Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość irenno

Kielce- Prosta, Kościuszki , Czarnów ???

Polecane posty

Gość Grudzien2012
maga8181 - zazdroszczę Ci, że masz już swoje Maleństwo przy sobie, ja się chyba nie doczekam ;) Świetnie, że mąż mógł z Tobą tyle być, jakoś ciężko jest mi sobie wyobrazić tyle dni bez odwiedzin, albo tylko na chwilkę... Z zakazem na Prostej to skoro jest, bo okres infekcji, przeziębień to nie prędko go zniosą. Co do kosmetyków, to się okaże :) Mi na przykład polecano je, także wiadomo - co skóra to inna i na wszystko może różnie reagować. Oby mojemu Małemu spasowała, a jak nie to żaden problem i wymieni się na nowe. Mam takie samo pytanie co angel_eyes, ale chodzi mi o szpital na Czarnowie. Może któraś z mam rodziła tam przez cesarskie cięcie albo może któraś z Was słyszała jak to tam wygląda? Jaka opieka po, jak długo zostaje się w szpitalu? Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_nita
Zakaz odwiedzin wprowadzono na Prostej nie ze względu na sezon przeziębień czy inny tylko ze względu na przebywające na oddziale wcześniaki, na które chuchają i dmuchają a wiadomo im więcej ludzi zewnątrz tym większe ryzyko dla tych maleństw. Oczywiście bez przesady, mąż może zajrzeć a przed nadmiarem odwiedzających cioć itd ten zakaz może nas uchronić ;) jak również przed przepełnionymi salami od obcych odwiedzających pozostałe przebywające z nami wspólnie mam, więcej komfortu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grudzien2012
Słyszałam też o sezonie infekcji, a wiadomo, że szczególnie na wcześniaki mogłoby to bardzo źle wpłynąć. Uważam jednak, że (szczególnie po cesarce) bliska osoba powinna móc być z nami cały dzień. Ale mnie męczy zgaga od rana, ajj ale piecze... Znacie jakieś sposoby na pozbycie się jej? Słyszałam o ciepłym mleku, ale na mnie nie działa, odbija mi się później nim strasznie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grudzien 2012 Migdaly zjedz!Na mnie tylko to dziala takie zwykle migdaly bez soli ,bez dodatkow .Zjedz pare sztuk i przejdzie Ci.Mleko pomaga ale tylko chwilowo a pozniej jest jeszcze gorzej . Co do Prostej to nie najlepiej sie moje znajome (ktore rodzily w ostatnim czasie ) wypowiadaly .Kazda zostawala dluzej niz normalnie tak do 2 tygodni i nie wazne czy cesarka czy porod naturalny.Chodzilo o to ze dzieciaczki lapaly jakies wirusy itp. .Nie chce tu roznosic plotek ale z tego co sie slyszy to chodzi szpitalowi o zwrocenie wiekszych kosztow z NFZ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janka_
Na zgagę stosuję Gaviscon. Wolno go zażywać w ciąży. Żadne migdały i inne takie domowe sposoby nie działają na mnie a zwłaszcza mleko, od którego właśnie dostaję zgagi. Co do Grelewskiego, to muszę nanieść poprawkę - za wizytę oraz "duże" USG z pomiarami zapłaciłam teraz 200 zł a za samą wizytę bez USG płaciłam wcześniej 100 zł. Niestety, z punktualnością przyjmowania jest tak jak u Witczaka, czyli są opóźnienia. Na wizytach odpowiada na wszelkie nawet najgłupsze moje pytania, dopóki jest ok, to wizyta jak wizyta, ale ciążą zagrożoną zajmuje się z dużą uwagą, szczegółowością i troską. Tyle mogę ocenić okiem pacjenta-laika. Kosmetyki dla synka mam z Musteli (mleczko nawilżające do ciała, żel do mycia głowy i ciała, płyn oczyszczający). Dodawane były do preparatów zapobiegających rozstępom. Do tego mam jakieś próbki ze szkoły rodzenia. Na razie mam remont i jeszcze nie mam wyprawki, co mnie bardzo stresuje. Trochę ubranek tylko kupiliśmy, trochę też dostaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grudzien2012
Dominika29 - migdały pomogły! Dzięki wielkie, ale ulga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grudzien 2012 dziekuje Ci za polecenie dr. NIziurskiego!!! :) Jestem MEGA zadowolona!!! DZIĘKUJĘ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maga8181
Grudzień2012 Zobaczysz zleci tak szybko, że nawet się nie obejrzysz, póki co odpoczywaj ile się da, wysypiaj się i relaksuj, później będzie na to troszke mniej czasu i priorytety inne. Co do leku na zgagę to Dominia29 mnie uprzedziła, też bardzo bardzo polecam migdały, trzeba je tylko porządnie gryźć, zrobić z nich papkę tak aby puściły sok i śmiało połykać hehe. Co do porodu cesarskim cięciem to leżałam na sali z jedną dziewczyną właśnie po, nie wiem ile leżała bo wyszłam wcześniej ale na bank nie mniej niż tydzień. Czarnów faktycznie trzyma spory czas mamy z dzieciaczkami, np po porodzie naturalnym na bank 3 pełne doby ale to dlatego jak tłumaczyła położna, aby dokładnie przyjrzeć się matce i dziecku, zrobić wszystkie badania i wypuścić zdrowe osóbki, ponieważ często zdarzało się tak, że szpitale wypuszczały rodzące z dziećmi po dwóch dniach i te po krótkim czasie wracały do szpitala, ma to sens bo np. żółtaczka u noworodka objawia się po 3-ech dniach wiem coś o tym bo przeszłam z moim maluchem przez fototeriapię i właśnie się okazało w dniu wypisu, że jednak muszę zostać. Co do opieki po cesarce to z obserwacji muszę powiedzieć, że naprawdę w porządku, położne przychodziły, pytały, zmieniały podkłady, szczerze się interesowały, był nawet chirurg, który cesarkę przeprowadzał, zapytać co u pacjentki:) Tylko ona bidulinka, spać nie mogła całą noc, głowy podnieść też nie, nieruchomo, dziecko jej po paru godzinach przynieśli, dostawiali do piersi, chwile z nią zostało ale jak płakało to ona nic nie mogła zrobić bo nie mogła się ruszyć, mąż ją na szczęście odwiedział i przejmował dziecko. Tak więc, ciężko powiedzieć czy lepiej naturalnie czy lepiej cesarką:) Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grudzien2012
AnnN89 - cieszę się, że Ci spasował :) Ma specyficzne podejście, takie całkiem na luzie, bardzo Go lubię i też poszłam do niego z polecenia :) maga8181 - ja bym bardzo chciała urodzić naturalnie... Ale jeszcze nie wiadomo jak będzie. Z tym wysypianiem to nie taka łatwa sprawa. Nie pamiętam kiedy się wyspałam. Kładę się to ciężko jest się wygodnie ułożyć jak znajdę już pozycję to Mały zaczyna harce ;) Jak zasnę to i tak parę razy w nocy obudzę się na wycieczkę do WC. Także nieprędko będzie mi dane porządnie się wyspać ;) Te migdały fajna sprawa, nie dość że dobre to jeszcze przyniosą TAKĄ ulgę! I wcale nie musiałam ich dużo zjeść. Od dzisiaj będę je miała zawsze przy sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiłam 3-6kg,ale zamierzam kupić jeszcze te mniejsze z otworem na pępek,tylko narazie nigdzie ich nie mogę dostać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez myslalam o tych wiekszych .Chcialam kupic wieksza ilosc w Makro Pampersow ale boje sie ze moze Malucha uczulic .A Wy jakie firmy preferujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaII
Hej dziewczyny! Mam takie pytanko: czy którakolwiek z Was odważyła się poinformować pielęgniarki i położną, że nie musicie płacić za poród rodzinny, aby móc mieć męża przy swoim boku podczas porodu? Właśnie mamy do tego pełne prawo (Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 23 września 2010 r. dotyczące Standardów postępowania oraz procedur medycznych przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki okołoporodowej sprawowanej nad kobietą w okresie fizjologicznej ciąży, fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem)... Nie musimy za to płacić... A ponoć w szpitalach nie pozwalają mężowi czy komukolwiek z rodziny być u boku rodzącej podczas porodu... Ja chciałabym aby mąż był przy porodzie, ale nie wiem czy będę na tyle odważna aby się tego domagać... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Prostej podobno już poród rodzinny jest bezpłatny,a na Kościuszki obeszli ten przepis w ten sposób,że żeby móc rodzić np. z mężem trzeba mieć skończoną szkołę rodzenia....która kosztuje :/Więc teoretycznie nie płaci się za rodzenie z kimś z rodziny(i to jest robienie z ludzi idiotów i wyciąganie kasy) Inaczej nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszlamamasyna123
Na prostej porod rodzinny za darmo- bylam na zajeciach w szkole rodzenia w srode i polozna wspomniala o tym przy zwiedzaniu sali do porodu rodzinnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaIII
Ja mam rodzić na Czarnowie i z tego co wiem, to nie pozwalają mężowi wejść na salę porodową, aby towarzyszył żonie, a przecież mamy do tego pełne prawo... To przykre :/ Aby mógł nam ktokolwiek towarzyszyć nie musimy opłacać porodu rodzinnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maga8181
Jall Ja rodziłam na Czarnowie wraz z mężem, fakt byłam na szkole rodzenia i tam nas zapewiano, że jej ukończenie uprawnia do porodu rodzinnego, dostaliśmy dyplomy z którymi mieliśmy się zgłosić na porodówkę - jako dowód, ale jak przyszło co do czego to nikt się mnie nie pytał o ten dyplom, powiedziałam tylko, że czekam na męża bo będzie poród rodzinny i tyle. Także, to mówienie nam że ukończenie szkoły rodzenia ma coś wspólnego z możliwością porodu rodzinnego to tylko ściema, żeby nas chyba namówić na szkołę i wydatek 300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaIII
Czyli jest jakaś szansa, że Go wpuszczą.... :) Powiem po prostu, że chcę aby mąż był przy mnie, zobaczymy jak zareagują.. ;) Ja nie kończyłam szkoły rodzenia właśnie... A którą Ty kończyłaś? Jest jakaś szkoła przy Czarnowie? Dziękuję za odzew i pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaIII
Mam jeszcze jedno pytanie :) Czy w szpitalu na Czarnowie pozwalają 'rozchodzić' skurcze? Czy może trzeba cały czas leżeć? Ponoć skurcze są mniej bolesne, gdy kobieta jest w tym czasie 'aktywna'... Ale nie we wszystkich szpitalach na to pozwalają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maga8181
Normalnie jak Cię będą prowadzić na porodówkę powiedz pewnie, że Ty do porodu rodzinnego i już, wtedy zaprowadzą Cię na inną salę gdzie jest jedno łózko a nie 3 jak słyszałam kiedy rodzi się bez osoby towarzyszącej. Tak jak Ci pisałam u mnie nikt niczego nie sprawdzał, nie musiałam się ani prosić ani kłócić nic, najwidoczniej oni dokładnie zdają sobie sprawę, że to jest bezpłatne i nie mają prawa nie zgodzić się na to, ale powiem Ci jedno, może być tak, że nie będzie miejsca w salach z jednym łózkiem jak będzie dużo chętnych. Jak ja rodziłam to po mnie zaraz zgłosiły się dwie chętne z bólami i gdzieś obiło mi się o uszy, że Pnie położne mówiły jednej, że nie wiedzą czy mąż będzie mógł być przy niej bo nie ma miejsca. W praktyce wyglądało to tak, że ja już po porodzie leżałam jeszcze w rogu sali i dochodziłam do siebie, podawali mi antybiotyk i obserwowali czy ze mną wszystko ok a obok mnie już dziewczyna przygotowywała się do porodu i walczyła z bólami, czyli przez jakiś czas byłyśmy razem a jej mąż czekał na korytarzu. Co do skurczów to mnie zaproponowano nawet prysznic, jak najbadziej skorzystałam, bardzo uśmierza ból, ale jak z pod tego prysznica wyszłam i już nie było relaksującej wody to mnie ze zdwojoną siłą bolało, chodziłam sobie aż prawie do 10 cm rozwarcia, nikt mi nie kazał leżeć, ale to ponoć zależy od sytuacji i pacjentki. Ale nagmatwałam nie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaIII
Nie, wszystko w porządeczku :) Dziękuję bardzo za odpowiedź!!! :) Już nawet nie zależy mi na osobnej sali, chcę po prostu aby mąż był przy mnie choćby w tej pierwszej części porodu :) A jak z tą szkołą? Do której uczęszczałaś? Jeśli możesz to proszę napisz :) Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaIII
I pocieszyłaś mnie, że można sobie 'rozchodzić' skurcze :) Dziękuję bardzo :) A teraz mi przyszło do głowy, że pewnie osoby towarzyszące nie mogą przebywać na tej sali w której rodzi parę kobiet.... No ale jeśli łóżka są poprzedzielane ścianką czy kotarą to jaki problem? :) Ale zapewne niektórym kobietom przeszkadzałaby obecność mężczyzny za ścianką... Ludzie są różni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maga8181
Chodzi o to, że z mężem możesz być tylko na tej sali z jednym łózkiem bo tam gdzie są 3 to mogą na raz rodzić trzy dziewczyny, są ponoć prawany ale o mężach nie ma mowy:) Mnie mój mąż bardzo pomógł na samym początku samą obecnością, bo bałam się i nie chciałąm być sama a przy samej akcji porodowej zimnymi okładami, bo normalnie płonełam cała, to jest niesamowity wysiłek, nie zdawałam sobie z tego spawy, cały organizm na wysokich obrotach działa:) Co do szkoły rodzenia to przy szpitalu jest, prowadzi ją Pani położna, która tam pracuje i swoimi uczennicami bardzo się interesuje już po porodzie nawet. Koszt 300 zł, zajęć 6, jak ja chodziłam a był to wrzesień to odbywały się w każdy poniedziałek o godz 16 i trały 3 godz (w tym 1 godz ćwiczeń, 2 godz wykład). Można zacząć uczęszczać dopiero od 30 tygodnia ze względu na te właśnie ćwiczenia żeby nie zaszkodzić sobie i maleństwu takim drobnym wysiłkiem. Przy czym jeśli jesteś np. w 38 tygodniu i zdążysz przyjść tylko na 2 zajęcia to płacisz tylko 100 zł. Można się sporo dowiedzieć zwłaszcza jak się było takim żółtodziobem jak ja i spodziewa się pierwszego dziecka, mianowicie jak to jest w szpitalu na Czarnowie, jak się opiekować maleństwem, jak wygląda poród, jak sobie pomóc ze skurczami i takie tam, dostaje się sporo próbek dla maluszka też. Oczywiście do szkoły można uczestniczyć razem z mężem. Jak coś to am nr tel do położnej tóra prowadzi te zajęcia to mogę podać na maila, od niej najlepiej jest się wszystkiego dowiedzieć. Jak coś to pytaj, jak tylko będę umiała to chętnie Ci pomogę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaIII
Dziękuję Ci bardzo za wyczerpujące odpowiedzi! :) Juz mi bardzo pomogłaś :) Jakby coś to się odezwę... ;) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maga8181
Nie ma za co, 3mam kciuki, wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie. ja rodziłam na Czarnowie poprzez cesarskie cięcie, co do opieki nade mną i dzidziusiem nie mam żadnych zastrzeżen. Panie pielęgniarki i położne były na każde zawołanie. Urodziłam w niedziele a wyszłam do domu w czwartek, szczerzepowiedziawszy spodziewałam się że zostanę dłużej. Gdyby nie to że dziecko straciło za dużo nna wadze bo nie miałam na początku pokarmu, to wyszłabym już w środę. Najgorsze po cięciu jest leżenie przez 24 h, potem uciążliwy jest ból przy każdej zmianie pozycji. Ale idzie wytrzymać. Panie położne, zdając sobie sprawę, że niewiele matka może zrobić przy takim maleństwu przez te pierwsze 24 h, zabrały mi malego na noc. mogłam się dzięki temu wyspać. Niestety nie zawsze tak robią, dobrze by było się wtedy o to upomnieć. Co do porodu rodzinnego w przypadku skończenia szkoły rodzenia trzeba się o to upominać i cały czas mówić ze chcesz rodzić z mężem. Mi niestety nie było dane bo szybko zapadła decyzja o cięciu cesarskim. Nie wiem jak jest teraz po remoncie ( bo ja rodziłam tuż przed remontem) ale wcześniej jak się rodzi w nocy to owszem, mąż moze być obecny ale poród rodzinny nie jest na sali dla porodów rodzinnych tylko na sali do zwykłych porodó ze względu na bliskość sali operacyjnej w razie konieczności. W razie pytań służę pomocą pod adresem meilowym mery86@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
Witam byłam wczoraj na prostej na pobraniu wymazu GBS doktor Witczak daje skierowanie standardowo wszystkim pacjentkom.Na izbie przyjęć wisi kartka o zakazie odwiedzin od 26 09 aż do odwołania, dopytałam pielęgniarke i faktycznie nie wpuszczają nikogo, więc radzę sprawdzić czy wszystko spakowane przed wyjazdem do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammi21
Ja wyszłam ze szpitala w czwartek (Prosta) i fakt, że nie można wchodzić na ten oddział noworodków, ale po obydwu stronach korytarza (od patologii i od położnictwa) można się spotkać z bliskimi i mogą przekazać jakieś rzeczy. Dzieci są cały czas na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grudzien2012
mammi21 jak wrażenia PO?? Ile byłaś w szpitalu? Jak się czujecie? :) Dominika29 - spakowana?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×