Kielce- Prosta, Kościuszki , Czarnów ???

Zapomniałam o istotnej rzeczy, (porod 2 mc temu, planowane cc) -Czarnów

jestem mamą dwójki cudownych synów, różnica wieku niewielka 15 miesięcy, pierwszego synka rodziłam na początku 2013 roku na Czarnowie, drugiego niecałe 2 miesiące temu na Prostej. I napiszę tylko jedno: tylko PROSTA !!!!!

Dziewczyny mam pytanie co do położnych z Prostej. Czy mozna wynająć taka położna ? Ewentualnie czy macie nr.telefonu do takiej położnej lub inny kontakt. Bardzo mi zależy będę tam rodzi Ła pod koniec lipca.

Witajcie, jestem nowa. Mam pytanie z innej beczki. Liczę na Waszą pomoc...Mam 34 lata, mam być na Prostej diagnozowana w kierunku PCOs. Czy któraś z Was ma takie doświadczenia. Słyszałam,że badania są w okolicach 2-3 dnia cyklu i trwają 3-4 dni. Możecie mi coś podpowiedzieć w tej kwestii. Niestety nie zawsze mogę na nie iść. Jesteśmy w Kielcach sami, mam dwa psy, a mąż ciągle pracuje w delegacji:(

to psy sa wazniejsze czy Twoje zdrowie

Hej dziewczyny własie dowiedziałam sie ze jestem w ciąży bardzo sie ciesze tylko mam problem karmie właściwie usypiam mojego pierwszego juz 2 latka przy piersi jeszcze nie byłam u lekarza powiedzcie czy któras z was byla w tajiej sytuacji i jak sobie poradziła POZDRAWIAM

Ja też mam 1,5 rocznego synka, jestem w 7 tyg. ciąży i też karmię piersią (usypiam ale w ciągu dnia też się zdarza).Lekarz powiedział, że ciaża nie jest przeciwwskazaniem do karmienia jesli tylko czuje sie na siłach. obawiam sie jednak że będę musiała przerwać, bo zaczynają mnie bardzo boleć piersi - są chyba nadwrażliwe z powodu ciąży. Tylko że nie bardzo wiem jak to zrobić. Proszę o radę.

Dziewczyny, mam pytanie. Jestem w ciąży po raz drugi. Pierwszą ciąże prowadził lekarz w prywatnym gabinecie, wsystko super, wizyty co miesiąc, na kazdej badanie, usg, karta ciąży, ważenie, mierzenie ciśnienia, pod koniec na kazdej wizycie ktg - wszystko ekstra tylko drogo - reasumując to wydalam około 3 tys. a w szpitalu i tak jak rodzilam to mojego lekarza akurat nie było i w sumie to sie zastanawiam czy było warto tyle kasy wydawać. Więc teraz jestem w ciąży po raz drugi i postanowiłam pójść do lekarza na fundusz. No i na wizycie pan doktor zrobił mi tylko usg, nawet mnie nie zbadał, o nic nie pytał, dał skierowanie na badania krwi, cytologi nie dość że nie zrobił, to nawet nie zapytał, kiedy ostatnio była robiona, o witaminach żadnych też nie wspomniał. Czuję jakiś niesmak po tej wizycie i zastanawiam się czy na fundusz zawsze tak wyglądają wizyty czy tylko po prostu powinnam zmienić lekarza? Ja nie mam jakichś wielkich wymagań, ale chciałabym miec pewność że zrobiłam wszystko, żeby szczęśliwie urodzić zdrowe dziecko.Pozdrawiam.

Dziewczyny mam prośbę czy zna ktoś dobrego lekarza gin.z Prostej ? Podajcie proszę jakieś namiary

ja nie mam sposobu na odstawienie mamy już za duże i za cwane dzieci które kochają cycusie trzeba było odstawic jak miały 6 miesięcy ja jestem w 6 tyg i karmię 2 latka mam niej mleka bolą mnie sutki polecam maść firmy PALMER'S NURSING BUUTER rewelacja dostępny w aptekach podobno w 20 tyg mleko się zmienia i liczę na to zepzestanie mu spakować i sam zrezygnuje

ja rodziłam co prawda dwa lata temu, ale co nie co pamiętam ;) rodziłam na Kościuszki, do lekarza chodziłam prywatnie, dr Chróściel (nie wiem czy to nazwisko dobrze wypisałam???), przemiły na wizycie, płatkami róż mógłby obsypywać ale brakło by mu bo tyle ma pacjentek. Pracował wcześniej w w/w szpitalu, co prawda jak ja rodziłam już nie, ale go znają. Nie wiem czy to że od niego jestem sprawiło, że jestem zadowolona z opieki przed porodem i po porodzie. Nie chcę tu mówić że mnie obskakiwały pielęgniarki itd, krótko, rzeczowo, nie było słodzenia, nie było nieprzyjemności, jedyne co to mi wpisały że dostałam oksytocynę a ja jej nawet na oczy nie widziałam :) (więc domyślcie się o co chodzi...) odnośnie położnej opłaconej czy nie, ja nawet o tym nie myślałam, stwierdziłam, że dosyć kasy mnie to już wszystko kosztuje:) szkoła rodzenia - super sprawa - ale dość droga, w cenie poród rodzinny, prywatne wizyty u lekarza i zazwyczaj płatne badania, niektórzy też radzili "dać położnej" przy porodzie, mąż już trzymał w ręku wyliczone, ale mu zabroniłam, wydaje mi się że po to tam są chyba? no i dlatego, że nie miałam żadnych wykupionych względów u nich jestem zadowolona z opieki, tak jak powinno być (oczywiście poza oksytocyną). Teraz dużo pozytywnych opinii słyszałam o Czarnowie, jest tam też bardzo dobra pani doktor, w ogóle zastanawiam się nad zmianą lekarza prowadzącego kiedyś moją kolejną ciążę, czy inny dr z Kościuszki, czy ta pani z Czarnowa, ale jeszcze mam trochę czasu:) ogólnie uważam, że jeżeli jest wszystko w porządku z ciążą, to nie ma się co bardzo spinać, tzn aż tak szukać czy się zastanawiać który dr lepszy, mamy znajome które mogą nam polecić, mnie dużo właśnie poleca panią z Czarnowa ale też dra Wołowca i nad nimi się będę kiedyś zastanawiać ze względu na to, że mają praktykę w szpitalu na co dzień, natomiast dr Chróściel już nie, co nie zmienia mojej pozytywnej opinii na jego temat:)

Do gość a jak sie nazywa ta Pani dr z Czarnowa?

hey Dziewczyny ja mam termin na 9 sierpnia i od mojej lekarz prowadzącej nie dostałam żadnej kartki z wyprawką. Może któraś z was rodziła na kościuszki i wie co szpital zapewnia a co trzeba dokładnie kupić. Dodam że to moja pierwsza ciąża:)

całą liste co jest potrzebne masz na stronie szpitala.

Ja dużo pozytywnych opinii słyszałam o pani doktor Gruszce z Czarnowa, ale zapisać się do niej do przychodni na Grunwaldzkiej już drugi miesiąc mi się nie udało.Dziś na cały sierpień nie ma już do niej miejsc.

ja bardzo polecam Szpital Kielecki na Kościuszki zajmował się mną doktor Wołowiec i mam same dobre wspomnienia jeszcze raz polecam Szpital Kielecki

A ja Gruszki nie polecam. Pojechałam na IP na Czarnowie z bólem brzucha w 6tc. Pani doktor stwierdziła, że pewnie przesadzam, nie chciała mnie zbadać i odesłała do domu nazywając mnie dzieciakiem i beksą bo z nerwów popłakałam się. Był to piątek. W poniedziałek poszłam na prywatną wizytę do innej pani ginekolog - ciąża zagrożona. Po tygodniu dostałam skierowanie do szpitala na wywołanie poronienia. Może gdyby w pani Gruszka zareagowała inaczej dzidzia byłaby z nami. Teraz mogę tylko gdybać ale nie polecam tej pani. Obecnie moją ciąże prowadzi pani Renata Pejas - Dembowska - pracuje na Prostej i jestem bardzo zadowolona.

W tych czasach ciężko trafić na porządnego lekarza... Mój lekarz prowadzący jest z Kościuszki, ale wolę jednak rodzić na Prostej.

Witam Was:) ja w lipcu tego roku rodziłam na Prostej poprzez cc. Jestem bardzo zaskoczona przemiłą opieką wszystkich połoznych. Spędziłam w szpitalu sześć dni. Niezależnie o której godzinie zawsze wszystkie położne służą pomocą,zawsze uśmiechnięte i profesjonalne. Naprawdę widać że zależy im na pacjentce. Nie ma problemu z dokarmianiem maluszków a jeśli jakaś mama jest zmęczona Panie położne zabiora dzidziusia do siebie aby mama mogła odpocząć. Ja osobiście jesli miałabym wybierać ponownie szpital zdecydowanie wybrałabym Prostą jeszcze raz:)

Co do pytania z dnia 24.07 Czy warto iść prywatnie do lekarza to według mojej opinii: TAK. Moja lekarka prowadząca starała się żebym miała cesarkę (dziecko było duże) i tak kombinowała aby się odbyła, bo oczywiście w szpitalu chcieli żebym rodziła naturalnie. Była tam dziewczyna też po terminie a nie miała lekarza prowadzącego z tego szpitala to miałam wrażenie, że ją bardziej pomijali, nie było nikogo kto by się za nią wstawił. Jak lekarz z NFZ to tylko jakiś zaufany człowiek bo w innym wypadku to aż strach ryzykować. Ja za wizytę płaciłam sto złotych.

zamierzam rodzic na Prostej.Jak jest tam ze znieczuleniem ZZo?Daja na zyczenie?Moze rodzil ktos niedawno i sie wypowie;jakie warunki itp.

Jak patrzą na odmowę szczepienia i podania "witaminy K" na Prostej? Czy informują przed wykonaniem zastrzyków?

którego z ginekologów pracujących na czarnowie, polecacie do prowadzenia ciąży? w sumie zależy mi na tym, by lekarz, jak już będę w szpitalu zajrzał, zainteresował się. Wiadomo, że jak będzie sn to trzeba postawić na położną, ale jak przyjdzie cc to jednak wolałabym mieć gina który to wszystko ogarnie. Pozdrawiam

guggi plecam doktor Stanisławska bardzo fajna babka ja mialam cc na Czarnowie i byla nawet przy cieciu cesarskim potem tez sie mna zajmowala

nie wiecie ile Wydrzyński obecnie bierze za wizytę?

Chyba 140 zł

Dziewczyny czy ciążę któejś z Was prowadzi bądź prowadziła dr Zmelonek-Znamirowska?

Ja robilam sobie u niej usg jak bylam w ciazy bardzo mila kobieta chociaz mam wrazenie ze za duzo wziela. Ale wszystko spokojnie nam pokazala i odpowiadala na wszystkie pytania

Ja osobiście odradzam szpital na Kościuszki. Wybrałam tą placówkę gdyż miałam wśród znajomych zadowolone mamy,które tam właśnie rodziły. Nie jest mnie trudno zadowolić i dlatego od razu piszę,że jest to tylko i wyłącznie moja opinia wydana na podstawie moich odczuć. Jeśli chodzi o poród to położne było SUPER,szczególnie młoda pani Iwonka,której z tego miejsca pragnę podziękować bo choć poród miałam ciężki, zwłaszcza II fazę to wspierała mnie i bardzo mi pomogła. Malutka szła główką ukośnie i dopiero po półtorej godziny udało mi się przy pomocy 3 położnych i lekarza wypchnąć. Gorzej jednak się wszystko przedstawia jeśli chodzi o położne od dzieci. KOSZMAR!!! Po porodzie przyszła do mnie położna z zapytaniem czy wiem coś na temat techniki karmienia. Na moją odpowiedź,że tylko w teorii bo to moje pierwsze dzieciątko skrzywiła się po czym przeprowadziła dwuminutowy instruktaż i sobie poszła tak szybko jak się zjawiła,nie czekając nawet żeby sprawdzić jak sobie radzę... Malutka miała problem ze ssaniem piersi i nie najadała się, więc zmuszona byłam poprosić o dokarmienie mm. Pierwszy raz trafiłam na fajną położną która nie robiła z tego problemu,była ciepła i wyrozumiała. Nastepnego dnia po porodzie była już inna zmiana. Szczególnie źle wspominam młodą blondynkę o krótkich włosach. Kiedy ją poprosiłam o dokarmienie zrobiła złą minę i pyta skąd wiem,że dziecko jest głodne? No chyba widać,że szuka cycusia... Przyszła z łaską i mówi,że pory karmienia są co 3 godziny... Więc dziecko powinno kwilić z głodu przez ten czas?! Wlała kieliszek na raz, wiekszą połowę malutka zwymiotowała od razu. Kolejne karmienie i znowu zmuszona byłam prosić o mm :-/ Wołam już inną położną, oczywiście przeszkodziłam w kawce. Wyszła z pokoju socjalnego oburzona i pyta z której sali,mówię że z 4 a ona na to że słyszała,że jestem "problematyczna". Mówię do niej,że przystawiam córeczkę i ona szybko puszcza brodawkę,denerwuje się i płacze. Poprosiłam,żeby zobaczyła czy dobrze technicznie przykładam ją do cycusia. Ona z łaską zerknęła i stwierdziła,że mała ma coś ze ssaniem,może krótkie wędzidełko... Następnego dnia pytam pediatry czy by nie zobaczyła czy właśnie tak nie jest. Okazało się,że na tym etapie dzieciątko nie ma wędzidełka tylko taką błonkę,ale z nią wszystko ok. Wogóle mała miała rumień noworodkowy,a jedna z przemiłych położnych mnie postraszyła,że to od mm,pewnie żeby im już tyłka nie truć. Z radością opuściłam ten szpital w czwartek,dodam że we wtorek popołudniu urodziłam. Tylko jak na złość w dniu wypisu pracowły przemiłe kobietki które nie robiły mi łaski,że odpowiadały na moje pytania... A co do mnie,to szyta byłam przez lekarkę praktykantkę, po pierwsze wszystko czułam,tak mnie znieczuliła a po drugie w czwartek po powrocie do domu patrzę w lusterko a dwa szwy mi się rozwiązały,a pozostałe były bardzo luźne... A co do karmienia to sama z mamą i bratową doszłyśmy,że mam za krótkie i grube brodawki,stąd problemy... Nakładki na sutki rozwiązały problem. Jednak ile łez mnie kosztowało żeby dojść do tego,czułam się jak zła matka która nie chce karmić swojego dziecka i to wszystko dzięki przemiłym paniom położnym... Na karcie wypisu tylko wszystko ładnie było napisane,że byłam wyedukowana w temacie karmienia i pielęgnacji noworodka,wszystko się zgadzało jedynie na papierze...

Zirytowana:mam pytanie do jakiego lekarza chodzilas w ciazy?