Kielce- Prosta, Kościuszki , Czarnów ???

jak kto uważa. spotkałam się tylko z pozytywnymi opiniami o opiece położnych zatrudnionych w naszych kieleckich szpitalach. zresztą, prywatnie też nikt nie ma gwarancji, że będzie zadowolony z położnej. w pewnym sensie też jest przypadkowa. jeśli jednak to, że można zadzwonić do położnej w każdej chwili i będzie ona non stop obok daje kobiecie duży komfort psychiczny, to jak najbardziej rozumiem. jestem po prostu przeciwna straszeniu, że jak się nie zapłaci to czeka brak opieki, rzeźnia i horror, bo to bzdura. czasy, gdy nasze ciocie i matki rodziły minęły i na szczęście standard znacznie się podniósł. jestem natomiast przekonana, że łapówka jest całkiem bez sensu, bo albo daje się ją pracownikowi, który akurat ma dyżur i ma tyle samo pacjentek co bez łapówki, albo skończy dyżur i pójdzie do domu a przyjdzie druga... co do szkoły rodzenia, to polecam (niektóre są darmowe), bo można się sporo dowiedzieć o przebiegu porodu oraz opiece nad noworodkiem i wcale nie trzeba tam chodzić z kimś. czasami dają też jakieś gadżety typu prenumerata czasopisma dla mam, książka czy smoczek.

zgadzam się w 100%, również jestem przeciwna łapownictwu-toż to przecież jest penalizowane! chodzi mi cały czas o "zakup"usługi prywatnej połoznej, na Kościuszki odbywa się to całkiem legalnie-dostaje się rachunek, z położną wybrana przez siebie spotyka się na kilka tygodni przed porodem, ustala plan mniej więcej oczywiście, w razie gdyby wybrana położna nie dała rady przyjechać bądź nie miała w tedy dyżuru, wtedy zastępuje ją wskazana przez nią inna położna, która wcześniej poznaje ciężarna. Tak powinno być w każdym szpitalu,każda rodząca powinna mieć do tego prawo by tak.ą dodatkową usługe wykupić. Co do łapówki, to co by dało jej wręczenie, jeżeli nie otrzymujemy w zamian żadnego rachunku?Tak więc nie ma żadnej gwarancji ani komfortu dla rodzącej..A to już jest bezsensu się kosztować Co do długich pobytów w szpitalu na Prostej to nawet artykuły w gazetach na ten temat były.. bez problemu można znaleźć w necie. Niemniej jednak szkoda że na Czarnowie nie ma takiej usługi "prywatnej" położnej. Dla mnie byłby to ogromny komfort, a z dawaniem pod stołem cudować nie będe-jestem przeciwniczką, w końcu to ich praca, za odbieranie porodów dostaja wynagrodzenie. Sama bym żadnej korzyści nie przyjęła, a co dopiero wręczać za coś co mi się należy. To tak jakby kierowcy autobusu wręczyć upominek że nas dowiózł na odpowiedni przystanek..

Ja rodziłam na Kosciuszki dwa lata temu swoje pierwsze dziecko i miałam wynajętą bardzo chwaloną na tym forum położną. Jeśli chodzi o moje odczucia to nie byłam zachwycona opieką. Może dlatego,że w nocy przyjęła dwa porody a ja była trzecia i już była zmęczona, no nie wiem. W sumie to zostawałam sama na sali (rodziłam na ogólnej ale jako jedyna) położna wychodziła gdzieś zostawiając mnie . Ja krzyczałam bo żyła mi pękła i cholernie to bolało a kroplówka nadal schodziła. Masakra. Później robili jakieś konserwacje W pokoju gdzie robią KTG. Kilka facetów non stop wchodziło otwierając non stop okna i robił się przeciąg A był styczeń!!!! Na domiar złego drzwi ciągle się otwierały z tej sali pod wpływem przeciągów i ciągle na mnie patrzyli!!!!!. A ja krzyczałam ,żeby ktoś przyszedł i wreszcie zamknął te drzwi. To było poniżające!!!!!!! Także zapłaciłam 400 zł ale nie wiem za co!!!???? Może tylko za to że uchroniła mi krocze przed nacięciem.

To jakaś naciągana mocno historia, że na Prostej długo trzymają, tyle samo co wszędzie, chyba że z medycznych powodów, przeważnie chodzi o dziecko, zostają dłużej. Chodzę do szkoły rodzenia teraz i tak samo nam mówiono, kilka dni i do domku, jak zdrowie dzidziusia nie budzi zastrzeżeń. Ale jak któraś z was ma termin na okolice koniec grudnia/początek stycznia to zachęcam do innych szpitali, żeby mi nikt sali do rodzinnego nie zajął, hahaha ;) Żartuję oczywiście ...

To juz jestem spokojna o to placenie :)Ale tyle co mi ludzi nagadalo o placeniu to szok !!! Po tym wszystkim co czytalam jest skuszona na Czarnow ale to jeszcze zobaczymy bo kobieta zmienna jest a tym bardziej w ciazy hahaha A nie wiecie czy gdzies jest lista rzeczy ktore trzeba ze soba zabrac do szpitala czy samemu sie trzeba pofatygowac i popytac ?

Dziewczyny a mam jeszcze pytanie odnośnie tych odwiedzin na Prostej. Czy jeśli mam poród rodzinny i później leżę z dzieckiem w sali jednoosobowej to też nikt nie może mnie odwiedzić? - nawet mąż!!! Przecież to chore, że ojciec nie może wejść zobaczyć własne dziecko i odwiedzić żonę...

Lista rzeczy do szpitala (przydały się mi:) ): 1. szampon, żel do mycia, najlepiej jakiś hipoalergiczny i delikatny-może być Biały Jeleń 2. tantum rosa na wszelki jakby bardzo piekło po nacinaniu krocza-2-3 saszetki 3. majtki siateczkowe wielorazowe poporodowe-2 sztuki 4. podpaski-takie wielkie jak pieluchy prawie bella 5. woda mineralna niegazowana 6. jakaś przegryzka-w zanadrzu lepiej mieć:) wikt szpitalny jaki jest każdy wie, a często serwowane są zupy mleczne, których lepiej czasem nie jesć jak karmi się dzidziusia piersią 7. krem Bepanthen-na pogryzione brodawki, może być też do pupy dzidziusia uzywany:) 8.rogal-taka poduszka w kształcie rogala-dużo wygodniej się karmi maleństwo-kręgosłup odpoczywa bo ręce się opierają na tym rogalu, aczkowliek nie jest niezbędny, ja go przy córci nie miałam, teraz się w niego zaopatrze na pewno:) 9.koszule nocne rozpinane-wystarczą 2,3 szt 10.w żadnym wypadku nie zabierajcie majtasów z domieszką tworzywa sztucznego czy koronek-odparzenia u mam i ból gwarantowane! 11.szczotka do włosów, do zębów, pasta do zębów 12. deo najlepiej rol on-delikatny, żeby nie zasmradzać od razu maleństwa 13. ręcznik 14.skarpetki ciepłe nieuciskowe dla dzieciaczka: 1 pieluchy jednorazowe-duże opakowanie, 1 lub 2 w zależności od długości pobytu-zawsze można męża podesłać po kolejne 2. chusteczki mokre nawilżane-2 opakowania-przydadzą się też dla mamy 3. nożyczki z ogranicznikami czy jakoś tak dla maluszka-chyba że mama poobgryza-dzieciaczki mają wyjąytkowo długie pazurki (ale bezwzględnie zdrowe uzębienie konieczne:) ) 4. rękawiczki niedrapki-1 para 5. półśiochy-rewewlacja moim zdaniem-ja miałam 2 pary 6. śpiochy-3 pary 7. kaftaniki-6,7 par 8.czapeczki po kąpaniu-kilka sztuk 9.okrycie kapielowe-1 szt 10. ręcznik-1 szt 11. smoczek 12. pajacyki-1 sztuka Ubranek lepiej zawsze więcej-na wypadek ulewania albo rzadkich czy strzelających kupek-wtedy więcej śpiochow się przydaje, aha powinny być wyprane wcześniej i wyprasowane w proszku dla bobasków-dzidziuś, bobas, jelp, lovela 13. kombinezon na wyjście, ciepła czapeczka, ale to może ktoś dowieźć 14. aha, najwazniejsze-kilka sztuk tetrowych pieluszek-ok. 5 1 sztuka pieluszki flanelowej 15. kocyk dla maluszka-szpitalnych często nie ma albo są bardzo szorskie

Aha, w niektórych szpitalach wymagają swojej lewatywy-i tu należałoby się dopytać żeby potem nie latać

monis85, zakazy odwiedzin dotycza zawsze całego odziału, a więc wejścia na jego teren,a na jego terenie sa sale.. jeżeli wpuszczają na rodzinny osoby towarzyszące to ten zakaz na Prostej jest z palca wyssany..Gdyby wpuścili takiego ojca potem do dziecka do pojedynczej sali, to wszyscy pzoostali niewpuszczeni ojcowie z powodu niby tej epidemii powinni skierować sprawy do sądu.. wstrętne to jest w ogóle żeby jca nie wpuszcząć, ale to jest własnie taka Polska o jaką nasi dziadkowie walczyli..Ja rozumiem że pielgrzymek takich jak na Kościuszki być nie powinno, ale najbliższa osoba..przesada.

Nurtuje mnie jeszcez jedno pytanie: czy na Kościuszki można skorzystać z wanny? i czy ta wanna jest tylko do porodu rodzinnego? czy na sali porodowej ogólnej są dostępne piłki, worki sako,drabinka itp.?

Na Kościuszki poród w wannie mozliwy był 6 lat temu, teraz zapewne też. Można rodzić "w wannie" nie tylko przy porodzie rodzinnym z tego co słyszałam,aczkolwiek nie wiem jak jest z odpłatnością i czy taka odpłatnośc za taki poród jest. 6 lat temu na sali ogólnej do porodów nie było ani drabinek ani worków sako, tylko janse kafle i stanowiska porodowe. Drabinek też tam nie zlokalizowałam, natomiast to wszytsko jest na sali do rodzinnego.

na kościuszki jest na ogólnej wanna, drabinki, worek sako, piłka, mozna iść pod prysznic ale na korytarzu (niestety dostępny dla wszystkich )Ja skakałam tylko na piłce i brałam prysznic i byłam przy drabince ale nikt mnie nie poinstuował co mam na tej drabince robić. Z wanny nie korzystałam bo słyszałam że musi być zgoda lekarza. Ale dokładnie to nie wiem jak z tą wanną.

O, to fajnie że sale ogólna do porodu tak wyposazyli:)

A sale na Prostej i Czarnowie tez maja takie wyposazenie? Pilka,drabinki itp.?

na Czarnowie są 2 sale jednoosobowe i 3 sale 4-6 osobowe, są tylko piłki.

Na Prostej na rodzinnej jest drabinka, a piłki sako są ogólnie dostępne w sporej ilości.

od znajomej poloznej wiem, ze na czarnowie sa teraz max sale 4-osobowe, a bylo o tym nawet wczoraj w wiadomosciach kieleckich...

A było w wiadomościach coś nt kiedy kończy się remont?Z góry dzięki za odp

Czesc Dziewczyny.Mam pytanie kto jeszcze w Kielach robi USG3D?U Guzika sie strasznie dlugo czeka wiec zapisalam sie do Roguli ale ten bierze 150 zl a Guzik bral 70zl,spora roznica .

Dr Guzik bierze 70 zł za usg 2d, za 3 d czytałam na stronie-jest cennik bodjaże coś koło 150 zł właśnie, chyba z nagraniem na płyte.

Jak bylam u Guzika miesiac temu to 70 zl mi powiedzial ze 3 D ale wiem ze 140 zl kosztuje u niego pakiet 2D 3D 4D plus plyta . Tak naprawde sie zastanwiam bo ja mam u mojego lekarza normalne USG i robil mi juz 3 razy plus to jedno co bylam u Guzika ale ...mam wrazenie ze moj lekarz jakis malo kumaty w tym USG bo caly czas sie zlosci ze cos naciska i mu wyskakuje i obawiam sie ze moze on czytac z tego USG nie umiem!!! Wole nie myslec. Teraz sobie glowe nabilam czy aby wszystko z dzieckiem dobrze i sie boje .Nie wiecie moze czy np jak mialam wszystko robione miesiac temu i bylo dobrze ,chodzi mi tu np czy dziecko ma zdrowe serduszko i czy ma rozszczep i czy zespol Downa to czy teraz to sie moglo cos zmienic i czy wogole jest sens bym szla jeszcze raz na to USG ?

Jestem na początku ciązy i zastanawiam się nad dr Wydrzyńskim do prowadzenia??? ma któraś z Was jakies doświadczenia odnośnie tego lekarza?? warto do niego chodzić???

Witam kochane, Ufff ja już jestem po, urodziłam tydzień przed terminem ku mojemu zdziwieniu - na Czarnowie. Emocji, wrażeń i spostrzeżeń ogrom nawet nie wiem od czego zacząć, także pytajcie, postaram się odpowiedzieć w miarę szybko. Co do szkoły rodzenia to zajęcia odbywały się co tydzień w poniedziałek o godz 16 i było ich 6. Dla zainteresowanych poproszę o maila to podam nr tel Pani położnej która tą szkołę prowadzi, u niej można się dowiedzieć o termin zajęc itp. Z tego co miałyśmy mówione to że właśnie ukończenie szkoły rodzenia i dyplom uprawnia do porodu rodzinnego ale już przed samym porodem nikt mi nie kazał nic pokazywać i udowadniać, że szkołę odbyłam, powiedziałam tylko że poród rodzinny i tyle:) Noi oczywiście sala jednoosobowa, jedno łóżko, położne, mąż i ja a nie jakieś wieloosobowe sale i kilka rodzących razem z mężami, pierwsze słysze. Ja akurat rodziłam dzień przed przeprowadzką do nowych sal, tych po remoncie ale panie położne opowiadały że jest tam bardzo przytulnie i fajnie. Co do porodu, ciężko go przeszłam bo dzidziuś duży i wysiłek ogromny ale Panie położne wspoinam bardzo dobrze, napawde super kobiety, pomocne, miłe, uczynne, nie krzyczały na mnie, miały cierpliwość, a najważniejsze to z nimi współpracować, nie dać się tak opętać bólowi, że już nic nie jest ważne, jak się słucha i robi co każą to naprawdę pomaga. Podczas porodu na sali porodowej brałam prysznic, pomagał przy skurczach, Panie położne proponowały mojemu mężowi kawę lub hebatę, także ja złego słowa nie powiem. Po porodzie też ok, chociaż ja w szpitalu byłam aż tydzień ze względu na żółtaczkę dzieciątka w związku z tym byłam tym mega poirytowana, zmęczona, zrozpaczona bo brak pokarmu odbił mi się na moim zdrowiu psychicznym na maksa hehe kiedy to nie możesz nakarmić swojego dziecka które płacze a oczywiście nacisk na karmienie piersią jest duży, chociaż nie powiem w sytuacji bez wyjścia położne dokarmiajądziecko bo co majązrobić. Denerwujące było jedynie to, że podczas pobytu nie tylko mojego przewożono nas na różne sale, ze względu na remont, teraz już takiego problemu nie powinno być bo z tego co wiem było już wielkie otwarcie oddziałów po remoncie było, włącznie z TV :) Teraz jak wspominam i podsumowuję to z paroma sytuacjami na noworodkach niezbyt miłymi to nie mogę się do niczego przyczepić, chociaż reakcje koleżanek z którymi leżałam na sali były różne, niekoniecznie tak pozytywne jak moje:) Dobra kończę, pozdrówka dla wszystkich, 3mam kciuki za przyszłe mamusie.

Kochana dziekuje za wiadomosci !!!!! :) Fajnie wszystko wiedziec od kogos co dopiero rodzil :) Powiedz mi tylko jedno czy lekarz ktory Ci prowadzil pracuje na Czarnowie?

Witam, Dziewczyny powiedzcie jakie sa te sale porodowe na prostej? Na kosciuszki to chyba z 7 kobitek lezalo jak siostra rodzila :-( Szkole rodzenia zaczynam 21 listopada ale pewnie minie kilka zajec zanim ten temat zostanie poruszony

Sale poporodowe - zjadlo mi przedrostek

maga8181 - gratuluję! :) Lutowka2013 - już na pierwszym spotkaniu w szkole rodzenia na Prostej zostaniecie oprowadzone po oddziale, także na własne oczy zobaczysz jak te sale wyglądają. Sala do porodu rodzinnego na razie jest jest, niedługo mają oddać drugą. Natomiast na sali do porodu normalnego są (o ile dobrze pamiętam) 3 stanowiska, przedzielone ściankami. Te zajęcia to fajna sprawa, dużo ciekawostek, prezentów ;) Polecam!

grudzien2012>>> a co było na ostatnich zajęciach? ja niestety musiałam zrezygnować ze szkoły rodzenia :(

W tym tygodniu są zajęcia z położną i jest o połogu oraz karmieniu, ciekawe informacje.

O no to super :-) to moje pierwsze dziecko i bez szkoły rodzenia to trochę bym się nieprzygotowana czuła :-) Jeszcze jedna pytanko z zakresu ciąży: czy jak wstawałyście po długim siedzeniu to chwile pobolewało was podbrzusze? tak jakby ciągnęło w dół?