czy jestescie zazdrosne o ex zona swojego mezczyzny?

poprostu juz troche przezylam :) a ciekawe czy ty bedziesz sie tak usmiechac jak kiedys odkryjesz prawde (jezeli taka oczywiscie jest). czego oczywiswcie nie zycze bo takich gnoi wogóle na swiecie nie powinno byc

ale jaką to ja straszną prawde mam poznac? mysle ze on by duzo stracił jakby zabawial sie na boku, ale skoro mialby takie zyczenie to droga wolna, byle udalo mi sie to szybko wykryc, nie cierpie byc oszukiwana :D

chodzi mi prawde, gdyby cie np zdadzał, boze czy ja az tak cięzko pisze

zastanow sie co jest z Tobą ze trafiasz na zdradzajacych kretynów

moja droga nie wszyscy zdradzają, w takim srodowisku bezmyslnych ruchaczy sie obracasz ale to nie moja wina :-)

hej. mam tez faceta, który ma juz separacje, ale jest on dopiero przed rozwodem. ipowiem wam,ze jestem strasznie zazdrosna o jego ex, ona ostatnio zaczela czesto pisac do niego smsy dzwoni.... zwierzamu sie i zali.. mam tego dość! wiem, ze moj chołopak do niej nie wróci i nie mam podstaw by bac sie zdrady z jego strony, ale mimo wszystko szlak mnie , jak słysze ze znowu sie ona odzywała!

jak nie mają dzieci zakazac wszelkich kontaktów

naszczeście bez dzieci :) lubie dzieci ale w tym przypadku tylko by utrudnialy sptawe.

Tak z ciekawosci. Ile w Polsce trwa dzien pracy? Pytam, bo autrka pisze, ze o "po pracy juz 15.00 sa po obiadku i ida na spacer lub leniuch*ja"?

Ja nie jestem zazdrosny!ja swoja ex, 20 lat po rozwodzie okazyjnie pociskam i co? ok!!

a ja jestem byla zona i tak czytam co piszecie i zal mi was,moj byly maz nie ma kochanki na boku i bardzo chce zebym do niego wrocila,ale minelo juz tyle lat od naszego rozwodu ze ulozylam sobie zycie z innym facetem,wiem ze jesli nie wroce do meza bedzie tak dlugo gnebil mojego faceta ze ten da sobie ze mna spokoj,i poszuka innej bez dzieci i bylego meza jako kuli u nogi...czuje sie przegrana,bo nie czuje nic do bylego meza a osoba ktora kocham ma juz dosc tej sytuacji (tak jak wy) wcale mu sie nie dziwie ani wam .obawiam sie ze jesli moj byly maz kolejny raz zadzwoni a moj facet uslyszy telefon to bedzie koniec moich marzen,z ciezkim sercem napewno ale zostawi mnie a mi nic nie pozostanie jak wrocic do bylego meza,moje serce jest w totalnej rozsypce.mam ochote zabic bylego meza zeby wreszcie zszedlmi z drogi,ale wiem ze tego nie zrobie (po prostu sie poddam)nie mam juz sil do walki o wlasne szczescie a moj byly jest zbyt zaborczy aby zwykle rozmowy uswiadomily go ze po rozwodzie mozna sobie na nowo ulozyc zycie z kims innym