Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zwykły facet 27

Mam ogromny problem - pomocy

Polecane posty

Wredna_Ja: Wiem, że to brzmi głupio, ale takie własnie rzeczy są powodem do furii. Szczerze mówiąc marzę o tym, że sobie siedzę na cafe i sie zgrywam. Ale to proza mojego życia niestety. Może tarczyca: Tarczycę badała w lutym, zrobiła te mnóstwo innych badań profilaktycznych. Wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co ja moge napisac
zostaw ta kobiete i chodz do mnie ja Cie przygarne:) a tak na powaznie to chyba nalezy Ci sie order za to ze tak dlugo tkwisz w takim zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłuchaj mnie bardzo uważnie: Spakuj swoje rzeczy i spokojnie powoli się wyprowadź. Bez hałasu na spokojnie, bez awantur, bez żadnych głupich tekstów. Na tym forum sa ludzie, ktorzy troszkę się orientują w tematyce tego zaburzenia, ale ja przezyłem to osobiście. Nawet nie będe przytaczał szczegółów. Związek, w którym byłem wpłynął na mnie fatalnie, musiałem się leczyć farmakologicznie. Mało tego, jej rodzice robili wszystko żeby mi pomoc, wiedzieli o jej zaburzeniu. Teraz mieszkam w Niemczech, mam nową żonę, dziecko, wszytsko mi się ułożyło,ale długo z tego wychodziłem. Moja ex potrafiła rzucić jakimś przedmiotem gdy np. okazywało się, że kupiłem na śniadanie chleb, a ona chciała akurat bułki. W mieszkaniu była taka sterylność, że nie można było usiąść. Ani kuchnia ani balkon nigdy nie były użytkowane (bo się pobrudzi), zero gotowania, ze obrazów na ścianach, ze życia w mieszkaniu. Puste zimne pomieszczenia. poszukaj na allegro książki "Uratuj mnie". Tytuł przewrotny, bo na ratunek nie ma szans,ale zrozumiesz psychikę swoje dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj mnie uwaznie jezeli kochasz tą kobiete, powaznie teraz mowie WALCZ O WASZA MILOSC znam sie na przypadku borderline jak malo kto mam z tym stycznosc jezeli chcesz pogadac 4133784 moje gg jakby co to pissz podpowiem Ci jak walczyc z tym cholerstwem ,bo tak naprawde w atakach furii nie jest ona soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Order , czy ja wiem? Może i tak, bo teraz związki się rozpadają na okrąglo. Ale ja zawsze chciałem tak jak moi rodzice i dziadkowie: z sobą do końca życia. Tylko tak ma to sens. Teraz to może wydac się staroświeckie, ale ja sobie nie wyobrażam inaczej. Ale tutaj ewidentnie się nia da, bo czuje się coraz gorzej. Wiem, ze ona nie robi tego specjalnie. To jest silniejsze od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytam z ciekawości, bo widzę, że wiele osób się tu orientuje w tym zaburzeniu - jakie są szanse załagodzenia objawów tej choroby w trakcie terapii? Bo z tego co czytam widzę, że na wyleczenie szans nie ma. Kiedyś taka jedna z BPD prawie zniszczyła życie bardzo bliskiej mi osobie. Klasyka: związek toksyczny, bezustanne wzbudzanie poczucia winy, awantury, uzaleznienie psychiczne, zrzucanie na barki drugiej osoby odpowiedzialności za swoje życie (\"Jak czegoś nie zrobisz, to się zabiję\", \"Bez Ciebie nie dam sobie rady\", \"Jestem chora, a Ty jesteś za mnie odpowiedzialny\" etc), sprawdzanie meili, archiwum gadu-gadu, telefony z pogróżkami i groźbami samobójstwa i wiele, wiele innych przykrych historii. Facet się po tym zbierał przez ponad rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam ze szanse sa ale trzeba duzo zrozumienia ,naprawde potzrebne sa ogromne wrecz niewyobrazalne poklady cierpliwosci ,i zapewnienia ze sie dana osobe kocha ,niestety :( smutna choroba bo rujnuje zycie nie tylko osobie chorej ,smutna rowniez z tego wzgledu ze osoby z borderline byly w zyciu bardzo krzywdzone ,wiedza jak to jest odczuwac ból od ukochanej osoby ,najczesciej od rodzica a teraz same go zadaja najblizszym,lecz one tak naprawde tego niewiedza ,pozniej po ataku furii przychodzi opamietanie i ogromnuy wstyd ,nie da sie tego leczyc farmakologicznie na dluzsza mete ,aby calkowice ,chociaz watpie ze borderline da sie wytepic tak naprawde w 100%,potzreba tak naprawde duzo psychicznego wsparcia ,:( bordeline jest tak naprawde choroba duszy ,bardzo obszerny artykul o borderline tu wkleilam ,smutne jest to ze Ci ludzie zawsze sa smutni ,nawet jak sie ciesza to tak naprawde ich dusza caly czas placze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy raz tym syndromie slysze czytam i czytam wiele z tego co tam opisuja zauwazam u siebie chbya sie wybiore do specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadinee88- nie do końca rozumiem stwierdzenie, że osoba z BPD "podczas ataków nie jest sobą". Gdy jest przesadnie przymilna i wspina się na górę huraoptymizmu - tutaj też działa BPD. Reasumując - zaburzona osobowość to jednak osobowość. To nie epilepsja czy padaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję
bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie dlatego aby zrozumiec borderline trzeba chociazby przeczytac ten artykul,napisalam tak bo wiem ze sytuacja na ogol jest taka ze atak furii jest wynikiem kompletnej blahostki ,osoba ta nie panouje nad swoimi emocjami,myslami ,slowami znam to na przykladzie osoby z ta choroba zona wyzywa meza od skurwysynow ,zyczy mu zeby zdechl on w tym czasie zamiast spakowac manatki bardzo mocno ja przytula :( wiem ze to jest strasznie abstrakcyjne ale jezeli nie masz duzo cierpliwosci a osoba chora nie uswiadomi sobie do konca ze jest chora nie ma praktycznie szans na dobry zwaizek co wiecej tamte malzenstwo jest do dzisiejszego dnia szczesliwe ,ale kosztowalo ich to naprawde wiele nerwow :( eh bo wlasnie chodzi o to ze o tej chorobie nie da sie pisac jak o padaczce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponadto pozwolę sobie na cytat ze strony, którą podajesz Nadinee: "BPD ma status jednego z 10 zaburzeń osobowości. "Zaburzenie osobowości" nie oznacza, że ktoś "nie jest sobą"; zaburzeniem osobowości nazywa się głęboko zakorzenione wzorce zachowania, które powodują cierpienie oraz wpływają destruktywnie na relacje z innymi." Czyli mówiąc, że BPD to osobowość, a nie choroba, której objawami są napady, czy ataki, mam rację. Dziewczyna autora jest tak samo sobą podczas ataków furii jak i wtedy, gdy ich nie ma. Smutne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osoby z bpd tak naprawde nie kontroluja swoich emocji ,wykrzyczane w tym momencie slowa sa tak naprawde nie ich slowami :( nie wiem co mam jeszcze napisac,bardzo madra p.psychologporownala ataki furii do opetania:( chociaz wiadomo ze do opetania ta choroba nie nalezy ale porownanie tyczy sie tego ze emocje sa kompletnie nie kontrolowane ,nie zamierzone chociazby sie moglo wydawac ze te osoby dzialaja z premedytacja,a slowa przez nich wypowiadane tak naprawde sa nie rzeczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ochujałes do reszty czlowieku? Wiesz na co się narażasz, co ci grozi? Rusz łbem, poczytaj trochę artykułów na ten temat i S P I E R D A L A J jak najdalej od niej. Oczywiscie nie wiń jej za nic, nie obarczaj odpowiedzialnościa, to nie jej wina. Po prostu uciekaj gdzie pieprz rośnie, nie masz szans. siostra mojego kolesia taka była. Kilka związków, a każdy taki sam. Możesz stawac na głowie i na rzęsach, możesz się poświęcic, byl super odporny i dobry,ale nie masz szans. Skracasz swoje życie o dwie dekady conajmniej będąc z nią. Każdy dzień w takim związku - jestes rok starszy. To samobójstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niby sobą jest ,ale mowie ci co wiem z autopsji a znam 2 osoby z borderline ,nie uwierzylabys ale sa to osoby bardzo wrazliwe ,latwo je zranic ,chociaz same piekielnie potrafia w napadzie furii zranic innych ,nigdy bym nie powiedziala gdybym nie widziala na wlasnej skorze jak atak furii potrafi zmienic czlowiek ,to jest straszne bardzo straszne :( po chwili te osoby uspokajajac sie wracaly na ziemie do swoich normalnych oblicz normalnie nie da sie tego opisac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt faktem jezeli osoba z taka osobowoscia nie chce poddac sie mysli ze jest chora i zrobic cokolwiek w tym kirunku to faktycznie ta choroba jest zabojstwem ,i to dla obydwojga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam pytanka do Ciebie...jeśli można 1. Mieszkacie razem? 2.Czy od początku widziałes jej inne zachowanie? 3. Od początku związku ona jest na wysokim stanowisku czy doszła do niego w trakcie poznawania Ciebie? 4. Czy ty masz wysokie stanowisko w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadinee88- wiem, czym są ataki furii, gdyż bywam furiatką, jednak nie "borderową" (na całe szczęście). Mówie o czym innym - osoby z BPD bywają na "pozytywnym haju", jak to określa jedna znajoma psycholożka i w ten sposób uzależniają od siebie zdrowych partnerów. Facet/kobieta myśli "ale on/ona potrafi być taka czuła, kochana, tak potrzebuje mojej pomocy, nie mogę jej zostawić, skrzywdzić, musze nieść swój krzyż" i ładuje się w emocjonalne bagno. Ponadto osoby z BPD bywają świetnymi (i na dodatek świadomymi tego) manipulatorami. To nie jest tak do końca, że są niewinni, nieświadomi swojej choroby i zaburzenia. Uwierz mi, że świetnie to wykorzystują, aby sie usprawiedliwiać i wzbudzać współczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoby BPD czują jakby żyły w złym śnie. Żyją w strachu (m.in. o to, że najbliższe osoby je opuszczą) i cierpieniu. Czują się porzuceni, niezrozumiani i samotni. 75% z nich przynajmniej raz w swoim życiu usiłuje popełnić samobójstwo, 50% ma za sobą przynajmniej jedną bardzo poważną próbę samobójstwa, 10% umiera samobójczą śmiercią; co najmniej 5% ginie z powodu ryzykownych zajęć, których się podejmuje. najstraszniejsze sa te statystyki ,generalnie to tylko statystyki a z tego co piszesz to twoja dziewczyna nie zostala dokladnie zdiagnozowana pod obecnosc borderline wiele wymienionych tu czynnikow ktorymi charakteryzuje sie ta choroba ma wiele normalnych ludzi moim zdaniem radze sie skonsultowac jeszcze raz z psychologiem ,takim ktory nie zna calej sytuacji i niech on przebada dziewczyne ,moze to tylko nerwica ,depresja ,autoagresja a z tym to sie da jescze zyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hush, jakie mądre i trafne słowa: "jest sobą" Zgadza sie, jest sobą czy jest w furii czy nie, to własnie najważnejsze w tym zaburzeniu. Zawsze jest sobą, ale nie potrafi sie kontrolowac. Taka osoba długo jest obrażona i zazwyczaj nie chce przyznac, ze jej zachowanie bylo nieadekwatne do sytuacji, choć sami pożniej zdaje sobie z tego sprawę. Najbardziej istotne jest to, że czy dasz jej powody (przestawione na nowe miejsce ksiazka) czy nie - awantura MUSI być. Ten typ tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak, znam 2 osoby z tym zaburzeniem i obie wyrządzaja niesamowite krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są dobrymi aktorami m.in. z powodu zmiennych nastrojów i maskowania tego, co się dzieje w ich głębi; często "obrywali" za wybuchy emocji, nauczyli się więc ukrywać to, co czują w głębi, tłumić w sobie. Są przepełnieni wewnętrznym bólem; potrafią udawać szczęśliwych, mimo że w głębi jest płacz, co jest jednym z powodów ich niezrozumienia przez otoczenie, oraz ich zdolności aktorskich. hmmm moze masz racje ale wydaję mi sie ze w osadach ze sa doskonalymi manipulatorami posunales sie za daleko ,chociaz moze znasz przypadek borderline bardziej zaawansowany niz ja ,ja np sugeruje sie tym co wkleilam powyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mają huśtawki nastroju. Gdy mają określony nastrój ciężko jest im sobie przypomnieć jak to jest mieć przeciwny humor. Są zmienni pod względem tego jak inni ich odbierają; mają wiele różnych "ja", nie są jednak fałszywi, mają po prostu zmienne nastroje. Nie są zwykle pewni swoich opinii, marzeń, nawet swojej identyfikacji seksualnej. Łatwo przejmują opinie, sposób bycia, itp. – a nawet nastrój, od ludzi z którymi akurat obcują. z tym zdaniem zgadzam sie w 100% ja nie staram sie usprawiedliwac tej choroby bo zwyczajnie sie nie da ,ale zyjac lub chciec zyc z ta choroba/osoba ktora ma borderline staram sie przynajmniej zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do malenka83: Mieszkamy razem od dwóch lat. Były czesto symptomy tego zachowania, ale gdy się upewniła, ze naprawde jestesmy razem, te zachowania się nasilily. Stała sie też bardzo pewna siebie. Do stanowiska jakie ma doszła w polowie związku. Ja prowadzę własną firmę. Problemów finansowych nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem kobietą :) I masz racje - znam jednostkowe przypadki i to, co być może wynika z ich charakteru błędnie moge przypisać BPD (ponieważ osoby z tym zaburzeniem krzywdziły bliskich mi ludzi i domagały sie współczucia, gdyż "są takie biedne" oraz wykorzystywały dobroc i chęc pomocy innych, mam swoje uprzedzenia), aczkolwiek Ty wypływasz na biegun przeciwny i robisz z borderowców romantycznych męczenników ;) Na to tez się nie zgodzę. A co do głównego problemu tematu - dziewczynę nalezy przebadać, bo byc może to żadne BPD (daj panie Boże), tylko coś duzo, hmm... to złe słowo, ale chwilowo żadne inne do głowy mi nie przychodzi, "lżejszego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
włąsnie skończyłem czytać stronę z linka http://bpd.szybkanauka.net/ JESTEM W SZOKU. DOSŁOWNIE. Ten opis pasuje jak ulal. Dosłownie wszystko. Czytajac ten teskt wiele rzeczy mi się jeszcze przypomniało, na które nie zwracałem uwagi, szok. Nie mam najmniejszych wątpliwości. Teraz to naprawde jestem w kropce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze facet, jestes złotym facetem, szkoda Ciebie naprawde, mozesz miec fajna, normalna dziewczyne, uwazam ze kolega ma racje,trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeraszam faktycznie napialam jak do mezczyzna:) nie chce robic z nich meczennikow ,ani manipulatorow bo ani nie opowiadaja jednym ani drugim nie usprawiedliwiajac ich mozna powiedziec ze to kawal h... bo sami byli krzywdzeni a teraz krzywdza innych ,za nich przemawia choroba ktora trzeba leczyc ,usprawiedliwiam tylko te osoby ktore swiadome swej choroby probuja w tym kierunku dizalac o dziewczynie autora tego nie powiem bo nie zostala zdiagnozowana a ataki jej furii sa niedopuszczalne i niewytlumaczalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×