kiedy coś się kończy...zaczyna się coś innego...

cudne słonko za oknem... ale zimno tak, że nawet nosa za to okno nie wystawiam :) idę porobić jakieś porządki, na rozgrzewkę :D miłego piąteczku!!!

PIĄTECZEK!!!!!!!! Ufffffff JA dietuje i jeszcze lekko choruję, ale co tam - ciągle w dobrym nastroju, więc chyba bilans wychodzi na plus. Na minus tylko - 2 kg (mój mąż 3 echhhhh). Ale jest dobrze. I spokojny weekend przed nami. Wracam do roboty! W południe kawa

Jak dobrze, że już piątek :D Czuję się wypompowana ze wszystkich sił... Rano zmarzłam jak diabli, muszę dojść ok 1 km z przystanku autobusowego do pracy, nie dość że mróz, to jeszcze jakiś taki paskudny wiatr wiał... przyszłam przemarznięta do kości i do tej pory nie umiem się rozgrzać... Mircia pisała książkach, więc ja też chciałabym polecić Wam fajne książki do przeczytania- Monika Szwaja- \"Klub mało używanych dziewic\", \"Dziewice, do boju\", \"Zatoka trujących jabłuszek\"... dobrze się je czyta, są łatwe, lekkie i przyjemne, przy ich lekturze fajnie się odpoczywa... No to kończę przerwę w pracy :P........... zgłębiam się w te paskudne papierzyska...................

Witam Pisalam tu wczoraj ale mi zjadło i lekko się zdegustowałam:) Dzięki dziewczyny za tytuły książek, do pracy w sam raz:). Teraz mam wolne już od dzisiaj, ale następny weekend niestety w robocie... A ja jestem zauroczona zimą. Przed wczoraj wracałam sobie piechotką nie autem, bo kino,małe piwko było i olśniła mnie ta noc, chyba noc bo to ok. 22,00 było :). Mieszkam za miastem i wracam kawałeczek lasem...więc doznania były niesamowite... Szkoda że nie miałam aparatu. Ziółko- no fryzurka taka normalna tylko skróciłam trochę:) A fotki, no właśnie też was dawno nie widziałam :) podeśle Ci coś :) całkieminna- młodość i rozwaga? to przeważnie nie idzie w parze no nick a- zdrowiej wszystkie dbajcie o siebie :)

to ja się wpraszam na te plecki, UWIELBIAM!!! ale takie wirtualne przynajmniej mnie nie utuczą :P jestem dobrej myśli...już nie ma trzech cyfr na wadze :D hehehe cóż, zawsze to jakieś pocieszenie...że nie wyglądam na te 100 kilo... dietkujcie...ja przecież też dietkuję :P tylko u mnie efektów nie widać :D :D :D ale podobno wyobraźnia to potęga!!! więc proszę sobie mnie wyobrazić jako 60 kilową istotkę :P no idę pranko wieszać, potem coś na obiad muszę wymyślić... narka

Ziółko...ja na serio bez okularów nie widzę, dlatego się wprosiłam na plecki zamiast na placki hihihihihi ale plecki też mogę przy okazji wymasować :P

hihi idiotka to ja jestem :P ale wolę jak mnie się nazywa "myślącą inaczej" hehehe a najlepiej to po prostu WARIATKA

coś dziś nie mam dnia do pisania :P znowu nick pomyliłam hehehe ale to sem ja!!!

a cukier do tych plackow gdzie ???????

a ja lubię ze śmietaną... może być niskoprocentowa :P

ee smietana odpada ,ja kawy nie slodze ,herbaty tez ale placki bez cukru -nie ma szans...:P

no, no, placki ze śmietaną i cukrem :) uwielbiam:) boli mnie głowa i jakieś perypetie żołądkowe od rana mam. Położę się na chwile i prasowanie...i czeka mnie format kompa, chce wywalić Vistę i wrócić do XP. A u mnie za oknem jakoś tak szaro i wilgotno...brrr...

Jejku sanki.......... ja juz obiecalam synowi ze jak schudne jeszce ze 2o kilo to w nastepnym roku pojde z nim na sanki :P Mirciu ,dzieki za cukier (moze byc i brazowy )sztuka jest sztuka :P Mus jablkowy ?bleeeeee Asiamek spada cisnienie ,mowili ze bedzie niekorzystne .Moze Cie cos rozbiera grypopochodnego bo czasem przy tym zoladek nawala .Sen jest dobry na wszystko . to ja ide nastawic panie bo musze spalic te wirtualne placki :P

ja też chcę na sanki...albo chociaż na dupolota !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a co do placków...nie przeszły by mi przez gardło z jakimś musem, cukrem czy śmietaną... placki to na słono przecież z cebulką skrojoną do ciasta, mniam mniam...

mmm, ktoś tu mówi o plackach ziemniaczanych? Uwielbiam na słono z twarogiem a\'la tzatziki, albo chociaż z samym czosnkiem. mniam. Nie pamiętam kiedy jadłam. Uważajcie dziewczyny na różne grypy i przeziębienia - ja nie mogę się wyleczyć, antybiotyk słabo pomógł, inne medykamenty też... Zdrówka życzę i ...smacznego :)

Dzien doberek!!!! Widze ze wczoraj jakies obrzarstwo opanowało na forum. Ja tez uwielbiam placki ziemniaczane ale pierwsze slysze zeby je jesc z jakąs cebulka do ciasta czy z twarogiem??? cebulka to jest i owszem ale starta razem z ziemniaczkami na tarce, a placki to tylko posypane cukrem. Ja podobnie jak Krówka nasza nie uzywam cukru do niczego ani do kawy, ani do herbaty ani do niczego innego tylko do plackow:D Moje chorobsko nadal we mnie siedzi, jak nie przejdzie to ide w poniedzialek do lekarza. Chcialabym isc jutro na Wielka Orkiestre Światecznej Pomocy ale boje sie zebym sie jeszcze bardzieje ie rozchorowała. Zobaczymy jaka bedzie pogoda. Zycze Wam udanego, zdrowego weekendu!

Oj dziewczyny chorują, a ja wczoraj wyleczyłam ból głowy czekoladą:) Miałam go przespać, a tu telefon - \"czy możesz dla mnie zebrać się do kupy?\" Wstałam i spedziłam jakieś trzy godziny w czekoladziarni przy kominku, grając w warcaby i rozmawiając o seksie (w skarpetkach bo zmoczyłam buty :) ) A dziś jeszcze więcej wody... riki tiki, no nick a - zdrowiejcie dziewczyny, doleczcie się do konca całkieminna - u mnie na razie po sankach :( woda, woda, woda... Milka :) Ziółko :) Musik:) itd. :):):):)

ech...Asia Asia...fajnie się masz... siedzisz przy kominku, jesteś tak blisko.... ja o tym mogę tylko marzyć... nie przeskoczę 400 km, nie umiem czarować :( smutno mi...tak jakoś, może to przez tę pogodę??? na jak długo starczy mi sił na takie kochanie na odległość... ile tej tęsknoty pomieszczę... wiem, całe moje życie to czekanie, wiem, jestem bardzo cierpliwa... ale tak najnormalniej po ludzku chciałabym chociaż przutulenia... dotyku dłoni, spojrzenia w oczy... boli gdy On tak daleko... dobra, idę sobie i już nie marudzę...

Witam Wieczorowa pora :P Tan zapach plackow mnie do dzis przesladuje .... Jak jeszcze mieszkalam na wsi jak bylam mala i mama robila placki na obiad to troche tych plackow zostawalo .Mama nie wyrzucala ich nigdy i jesli sie zdazylo ze tato mial 3cia zmiane i wracal rano z pracy to te placki byly odsmazane i tato nigdy nie zjadl tyle ile mial zjesc bo ja mu wpierdzielilam polowe tych plackow .Taty nie ma ...a ja robie na obiad 3 placki ziemniaczane dla syna -on je ze smietana i z cukrem ... Ja tez jestem zawalona ,przepona mnie boli od kaszlu .Dzis to juz i tak w miare ale wczoraj to szczekalam jak pies . Asiamekja po czekoladzie to moge dostac bolu glowy najwyzej :P Kominek mam w domku a o sexie to gadalam dzis z kolega z podstawowki hehe (fajnie musialas wygladac w skarpetkach ) Ziolko a gdzie zapach tego sernika albo przynajmniej pachnacy link???? Calkieminna -mowi sie Hokus-pokus i masz !!! a sil Ci starczy napewno . Marudz Marudz moze i ja sie osmiele pomarudzic tu kiedys . pojde chyba do lozka ...odpoczac Spokojnej nocki dla WSzystkich LAsek

no to dobranoc!!! Hokus Pokus zatrzymam na kiedy indziej :) a swoją drogą druga część tego zaklęcia bardzo mi się podoba... pokus pokusa pokusie...ulec... hihihi śpijcie dobrze Dziewczynki!!!

Witam:) Ziółko zajada sernik z gośćmi :), jesli wino no czerwone, ale w taką pogodę to tylko grzane:) Milka myślę, że powinnaś pomarudzić tu z nami, czasem to pomaga... całkieminna :) :) no pokus...pokus... ;) Miłej niedzieli, ja biore sie za obiadek. Od wczoraj mam na stanie dodatkowe dziecko (kolega syna) jest wesoło:)

Dzien Dobryyyyy

dzień dobry:) No i nowy tydzień... U mnie znowu mroźnie i słonecznie, pięknie. Miłego dnia :*

hejka wpdam na chwile, w domu szpital prawie, ja wróciłam już dziś do pracy, trochę tylko kaszlę, już prawie ok. Chyba na wzrok mi padło, bbo przeczytałam Mirciu, że jaśnie Pan Ci oferuje wycieraczkę ze Szwajcarii, pomyslałam sobie, cóż to za cudo skoro warte mebli do kuchni, ech, muszę się wybrać do okulisty. Ale piękne te pagórki... Miłego pa

o matko, ale Zióleczko zobaczy cuda!!! fajnie, cudnie, przepięknie!!!!!!!!!!!!!!! ja też chcę------------------mieć takiego męża... dawno nie smuciłam... ale zaczynam miec dość samej siebie powinnam po prostu wyjść, zamknąć drzwi, zostawić wszystko, rozpocząć od początku... męczy mnie to czekanie, nie wiadomo na co... ma ktoś tabletki na zapomnienie??? chciałbym zapomnieć kim jestem, z kim jestem, po co jestem... dobranoc

Dzien doberek!!!! No tak wczoraj byla u lekarza i niestety nie obeszlo sie bez antybiotyku, wszystko we mnie siedzi, mam kaszel ale strasznie mnie dusi nic mi sie nie odrywa, wiec musi byc cos silniejszego,bo zwykly syropek igripex nic nie pomagaja. Zioleczko ma racje, w Holadnii jest tak samo,holendrzy zarabiaja tylko na cudne auta i na wspaniale wakacje,oni nie odkladaja pieniedzy, oni ŻYJĄ i cieszą sie zyciem, zmieniaja auta jak rekawiczki i nie ma wakacji bez cudnego urlopu. To samo jest z dieta, tak jak mircia wczesniej pisala. Oni sie nie przejmuja swoim wygladem, nie przejmuja sie tym co ludzie powiedza bo nie maja takiej potrzeby, tam nikt nikomu nie mowi lub nie daje do zrozumienia tego ze czas zaczac sie odchudzac,oni chodza usmiechniec, niczym sie nie przejmuja i ciagle gwiżdżą pod nosem. I to odroznia bardzo Polske na tle innych krajow europejskich. Kolosalna rozniaca. Czy w Polsce tez tak kiedys bedzie???? Asiamek Calkieminna walcz o szczescie, walcz i nie poddawaj sie!!! titi taka widze ze dietka daje efekty, fajnie masz ze odchidzasz sie razem ze swoim miskowym. A cipeczka gdzies nam sie zagubila no nicka widze ze twoja waga sie trzyma na 65kg, to jest moj pierwszy cel,a drugoim celem jest 62kg a trzecim 60kg. Zobaczymy co z tego wyjdzie, wiem jedno, bede odchudzac sie na spokojnie, a nie jakimis cudownymi dietami. Pozdrawiam Was serdecznie!!!