Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Ewcisko, gratulacje! niech Wiki i Lenka rosna zdrowo i szczesliwie! ja jak patrze na te moje urwiski, jak sie razem bawia i kochaja (choc nie brakuje momentow ze sie leja wzajemnie i niemilosiernie) to wiem ze to byla trafiona w dziesiatke decyzja zeby miec drugie dziecko :) Calusy dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcisko, Carmen - GRATULUJE!!!! Niech dzieciaczki rosna zdrowo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękujemy za gratulacje!!! Mała jest przecudowna!!! Od wczoraj jesteśmy już w domku!!! Reakcja Wiktorii na małą całkiem dobra, tzn widać po niej że nie do końca wie co się dzieje, jest troche pobudzona, popisuje się ale to pewnie też z racji tego że mnie nie było w domu 5 dni. Zobaczymy jak będzie dalej:P Carmen faktycznie porody troche podobne miałyśmy, z tym że moje parcie to tak raz dwa trzy poszło i mam wrażenie że nic mnie wtedy nie bolało!!! Jak tylko znajdę chwilę to dodam jakieś zdjęcia. Pozdrawiam i wracam do moich pociech:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hura nadrobiłam zaległości!!! No ale nie ma co ukrywać, że wiele tego nie było-i tak szczerze, to świadomość tego, że ruch tu mniejszy powoduje, że tak rzadko tu zaglądam. Ale myślę o Was bardzo często. No a tak w ogóle to cześć, bo nawet się jeszcze nie przywitałam. Z całego serca gratuluję nowym mamusiom!!! To zdjęcia Tymka na FB mnie tu przywiały :) U nas wiele się działo w tym roku. Styczeń i połowę lutego chciałabym wymazać z życiorysu, ale teraz już kwiecień, wiosna i w ogóle mam nadzieję, że będzie dobrze. Kochane moje w grudniu wracamy do Polski. Wiem, że zimato nie jest dobry czas na szukanie pracy, ale wcześniej nie możemy wrócić. Zresztą z pracą w Pl wiecie jak jest więc byle cokolwiek znaleźć. Wspominałyście, że tak ciężko dostać się do przedszkola państwowego. To czego oni wymagają? Pewnie rodzice muszą pracować i może jakieś niskie dochody? No i jeszcze się zmieniło u nas to, że świadomie nie zdecydujemy się na kolejne dziecko. Po pierwsze nie ma/nie będzie kiedy. po drugie nie uważam by Marta miała super rodziców. Boże jak to napisałam to jakoś strasznie to brzmi, ale nie wiem jak to ująć w słowa. Otóż chyba przez moje doświadczenia z dzieciństwa, teraz bardzo przeżywam, gdy krzyczkniemy na Martę, albo się kłócimy z M. Ja takich rzeczy w domu nie miałam i chyba stąd moje obawy o psychikę Marty. Nie potrafię sobie wytłumaczyć, że to normalne, że są kłótnie i czasem się pokrzyczy. Ciągle mi się wydaje, że jej psychika będzie jakaś "skrzywiona". Może to też wynika trochę z tego, że zawsze byłam wymagająca w stosunku do siebie i teraz nie jest tak jak bym chciała. Oj ale się tu przed wami otwarłam, ale chyba mogę. A co u Marty. Jest doskonałą obserwatorką i opiekunką. Sama pójdzie siusiu, podetrze się, wyleje siusiu do toalety, wyciera do suchego nocnik i spuszcza wodę. Naśladuje :) Liczy do 10 w obu językach, ale to już od jakiegoś czasu. Od dwóch miesięcy śpi w dużym łóżku i w osobnym pokoju. Rzuciliśmy ją na głęboką wodę bo zmiana pokoju i łóżeczka nastąpiła w tym samym dniu -sukces od pierwszej nocy. Używam pieluch podczas snu, ale od 1 lutego pilucha była mokra tylko 1 raz. Wkrótce zacznę odchodzić od pieluch. Nie mówi za dobrze, tzn mówi niewyraźnie, ale nawija non stop. Ładnie śpiewa piosenki, często z własnym tekstem. W niedzielę pierwszy raz byłyśmyw kinie (na kocie w butach)- pod koniec trochę się kręciła, ale wytrzymała. Waży 15,5kg, ubranka rozmiar 98/104. Niestety zrobiła się niegrzeczna tzn nie przez cały czas. Nawet histerie jej się zdarzyły. Czasami jest tak jak bym miała dwie córki-no cóż znak zodiaku bliźniak więc pewnie stąd dwie natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joola bratanica mojego M też ma problem z próchnicą. Teraz ma 7 lat i mleczaki już wypadają, ale od dawna jeżdżą z nią o dentysty na jakieś smarowania ząbków. Być może to lakowanie. W każdym razie próchnica została opanowana, to smarowanie miała robione systematycznie co kilka miesięcy. Dodam, że to wszystko państwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze w temacie zębów. pod koniec marca wreszcie przebiła się u nas pierwsza piąteczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tunciu oglądałam twoje zdjęcia z zajęć tanecznych. To chyba świetna zabawa ten taniec brzucha. Myszka ja też się obawiam o Martę w przedszkolu. Ona to taka strachliwa jest a może nieśmiała. Nawet jak mniejsze dziecko do niej podejdzie to ona zawsze ustąpi, albo odda zabawkę i przychodzi do mnie. Nietety nigdy nie miała dnia bez mamy, co najwyżej kilka godzin z babcią gdy byłam u fryzjera. Ale dzieci chyba są troszkę inne, gdy są w przedszkolu więc pewnie nie będzie tak źle. Dziękuję za nawoływanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcisko______ serdeczne gratulacje!!!! Ciesze sie, ze obylo sie bez wiekszych problemow i malutka jest juz z wami ❤️ No a te piewrsze dni we czworke, bez wzgledu na to jak moga byc meczace, sa niezapomniane. Na pewno bedziesz miala taki moment z tego pierwszego okresu, ktory zostanei ci w pamieci na zawsze - tego ci zycze. Oczywiscie aby to byl mily i szczesliwy moment ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 85_monika
Witam Gratuluje Ewa, fajnie że już za to tobą i że nie było najgorzej. Ja w tej chwili jeszcze nie mam podjętej decyzji gdzie będę rodzić, znów zastanawiam się nad prywatem a szpitalem powiatowym.... Ost poród miałam straszny i dlatego zastanawiam się czy jeszcze raz zaufać Służbie Zdrowia. Rozważam też oddanie krwi pępowinowej do banku, teraz kiedy będziemy mieć 2 dzieciaczków było by warto. Jakie macie na ten temat. Ja już zastanawiałam się przy 1 dziecku ale potoczyło się wszystko tak szybko że nie dopilnowaliśmy tego. Ja już wyprawkę prawie całą skompletowałam mamy już wózek i tylko fotelik muszę dokupić. Niesamowitą radość Natalce Sprawiają zakupy dla bracicha...( tak go nazywa) Ost np wzieła taką lalę co tak dziwnie się śmieje i mówi " Mama myślisz że bracich będzie się jej bał" Ja odpowiadam nie wiem, a ona koszulkę mi do góry i tą lalą do brzucha ....zmartwiona: "E nie boi się"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika_85
To ja wyżej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowych i Radosnych Swiat dla Wszystkich ! Carmen - widzialam zdjecia Tymonka na fb - fajny pyzol ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcisko gratuluje córeczki:* A wszystkim zycze zdrowych, spokojnych i błogosławionych Świąt Wielkanocnych, Czasu zadumy i refleksji. Odpoczynku i kojącej bliskości ukochanych osób. Sił do dźwigania własnego krzyża, ale też odwagi i wrażliwości na trudy innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mialam pisac czesciej ale jakos teoria mija mi sie z praktyka ;) Carmen gratuluje synka Ewcisko a Tobie oczywiscie coreczki Niech Wam sie dzieciatka zdrowo chowaja i spia po nocach (u nas ostatnio z tym problem). A jak reakcja starszego rodzenstwa ??? Zazdrosc??? U nas na poczatku bylo ok a jak Lily miala ok miesiaca to jakos Emilka zrobila sie lekko zazdrosna, na szczescie nie okazywala tego agresja w stosunku do Lily. A teraz jej przeszlo i fajnie jest popatrzec jak sie "razem" bawia, lily wpatrzona jest w starsza siostre bardzo. Carmen ja tez bylam zadowolona z opieki w szpitalu. Mielismy porod rodzinny i super polozna, a za drugim razem dwie bez zadnych "dodatkowych" oplat. A szpital w Dublinie kojarzy mi sie jak kilka lat temu przejezdzalam autobusem obok ( nasz hotel byl niedaleko) i te wszystkie ciezarne z papierosami na zewnatrz. Z okazji zbliżających się Świąt życzę Wam i Waszym rodzinom : zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego Alleluja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak na szybko z życzonkami: ŻYCZĘ WAM KOCHANE WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH, SMACZNEGO JAJKA I MOKREGO DYNGUSA Pozdrwaiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko jak dawno mnie tu nie było. Po pierwsze gratulacje dla rodziców z "drugiej tury" :) oby dzieciaczki zdrowo się chowały na pociechę rodzicom i starszemu rodzeństwu :) Po drugie Wesołych Świąt :) Niech Wami jajeczko dobrze smakuje, bogaty zajączek uśmiechem czaruje, mały kurczaczek spełni marzenia, wiary, radości, miłości, spełnienia. Zdrowych,pogodnych Świat Wielkanocnych, pełnych wiary,nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz Wesołego Alleluja życzy Michaś z rodzicami. Po trzecie u nas troche problemów ze zdrowiem, męża mi na meczu skontuzjowali i siedzi na l4 w depresji bo liga przeceiż sie zaczeła :) ja już mam dwoje dzieci inaczej sie tego ująć nie da :) Mi nogi spochły, fatalnie sie czuje w czwartek mam badania krwi zobaczymy co sie dzieje ale anemia na bank powiedział GP :( Michaśko rośnie i rozrabia. Mało mówiale coraz więcej wiec jestem dobrej myśli, jest przekochany. 28 kwietnia przeprowadzamy sie do innego miasta, nie daloeko bo 22 mile ale zawsze to jakaś zmiana :) Dom jest teraz remontowany - ciesze sie jak dziecko, nowe wykładziny, nowe regipsy, kolory farb M jedzie wybierać z landlordem we wtorek :) AniuP u mnie w domu kłótni też nie było a nam sie zdarza , ale to jednak inne realia doprowadzają do tego, tu jesteśmy sami a w PL rodzice mieli dziadków, rodzeństwoz zawsze to lepiej, inaczej emocje sie rozkładają, na pewno jesteście fantastycznymi rodzicami dla Marty - wierze w to i powodzenia w przeprowadzce do PL, daj znać jak Wam się układa. W styczniu tego roku znajomi wrócili z 7-mio letniam synem i 3 letnią córką bo skończyli budowe domu i są bardzo zadowoleni. Ona nie pracuje bo ciężko z opieką dla małej. Kochane jeszcze raz Wszystkiego najlepszego z okazji świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 85_monika
Witam po świętach??? Cicho tutaj, wszyscy już na powietrzu pierwsze słonko Łapią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z pozdroowieniami dla Was :) zyjewmy, mamy sie dobrze, chociaz to starszych chlopcow ( Witus i M) przyplatal sie katar niestety czasu na pisanie brak, a i mozliwosci nie ma bo laptop mi zdechl, a M strasznie okupuje swoj komputer :/ buziole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No faktycznie cichutko tutaj. Ja tez na szybciora, tylko sie zameldowac, bo nadrabiam po zabieganym weekendzie. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane ! Piszę ukradkiem z pracy , więc będzie bardzo krótko , kabel od laptopa gdzieś nie styka i nie mam jak do Was napisać bez stresu ,że mnie ktoś przyłapie . M obiecał dzisiaj wybrać się do sklepu po nowy kabelek , ale ciężko to widzę . U nas wszystko ok , korzystamy z pogody i prawie cały czas jesteśmy poza domem . Pozdrawiam Was gorąco . Mam nadzieję ,że wkrótce się odezwę na spokojnie .Pa ,pa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) A jednak M mnie zaskoczył , kupił nowy kabel i nawet go przylutował na poczekaniu , tak więc mam już swój komputer :) AniuP- przykro czytać ,że u Ciebie nie było najlepiej , ale mam nadzieję ,że wszystkie problemy poszły precz i jest już ok. Żeby się dostać do przedszkola rodzice muszą pracować i najlepiej gdyby dziecko miało starsze rodzeństwo chodzące do przedszkola . Pierwszeństwo mają dzieci samotnych rodziców . Dochody nie są brane pod uwagę , nigdzie w ankiecie zgłoszeniowej nie była poruszania kwestia zarobków. Chyba faktycznie jesteś zbyt wymagająca z stosunku do siebie .Nikt nie jest doskonały , a naszemu życiu towarzyszą różne emocje . Dzieci trzeba kochać najbardziej na świecie , dbać o nie najlepiej jak się umie , ale nie chować pod kloszem , bo potem zderzenie z rzeczywistością jest bolesne . Na pewno jesteście dobrymi rodzicami , nawet jak się czasami pokłócicie ;) Myślałam o wyjściu do kina , ale nie wiem czy Zuza da radę wysiedzieć , bo ostatnio jak byłyśmy na przedstawieniu to ledwo wytrzymała , a trwało tylko 30 min. Ale myślę ,że na urodziny , albo na dzień dziecka pójdziemy , zawsze przecież można wyjść . Ściskam Was mocno :) Monik- u mnie było tak samo jak u Ciebie , też zastanawiałam się nad oddaniem krwi pępowinowej do banku , ale wszystko potoczyło się szybciej niż myślałam , no i z kasą było krucho . Teraz bym się chyba zdecydowała . Annnnnnna -co ze zdrówkiem , jak wyniki badań ? Carmen - katar u starszych chłopaków minął ? Mam nadzieję ,że nie poczęstowali tą przykrą dolegliwością najmłodszego? Ewcisko- co u Was , jak dziewczynki ? Lilianka - często o Tobie myślę , napisz chociaż jedno zdanie :) Ganetka - jak sobie radzisz w BB ? Tym którym nic nie napisałam :Dunia , Myszka ,Lusia , Fasolkowa Mama ,Biała Czekoladka , Kasza , Tuncia ,Shila , Jola ,Gonia , MantraElle,Sztorm , MamaE , Wiki, Catherine , Takietam , Apsika przesyłam buziaczki 👄 Jak kogoś pominęłam, bardzo przepraszam . M wyciągnął trampolinę i skaczą razem z Zuzą , lecę do nich dołączyć . Miłego wieczoru , pa pa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia - w ostatnim akapicie jesteś wymieniona jako pierwsza , tylko zaczęłam wymieniać Was po dwukropku i duże D z dwukropkiem dało :D Całkiem fajnie wyszło ;) Pozdrawiam gorąco .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie U nas ogólnie ok,mój M do dziś miał urlop więc było supper,od jutra zostaje z dziewczynami sama i trochę się boję,do tego muszę złożyć wniosek jeszcze do jednego przedszkola i muszę się wybrać tam z dziecmi więc odrazu czeka mnie chrzest bojowy:p Mam pytanko do Ciebie Monik,moja Lene wysypalo na buzi krostkami,przypomnialo mi się że Twoja Natalka też miala krostki na buzi,weszlam na blooga i te krostki mojej Lenki wyglądają identycznie jak te Natalki,pamiętasz czy coś na.to stosowaliscie i od czego to może być? Moja Wika zaczęła trochę być zazdrosna o małą,zrobila się mega podla,nie chce jeść,a jak już chce to trzeba ją karmić,chociaż już jadła wiele rzeczy samodzielnie,narazie czekam jak.to samo minie ale powoli zaczynam tracić cierpliwość:( Lena odpukac jest w miarę spokojna,ma trochę zawirowania brzuszkowe i jak to ją męczy to strasznie płacze,na szczescie nie zdarza się to codziennie.W nocy budzi.się 3 razy ale je i śpi dalej. Carmen a co u Ciebie,czy Witus okazuje jakoś zazdrość i w ogóle jak sobie radzicie?? Inne dziewczyny proszę napiszcie coś czasem!!!!!! Zizu dziękuję za wywołanie. Pozrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grrr laptop mi nie dziala, musze pisa z kompa meza, a trudno o chwile czasu :) no to skrot wszytsko dobrze, chlopaki sie wykurowali i na Tymka nie poszlo ufffffffff Ewcisko, nie boj sie zostac sama, bedzie dobrze :) tyez sie obawialam, ale jjuz kilka razy byłam samiutka i ok, na spacer tez juz sama poszlam. bedzie dobrze. Witek tez troche zazdrosny, zwraca na siebie uwage zlym zachowanie, cwiczy nasza cierpliwosc. wszytso sie zaczelo od tego jak mial katar i trzymałam go z dala od małego, przez co i z dala ode mnie, bo np Tymek wisial na cycu :) ciezko było :) Tymek tez ma krostki, takie czewrwcone z bialym w srodku :) ja mysle ze to ten cały tradzik niemowlecey, chociaz moja pediatra mowi ze to potowki, w co nie chce mi sie wierzyc, bo małego jakos specjalnie nie przegrzewam... a i w domu chlodno, bo od 17 do 23 stopni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ewcisko ja tez przerabialam zazdrosc, moze emilka nie okazywala jej tak bardzo ale jednak. Z tym ze zaczelo sie jak Lily miala tak ok miesiaca i bylo na zasadzie rozrabiania, niesluchania, nigdy nie dokuczala Lily ( no teraz to sie juz zmienilo ;) ) I wlasnie problem z jedzeniem zanim sie Lily urodzila piekjnie jadla sama a po trzeba bylo ja karmic no i niestety tak jest do dzisiaj. Juz teraz je prawie sama ale jeszcze sie zdaza ze wola zeby ja karmic. Temat krostek tez przerabialam z Lily, lekarz mowil ze to od mleka i dzieci tak maja. Probuje sobie przypomniec czy cos stosowalam, napewno nie mialam specjalnych masci, jezeli to moze tylko kremem Oilatum czasem posmarowalam, te krostki miala dosyc dlugo tak ok 2 miesiecy a pozniej same zginely. Wygladalo to jak taka kaszka i buzia byla czerwona, jak znajde jakies zdjecie to wkleje zebys mogla porownac. A u nas swieta minely szybko. W piatek wrocilam z Lily z Polski, niestety zmarla moja babcia i bylysmy na pogrzebie. M zostal z Emilka, tzn czesciowo opiekowala sie nia sasiadka. Moja pierwsza tak dluga (5 dni ) rozlaka z Emilka. Ale w sumie obydwie znioslysmy ja dobrze. Ale widac bylo po powrocie jak Emilka tesknila za nami. Jak zwykle ceny w polsce mnie przerazily a oplaty za pogrzeb to juz wogole jakas masakra. A teraz powrot do rzeczywistosci czyli praca - dom. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×