Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sally Brown

nie mogę się zmobilizować do pisania pracy magisterskiej

Polecane posty

Gość LonesomeTraveller
Dziękuję piknie, Pani Magister Setuniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez prosze bardzo Pani Magister:) boziu jak ja sobie przypomina to pisanie:D to mi sie slao robi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LonesomeTraveller
Prawda? Żadnego pisania durnych, dłuuugich i nikomu niepotrzebnych elaboratów więcej! :D Przynajmniej przez jakiś czas; dopóki nam psychika nie wróci do normy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie ambitna
Lonesome Traveller gratuluje Ci serdecznie:))) U mnie było tak ze niby się wyrobiłam z oddaniem pracy, ale czułam że wymaga ona jeszcze wielu poprawek i uzupełnień, więc -i tak juz wykończona wtedy- postanowiłam na spokojnie podejśc w paxdzierniku. W lipcu miałam poważną depresje, ale już mi o niebo lepiej od jakiegoś czasu.. ps. opowiedz jak przebiegała Twoja obrona:) tzn czy było maglowanie czy luz?/ Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe jak zobaczylam
na wierzchu ten topike to mi dresz po plecach przeszedl, wybitnie kojarzy mi sie z meczarnia pisania mgr. czasami odzywalam sie tu na pomaranczowo. a]juz jestem od ponad 1,5 miesiaca mgr, mam 6 na dyplomie;) gratulaje wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszczelka
Hej, zastanawiam się czy sa jakieś tegoroczne spóźnione ze wszystkim? ;) ja właśnie zaczynam świrować ze strachu, że nie zdążę, napisałam dopiero 20 str, co w sumie i tak jest dopiero 1 rozdziałem... W ogóle mam zbyt luzackiego promotra, który nie wymagał ode mnie nawet konspektu pracy i poza ogólnym moim planem w sumie nie wiem, co będę pisać :P ale może tak ma ktoś jeszcze? znam dziewczyny, które mają pkt po pkt rozpisane co będą mieć w pracy mgr, co mnie osobiście przeraża... Zawsze mi się wydawało, że pisanie takiej pracy, to w pewnej części odkrywanie pewnych ciekawych zagadnień... No, ale może to zależy od profilu studiów? pozdrowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cubic-zirconia
ja tez nie umiem sie zmibilizowac, tez powinnam sie obronic rok temu, mam rok w plecy, w ciagu, ktorego mylslalam tylko o tym, ze bede ta prace pisac, a jej nie pisalam, tylko myslalal o jej pisaniu, gnilam do tej pory przed kompem, ale musze powiedziec, ze moj plan mobilizacji troche na mnie dziala. Otoz, narzucilam sobie swoj wlasny termin, za 2 tygodnie chce miec ukonczona prace mgr, chociaz tego terminu odgornie nie mam, powtarzam ostatni semestr studiow. Takie myslenie przynosi efekty i mnie motywuje, kiedys to, ze inni pokonczyli tez mnie motywowalo, mam zbyt ambitne podejscie do pisania tej pracy, a to ma byc tylko spojne, konkretne potwierdzenie faktow, nic wlasnego, a odtworczego, i nie warto sie z tym packać. Ja stracilam rok na packaniu sie z magisterka, nie wiem po co, zeby sie nacierpiec i sposwiecic dla tego chyba ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evva braun
ja też potrzebuje mobilizacji, a ciągle siedze na Kafe... Jakbym tyle napisała co na Kafe do pracy to bym miała ją skończoną :D a wiecie kiedy musze oddać pracę żeby bronić się pod koniec czerwca? Słyszałam że miesiąc szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże masakra z tą magisterką. od półtora roku mam tylko 3 strony!!! codziennie myślę sobie:"ok od dziś zaczynam" i nic. nie chodzę na seminaria, bo się boję. co tydzień mówiłam promotorowi, że w następnym tyg COŚ mu przyniosę, ale teraz mi głupio mu spojrzeć w oczy. wszyscy z mojej grupy już oddali przynajmniej po 2 rozdziały a ja jestem w krzakach .__. zamiast tego gniję na facebooku całymi dniami. tylko ksiązki naokoło mnie straszą. znajomi i rodzina już nawet nie pytają jak mi idzie bo wtedy mam ochotę zabijać. czerwiec u mnie na bank odpada, może wrzesień.. ale najbardziej prawdopodobny grudzień:/ i najgorsze jest to, że nie wiem co mam pisać. aaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie sie cofnelam wstecz i zobazylam ze w sumie pisac zaczelamj w marcu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie napiszesz pracy magisterskiej ---> nie będziesz magistrem ---> nie znajdziesz pracy ---> nie kupisz torebki z krokodyla ---> zaczniesz zaciągać kredyty w Providencie ---> odetną ci światło ---> zakręca wodę ---> komornik zabierze dom ---> pies zje buty ---> zaatakuje cellulit ---> facet odejdzie ---> zaczniesz szukać puszek w kontenerach ---> nocować będziesz w węźle ciepłowniczym ---> wyrośnie ci broda i żylaki jak liny okrętowe ---> zapominana przez wszystkich ostaniesz się z jedynym przyjacielem Borygonem ;) To Ciebie zmobilizuje ;) ps. A może jeszcze być gorzej, możesz stać się informatykiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cubic-zirconia
zgniotka, ja tez juz ograniczyłam kontakty z moimi znajomymi, bo wiem, ze padnie pytanie o prace magisterska i choc wiem, ze nie pisze jej dla siebie to jednak glupio mi sie robi przed sama soba, ze znowu jej nie napisalam. Unikam ludzi przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety nie ograniczam, czasami robię WSZYSTKO żeby tylko jej nie pisać:/ wydaje mi się, że jestem przypadkiem beznadziejnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szsssz
z setki taki magister jak z koziej dupy trąba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tylko ty tak masz ja też
nie moge za oknem paskudna pogoda i najlepiej byłoby pod kołderkę :( rozleniwia taka pogoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swoją pisałam w wielkich
bólach zniechecenia ;) , w końcu po roku oddałam i nie moge doczekać się sprawdzenia.Po drodze zmieniłam promotora,bo wcześniejszemu brakowało troche do normalności ;) ,przez niego opuszczałam seminaria-generalnie wszyscy studenci się go bali :-o. Teraz,gdy w końcu napisałam i oddałam komplet,nie mogę doczekać się odpowiedzi promotora.Ciągle mnie zwodzi z terminami,a ja nie wiem co mam zrobić.Co za przewrotność losu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden studencik
Do mnie dzisiaj przyszedł list polecony którego nie odebrałem jeszcze , pewnie to list z mojej kochanej uczelni , że mnie znowu wyjebali bo indeksu nie oddałem i mam dług z 9 sem... ,a praca mgr to jest puki co koncepcja w mojej głowie. Promotor jest wkurzony za 2 tyg mam sem dypl. ,a moja praca nic nie drgnęła od ostatnich kilku miesięcy. w dodatku mam jeden projekt zaległy ,który jest prawie gotowy bo tylko muszę nanieść poprawki i trochę go opisać. Zamiast tego gram w głupie gierki bo tak mnie rozleniwił semestr 8 który dałem rade zaliczyć i 9ty z którego mam braki bo przecież to 5 rok i jestem nieśmiertelny. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zantre
Witajcie Siostry i Bracia Studenci! Moja mgr lezy, a obrona w czerwcu :| Mam jeden rozdział, a tu jeszcze dwa leżą i kwiczą. Moj temat dotyczy stereotypow na temat mniejszości ukraińskiej. Niby ciekawy, ale się zabrac nie moge, powtarzam ze od jutra i.. nic.. W pazdzierniku planuje isc na kolejne uzupełniające, a tych nie mogę skonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wspaniale, że temat ożył! Ludzie ja już nie mam siły, powinnam się była bronić dobrze ponad rok temu, rrr. Bardzo nudzi mnie pisanie, jeszcze mnie promotor dobił miesiąc temu, jak kazał mi od nowa napisać sporą część pracy. I tkwię.Tak chciałabym mieć to za sobą, poczuć tę ulgę i pozbyć się tego głazu wiszącego nad głową ...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba znależć motywację
ja dziś swoją pewnie skończę. chociaż pisałam dobry rok. mam zamiar bronić się w terminie, pod koniec czerwca. po pierwsze nie mogę już na nią patrzeć. po drugie chcę zamieszkać z chłopakiem, apostanowiłam, ze przeprowadzę się dopiero po obronie. to mnie jakoś motywuje. najgorzej się zabrać,potem jakoś idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --Lena--
Mozna prace mgr napisac w miesiac-poltora? Bo nie wiem,czy przelozyc na wrzesien,czy jeszcze zawalczyc... Materialy mam i prace raczej zrobie opisowa, bo to waska specjalizacja i ciezko by sie robilo badania, zreszta sie na tych badaniach przejechalam i to mnie zniechecilo. Nie pracuje, mam kilka zaleglych egzaminow, ale to akurat mnie nie martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maximunia
Słuchaj Lenko, dasz radę w 3, 4 tygodnie, ale musisz wyłączyć wtyczkę od tv, kabel od netu, a w wolnym czasie iść przewietrzyć się itp. powodzenia. p.s. to koszmmar każdego studenta!!!! trzymajmy się!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LENA dasz radę serio
jak bez badan to spokojnie, wiekszość moich znajomych mówi że napisanie pracy to 2-3 tygodnie bitego siedzenia na dupsku i pisania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr inz przyszla
tez mam ten problem, 4 rozdzialy mam do napisania ;/ a obrona 24.06 buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buty z długim
ja wlasnie drukuje prace do oprawy na jutro.. sama niewiem jak udalo mi sie napisac ją w 2 tyg..., ale mialam ultimatum: obrona teraz albo wrzesien, zadnych posrednich terminów, wiec to chyba to... dodam jeszcze, ze nie moge sie zmusic do kolejnego czytania w celu wylapania przecinków i literówek.. mam mdłości jak tylko widze ten stos...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×