kiedy coś się kończy...zaczyna się coś innego...

Wpadam na chwilkę na ten kryminal :P cokolwiek to znaczy ;) Dzięki ziółko za dobre słówko ;) za niedługo wybieram się do czwartego lekarza od tych spraw :O, co jeden to większy specjalista, holerrrka... i każdy gada co innego... tylko mnie straszą... Jestem taka skołowana... że o niczym innym już nie myślę... komu wierzyć? jakoś nie umiem zaufać żadnemu... idę do następnego ;) Ale tak w ogóle to wszystko u mnie w porządku... nie chcę nikogo martwić... z tym można żyć ;)

No fajne kwiatki :O i jeszcze pierwsza wpadłam na tą twoją relację. Coś w tym musi być. Za dużo zbiegów okoliczności. No nic... wychodzę zaraz z pracy, a potem do dentysty. Ale też by mnie to gnębiło...

jestem i ja! ha! Kto zgadnie??? nie jestem po 30-tce :( ale tylko przez rok ;) Kusi mnie nick: tabula rasa , Tyforku ;) Buziaki dla was!

Cześć dziewczyneczki:) Niezłe ziółko ma rację - podpadnięta to jakoś tak tu nie pasuje...Dalej do końca nie rozszyfrowałam kto jest kto Czytam jeszcze raz od początku;)

hehehe, ale bez sensu napisałam...to oczywiście ja - podpadnięta vel ...no już zapomniałam, tylko pod nowym nickiem jak sugerowało nasze niezłe ziółko:) Jadę jutro służbowo do Wieliczki. Cieszę się, bo dawno nie byłam w Krakowie:) Dzisiaj jestem ostatni dzień, wracam w piątek wieczorem.....nawet wam pewnie nie pomacham z rana, bo nie będę miała możliwości:( dziewczyna Vermeera - mam pewne podejrzenia, ale powiedz coś więcej proszę:)

witam, a ja w ogóle nie wiem whi is who i dałam se spokój, może z biegiem czasu... ci di moich włosów to może w przyszłym tygodniu,puszczę fotke bo teraz jestem całkiem zabiegana dopiero znalazłam chwilkę czasu....

tyforku Ciebie trudno nie rozpoznać;) Pipka, ziólko, krówka, mus, całkieminna i dzień dobry też rozszyfrowane:) Ale z resztą mam problem:(

ha, podoba mi się to, taka tajemnicza jestem... ale juz chyba sie domyślacie kim jestem - większość już się objawiła.. a historia ze skuterem przyprawia mnie o ciarki na plecach, łoo hooo spadam gotować żarełko na jutro Bye

kończę dyżur na dzisiaj - zamelduję się pewnie w piątek:) słodkich snów

Dobranoc

spadam dobranoc

Chodze od wczoraj na rehabilitację kręgosłupa. Dwóch miłych panów: masażysta i drugi który obsługuje aparaty - trudno o lepszą obsługę. Masażysta powiedział, ze bedzie bolało za 2 dni - mnie już po pierwszym razie boli poniżej pasa. Dziś idę drugi raz do tych miłych panów, a wcześniej do mojego pana doktora rodzinnego, aby mi napisał jeszcze raz skierowanie bo się pomylił i zamiast szyi mam lędźwie 2 razy - magnetronik i laser, mam również ultradźwięki na kolana. :D. Jak sobie przypominam to mówił, że laser będzie na szyję.

witam porannie :) CZy to wystarczajaca wskazowka? ;P

idzie calkiem niezle, aczkolwiek kilku nickow jeszcze nie dopasowalam do osob. Mlyn w pracy...

trzecia zmiana się zbliża więc pora sie odezwać. Rozszyfrowałam prawie wszystkie nicki - no może co do dwóch mam wątpliwości, ale czas pokaże czy się mylę. Deszcz pada, jesiennie się zrobiło, szkoda, że to nie złota polska jesień. Milego wieczoru dziewczyneczki kochane

dobranoc jestem umyta i ide spać no, normalnie koniec świata a ja niedługo bede prosiła o sciage ziółko pa

Dzięki za życzenia :):D Za chwilę mam niezapomniane chwile z masażystą;)

Hej dziewczyny Jestem dzisiaj, że tak powiem- do kitu :O Rano miałam przeboje w pracy, przeze mnie nie zawinione, ale i tak się na mnie skupiło... musiałam się gęsto tłumaczyć... głowa mnie teraz boli i czuję się paskudnie... jak widać- nie jestem taka odporna na stres jak myślałam :( Dzień dobry bardzo- życzę Ci dużo zdrowia, spełnienia wszystkich marzeń i żeby nigdy nie opuściła Cię pogoda ducha Za oknem jesień... kasztany lecą z drzewa... tego roku są bardzo dorodne :D słyszę co chwila bum, bum... pięknie spadają... na samochody ;)

Najpierw powiem cześć jak mnie nie ma to widzę sie kręci :P wekend nudy, bo men w robocie, za to w poniedziałek skoczylismy do Wisły !!! na motorze, pogięło mnie :D ja taki zmarzluch na tym wietrze jechałam, a co tam to jest właśnie ta wolność, tyle lat zamknięta w puszcze jeździłam, teraz wreszcie jest inaczej... wczoraj odpoczywałam...dziewczyny, mięśnie mnie bolały jak cholera, wewnętrzna strona ud, o masakra...mam je w tym miejscu mało wyrobione :P trzeba będzie nad tym popracować :) Dziś wreszcie wróciłam do normalnośi...za to mam @ w odwiedzinkach...więc tak czy siak niewyraźna siedzę :D Zapraszam na garnuszek, nowiutkie foteczki są z gór dodane !!! Góry jak zawsze piękne, ale najbardziej to mi sie podobało, gdy na Przełęczy Salmopolskiej pilismy ciepłą herbatę z cytryną :P jak to niewiele potrzeba do szczęścia !!! A teraz czytam co tu się działo...

Ziółeczko- teraz uśmiecham się do Ciebie :D Nie idzie mi robota... byle do 16 i spadam do domeczku :P Całkieminna- co to za garnuszek? jakaś nie kumata jestem ;)

Niezłe ziółko...a wiesz...mam coraz większą ochotę wsiąść do tego pociągu :) oj, jak to zrobię, w gazetach o mnie napiszę na bank :D w herbatke uwierz, uwierz kochana, ja przecież nie piję, jak już to tylko piwko w Krakowie :D a kawałz piaskownicy ekstra!!! dobrze, że ja nie mam nic w szufladach...narazie nie potrzebuję :P co do nicków...dalej wiem, że nic nie wiem... buziaczki wszystkim

to garnuszek pełen musu wiśniowego :P Ziółko drogie, tylko TY masz mailiki do wszystkich dziewczyn...czy możesz tym stałym bywalczyniom naszych progów :P posłać link na garnuszek pełen pyszności??? Bo tu nie chcę podawać...

Ależ bym się dorwała do takiego garnuszka :P

Koniec luzu- muszę jeszcze popracować, szef wrócił... na pocztę zerknę już w domu...

Witam Dzien dobry bardzo - najlepsze życzenia, wszystkiego, o czym marzysz, a dodatkowo kolorowych malin, przystojnych masażystów i wiosny w sercu całkieminna - super pyszny ten garnuszek, jestem pod wrażeniem, a jednak złota polska jesień jest gdzieś w Polsce... Niezłe ziółko, ja też mam lenia!! Wzięłam robotę do domu ale chyba się za to nie zabiorę - w końcu nie płacą mi za to dodatkowo ;) Musiku wiśniowy, hej hej, 16 juz dawno minęła :) pozdrówka dla wszystkich

No pięknie, wracamy do punktu wyjścia, znowu wieczorne pustki :( A za oknem leje deszcz, hula wiatr Brrr....

a ja padam po ćwiczeniach-niestety kondycja nie ta...i waga też:P do piórka to mi daleko:( dzień dobry bardzo-wszystkiego NAJJJJJJ ale przede wszystkim zdrowia i dużo optymizmu całkieminna-poproszę linka do tego garnuszka,bo też za musem wiśniowym nie jestem w temacie i czuję się wyrzucona za burtę asek1@o2.pl miłego wieczoru wszystkim!

Skończyłam pisać!!!!!!!!!!!!!! jestem happy:) :) :) :) och, jakbym chciała w góry a musze córcię zawieźć do Berlina, aż za Berlin od mojej strony, bo jedzie do Payża, bo niemcy mają piątek wolny, co niektórzy beda się tu obijać;) wrócę w nocy, zajrzę w piatek w nocy

matulu...10.00 na zegarze a tu cisza??? gdzie te ranne zmiany??? u mnie wprew prognozom piękne słońce !!! wiej,ale co tam słoneczko wszystko wynagradza... dziś już drugi października... jeszcze tylko trzy miesiące zostały tego magicznego roku 2008, w którym dane mi było tak sie zmienić i tyle przeżyć... co potem??? siła jest we mnie!!! miłość jest we mnie!!! będzie dobrze :D miłego dnia!!!