skąd on niby wiedział że ma liczyć wierzchołek... No ręce opadają. Skończyło się na wielkiej kłótni. Ale w końcu trzeba jej przynać że miała na tyle jaj że potem go przeprosiła przy klasie i dałam 4+. Chciałam się jeszcze raz przejść że niby czemu 4+, za myślanie powinno się dawać 6, ale już mnie ten synek uspokoił i mówił że mu starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellinka> albo ma zwyczajnie kiepskich nauczycieli, ale nie mam juz sily przekonywac Ciebie ani Tobie podobnych.. Wyrazam tylko swoje zdanie, skoro uwazasz ze ktos jest glupi, bo nie rozwiazalby chociaz paru zadan, prosze bardzo 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe fotunia aż się boję pomyśleć jak się od nich opędzie jak skończę studia i będe magistrem... bo wiadomo narazie tylko inżynier. Może pójdę do szkoły uczyć? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fotunia.. akurat matematyków mialam b. beznadziejnych.. trzeba sie skupić i myśleć.. a potem w domu samemu przeanalizować i zrobić zadanie.. jezeli ktoś UWAZA NA LEKCJI to zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo miła Pani Kinga niestety katowice :) ale zapraszam. Tylko uprzedzam że nie popuszczam dopukie nie zdasz matury rozszerzonej na conajmniej 95 % :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz ale pewne rzeczy tzreba sobie przyswoic. czy to takie trudne wyliczyc rownanie prostej jak sie ma 2 punkty? albo odczytac z wykresu zbior wartosci? podsatwic wartosc do wzoru gdzie wystepuje raptem zwykle dzielenie? albo narysowac sobie trapez,zaznaczyc katy i wyliczyc jakas tam wysokosc? nie sadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, szkoda ze nie poszlam na studia na matme to juz na studiach moglabym zbijac kase...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eric Cartman>> jako tepa strzala kompletnie nie znam sie na funkcjach, ale przypadek niezly.. no wlasnie.. jesli taki nauczyciel mialby uczyc kogos do matury, to ja wspolczuje:O tym bardziej ze nieraz sie przekonywalam ze obliczyc cos z matmy mozna na rozne sposoby, np. na lekcji mialam inny sposob, a na korkach nieraz Pani mi pokazywala inna metoda, czesto prostsza (bardziej przystepna dla mnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale po co mi liczenie wysokosci trapezu, jesli sie nie wybieram ma polibude:O:O????????? przeciez to czy umiem to zrobic moze sprawdzic nauczyciel na klasowce/kartkowce, co zreszta robi.. powiesz: to po co ja mam sie na AiR uczyc ze Slowacki wielkim poeta byl.. Bo polski to kluczowy przedmiot na maturze, z tego nie mozna i nie da sie zrezygnowac i nie ma po co porownywac tego do matematyki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyś mieszkał gdzieć koło Warszawy przyleciałabym do Ciebie z prędkością światła : ) Oj, jestem strasznie zdesperowana... CHciałabym znaleźć dobrego korepetytora, a to wcale nie takie łatwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie... Ale jak ja bym miała ucznia który w przeciwieństwie do 30 innych w klasie, nie liczy czegoś z "przepisu", tylko szuka prostszej i drogi i ją znajduje, to bym go raczej doceniła niż wziąść i kopnąć za kare. No matematyka to przecież przedewszystkim myślenie! Bo do wzorów i regułki każdy głupi umie podstawić, ale co by to było gdyby tak własnie robił Einstein, zamiast myśleć :) Nie byłoby teorii względności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co ci trapez? no tak masz racje. do liczenia powierzchni jak bedziesz chciala sobie tapete kupic czy farbe to zaplacisz komus:o nie obchodzi mnie czy kluczowy czy nie. na samych studiach nie potrzebuje slowackiego czy innych (i powtorze kolejny raz ze moze i owszem uzywam takiej wiedzy, ale na studiach kompletnie nie jest mi potrzebna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Bo do wzorów i regułki każdy głupi umie podstawić," jak widac ze nie kazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fotunia, bo matematyka jest nauką cosmopolityczną... Uniwersalną wszczędzie. Polski jest przzedmiotem kluczowym w tym paro-milionowym państewku. Matematyka jest przedmiotem kluczowym we wszechświecie. Na niej opiera się cała nauka i cały rozwój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo miła Pani Kinga dobra rada. Nie szukaj wśród studentów matematyki. Ja studiuję elektronikę. Studenci matematyki są uczeni właśnie na nauczycieli tak żeby umieć do regułki podstawiać i tę regułkę napisać uczniom na tablicy. Na moim wydziale mamy tyle samo matematyki na co na matematyce, ale nas uczą przedewszystkim tak żeby umieć to wykorzystać i rozwijać i myśleć jak gdzie użyć tego najprościej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajdz sobie korepetytora z informatyki, albo elektroniki, albo automatyki, albo elektryki czy czegoś takiego z politechniki warszawskiej. Ci są z pewnością dobrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt, masz racje. jak poszlam kiedys z jakims problemem z analizy chyba do studentki matmy na 5roku to nie wedziala co to :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję ogromnie za wiarę we mnie :) a przede wszystkim za rady :) Szkoda, że Ericu nie jesteś z Warszawy :/ Chciałabym żeby to był ktoś z polecenia, ale korepetytorzy moich znajomych są bardzo zajęci :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo :) bo oni mają analizę na 1 roku zdają i zapomninają. U na takich właśnie "technologicznych" kierunkach ta analiza jest wszędzie i zawsze. :) Trzeba tą matematykę mieć cały czas w głowie bo akurat w którym zadaniu z elektroniki trzeba wykorzystać całkę po okręgu albo pochodne cząstkowe i musisz to zrobić szybko i sprawnie bo to jest tylko wstęp do wstępu do dalszego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO WIEC WLASNIE, moi drodzy! w naszym panstewku na naszej maturze jest potrzebna ta wiedza z polskiego, ale przeciez na polskim poznaje sie nie tylko polska literature, ale i swiatowa, nieraz sie zahacza rowniez o kulture:O o mamooo a jesli chodzi o podstawianie do wzorow.. to jesli juz to w takim razie po co ta wiedza? wyliczyc ile bede potrzebowala farby czy tapety? Akurat zly przyklad bo moj ojciec z matma tez mial problemy jak ja, a takie rzeczy potrafi okreslic... zreszta co innego robic pomiary na potrzeby domu a co innego egzamin maturalny..:O Eric Cartman, tylko nie na nauczyciela:P bedziesz zarabial miesiecznie tyle ile na korkach wkrotce w tygodniu:P wroze Ci wielka kariere:P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to mozemy sobie gadac i gadac i gadac... literatura polska jak i swiatowa nie jest mi potrzebna. chyba ze naukowa dotyczaca studiow:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak poza tym to rownie dobrze mozna samemu sie doksztalcac w polskim, wystarczy czytac....i an cholere ktos musi mnie z tego sprawdzac...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i chcialabym zauwazyc jeszcze jedno: gdyby problem z kiepskimi nauczycielami matematyki nie istnial, to by nie bylo tej dyskusji, a matura z matmy nie bylaby zadnym problemem. A Eric nie trzepalby kaski..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakończę ten spór jednym zdaniem: Nie byłoby ani jednej książki, nie byłoby ani jednego papirusu, nie byłoby ani jednego obrazu, ani prądu, ani telefonu, ani internetu, ani Kaplicy Sekstyńskiej, ani tego małego państewka, gdyby 60 tysięcy lat temu nikomu nie znany pierwszy w świecie matematyk w jakiejś ponurej jaskini nie wynalazł KOŁA. :P Coś ty nie pójdę do szkoły uczyć... Chcę zająć się ulepszaniem oprogramowania dla integrowanych piezorezystancyjnych czujników ciśnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby 60 tysięcy lat temu nikomu nie znany pierwszy w świecie matematyk w jakiejś ponurej jaskini nie wynalazł KOŁA. :D:D trzeba chyba byc idiota zeby po takich kierunkach uczyc w szkole :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ! Ja tego nie robię na dla pieniędzy! tylko dla satysfakcji która płynie z szczerzenia wiedzy!!! hehehe... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×