Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość irenno

Kielce- Prosta, Kościuszki , Czarnów ???

Polecane posty

Gość Angi85
Do Hanka 28 a kto ci robił cc? Ja tez pierwsze cc miałam na Kościuszki, ale teraz tez chciałabym na Czarnowie choć tez nie znam tego szpitala. Jestem z Końskich i nie znam szpitali w Kielcach - pomijając Kościuszki. Ale tam znajoma odradzała mi i jednocześnie polecała Czarnów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodzilam na czarnowie i nie bylo tak najgorzej i teraz tez bede rodzila tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanka28
Na Kościuszki robiła mi cięcie dr Henderek bo akurat była na dyżurze, ja do końca miałam nadzieję,że urodzę naturalnie ale sie nie udało. Dość szybko moja położna wzięła lekarkę na bok i ustaliły decyzję o cieciu i słusznie bo bym nie urodziła. Dzieciątko miało ponad 4,5 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypadkiem trafiłam na ten wątek, napisze o sobie to może komuś sie przyda. Rodziłam w tym roku (pierwsza ciąża) w szpitalu na Czarnowie. Szpital sam w sobie w porządku. Przede wszystkim w miare czysto i w większości sal łazienka (jedna na dwie sale) a to naprawde ogromny plus! Personel jeśli chodzi o oddział patologii ciąży to naprawde super, a położniczy już tak troche średnio... Na początku miałam rodzić na Kościuszki ale w połowie ciąży zmieniłam lekarza z czego się bardzo cieszę teraz. Wybrałam dr Mariusza Malmura który pracuje właśnie na Czarnowie i dlatego też tam postanowiłam urodzić. Jak dla mnie super lekarz. Przyjazny, konkretny, bardzo pomocny. Przy porodzie trafiłam na położną Ewelinę Siczek. Super kobieta! Mimo długiego porodu bardzo mi pomogła, podtrzymywała na duchu. Dzięki niej poród wspominam dobrze! Jeśli zdecyduje się na drugie dziecko też napewno wybiore tego samego lekarza, a przy odrobinie szczęścia może trafię na tą samą położną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz cos wiecej powiedziec na temat dr Malmura bo ja zamiezam do niego chodzic ale jeszcze nie mialam z nim stycznosci,i mam pytranie to on Cie skierowal na patologie mialas jakies problemy w ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to on mnie skierował 2 tyg. przed terminem porodu żeby porobić dokładniejsze badania dziecku. Ja z czystym sumieniem mogę polecić tego lekarza. Nie mam mu nic do zarzucenia. Teraz moja koleżanka też do niego chodzi i bardzo sobie tak samo chwali. Bardzo sympatyczny, wszystko wyjaśnia, omawia dokładnie. Nie patrzy tylko na kase przede wszystkim jak niektórzy lekarze! Ze zwolnieniem lekarskim nie ma najmniejszego problemu. Wystawia na cały miesiąc a nie jak inni na 2 tyg. Tak robiła Pani dr do której chodziłam wcześniej... Z restą opinie można spr na str www.znanylekarz.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale te 2 tyg juz lezalas do porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Byłam tydzień, wróciłam na troche do domu i pojechałam dzień przed terminem do porodu ze skurczami już ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 8888
Witam! Czy rodziła, któraś z Was jakoś niedawno na Prostej? Zastanawiam się nad wyborem tego szpitala. Ciekawa jestem jakie macie opinie na temat personelu,czystości, sal szpitalnych itp. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie trzeba mieć szkoły, ale jak dla mnie warto. Pary z ukończoną szkołą rodzenia mają pierwszeństwo do sali do porodów rodzinnych (oddzielna jedna sala). Wydawało by sie, ze nie mozliwe aby w tym samym czasie spotkaly sie dwie pary do rodzinnego, a jednak na wlasnym przykladzie mowie, ze to mozliwe :) My akurat mielismy to szczescie, ze bylismy bardzo wczesnie rano a kilka godzin po nas przyjechala para z którą chodzilismy na zajecia ze szkoly rodzenia i oni juz z sali przez nas nie skorzystali. Ale moim zdaniem warto sie wybrac na zajecia bo nie tylko mówią o porodzie ale również o opiece nad noworodkiem. Ja nie żałuje, że chodziliśmy na te zajęcia bo naprawde warto było. Dało nam to dużo pewności. Bez problemu od samego początku kąpaliśmy, przewijaliśmy dziecko. Nie wołaliśmy na pomoc mamy, babci, cioci itd. Jednym słowem te 300zł nie poszło na marne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotka3
Czy macie jakieś opinie nt. doktora Michała Miksy ze szpitala na Prostej? Ewentualnie którego lekarza polecicie do prowadzenia ciąży pracującego w tym szpitalu. Doktora Witczaka wykluczam. Z góry dziękuję za informacje! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opowiedzcie cos dziewczyny o porodzie na Prostej.Jak jest z ze znieczuleniem?Rodzil ktos niedawno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czytam ze na prostej niby jest zzo ale dziewczyny pisały ze dostać je to masakra wiec nie radziłabym się nastawiać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie czytalas?podaj linka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana07
Ja rodziłam na prostej.. Do szpitala poszłam dzien przed porodem.. Na porodówkę trafiłam o siódmej rano bo małej na KTG spadło tętno... I tak męczyłam się prawie 12 godzin.. Jeden lekarz przychodził że sciąga mnie z porodówki bo nie mam akcji porodowej następny po dość niedługim czasie że dziecko za moment się urodzi.. Małej cały czas tętno spadało.. Urodziłam przez cc.. Jeszcze znieczulenie nie zaczeło działać jak nóż dotknął mojego ciała.. niezapomniane przeżycie.. Mała urodziła się sina.. W dniu możliwego wypisy u małej wysłuchano szmer.. zrobiono badanie.. zapalenie płuc.. Kolejny tydzień w szpitalu. Mała codziennie miała robione badanie szmeru słychac nie było.. Pielegniarki.. zależy.. jedna miła, druga ma pretensje ze dziecko płacze.. Co do czystości.. powie tak.. Tragedii nie ma.. Lezałam w szpitali dwa tygodnie... pościel miałam okropną... Wiadomo.. maleństwo.. ja krwawie... Nikt nie zaproponował zmiany wręcz usłyszałam jak moge spac w takiej pościeli.. Ja nie oczekuje że każdemu będą zmieniać pościel ale... jest róznica kobieta która lezy trzy dni a taka która lezy 14.. Sama wybralam ten szpital więc do nikogo nie mam pretensji ale napisałam Wam dziewczyny żebyście się zastanowiły... Zdrówka dla Was i dla Maleństwa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy na czarnowie do porodu trzeba brac ciuszki dla dziecka ? czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też proszę o jakieś aktualne informacje dotyczące porodu na Czarnowie, zwłaszcza od mam które miały cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Czarnowie ubieraja w ich ciuszki po porodzie nie trzeba miec odrazu swoich. Cos w stylu rożka tez zawijaja dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak 1-2 komplety ubranek wystarcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam córę na Kościuszki (2013). Moją pierwszą ciąże prowadził dr A. Lepiarczyk - obecną również. Poród miałam wywoływany przed terminem ze względu na podejrzany stan dzidziusia. Urodziłam, moim zdaniem, szybko i bez większych turbulencji (5h). Trafiłam na cudowną położną, mam nadzieję że tym razem też będzie na oddziale. Rodziłam w sali do porodów rodzinnych i ją sobie chwalę (chodziliśmy na szkołę rodzenia) - położna i lekarz przychodzili co jakiś czas, nikt niepotrzebnie nade mną nie wisiał i co najważniejsze co chwila mnie nie badał. Mąż był moją podporą. Dostałam gaz a później Traumal. Samo „wyjmowanie dzidziusia” – jak nazwała to położna było sprawne. Zostałam odrobinę nacięta – co pamiętam jak robienie pokrzywki na ręce w podstawówce przez kolegów z klasy ;). Miałam chyba 3 szwy – zakładanie ich dobrze wspominam. Opieka na oddziale noworodkowym była już trochę gorsza. Pielęgniarki laktacyjne, które tam pracują to pomyłka – swoją „pomocą” nie jedną dziewczynę doprowadzały do łez. Ja się opierałam na wiedzy siostry, z którą wisiałam na telefonie. Warto mieć mentalne i techniczne wsparcie u kogoś kto karmił piersią. Mam nadzieję, że coś się zmieniło w tym temacie na oddziale. Panie neonatolorzki dużo mówiły w czasie wizyty, ale nie we wszystkich kwestiach były sympatyczne. Łazienki na korytarzu mi nie przeszkadzała – nigdy nie było kolejek. Posiłki jak to jedzenie szpitalne bez rewelacji, ale jadłam wszystko + to co mi przynosili odwiedzający mnie bliscy. Drugie dziecko też zamierzam tam urodzić. Ostatnio słyszałam, że po remontach, zmianie personelu i nastawienia do pacjenta jest taki szał na Czarnów, że dziewczyny przychodzące do porodu siedzą na korytarzu… Nie byłam, nie widziałam - ale tak mówią. Generalnie wychodzę z założenia, że w każdym szpitalu są plusy i minusy. Dużo zależy od tego na kogo się w nich trafi ale i od tego z jakim nastawieniem do nich się idzie. Warto dobrze się przygotować i wiedzieć czego chce się oczekiwać. Ps. co do ilości ubranek to 3-4 kpl. w rozmiarze 56 i 62 wydają się wystarczające. Jak będą potrzebne inne to na pewno ktoś Ci je przywiezie. Na Kościuszki po porodzie zakładają szpitalne a przy kolejnym przebieraniu już prywatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, rodziłam na Czarnowie pod koniec stycznia. Poród trwał 3 godziny. Jestem mega zadowolona. Położna która przy mnie była to Małgorzata Mularczyk. Pomagała mi bardzo. Była jeszcze taka młoda Paulina nie pamiętam nazwiska też mnie instruowała, przypominała jak oddychać, dodatkowo jedna z praktykantek z UJK masowała mi plecy, ocierała twarz wodą. Nie było problemu żeby ktoś podał mi wodę do picia w trakcie. Wszyscy byli naprawdę mili i cały czas nade mną "wisieli" co dla mnie było bardzo pomocne. Nikt nie komentował, że nie byłam starannie wydepilowana, po prostu to poprawili bez zbędnych komentarzy. Byłam jedyną rodzącą wtedy i miałam całą porodówkę dla siebie. Najlepszy był moment jak neonatolog pyta czy chcę dziecko na brzuch a za dosłownie kilka sekund dali mi małą. Dziecko ubierają w ich ubranka i można je mieć do wyjścia, jeśli komuś braknie swoich ubranek można poprosić żeby coś dali. Generalnie oceniam wszystko na bardzo duży plus. Wiadomo później opieka to różna, jedne pielęgniarki bardziej uczynne inne mniej, ale byłam tam tydzień i wytrzymałam więc nie jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie miałaś ubranka ? kompletnie nie wiem jakie zestawy zabrac, body + pajacyki, kaftaniki+śpiochy czy body+półśpiochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej na początek kaftaniki, śpioszki, rozpinane na calosc***ajacyki. Wszystko w co szybko i łatwo ubierzesz maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie kaftaniki doprowadzały do obłędu bo moja *****iwa żabka tak się kręciła, że wszystkie kaftaniki prędzej czy później zwijały się pod pachami. Ja od urodzenia ubierałam córeczkę w bodziaki zapinane wzdłuż brzucha. A komplety dobierałam na zasadzie body + pajac i body + śpiochy. Półśpiochów nie używaliśmy do momentu pozbycia się kikuta pępowinowego. Warto mieć maciupeńkie skarpeteczki, które można zakładać na stopki jak dziecko wykopuje nogi z nogawek ;) Ja ich w szpitalu też używałam jako rękawiczek bo „niedrapki” były za duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowie któraś z pań jak wygląda cc na czarnowie? Sama operacja i jak później. Ile się leży na pooperacyjne, po jakim czasie do domu wypisują, co ile przynoszą dziecko na pooperacyjna jak z odwiedzinami i wgl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie po cc przewiezli od razu na normalna sale i raraz dziecko przynosza zabieraja tylko na pierwsza noc a potem jest z mama caly czas ja lezalam od wtorku do piatku w piatek po poludniu wyszlam do domu z malenstwem rodzilam w 2013 a teraz bede miala cc koniec lipca poczatek sierpnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiedzcie cos dziewczyny o porodzie na prostej,szczegolnie te ktore mialy zo na zyczenie,czy daja bez problemu?zalezy mi bardzo na wypowiedziach bo zamiesiac tam rodze i chcialabym wiedziec jak wyglada porodowka i sale ilu osobowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzilam na prostej w połowie zeszłego roku.. Rodzilam naturalnie niestety skończyło się CesarKa.. Znieczulenie dostałam.. raz zastrzyk a później już gaz Rozweselajacy..mnie nie pomógł.. Sala porodowa.. Ciemna zieleń słyszy się porody każdej Pani.. Ale to raczej jak wszędzie. Ja leżałam na sali 5-cio osobowej było ciasno.. Szczególnie jak były osoby odwiedzającE.. Często trzeba było wychodzić na korytarz żeby móc spokojnie porozmawiać. :-) Zdrówka dla Ciebie i Maleństwa :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za odpowiedz.moze jeszcze ktos sie wypowie kto rodzil naturalnie i ze zzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzurza456
Znam te Szpitale od strony personelu, teraz sama mam być mamą i nie umiem zdecydować, każdy ma minusy i plusy . Odpada Kościuszki,warunki słabe, sala porodowa obskurna , co lepsze położne odeszły na Czarnów,oszczędzają na wszystkim. Na czarnowie taśma normalnie, jedna na drugiej leży odpocząć po porodzie to tam się nie da. Prosta ma odnowione położnictwo, ogólna sala porodowa jak wszędzie nie ciekawa, drogi pród rodzinny. Jeszcze pytanie polecacie jakieś lumpki z ciuszkami w kielcACH?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×