Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Shila właśnie podejrzałam twoją fotkę. Ślicznie :) Nie mogę uwierzyć, że macie już tak cieplutko, muszę przy okazji spytać mojej maminy jak tam wygląda pogoda w Poznaniu. Ja to jak na razie tej wiosny tylko 2 razy założyłam rybaczki :) Udanej majówki Shila - tylko pozazdrościć takich planów🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza22
Primach sciskam Cie mocno i synusia drapie w noge. Powiedz kochana masz moze gdzies blisko rodzicow albo jakas rodzine?Mozesz zadzwonic po kogos zeby z Toba posiedzial, wypral ubranka itd? Jak nie to wrzuc choc kilka do pralki i pisz tutaj, zawsze ktoras z nas chociaz internetowo z Toba pobedzie:-****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu P ja przy pierwszym dziecku prałam wszystko razem w Vizirze i Niki nie miał alergi... Ale teraz jakos boje sie ryzykowac i moze potem zmienie proszek, na poczatku wypiore w proszku dla dzieci. Choc na wizirze jest znaczek ze jest przyjazny dla skory dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shila jak ślicznie wiosennie!!!!! A brzusio pokaźny, no ale ostatnie zdjęcie jakie wklejałaś to było z 19 tc więc różnica musi być!!! Ale Ci zazdroszczę tej majówki:) Ja właśnie po ponad 2 godz. spacerku, trzeba było w końcu rozliczyć się z fiskusem:( Ale spotkałam po drodze wiele osób!!! Tym razem mój brzuch dla wszystkich wydaje się mały. Oj jedni mówią tak drudzy tak. Wczoraj w pracy też każdy mówił że mam bardzo mały brzuch jak na ten tydz. ciąży, a sąsiadka spotkana w windzie stwierdziła że chyba moje dziecko jest ogromne bo taki wielki ten brzuch!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shila super wygladac. Dziewczyny jak wy to robicie ze tak promieniejecie? Ja czuje sie bardzo brzyudko juz. Super masz ta sukienke shila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu ja też się zastanawiałam czy prać razem czy osobno i w jakim proszku, czy może właśnie w sensitiv. No ale stwierdziłam że przynajmniej te pierwsze wypiore w proszku dla dzieci (Lovela) i osobno, a później to będę prała normalnie w Persil Sensitiv i razem z naszymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu P, odnośnie tego prania.... ja się zastanawiam czy w ogóle prać rzeczy, które zakupiłam (nie mam wszystkiego bo termin mam na 30. 06 wiec mam jeszcze czas. Zastanawiam się bo przecież te rzeczy są nowe, a zamiast prania biorę pod uwagę płukanie tych ubranek w płynie przeznaczonym dla dzieci, chodzi o to by nie uczuliło, i takie płukanie zrobi spokojnie pralka, a jak ktoś zamierza prać to z tego co wiem to chyba wszystkie automaty mają opcję pranie delikatne. Co do pomieszania kolorów to trzeba uważać, zresztą tak, jak z naszymi ubraniami. Carmen rożek to najlepiej na programie delikatne i bez wirowania - tak jak sie pierze firanki, choć ja zamierzam rożek przepłukać w misce, nie wkładając do automatu, bo jakby się coś popsuło, to chyba byłabym bardzo zła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolorowy motylku ja właśnie teraz dostałam skierowanie na kwas moczowy, lekarz podejrzewa zatrucie, zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pimach, trzymaj się dzielnie dla Antosia. Pamiętaj, Ty i Maluszek jesteście najważniejsi, reszta na pewno się ułoży. Jest ciężko, ale to minie. Cały czas jest ktoś, kto kocha Cię bezgranicznie i jest od Ciebie całkowicie zależny. Myśl teraz o dziecku, na nim się skup. Ściskam mocno. Anaconda, AniaP- ulżyło mi, ze nie tylko ja jestem obolała w dziwnych miejscach. Też tak mam z tym nieszczęsnym chodzeniem. Lezę, jakbym miała lat co najmniej osiemdziesiąt, bo kłuje mnie w dole brzucha... :( Ja już tak naprawdę mam dość ciąży.... Dziewczyny pisały, ze ruchów będzie im brakować, mi chyba nie do końca, bo ostatnio każdy ruch malucha odbija się na moich wnętrznościach.... Brzuch mi w ogóle nie rośnie, 98cm ma, więc nawet 100 nie przekroczył, a dzidzia duża.... Kolorowymotylek- pracowałam kiedyś w firmie odzieżowej i naprawdę mimo że rzeczy są nowe, to czasem są w takich warunkach trzymane, że szkoda gadać.... Ja nawet jak sobie coś kupię, to najpierw to piorę. Ja piorę wszystko, ale nie przesadzam z gotowaniem, czy podwójnym praniem. Wózka, fotelika, materaca nie piorę. Rożek wyprałam. Położna na zajęciach mówiła o gotowaniu i podwójnym płukaniu potem prasowaniu, co dla mnie osobiście jest przegięciem. Piorę w dzidziusiu, mam też lovelę. Mam płyn do płukania i tez go używałam, jak coś uczuli, będę jeszcze raz prać eliminując najpierw płyn, potem ewentualnie zmieniając proszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz ewcisko mój chyba nie podejrzewał bo nawet nie dał mi skierowania na mocz, zrobiłam go sama, wprawdzie białko nie wyszło, ale jak mu pokazałam wynik i powiedziałam, że boje się czy to nie zatrucie ciążowe to wtedy kazał mi jeszcze zrobić kwas moczowy, prawde mówiąc jeszcze nie robiłam, bo skoro mam glukoze robić w 32 to pomyślałam że wtedy zrobie ten kwas, ale... teraz zastanawiam się nad tym głęboko i chyba jutro polece z rana z tym moczem do zbadania, bo jakby co mi wyszło nie daj Boże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcisko, Kolorowy Moylku trzymm kciuki zebyscie nie mialy tego zatrucia ciazowego! Fasolkowa Mamo jak pralas ten rozek? i jak suszylas? Nic sie nie znieksztalcilo wpraniu? Ja wozek musze wyprac, bo mam go od kolezanki (za 100 zl mam wozek!=) I musze wyciagnac łóżeczko ze strychy i umych ladnie.I przede wszytskim pokoj wysprzatc porzadnie - chyba to bedzie najgorsze. Ide sie przygotowywac do lekarza... Ciekawe co u mojego dziciaczka kochanego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen- nic się z nim nie stało, wyprałam w pralce. Mój rożek mam matę kokosową wkładaną w kieszonkę. Wyjęłam matę,rozłożyłam go ( mój to taki wielki kwadrat materiału jak kołderka) i do pralki. Ma też małą poduszeczkę, to ją też wyprałam, a co! Potem z prasowaniem już pikuś. Nie znoszę prasowania, więc nie jest to fachowo zrobione, ale najważniejsze, żeby ewentualne zarazki były zabite, estetyka mniej się liczy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolorowymotylku - to wisnia:P:P tuncia - ja tez juz sie czuje okropna, gruba i wogole fuj:( No w Szczecinie piekna wiosna:) Codziennie tak ok 25st i sloneczko:) Ja zastanawiam sie nad praniem poprostu w vizir lub persil sensitive - moja siostra tak zrobila, mala uczulenia nie miala, a pozniej nie bylo problemu przejsc na zwykly proszek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
Zgadnijcie co ja dizisaj zjadlam na snaidanie? Nalesniki:) takiej mi ochoty narobilyscie ze musialam:) Pimach - musisz sie jakos trzymac… domyslam sie, ze nie jest latwo i wszytskie rady typu dla dziecka moga w ogole nie dzialac… moze nic nie dzialac prawda? Ale wazne jest jednak, zebys jak najbardziej zajela sobie glowe i nie myslala o tym co sie zdarzylo tzn zeby w miare mozliwosci to myslenie obciac do minimum. Wiec dziewczyny idelanie Ci radza – sprobuj zajac sie organizowaniem wyprawki dla Antka. Spedzaj jak najwiecj czasu wsrod ludzi i polecam jakas ksiazke filozoficzna… pewnie teraz im lzejsza tym lepsza… czytalas moze Swiat Zofii? wiec staraj sie motywowac... Duniu - pamietam, ze jak jakis czas temu sprawdzalam na tej stronie to tez Aveeno (niektore) i California baby jakos ze znanych wysuwaly sie na przod. jeszcze Angel Baby, ale z tej firmy mam jakis balsam ciazowy i nie polecam mimo ze naturalny to bardzo mocno perfumowany… a zapachy to jeden z najmocniejszych uczulaczy, wiec jak juz to bezzapachowe. California Baby chyba w babies r us nie ma, ale za to widzialam w buy buy baby. Plyn do prania chyba tez jakis bezzapacjpwy kupie… wlasnie testuje jeden z whole foods ale ma zbyt intensywny zapach lavendy, wiec do zmiany Annnnnnna - ja mam problemy ze spaniem przez cala ciaze:( najgorzej bylo na poczatku, pozniej w miare, teraz roznie bywa… wiec wiem jak to moze oddzialywac fizycznie i psychicznie. Najgorsze jest ciagle patrznie na zegarek poniewaz czlowiek jeszcze bardziej zaczyna sie denerwowac i wtedy juz po spaniu… wiec radze nie spogladac lub jesli mozesz w ogole wyniesc z sypialni zegarek Kolorowy motylku - zazdrszcze Ci tego spania Ja tez mam bardzo ok tesciowa, nigdy w nic nie miesza sie i moja mama tak samo wiec na tym polu spokoj… pewnie jakby tesc blizej mieszkal to bardziej by sie mieszal niz tesciowa… a tak mam spokoj , sa i dobre strony mieszkania daleko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobitki;-) annnnna, Ania P ja też mam problemy ze snem, tez sie budzę, mimo, że z natury jestm spiochem, czasem o 4 rano wydaje mi się, że jestm już ywspana i moge wstawać;-)chyba nasze organizmy przyzwyczajają sie do nocnego wtsawania do dzidzi;-) Faskolkowa mamo, moj brzuszek też stanął w miejscu, co prawda mam 110 cm, ale to spowodowane pewnie tym, ze jestem od Ciebie grubsza, pewnie nam niedługo wywali jak się dzidzie jeszcze powiększą;-) śmiaąłm się z tych naleśnikjów, bo ja dziś też mam na obiad, coprawda nie wiem czy mam na nie ochotę, ale idę na łatwizne bo nie chce mi sie obiadu innego wymyslac;-) Tak czytam o tych waszych rożkach i się zastanawiam , ze chyba też powinnam kupić...jakoś mi się wydawqło, ze czerwiec to za ciepło na rożek i kupiłam taki otulacz z flanelki, ale chyba tez dokupię skoro Wy tak licznie je posiadacie. Ja juz mam wszytsko opropcz wóżka i łóżeczka, ale z tym poczekam na sam koniec, dziś przyszła paczka z kolorowymi pieluszkami, ręczniczkami i wogóle;-) w następnym tyg. zabieram sie za pranie. Kupiłam proszek i mleczko Lovela i płatki Dzidziuś, no i chyba torbę do szpitala zaczne pakować, już też mam wszytsko, a te podkałdy poporodowe jak zobaczyłam to szok, jak książka telefoniczna, takie wielkie.... Ja ostatnio miałam cieżki dzionek, dziziuś kopał słabo i strasznie twardniał mi brzuch(po raz pierwszy) i tak się wystraszyłam, ze coś się dzieje, ryczałam non stop. ale potem zaczął fikać wiec mi przeszło, chyba juz mu rzeczywiście ciasno w tym brzuchu i nie ma siły kopać tak jak wcześniejk, teraz się przeciąga głównie i wystawia rózne częsci ciałka, a to dupinke a to rączkę...;-);-) fajowe uczucie, jeszcze niedługo i bedziemy tulić nasze maleństwa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny widze ze zycie idzie do przodu:) Bo jak ja prałam Nikodemka rzeczy w tym samym proszku co nasze rzeczy to wiele krytyki ze strony roznych mam mnie spotkało. A Niki nie był i nie jest na nic uczulony wiec po co miałam prac w specjalnym proszku. A powiem wam ze te dzieciece proszki mnie wkurzaja zapachem, sa za bardzo intensywne, no i własnie ten Jelp to chyba jedyny co mnie nie wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie jestem za bardzo w temacie, mozecie mi napisa dlaczego badaliscie kwas moczowy? I dlaczego macie podejrzenia zatrucia ciazowego/ Nie umiem tego znalezc co wczesniej pisałycie... Miałyscie jakies dziwne objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, potrzebuję porady. Ja mam problem, czy nie mam za mało ciuszków ciepłych. Zakładam, ze przecież to będzie lato, więc ciepło, ale... Dziś jest gorąco, ponad 20 stopni, ja poginam w krótkich gatkach, a w sklepie była mama z maleństwem ok.2-3 tygodniowym i to dziecko było w grubym kombinezonie ortalionowym i jeszcze czymś okryte. Przeraziłam się, bo może ja źle oceniam pogodę i ubieranie maluchów...... Dla mnie ten strój był zimowy, ale może tak trzeba.... Położna mówiła, że dziecko ma być ubrane o jedna warstwę cieplej niż my.. Doświadczone, co możecie o tym powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolkowa, ja swoich jeszcze nie mam ale opiekowalam sie cudzymi i na taki gorac to dzieciaczek wróci do domku z jedną wielką potówką! masz madrą położną, bo lepiej jak dzieck jest chłodniej niż przegrzac malucha, jedna warstwa wiecej bo lezy i sie nie rusza, jak bedzie bardziej aktywne to nawet nie jedną wiecej a tak jak my jestesmy ubrani. Ja mam na czerwiec z ciepłych ciuszków: ortalionowy dresik (na deszcze bo tu ciagle pada), 1 dres, 2 bluzy, 1 bluze podwójną ala kurteczka i kilka par spodenek i tak mi sie wydaje ze to za duzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolkowa mamo, ta pani chyba ostro przegieła ...w kombinezonie w taki upał, jeju wspólczuję tez dzidzi, przecież się zapoci;-(?? Moja siostra, która wychowała dwoje dzieci i jest pielęgniarką i po studiach związanych z medycyną też mówi, że jedna warstwe wiecj niż dla dorosłego...zresztą myslę, że docelowo same zobaczymy czy dzidzia się nie przegrewa lub czy nie jest jej za zimno...ja mam kilka par spodenek dresowych, ze dwie grubsze reszte cieniutkie ale tez w różnych rozmiarach, więc nie że na już i ze 4 bluzy z długim rękawem o różnej grubości. Wydaje mi się, że do sierpnia to raczej więcej nie będzie potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza22
zakaz pisania o nalesnikach; omal nie kupilam sera bialego w polskim sklepie bo stwierdzilam ze moze nalesniki...zwyciezylam i odeszlam szybkim krokiem:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naleśniki królują:) U mnie nie ale u większoci z was:) Ja może jutro zrobiE:) Ja miałam dzisiaj botwinkową:) Też dobra:) Ale ją zrobił mój tato. :) Tuncia lekarz podejrzewa u mnie zatrucie, bo mam opuchnięte nogi, wysokie ciśnienie (na wizycie) i białko w moczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha kasza widze ze masz to co ja jak wchodze do polskiego to bym pół wykupiła, a ja diety c.d. i dzis moge jesc tylko do 19:30 buuuu jak ja wytrzymam skoro ssanie włacza mie sie po 20 i wtedy jem, jem, jem, jem..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naleśniki królują:) U mnie nie ale u większoci z was:) Ja może jutro zrobiE:) Ja miałam dzisiaj botwinkową:) Też dobra:) Ale ją zrobił mój tato. :) Tuncia lekarz podejrzewa u mnie zatrucie, bo mam opuchnięte nogi, wysokie ciśnienie (na wizycie) i białko w moczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tunciu, mi końcem marca podpuchły nogi na podbiciu, tak, że w moich dotychczasowych wówczas butach zrobiło się trochę ciaśniej, powiedziałam gin na marcowej wizycie o tym, a on zapytał czy mocz mi się pieni i czy puchną mi oprócz ego palce i buzia, ale ja wówczas miałam problem tylko z tym podbiciem, a gin kazał to zostawić. Z czasem zaczelam sie zastanawiac czy to aby nie zatrucie ciążowe. I gdzieś w necie znalazłam informację że zatrucie ciążowe można zdiagnozować badajac mocz - czy nie ma białkomoczu czyli białka w moczu. Z tego też powodu na własną rękę zrobiłam badania moczu - podtsawowe i jak poszłam na wizyte 20 kwietnia to pokazałam mu te wyniki. Wcześniej zaczelam zazywać urosept na bakterie bo już kiedyś mi kazał. Na wydruku z wyników badań pisało m.in. : białko: nieobecne; leukocyty: 2-3-4 w polu widzenia; erytrocyty: świeże pojedyncze w preparaciei standardowo dość liczne bakterie. No i na tej ostatniej wizycie powiedziałam ginowi, że bałam sie czy nie mam zatrucia ciążowego, że ta opuchlizna na podbiciu nóg - zwłaszcza lewej nie schodzi nawet po odpoczynku, że mocz mi się nie pieni, twarz raczej nie puchnie (przynajmniej nie zauważyłam) i palce specjalnie też, ciśnienie mam w normie choć u niego na badaniach na początku ciązy miałam tendencje do wysokiego 130/90. No i on dał mi skierowanie na kwas moczowy, ale nie powiedział, że podejrzewa zatrucie, myślę, że kazał je zrobić tak na wszelki wypadek. a to opuchnięcie to mi nadal nie schodzi, ale niczym tego nie smaruje, nie jest jakieś ogromne ale jednak. Zresztą lekarz jakby miał się wyznać to miałby ciężko, bo w moich nogach już przed ciążą i odkd wogóle pamiętam ciężko było dosttrzec kostkę :( ale cóż, taki mój krzyżyk od Pana Boga. Mam tylko nadzieję, że moja Julcia nie odziedziczy budowy ciała po mnie, bo byłoby mi strasznie przykro wiedząc, co ją czeka... ale to już inna bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatrucie ciążowe Zatrucie ciążowe jest powikłaniem drugiej połowy ciąży, a zwłaszcza jej ostatniego miesiąca, głównie u pierwiastek. Do jego głównych klasycznych objawów należą obrzęki, zaburzenia widzenia, nadciśnienie tętnicze, białkomocz. Zatrucie ciążowe przebiega w dwóch etapach: 1. Stan przedrzucawkowy - oznacza rozwój nadciśnienia tętniczego z białkomoczem, obrzękami lub tylko ostatnimi dwoma objawami. Objawy: Nadciśnienie tętnicze (niebezpieczne jest ciśnienie od 140/90 mmHg wzwyż). Białkomocz (zbyt duża obecność białka w moczu, niebezpieczny poziom to powyżej 0,5 g/l białka w moczu). Obrzęki. U kobiet ciężarnych tzw. puchnięcie nóg nie jest patologią, jeśli ustępuje po nocnym wypoczynku. Niepokojące są obrzęki uogólnione, są obecne rano, po przespanej nocy i oprócz kończyn dolnych obejmują kończyny górne, twarz, brzuch. 2. Rzucawka - zespół objawów stanu przedrzucawkowego połączony z napadami drgawek Objawy świadczące o zbliżającej się rzucawce: silne bóle głowy, zawroty głowy, ogólny niepokój, zaburzenia świadomości zaburzenia widzenia: mroczki przed oczyma, upośledzenie widzenia, widzenie za mgłą, podwójne widzenie objawy ze strony żołądka: nudności, bóle żołądka, wymioty Im szybciej gestoza zostanie wykryta, tym łatwiej ją leczyć. Dlatego tak ważne są comiesięczne wizyty u lekarza, przeprowadzanie badań laboratoryjnych, ważenie się i mierzenie ciśnienia. Ciężarna u której podejrzewa się zatrucie ciążowe jest kierowana do szpitala, gdzie przeprowadza się dokładne badania. Zaleca się bezwzględne leżenie. Po podaniu leków stan chorej poprawia się zazwyczaj po kilku dniach i najczęściej wraca ona do domu. Jeśli ciśnienie nadal jest wysokie a stan ciężarnej nie poprawia się, musi ona pozostać w szpitalu. Gdy ciąża jest zaawansowana, najczęściej zaleca się jej wcześniejsze zakończenie za pomocą cięcia cesarskiego. Przed zatruciem ciążowym można się bronić, stosując specjalną dietę niskosodową (ograniczenie spożycia soli zapobiega nadciśnieniu) i wysokobiałkową (uzupełnia niedobory). Źródłem białka są wszystkie sery, fasola, groch (odpowiednio dobrane przyprawy, np. majeranek, zapobiegają wzdęciom), chude mięso. Wszelkie produkty stabilizowane (konserwy) dodatkowo zatruwają organizm i niekorzystnie wpływają na pracę nerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×