Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ze wstydu na pomarańczowo

Dziś pękło coś we mnie i już nie wytrzymam

Polecane posty

dziewczyno,jesli chodzi Ci tylko o wyzalenie sie tu i nie zrobisz nic z zyciem a zwlaszcza z mezulkiem to mnie szlak trafi.ludzie daja Ci dobre rady,zebys go zostawila poki czas,wlasnie przy malym dziecku sie latwiej rozwiesc,na pewno tak tego nie przezyje jak starsze,poza tym moze znajdziesz lepszego faceta ,ktory zamiast do knajpy pojdzie z dzieckiem do parku,no i najwazniejsze jak Twoje dziecko bedzie dorastac w takiej atmosferze bedac swiadkiem jak on Toba pomiata????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co lepsze cebula czy rzepa
rozmawiac mozna z kims normalnym ale nie z socjopatą, chamem i złym czlowiekiem, myslisz ze rozmowa zmieni jego charakter?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lula_____
Kochanie, odejdź od niego. Wiem, że to trudne. Czytałam, że nadal go kochasz i macie wspólne dziecko, które powinno mieć ojca. Ale czy właśnie takiego ojca? A Ty takiego męża? Myślę, że zasługujesz by być szczęśliwą. Bardzo kochasz swoje dziecko. Aż dziwię się, że mimo wszystko starasz się ratować małżeństwo. Ja nie wytrzymałabym takiego bólu ze strony osoby, która jest mi najbliższa. Jesteś wykształconą kobietą, poradzisz sobie, a w przyszłości spotkasz kogoś, kto naprawdę na ciebie zasługuje i doceni twoją dobroć. Powodzenia i mocno trzymam kciuki ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobraz sobie ze twoja najlepsza przyjaciolka ma taka sytuacje jak ty. co jej poradzisz?? tacy ludzie jak twoj facet sie nie zmieniaja!!!! nigdy!!!! wyobraz sobie ze zachorujesz powaznie. co zrobi twoj maz a) powie a co mnie to kurwa obchodzi. nie wkurwiaj mnie. b) kocham cie razem wszystko pokonamy. wyobraz sobie ze twoje dzicko jest bardzo chore i potrzebuje rehabilitacji/ czasu/ pieniedzy itp co robi twoj facet a) przytuli cie, pocieszy i pomoze ile sie da b) powie a co mnie kurwa obchodzi ze twoje dziecko jest chore. to twoja wina ze jest chore. i na pewno nie jest moje. twoj facet jest ZLYM czlowiekiem. na razie jestes zdrowa i jakos sobie radzisz bo nie potrzebujesz go. jakby cos sie stalo gdzie potrzebowalabys jego, dostalabys wielkiego kopa w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co lepsze cebula czy rzepa
ciekawe jak wyglada sprawa seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urok rozdmuchany
Twoja historia jest ostrzeżeniem dla innych dziewczyn. Myslę, ze decydując się na ślub najlepiej jest zamieszkać razem pod jednym dachem i spróbować normalnego życia. Po dwóch latach mozna rzeczywiście mieć pewność, że ten ktoś jest normalny i nie zachowuje się jak maczo. Można sprawdzić czy ma jakieś poczucie, że szczęście buduje się razem a nie wszystkie obowiązki domowe są dzielone. Nie wiem co Tobie poradzić ? To jest bardzo trudna sytuacja bo jest dziecko i wspólne mieszkanie. Miłosci z jego strony raczej nie widzę, bo czepia się Ciebie o byle gówno. Bardziej skłaniałabym się, że ma kogoś skoro jego tak wszystko denerwuje. Może liczy się z tym , że w koncu nie wytrzymasz i rozwiążesz jemu sama sytuacje. Bo po prostu wyprowadzisz się i bedzie miał wszystko - mieszkanie i wolność, a Ty dziecko, obowiązki i brak mieszkania. Moze powinnaś z nim w końcu poważnie porozmawiać bo jest dobre w waszym związku a co złe ? I jak można byłoby to naprawić ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedac z nim robisz wielka krzywde swojemu dziecku. nigdy ci tego nie wybaczy jak z nim zostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SuA
A co Cie to obchodzi .Nie przesadzaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SuA
"co lepsze cebula czy rzepa ciekawe jak wyglada sprawa seksu " To do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze wstydu na pomarańczowo
już jestem, ciesze się że padło kilka ostrych słów bo one dobrze na mnie działają.Wiem jak wygląda rozwód i ile kosztuje, moja teściowa jest właśnie w trakcie ale tam jest ogromnie skomplikowana sprawa, i o ironio to ja ją namówiłam na rozwód, żeby po 25 latach zrobiła coś ze swoim tragicznym życiem i mężem damskim bokserem.Z jednej strony wiem że jest tak jak mówi pikok że rozwód to hop siup a trudniej spróbować dogadać się.Ale to tylko jak jest dobrze to myślę że jakoś będzie, że się dogadamy. W takim dniu jak dziś mam ochotę zanieść pozew choćby zaraz i pokazać mu że nie będzie już grzecznej Kasi. Co do seksu, nie narzekam ale nigdy nie jest tak dobrze żeby nie mogło być lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co lepsze cebula czy rzepa
mysle ze na poznanie nie trzeba az 2 lat, po krotszyym czasie wiadomo co to za czlwoiek, a ze autorka nie zauwazyla tego, moze bardzo palila sie do slubu, moze ciaza a kto to wie, a kochanki to on moze i nie ma ale taki chamowary typ wredny lubi wyhaczac babki do szybkiego seksu bez dluzszej znajomosci, bo tu juz trzeba by bylo zainwestowac troche kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co lepsze cebula czy rzepa
Sua , mnie to niewiele obchodzi ale jak juz pisze to chcialabym miec obraz sytuacji, bo jak do tego wszystkiego autorka jeszcze sie mu oddaje to bedzie ciezko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SuA
Dlaczego ty z nim sypiasz jeszcze ? Przestan to sam sobie pójdzie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co lepsze cebula czy rzepa
aha czyli mimo calej sytuacji uprawiasz z nim seks, hmm dziwne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze wstydu na pomarańczowo
dokładnie tak by było ja bym została sama z dzieckiem, obowiązkami i strachem co będzie jutro a on z mieszkaniem i wolnością. Nie ma kochanki i nie miał za to mogę sobie dać głowę uciąć. Ja mieszkałam z nim przed ślubem i było bardzo fajnie, później ślub, ciąża malutkie dziecko tez było ok. Zaczęło się później, on zmieniła pracę na bardzo odpowiedzialną i stresującą i zaczęło się wyżywanie na mnie i kłótnie bo nie jest tak jak on by chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SuA
Masz racje przepraszaam!(:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SuA
Tak pracą sobie to tłumacz ja tez mam stresujacom jak cholera i sie nie wyrzywam i tez mam rodzine i jest super!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli uprawiasz z nim seks to znaczy ze nie chcesz z nim zerwac. moze jeszcze jetes nie gotowa. jeszcze masz nadzieje. ale jedziesz na rowni pochylej w dol. i uwierz mi on MA KOCHANKI!! tylko ty sie ludzisz ze on jest dobry tylko troche zestresowany. ze cie kocha tylko nie umie tego okazac. itd. usprawiedliwiasz go i wymyslilas sobie jego obraz tylko ze nieprawdziwy. spojrz na niego trzezwym okiem. co robi w domu jak sie odnosi do ciebie i dziecka. i zastanow sie nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze wstydu na pomarańczowo
teściowa ma jako takie pojęcie o problemach ale jak tylko jej powiem co sie znowu zdarzyło ona natychmiast łapie za telefon i dzwoni do niego że czemu, że jak to tak, że mamy się dogadać a potem ja mam opieprz od niego że lecę do jego matki ze wszystkim. A poza tym jakby nie było to jest jej syn.Ten lepszy.Bo ma ich dwóch, ale on jest i tak tym lepszym, mądrzejszym, odpowiedzialniejszym etc. I generalnie ona mi przyznaje racje ale jakby przyszło co do czego to wiadomo że będzie walczyc z synem a nie przeciwko niemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie wydaje ze on juz podniosl na ciebie reke. i bedzie cie lal jak jego ojciec twoja tesciowa. wyobraz sobie siebie za 20 lat. i spojrz na nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
czy możesz wymienić trzy logiczne argumenty, które przemawiają za tym, żebys została ze swoim mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SuA
Kurwa tesciowa po 25 latach potrafiła a ty nie potrafisz ide z tąd juz sie nie produkuje a ty uciekaj im predzej tym szybciej bedzie normalnie wymysl cos zawsze jest wyjscie papa i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co lepsze cebula czy rzepa
jak jest normalny seks to albo cos przesadzasz albo sie w ogole nie szanujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 lata małżeństwa? Znajomości? Dziewczyny, co Wy mówicie . To tyle co nic. Nie da się człowieka poznać po dwóch , trzech a nawet siedmiu latach. Zycie i otoczenie kształtuje charakter a tem czasem bywa bardzo zmienny.Jeżeli autorka widzi szanse niech próbuje. A może niech spróbuje znaleźć porozumienie z teściową. Moze jej mąż jest taklim tyranem jak ojciec? Jeżeli masz dobre układy z teściową , pogadaj z nią , tak od serca. Ale nie zaczynaj od pretensji do jej syna , tylko od obaw , które ciebie dręczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne, widzisz problemy u innych, po czasie widzisz u siebie innym doradzisz a z sobą się cackasz synuś zapatrzył się w tatusia i sam to samo robi albo..czuje jako mężczyzna, że jemu też może nie wyjść związek dlatego prowokuje ile wytrzymasz konieczna jest rozmowa ale nie na zasadzie: kochanie przepraszam, ale pomyślałam sobie..przepraszam, że tak pomyślałam, że u nas się źle dzieje, przepraszam.. ile kurva tego przepraszam??? słonko, stawiam ultimatum, masz miesiąc (nie więcej) na poprawę naszych stosunków, jeśli Ci nie zależy, rozwodzimy się..przecież też tego chciałeś..więc.....co tak się patrzysz na mnie?? autorko myślisz może, że dziecko w tym "związku" jest szczęśliwsze? bo ma "tatusia"? i...zapłakaną mamusię? no ładne zycie dziecku fundujesz jeśli zimny prysznic podziałał na Ciebie to dobrze weź się w garść kobieto..nie wyszło, trudno, bywa, masz przed sobą całe życie..walnij takim "życiem", które prowadzisz do tej pory, gdzie kurva szacunek, miłość, wsparcie, masz to? no właśnie ps. pisze z doświadczenia popartego paragrafiami 190 i 207 kk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×