Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Shekerezada 17

MATMY NIE MOŻNA SIĘ NAUCZYĆ W SZKOLE! Oni chcą podwyżek?! Za co się pytam?!

Polecane posty

pierdole te zalosne dyskusje belfrow i niebelfrow, odniose sie do slow autorki topiku:D otoz: w podstawowce i I kl. gim mialam dobrych nauczycieli matmy - wymagajacych, ale mozna bylo nawet w trakcie lekcji podejsc do tablicy i zapytac sie o dany przyklad i o co tam chodzi. Wtedy dawalam sobie rade sama. ale potem.. Potem zmieniiono nam nauczyciela. II i III kl. gim to byl smiech na sali - facet 27 lat mniej wiecej. Probowal zgrywac naszego kumpla, opowiadal durne dowcipy na lekcjach.. nam w to graj, bo nikt z nas prawie nie lubil matmy (poza kilkoma wyjatkami;)) a sprawdziany pisalismy w zasadzie wspolnie:D jak poszlam do ogolniaka to przezylam ciezki szok.. babka pytala z prac domowych, nic nie tlumaczyla - wprowadzala temat, omowila na jednym (!) przykladzie p oczym kazdy po kolei szedl do tablicy i rozwiazywal kolejne przyklady. Wiadomo, im wczesniejsze zadanie, tym bylo prosciej. Potem juz nie tak bardzo. Kiedy czegos nie rozumielismy i jej o tym mowilismy, to slyszelismy, ze mamy problem;) Po roku nam zmieniono nauczyciela i przyszedl taki sympatyczny facet, ktorzy wytlumaczyc owszem umial, ale nie przy liczebnosci 34. Super mu to tlumacznie materialu wychodzilo na konsultacjach, wtedy wszystko rozumialam bez problemu. CHociaz ogolnie, po latach moge powiedziec, ze "przeslizgnelam sie" sie z ta matematyka i niewiele z niej pamietam, to jednak na podstawie podstawowki i gim uwazam, ze baardzo wiele zalezy od tego, jaki nauczyciel matmy nas uczy. Bo to taka specyficzna dziedzina nauki, ze jak tego nie rozumiesz, to malo kiedy sam dojdziesz o co tam chodzi. Szczegolnie kiedy masz zaleglosci. A jesli sie nie jest pasjonatem matematyki, to wiadomo, ze chodzi tylko o to, by klasowke zaliczyc i juz do "tematu" wiecej nie wracac;) I mam w nosie, czy ktos mi powie, ze uwaza, ze jestem malo inteligentna, skoro sleczac popoludniami nad podrecznikiem z matmy, nie potrafilam wykoncypowac, skad ten wynik rownania i co zrobilam zle, ze wyszlo mi inaczej niz w odpowiedziach:O? Wspolczuje tym, ktorzy musza pisac mature z matmy obowiazkowo, bo na dzien dzisiejszy wiem, ze bym jej nie zdala. Po ogolniaku tez bym nie byla w stanie, musialabym brac KOREPETYCJE, nawet jesli ktos zaraz chlapnie, ze to taka moda:O coz, lubimy byc trendy.. a na powaznie. w I klasie LO gdyby nie korki to bym chyba pisala poprawke z matmy, bo z ta kobieta nie szlo wyrobic, a mocne glowy z matmy akurat sie nie kwapily do pomocy🖐️ wiem bo pytalam heh;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie w pierwszym zdaniu mojej wypowiedzi mialam na mysli te wzajemne obelgi, nie calosc dyskusji:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tam mam gdzieś
jeden rozumie matmę a drugi nie ! choćbyś mu tłumaczył 25 godzin na dobę ! proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, no przeciez ten kto nie moze sie nauczyc matmy, to tepa strzala i len smierdzacy.. np. wiii tak uwaza;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na moje szczęście
miałam genialnych matematyków, którym zależało :) No i przede wszystkim umieli przekazać wiedzę. I wiecie za co jeszcze ich lubiłam? To byli najbardziej fair nauczyciele w całej szkole!!!!!! Nie stawiali ocen w zależności od swego humoru czy sympatii czy antypatii do danego ucznia! I zwłaszcza za to mój respekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, Pani Kingo.. po prostu tak uważam, cieszę się, że są osoby, które mają podobne poglądy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Cenię ludzi, którzy potrafią się wysłowić, coś napisać ze smakiem. Niestety to forum w większości kultury nie uczy :/ Szkoła... Mhm... Nie ukrywajmy, że naprawdę pozostało niewielu nauczycieli z powołania... Większość nauczycieli (przynajmniej moich) dostawała drgawek na samą myśl, że musieliby zostać pół godziny po lekcjach za darmo :/ To jest prawdziwy upadek szkolnictwa- nauczyciele, którzy nie powinni nimi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze, ze znam osobe, ktora jak ja przeklinala matme caly ogolniak, potem poszla na studia, liznela troche matmy (na studiach humanistycznych) i zaczela sie wymadrzac, ze matma powinna byc dla wszystkich na maturze obowiazkowa, bo uczy logicznego myslenia.:O coz, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia poza tym.. ja znam wiele "nog" z matmy, ktore mysla bardzo logicznie moim zdaniem. zreszta nie tylko moim.. podsumowujac: oby w polskich szkolach bylo jak najwiecej dobrych nauczycieli z matematyki, bo nie wiem jak bedzie wygladala matura z tejze..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm.Cos w tym jest Bardzo Miła Pani Kingo, niektore wypowiedzi czasem nie traca zbyt wysokim poziomiem.. a jesli chodzi o nauczycieli:) to fakt, coraz mniej takich z powolania, ale ja jeszcze mialam szczescie spotkac kilku takich, dzieki temu jeszcze jak mysle o szkole (dla mnie czasy juz sprzed paru lat) to ciagle mam dosc cieple wspomnienia, za co im dziekuje wlasnie;) nie mowie o tych, ktorzy mi odebrali chec do nauki swojego przedmiotu swoim antypatycznym sposobem bycia:P nawet na studiach mam pania mgr ktora ziewa na zajeciach z nami;) to taki przyklad. a wiem, ze sa gorsze przypadki. na mnie uwziela sie wlasnie np. ta matematyczka w I kl. ogolniaka, ale jakos sobie poradzilam. DZIEKI KOREPETYCJOM:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to się mówi- głodny sytego nigdy nie zrozumie :) Jestem humanistką, przedmioty ścisłe sprawiają mi dużo problemów, uważam, że matura z matematyki nie powinna być obowiązkowa. Co mają zrobić ci, którzy z matematyki kompletnie nic nie umieją, ale za to wiodą prym w przedmiotach humanistycznych? Zastrzelić się? Nie przesadzajmy. Logiczne myśleć można i bez matematyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby chociaz ta podstawowa matura z matmy byla jakas trudna :o niestety, ale teraz matura z matmy to nic- a podstawic do wzrou to nie takie trudne raczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fotuniu, ja jeszcze jestem w trakcie nauki w liceum. Bardzo jest mi źle ze świadomością, że muszę brać od rodziców pieniądze na korepetycje z przedmiotu, który absolutnie mnie nie interesuje i nie wiążę z nim żadnej przyszłości :/ Mam dwie godziny w tygodniu tych prywatnych lekcji, płacę 40 zł za godzinę zegarową. Jest to jakiś wydatek :/ Mam żal do siebie, że nie mogę nic zrozumieć po lekcjach w szkole, ale cóż poradzić? Podzielam zdanie Autorki tematu. Nie należą się im żadne podwyżki. Przynajmniej 95 % nauczycieli. Ja mam tylko dwie nauczycielki z powołania- prof. od jęz. polskiego, biologii i bardzo dobrą historyczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sie sklada, ze tu kiedys byla podobna dyskusja n/t humanisci kontra scislowcy:P i oczywiscie ci drudzy probowali udowodnic, ze maja dokladnie takie same nieraz problemy z polskim (a to przeciez wiodacy przedmiot na maturze) jak ci humanisci nieraz z matma:P a mimo to pisac ja musza, wiec dlatego matma tez powinna byc obowiazkowa. ja jednak kolejny raz (bo i wtedy sie wypwoeidzialam) POWTORZE: jest zasadnicza roznica miedzy przygotowywaniem sie do matury z polskiego i z matematyki. Bo do zycia tak naprawde nam zwyklym ludziom nie potrzeba tangensow i cotangensow, a nie wyobrazam sobie mgr matematyki czy innych tym podobnych przedmiotow, ktory porzadnie wyslowic sie nie potrafi i myli Slowackiego z Mickiewiczem.. i nie chodzi mi juz tutaj o roznice w ich tworczosci, ale same postacie:P a i takie rzeczy maja miejsce (nasz polonista nieraz czytywal nam takie smaczki po prpbnych maturach, ktore sprawdzal):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wierze Ci Kinga, mi tez zawsze bylo szkoda takiej kasy, ale powiem Ci, ze duzo placisz, ja placilam 25/h zeg. Matura podstawowa? podstawianie do wzoru? To po co z tego matura, skoro tylko podstawianie do wzoru? Matura z matematyki powinna byc wolnym wyborem, po co osoba, ktora sie przygotowuje do studiow wybitnie humanistycznych ma uczyc sie jeszcze wzorow matematycznych?! i tak program nauki w liceach i innych szkolach srednich jest przeladowany! PRZELADOWANY! w dodatku wieel zalezy od widzimisie nauczyciela, ja bedac na profili humanistycznym musialam realizowac pdorecznik rozszerzony z geografii bo nauczycielka miala taki kaprys, no luuudzie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o podwyzki, to pewne powinny byc, bo nie mozna wszystkich nauczycieli wkladac do jednego worka, poza tym podwyzki powinny byc ogolnie dla wszystkich pracujacych, bo zobaczcie co sie dzieje z cenami kraju, ciagle wszystko idzie w gore:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
program przeladowany? a to ciekawe bo ja wiem ze programu jest teraz mniej niz kilka lat temu:o hm, ja np nie uwazam ze potrzebuje znac tworczosc mickiewicza i slowackiego studiujac robotyke:o (co oczywiscie nei oznacza, ze nei znam) poza tym jak ktos ma problmy z podstawieniem do wzoru to moze nie powinnien miec matury? a jesli jest to proste, to czemu wszyscy tak sie obawiaja matmy na maturze? btw czasami mam wrazenie ze ludzie wmawaiaja sobie, ze matma i fizyka to takie trudne przedmioty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa, Ellinka, po co Ci wiedziec, kim byl Slowacki i Mickiewicz, w ogole wszelka wiedza z polskiego jest niepotrzebna.. Matura z polskiego na podsatwie jest nie do porownania do matury podstawowej z matmy. DO polskiego w zasadzie nie trzeba sie nawet specjalnie przygotowywac, jesl sie nawte czytalo same STRESZCZENIA! to podstawe sie zda, bo tematy sa proste, a test rozwiazac mozna, klucz nie jest tak glupi jak ten z rozszerzenia... wiem bo z roznymi poziomami mialam do czynienia. Natomiast matma na maturze to rosyjska ruletka. Raz podstawa jest prosta jak bulka z maslem, a raz sa takie zadania.. Widzialam niejeden arkusz i nikt mi nie wmowi ze to tylko podstawianie do wzorow:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ii pewnie.. po co komus matura ,skoro nie umie matmy.. ja nie zdawalam matmy i dziekuje Bogu, ze nie musialam, bo wiem ze bym albo nie zdala albo ledwo ledwo.. ii z matma.. akurat tak sie sklada ze w mojej humanistycznej klasie bylo wiele osob ktore wolaly matme niz polski, a mimo to matura z polskiego nie byla dla nich zadnym problemem, odwalili podstawe, a bardziej sie skupili na matematyce np. Fizyka i matematyka trudnymi przedmiotami? Byc moze nie, ale dopoki bedzie w PL brakowac dobrych nauczycieli tych przedmiotow, dopoty ludzie beda na to narzekac. Bo jak ktos tego dobrze nie wytlumaczy, to samemu jest czesto niemozliwoscia sie tego nauczyc. Potrzebna jest pomoc! A polski przerobic od nowa kazdy sam w domu moze, bo to taka trudnosc przejrzec podrecznik, zeszyty przed matura??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ja powiedzialam ze to jest niepotrzebne? zrobilam porownanie takie jak ty ...a wiedze z polskiego (przynajmniej ta podstawowa) mam calkiem dobra (i nie po streszczeniach i opracowaniach:o) a to ze matma bedzie na maturze to byl najlepszy pomysl w oswiacie w ciagu ost kilku lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo Miła Pani Kinga>>>>>>>aa no widzisz, to moze dlatego te 40 zika? kiedys z ciekawosci przegladalam ceny korkow, to faktycznie w Warszawie czy innych wiekszych miastach koszty byly wieksze. Ja jestem z północy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jęz. polski- wysłowić się każdy powinien umieć. Szczerze mówiąc, myślę, że pods. język polski na maturze to dobry pomysł, ale na maturze podstawowej z polskiego 70 % to moim zdaniem powinna być umiejętność wysławiania się, a 30 % to literatura, najprostsza, najabardziej znana, podstawowe zagadnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellinka > a ja dalej powtorze: dopoki nie bedzie dobrych nauczycieli z przedmiotow scislych, dopoty beda sie pojawialy wlasnie takie glosy jak moj, Autorki topiku czy Bardzo Milej Pani Kingi. Zauwaz ze jakos nikt sie nie burzy ze musi zdawac egzamin dojrzalosci z polskiego.. z polskiego tez sie zdarzaja zli nauczyciele, ale tu sam uczen jest w stanie nadrobic zaleglosci, bo co przeczyta, to jego wiedza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biorę 35 za 2 h i moi maturzyści zdają maturę najlepiej w szkołach :P mi się podoba że nauczyciele nie uczą bo ja na tym zarabiam :P Tak poza tym to jest święta racja! Przychodzi synek z 3 klasy o prafilu mat-fiz!!! i nie umie rozwiązać równania trygonometrycznego. Normalnie mam ochotę się przejść do tej baby i jej przyłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie brałam korepetycji z matmy, a w liceum najnizsza moja ocena z matmy to 4.. przewaznie 5 miałam.. nie mam zdolnosci matematycznych TYLKO UWAŻAM NA LEKCJI! a nie myśle o Bóg wie czym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilly rose.. > widocznie mialas dobrego nauczyciela:) ja mialam szczescie tylko do kilku.to ze ktos nie rozumie czegos z matmy, nie znaczy, ze mysli o niebieskich migdalach na lekcji, ale tego juz chyba tlumaczyc nie musze. NIE TYLKO TY lilly rose UWAZASZ NA LEKCJI:P tak sie sklada, ze z matmy tez mialam 4:P i co z tego.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy matma byla na maturze- i tez nikt nie robil z tego halo:o i wlasnie przejrzalam mature z tego roku- jak ktos nie potrafi zdobyc marnych 15 pkt z czegos takiego to zwyczajnie jest glupi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eric Cartman.. > a ja sie ciesze z ludzie nie lubia swoich nauczycieli z niemieckiego.. badz tez maja ich kiepskich :O na tej samej zasadzie:D 🖐️.. pozostaje Ci sie tylko cieszyc, ze teraz to juz niedlugo bedziesz mogl zalozyc dzialalnosc gospodarcza;P bo klientow pewnie bez liku bedziesz mial:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×