Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Moj Mały nadal sra za przeproszeniem jak najety wrrrrrr, jak tak dalej pojdzie to znowu do doktora Monik ja tez Ci powiem ze moj Maly to z glowka nie daje rady do gory jak za raczki bierzemy, na brzuszku nienawidzi lezec wiec....tez sie jeszcze nie przekreca ani z brzuszka na plecy ani z plecow na brzuszek. Tyle dobrze ze glowke sam trzyma jak sobie siedzi u mnie na kolankach, ale to dopiero od tygodnia...Tak więc widzisz, ze nie ma co sie stresowac i trzeba spokojnie poczekac.....Trzymamy kciukasy za Was!!!!!! Bedzie dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia "kikować fitkami" hahahha niezłe :D Duniu, Mamo E musicie mieć niezły ubaw jak córcie tak zaczną opowiadać w swoim łączonym języku. Mamo E spojrzałam na twojego M, niezłe ciacho, typ urody w moim guście ;) Przedwczoraj jak nitkowałam zęby to odpadł mi kawałek górnej dwójki :( Obdzwoniłam dentystów i kurcze wszyscy na urlopach lub terminy na przyszły tydzień. Byłam w polskiej przychodni to zrobili mi darmowy przegląd - naprawa ząbka 70f, a za moje 2 zepsute ósemki mam się zabrać jak najszybciej.Na razie nie boli to czekam do wtorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen___ no to was dopadlo :-o Mam nadzieje, ze szybko przejdzie ten wirus i sprawa kupowa sie unormuje 🌼 Monik____ dobrze, ze wytlumaczylas mi to "przesuniecie", bo podejrzewalam, ze odnosi sie to do jakiejs wady postawy. Ale z tym spotykam sie po raz pierwszy. A terminy badan w przychodniach w Pl sa koszmarne, to fakt. To juz chyba wole tutejszy system - place zawsze, chocby czesc kosztow badan, ale nigdy tyle nie czekam. Najdluzej chyba co przyszlo mi czekac to cos ok. 10 dni na mammografie i usg piersi 2 lata temu. Ale to byl moj wybor, bo wolalam pojsc tego dnia, kiedy na miejscu w przychodni byl lekarz radiolog i od razu znalam diagnoze. Masz racje, ci ktorych nie stac na prywatne wizyty maja kiepsko. Wiec jak najwiecej zdrowka dla wszystkich i wszedzie 🌼 U Jaski kupy sa w miare regularnie. Takze nie pomoge z tym zatwardzeniem, ale teorie co do karmieni piersia sa dwie b. skrajne; jedna mowi, ze moze byc i co karmienie kupka, a druga - ze moze nie byc i do 3-4 dni. Takze bardzo jasne i klarowne, nie? :-O Ja z rozszerzeniem dity Jaska poczekam az maly skonczy 4 mies, tym bardziej, ze teraz ma te brzuchowe przeboje. Tak jak z Hanka. Tyle, ze my bedziemy zaczynac od gruszki, przez tydzien zwiekszajac dawke, a potem kolejny tydzien pewnie groszek zielony lub fasolka, Kolejny tydzien - kolejny owoc itp itd. Poki co Jasiek z coraz wiekszym zainteresowaniem przyglada sie mi jak cos przy nim jem. Jeszcze paszcza nie mlaska do wtory, ale czasmi ma wyraznie ochote :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwki dziewczyny! Duniu - malucha nie musze, poniewaz maluch odziwo nie ma… na tyle wczesnie przeszlam na sciagnei ze jest ok..mial chyba dawno temu.. mzona bylo poznac po pupci..teraz na szczescie ok Monik - zamaist czopka powinnas sprobowac termometru wsadzic gdzies tak na okolo 2-2.5 cm. Termometr warto posmarowac wazelina. Troszke delikatnie w pupci powiercic I duze szanse ze Natalka zrobi kupke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik poczytaj tu http://www.babyboom.pl/forum/karmienie-piersia-f21/brak-kupki-u-maluszka-127/ i na razie ja bym nic nie robiła, mi pediatra powiedziała ze nawet do 10 dni to norma. Mój robi co 2-3 dni a czasem 3 na dzien (jak ja zjem np lody lub wypije coś mlecznego) Mamo E masz racje puki karmisz leki się nie nadają, zdrówka życzę 🌻.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik- co pediatra, to inna opinia. Ja wczoraj tez wypytałam się o parę rzeczy. Mowy nie było o poszerzaniu diety, ale może dlatego, że Kinga miała długo problemy z brzuszkiem. Pytałam się też o obroty dziecka, Kinga próbuje, ale jeszcze nie do końca się obraca. Pediatra powiedziała, ze to indywidualna sprawa i ze można się tym przejmować, jak dziecko będzie starsze. Teraz maluchy rozwijają się we własnym tempie. O tym podnoszeniu za rączki poczytałam dopiero w waszych postach, do głowy mi nie przyszło, żeby wcześniej coś takiego popróbować. Spróbowałam i Kindze głowa leci do tyłu. Pięknie podnosi cały tułów tylko leżąc na brzuszku. Na razie nie przejmuję się, za 6 tyg. kolejna wizyta, zobaczymy, jak rozwinie się do tego czasu. Ja się faszerowałam informacjami, co w danym mc dziecko powinno robić i myślałam, ze zbzikuję. Nagle okazało się, że moja robi za mało. Teraz odpuszczam sobie i liczę na własną intuicję. Głowa do góry, będzie dobrze! :) I zazdroszczę zaufanej opiekunki. Kurcze, ile bym dała, żeby mieć choć troszkę pewności, że będzie ok.... Dziś Kinia przespała 10 godzin w nocy! Troszkę za dużo, ale ona nie budziła się i moja czujność też gdzieś zniknęła. Z racji, że ładnie przybiera, pediatra nie kazała jej wybudzać, więc chyba wzięłam sobie to całkiem do serca i spałam jak zabita. Normalnie śpi po 7-8 godzin, ale te 10 to chyba przesada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo E to nie tak ze ja chce mala dokarmiac ale cos mi sie wydaje ze jednak moja produkcja nie wystarcza. Probowalam zwiekszyc za pomoca laktatora. Na poczatku bylo ok a teraz np mala zjadla, ja po jakiejs pol godz. odciagnelam ok 10ml, a za nastepne pol godz mala znowu chciala jesc. Zaczela mi sie tez czesciej budzic w nocy i zadne oszukiwanie smoczkiem nie wchodzi w gre. Np wczoraj po poludniu zjadla 50+130(formula) a ja odciagnelam tylko 150. No i jest problem kiedy chce wyjsc z domu a wiem ze nie bedzie warunkow do karmienia piersia albo ma zostac z tata. Wiec narazie mysle dawac jej formule tylko raz dziennie. Dziekuje za rady odnosnie SMA. Niestety zanim przeczytalam to juz kupilam. Na szczescie kupilam tylko male opakowanie gotowego mleczka, wiec nastepnym razem chyba kupie Aptamil. Niestety nie moglam wczoraj znalezc tego ze zlotym czyms. Byly tylko zwykle. Fasolkowa Mamo ja mam urlop do konca listopada. Mam jeszcze troche zaleglego wypoczynkowego wiec moze wezme w grudniu i trzeba bedzie wrocic do pracy. Poniewaz ja pracuje rowniez w sobote to zawsze mam wolny dzien na tygodniu. Wiec opieka tylko na 4 dni (tatus ma wolne sob i niedz). Nie chce jej dac do zlobka uwazam ze jest za mala. Wiec w gre wchodzi tylko opiekunka. Mam co prawda kolezanke ktora ma prace tylko do pazdziernika i zaproponowala ze jezeli nie znajdzie innej pracy to zaopiekuje sie mala. Na szczescie mam do niej zaufanie. Najlepsza bylaby moja mama ale jest w Polsce i nie moze tutaj na stale przyjechac. Tesciowa hmmm... to juz raczej ostatecznosc. Do niej raczej nie mam zaufania. Czas pokaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas przejsc mleczno - kupkowych ciag dalszy :-O Jasiek juz 3 dobe na zmienionym mleku, z brzuszkiem cos jakby nieco lepiej, ale dzis kupa zielona ciemna i nieco bardziej wodnista :-o Cholera, albo to jeszcze efekt przestawiania albo melko trzeba zmienic na zupelnie inna marke. No coz, poczekam jeszcze dzien, dwa i zobaczymy. Wrrrrr. Dziewczyny, jak czytam o waszych rozterkach zwiazanych z powrotem do pracy to serdecznie wam wspolczuje. Ja nie musze przez to przechodzic, ani teraz, ani jak sie urodzila Hania. Jestem tzw. pelnoetatowa mama i poki co mi wystarcza :-P Jak mnei ciagnie do ludzi to mam pare takich mam w okolicy, jakies imprezy i wszystko wraca do normy. A za praca szczegolnei nie tesknie, mimo, ze nie pracuje juz ponad 4 lata. Ale to chyba ze wzgledu na fakt, ze to wlasnie moja byla robota w glownej mierze przyczynila sie do mojej choroby (to zapalenie jelit to efekt dlugotrawalego stresu - cos widac jakos szczegolnei odporna nie jestem :-P). Powodzenia w szukaniu najlepszego rozwiazania opieki nad maluszkami 🌼 No i milego weekendu :-D Aha, Fasolkowa_____ jak ci Kinga spi w nocy 10 godzin to wszystko okej, znaczy ze tyle potrzebuje. Nie przejmuj sie tylko wysypiaj razem z nia i na zapas, bo wiesz jak to z dziecmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu - moj maluszek teraz przy problemach brzuszkowych na kilka dnijest tez na spcjalnej formule I jak na razie troche sluzu (ale ten juz zaczal byc na moim mleku) w kupce ale poz tym prawidlowa. Jak jest na mlekowej to moze warto sprobowac sojowa, lub innej firmy lub w ogole dla alergikow. wiec uzywamy teraz similac isomil advance soy formula i po jednym dniu jest lepiej i jakso na razie sprawdza sie... poza tym jest tez wersja ready to use:) jest tez silimlacu filoetow chyba - jakas hypoalergic czy co takiego i bez mleka i bez soji u nas troszk lepiej poodzena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny moja corka przemowila!!!! nie nie piszczala czy gugala jak zwykle. Ona 3 razy pod rzad powiedziala 'o cholera'!!!!Siedze z moja mucza bookujemy bilety do PL, mala u babci na rekach cos tam piszczy i nagle cicho 'ooo cholela' najpierw nie zrozumialam ale po chwili wyrazniej 'oo cholela' matka na mnie patrzy ja na matke i wtedy 3 razy glosno ' ooooo cholera!' ej normalnie tak zesmy sie z mucza usmialy jak nigdy. nie mam poijecia jak jej sie udalo 3 razy pod rzad na tym samym poziomie fonetycznym powtorzyc o cholera zeby to brzmialo jak trzeba:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MantraElle_____ no wlasnie chyba sprobuje simlac, bo jak dotad dwie formuly Enfamil i cos jest nie tak. Sluzu nie ma, ale kolor wybitnie nie taki jak byc powinien, szczegolnie dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik - u mojej nie ma kupki juz 5 dzien ! Jutro bedzie 6 ! Daj znac co pomoglo , bo ja nie chce za jakies radykalne srodki zabierac sie - narazie pije rumianek i zastanawiam sie czy nie dac i malej np jednej lyzeczki choc... A dzis maruda wlaczyla sie znowu :( I co dziwne placze, jak cos powie sie do niej to usmiecha sie a potem znowu placz :/ Teraz cale szczescie padla , ja pewnie niedlugo tez pojde w jej slady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik , Lusia.79 moja już od miesiąca robi kupkę raz na tydzień.Tzn nie robi sama tylko po tygodniu oczekiwania daje jej czopek glicerynowy, taki dla niemowląt.Martwi mnie to,byłam u pediatry i powiedziała że przy karmieniu piersią normalne jest to, że dziecko załatwia się raz na kilka dni i się nie przejmować.Taaaa jak się nie przejmować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i marudzenia byl cd. :( Obudzila sie i juz poplakiwala, to ja przebralam i szybko szykuje na karmienie - zazwyczaj karmie na lezaco to klade sie obok niej a ona w jeszcze wiekszy ryk, nawet ssac nie chciala - a piersi pelne :/ , usiadlam dalej ryczy, potem w koncu dossala sie, ale ssala krotko i znowu ryk. W miedzyczasie moj zrobil jej butle i chce ja jej wcisnac , a ona nic i ryczy - na siedzaco nie chciala, to polozylam ja i wyssala w koncu z butli 60ml ... I kompletnie juz nie wiem o co chodzi - w piersiach bylo mleko, a ona zachowywala sie jakby zapomniala jak ssie sie z piersi :( Ewidentnie tez byla glodna. Butle dzis dalam jej pierwszy raz, wczoraj ani razu - wiec niemozliwe jest aby odzywczaila sie od ciagniecia z cyca. Jak bedzie powtorka to chyba szlag mnie trafi. A kupy dalej nie ma !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik trzymam kciuki aby z córcią było wszystko dobrze. Moja Marta też specjalnie ruchowo się nie rozwija. Tzn nogami i rączkami macha jak szalona, ale się nie przewraca ani na brzuch ani na plecki, piąstki ma w większości zaciśnięte (dziś się z nią boksowałam bo przyjęła taką pozycję, że aż się o to prosiło) i nie lubi leżeć na brzuchu. Jedyne czym mnie zadziwia to, gdy np siedzę na łóżku w takiej pozycji półleżącej i mam Martę u siebie na brzuchu to ona bez pomocy siada do pionu i jest wtedy bardzo zadowolona no bo wszystko widzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik jeszcze odnośnie tego ćwiczenia, kolanko w kierunku łokcia tak po skosie - ja tak ćwiczę z Martą i ona to lubi, robimy też wymachy rączkami itp. Wszystko w ramach zabawy, delikatnie, tak długo jak jest rozluźniona. Jeśli nie ma już ochoty to się spina i wtedy kończymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a u nas kupa jest i to niestety nie jedna na dzien ale znowu 5!!!! Juz dzisiaj życzyłam Małemu zatwardzenia ale najwyraźniej czarownicą nie jestem bo nie zadziałało ;P No i zdecydowałam, że koniec z mlekiem z cyca. już wysiadam. Codzienne wieczorne pompowanie mnie juz wkurza, nawet juz odciski mam na kciukach ;P Moja dieta to lepie nie mowic z czego sie sklada, straciłam apetyt na wszytsko ale niestety nie na słodycze. Rozpaczliwie potrzebuję wszytskich owoców i warzyw!!!! Poza tym te problemy kupkowe małego...Cos mi sie wydaje, ze moj cyc tez mu nie pomaga w powrocie do zdrowia. Zapisuję wszytsko i jakoś tak sie dziwnie sklada, ze zauważyłam iż jeśli dostanie mojego mleka to nastepne kupki sa brazwo -zielono-żólte, a jesli jest przerwa od mojego i modyfikowane podawane to kupki zólte i lepiej wyglądaja, więc jutro nie dostanie nic mojego, zobaczymy co będzie! Kasza dobre to z ta cholera :D usmiałam sie !!!! Mój jest na etapie "aguuu' albo "najnnnn" :P Mantra no to ty tez masz niezłe przeboje! wspolczuje i zycze zeby wszytsko wrociło do normy!!! Duniu u Ciebie widzę też nieciekawie. czyżby sprawdzało się powiedzenie " małe dzieci mały problem, duże dzieci duży problem..." juz tak szybko??? eh oby jutro było lepiej, kupek taam gdzie ich nie ma, i tam gdzie jest ich zbyt duzo albo sa brzydkie, zeby sie "naprawiły"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza wygląda na to, że Marianka na coś się wkurzyła i przeklina pod nosem ;) Carmen a "naaajn" twojego Witusia to po niemiecku? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta przystopowała z ilością kupek tak w połowie sierpnia, czyli właściwie nie dawno. Teraz mamy ok 4 na dzień. Choć zdarzyły się dni, że były tylko 2 kupki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak AniuP, ja tez sie smieje ze po niemiecku mi zaczyna mowic;) A u nas kupek przed tym wszystkim byla jedna na dzien i mam nadzieje, ze tak znowu bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Dziewczyny, jak najmniej kupkowych problemów! :) :) Carmen- z tą "jakością" kupek miałam tak samo. Po piersi były gorsze, po modyfikowanym lepsze. I tez zapisywałam, co jem, generalnie pod koniec karmienia, to prawie nic wartościowego nie jadłam, same jałowe rzeczy i i tak nie było dobrze. Tuncia- dzięki za info o odżywce do włosów. Kupiłam i już raz stosowałam. Włosy są mięciutkie. Na razie wypadają tak samo, ale nie ma co liczyć na poprawę po pierwszym zastosowaniu. Kupiłam też Skrzypovitę i nafaszerowałam się dawką uderzeniową i szampon WAX. Zobaczymy. Oby jak najszybciej zadziałało, bo jak tak dalej pójdzie to Kinga będzie miała łysiejącą mamę. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie 🌻 pewnie dzis mniej ruchu bedzie ;) u nas piekna pogoda i moze zdolam sciagnac mojego z lozka i nad morze pojechac? wiem ze mu sie nie chce, ale ciagle w domu siedziec to niezdrowo!!!! Wczoraj az trzy razy pisalam, ale za kazdym razem mi wcinalo posty wiec sie wkurzylam na mojego laptopa i go wsadzilam pod kanape, niech ma! :P A teraz pisze z laptopa mojego, moze sie uda cos tu naskrobac, hihihi. Bol glowy przeszedl, poczatkowa terapia podzialala, ale przyznam ze i paracetamol poszedl w ruch :( no nic, jak narazie Olenka ma sie dobrze :) Oj lubimy temat kupek ;) u nas nie sa one juz podczas kazdego karmienia, ale poza (na szczescie) i tak tylko raz, dwa razy na dobe. Cos zaczyna sie juz regulowac. Pamietam jak trzy lata temu mowiono mi ze dziecko karmione piersia moze nie robic nawet przez tydzien i jesli nie ma boli brzuszka i zaparc to wszystko normalne. Ale Lusiu ja mysle ze Ewcia marudzi wlasnie z tego powodu, pewnie jej na brzusiu ciezko :o No u nas Mala tez zaczyna sobie coraz wiecej gaworzyc, ale takich postepow jak u Kaszy to jeszcze nie mamy :D:D:D no i jak narazie tylko w swoim jezyku a aghuuuu to chyba cos fajnego znaczy bo jak ja do niej tak to ona sie strasznie smieje - a moze to wlasnie 'o cholera' znaczy i Mala uczy mnie nieladnych slowek??? Poza tym dzis sloneczko i od razu humorek lepszy :) AniuP, nie zaskoczylas mnie ;) widzac zdjecia twojego, to oni obydwoje ciemni ... a moim typem to raczej sa blondyni :D:D:D ale milosc naprawde slepa :) KLUNIUUUUUUUU !!! Jestes? Odezwij sie prosze!!!! I tak samo pozostale dziewczyny, pomachajcie chociaz i powiedzcie ze wszystko OK z wami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, nie wcielo mnie :) co to znaczy nowsza technologia! Fasolkowa, nie olysiejesz, obiecuje. Zauwaz czy masz juz nowe, rosnace wloski? Ja tak, tak mi deba stercza, paskudy! a czy po urodzeniu zauwazylyscie jakis zmiany na skorze, oprocz roztepow? Mnie powychodzilo troche pieprzykow :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia- co do pracy. Powiem ci, że jeszcze w ciąży nie wyobrażałam sobie, że mogłabym nie pracować. Ciągle myślałam o pracy i wkurzona byłam, ze jestem na zwolnieniu. Teraz wszystko mi się przewróciło w głowie. Boję się wrócić, boję się, że Kinga nie będzie miała należytej opieki, że ja będę musiała zostawać po godzinach, że sobie nie poradzę. Najgorsze jest to, że zaczyna przeważać uczucie, ze wolę z Małą zostać, a finansowo nie możemy sobie na to pozwolić. Nie wiem, czy przypadkiem nie wynika to z faktu, ze po prostu boję się, że w pracy zawodowej sobie nie poradzę po 10mc przerwy... Koszmarne są te dylematy, myślałam, że mnie to ominie, bo bardzo lubiłam swoją pracę, ale bycie matką wiele zmienia.... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoE- tez mam jakoś więcej pieprzyków. Ja cała jestem "popieprzona", zawsze miałam ich masę, teraz mam jeszcze więcej. I o zgrozo, włosy na nogach mi rosną szybciej i są mocniejsze. :o Na głowie jeszcze nowych nie zauważyłam..... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen,powodzenia z kupkami,ja tez wachalam sie z tym krokiem przejscia tylko na m.modyfikowane,ale od tamtej pory maly robi ladne kupki i wogole ja tez jakos szczesliwsza jestem,wiem ze sie najada i moge sobie owoce i warzywka zajadac,tym bardziej ze tego pokarmu to malo bylo(jak na lekarstwo:)),a na laktator patrzec juz nie moglam. Kasza___Marianna,hit,oby tak dalej;),ale usmiac sie mozna hihi:))) moj B.tylko guga i najn(jak u Carmen),my smiejemy sie ze juz od malenkiego niemieckim mowi;) u mnie tez ja chyba u wiekszosci teraz z nas problemy kupkowy,moj robi ladne kupki,ale za to zly taki dopoki nie zrobi ze szok,ani zasnac ani pobawic sie nie chce tylko przeee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio rozmawiałam z kolegom (tata 3 miesięcznej córci) i spytałam czy zmieniają małej pieluszkę w nocy, a on na to że nie bo przecież dzieci nie robią wtedy kupki. Dla mnie to dziwne, bo Marta praktycznie zawsze ma kupkę i muszę jej zmienić pieluchę na świeżą żeby się nie odparzyła. A czy u was są kupki w nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniuP no ja sobie nie wyobrazam, zeby nie zmieniac dziecku pieluszki w nocy, no ale moj Witek budzi sie w nocy i nie musze go rozbudzac do przebierania. Poza tym , pomijajac to, ze teraz to ja mam kupek duzo i o kazdej porze, mały robił mi kupke w nocy, albo nad ranem, tzn godz 5, 6 (dla mnie to jeszcze noc ;P ) ja czesto zmieniam pieluszki malemu, troche cierpi na tym kieszen ale przynajmniej mały nie ma odparzen i nawet ostatnio jak bylm u lekarza z tymi sraczkami to lekarka stwierdziła, ze w takiej sytuacji to myslala, ze maly bedzie mial bardziej odparzona pupe :) Co do pracy zawodowej to ja tez sobie nie wyobrazam teraz zostawic mojego dzieciatka. Nawet cos sie swiecilo, ze pojde na staz od wrzesnia, ale sie nie udalo i jestem nawet zadowolona. ja naleze do tych, moze nielicznych osob, ktore uwazaja, ze nalezy jak najdluzej opiekowac sie dzieckiem, a nie zostawic tego paniom w zlobku lub opiekunkom. Takze jak dla mnie to warto poczekac do ukonczenia roczku przez dziecko i tak sobie wlasnie tak planuje. No chyba, ze trafi sie pol etatu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×