Okropnie wychodzę na zdjęciach - kto jeszcze?

Zrobiłam sobie właśnie jedno zdjecie telefonem i nie jest tragicznie :) Bez pozy, zwykły uśmiech

W ciągu najbliższych dwóch tygodni na łamach "Obserwatora Toruńskiego" ukaże się dzieło :-) wyjaśniające całkowicie i wyczerpująco opisany oraz pomyślnie rozwiązany problem "Osób Niefotogenicznych". Zupełnie niewykluczone, że Osoby Wybrane zostaną zaakceptowane jako modelki / modele do sesji foto której wyniki udowodnią postawioną w materiale tezę, że: "Nie ma ludzi niefotogenicznych! ...są tylko źle sfotografowani". Jeśli jesteś odważny / odważna to prześlij mi typowe zdjęcie dla twej "niefotogeniczności.". Po sesji fotograficznej (typ: "pozowanie za zdjęcia") z jej wyników zostanie wybrane jedno zdjęcie które w sposób oczywisty potwierdzi wyżej postanowioną tezę: "Nie ma ludzi niefotogenicznych! ...są tylko źle sfotografowani." Zdjęcie to trafi do "Obserwatora " w tworzonej właśnie galeri "Portretownia Toruńska". Zapraszając do współpracy pozostaję z szacunkiem Obserwator Toruński www.obserwatortorunski.blogspot.com

http://www.obserwatortorunski.pl/p/portretownia-torunska.html

ja też

coz to za pierdolenie o dupie maryny... sluchajcie, jaki czlowiek takie zdjecie. kazdy wyjdzie tak na zdjeciu jak wygladal w danej chwili, w chwili robienia zdjecia. wiem po sobie, jesli wygladam w miare schludnie i elegancko, nie jestem pijana itp, i wiem wktorym momencie zdjecie zostanie zrobione, wiem ze zdjecie bedzie ladne, jesli natomiast wstane z samego rana po pijackiej imprezie i rozczochrana, zdjecie bedzie nieciekawe. proste. nie ma takiego czegos jak fotogenicznosc lub niefotogenicznosc. znam tez osoby ktore moglyby pol dnia pozowac a i tak nie wyjdzie z tego nic ladnego bo sa po prostu brzydkie..

Ja wychodzę na zdjęciach jak pasztetowa. Nawet moi znajomi mi to mówią. Szukałam w necie informacji na ten temat i trafiłam na ten artykuł http://eltying.com.pl/profesjonalne-pozy-modelek-ktore-zawsze-dobrze-wychodza-na-zdjeciach/ Chyba muszę spróbować tych trików, bo niedługo mam wesele i aż strach pozować do zdjęć...

Ja tez brzydko wychodze a jestem atrakcyjna. Nawet jak patrze w lustro i w telefon tzn w aparat w tym czasie- nie ta osoba. Proste wytlumaczenie. Osoby z okraglymi twarzami, gladkimi rysami wychodza normalnie/ ladnie. Osoby takie jak ja z pociaglymi twarzami i ostrymi rysami lub jakims elementem ostrym w twarzy- wychodza brzydko.

Trochę czasu już upłynęło od mojej poprzedniej wypowiedzi. Niemniej jednak nadal aktualne są moje zgryźliwe uwagi tak na temat modelek jak i fotografów ;-) zamieszczone w dziale PORTRETOWNIA TORUŃSKA. http://www.obserwatortorunski.pl/p/portretownia-torunska.html Potwierdzam, że aby zrobić ciekawy portret obie strony muszą wspólnie popracować i poświecić na sesję więcej czasu. Wszystkich "niefotogenicznych" pięknie pozdrawiam Obserwator Toruński www.obserwatortorunski.pl

Wyglądamy tak jak w lustrze jedyne co jest inaczej to prawa strona twarzy to lewa przez co wyglądamy trochę inaczej niz się widzimy w lustrze ale zdjęcia to juz inna bajka, po prostu kłamią chociaż nie u wszystkich, np zdjecia z lusterka telefonicznego taka aplikacja wychodza tak jak wyglądam naprawdę a z aparatu zniekształcenia

Ta lewa prawa to mala roznica, np prawe oko to w rzeczywistości lewe ale to ma niewielkie znaczenie wszystko zalezy od tego jak bardzo roznia sie polowki twarzy. Podobno lustro krysztalowe pokazuje prawde

Ja na zdjęciach wychodzę fatalnie, na pewno na żywo tak nie wyglądam. Mam np: duże oczy i nie mam żadnych worków, cieni. A raz jakiś fotograf zrobił mi zdjęcie na jakimś wydarzeniu i przerobił na czarno-białe i wyszłam jak ćpunka z worami pod oczami, bo podniósł kontrast. I wyszło jakbym miała b. małe oczy - na zywo mam duze. Zdjecia przekłamują, ale są osoby które zawsze wychodzą dobrze. Są osoby, które wychodzą ok z pewnymi ustawieniami i trzeba popracować. Ja na przykład dobrze wychodzę z twarzą na wprost i lekko z góry. Większość zdjec, ktore ktos mi robi to lekko z profilu i aparat na wysokosci twarzy - to najgorsze. Odkryłam to jak robiłam sobie selfie. Warto pokombinować w domu z aparatem i wtedy do zdjęć się ustawiać tak jak wychodzimy najlepiej. Ja teraz zawsze kieruję twarz do aparatu i obniżam lekko głowę. Dlategona sesjach robi się modelkom tyle roznych ujec z róznych stron, perspektyw żeby wybrać najlepsze ustawienia do ich twarzy. Ten kto mysli, że aparat pokazuje prawdę myli się, bo to płaski obraz. Czyjąś twarz na zywo widzimy zzawsze w trójwymiarze. Każdy ma niekorzystne strony swojej twarzy heh. Ale dzięki temu że widzimy trójwymiar to wygląda zupełnie inaczej. A na zdjęciu ktoś uchwyci kogoś z najbardziej niekorzystnej strony i co?

Też zauważyłam, że w lustrze wyglądam lepiej niż na zdjęciach i zaczęłam się zastanawiać, czy to lustro przekłamuje, czy jednak aparat fotograficzny. Na szczęście przekonałam się, że profesjonalne portrety robione przez dobrego fotografa mogą pokazać mnie taką, jak siebie sama widzę http://portret24.pl/profesjonalne-portrety-2/ Warto czasem skorzystać z usług profesjonalisty.