Problem z dziewczyną...temat zaręczyny

Zastanawiasz się nad oświadczynami, a czy zastanowiłeś choć przez chwilę nad tym, co jesteś w stanie swojej kobiecie zaofiarować? Wynajęty pokój w domu jednorodzinnym i pensję rzędu 1000 zł! Sorry, ale to chyba trochę mało, by myśleć o założeniu rodziny. Może dziewczynę blokuje Twój brak inicjatywy? Jest na tyle racjonalna w postępowaniu, że nie łudzi się, iż można wyżyć samą miłością? Zrozum, im mniejsza chemia, im bardziej letnie uczucia, tym więcej rozsądku w postępowaniu. Tutaj jest pole dla Ciebie - udowodnij jej, że jesteś odpowiedzialnym facetem, z ambicjami, potrafiącym zadbać o swoją rodzinę. Będąc na jej miejscu sama miałabym obawy przed zalegalizowaniem związku z Tobą i zanim zdecydowałabym się na tak poważny krok, oczekiwałabym jakiś dowodów na to, że nie zgnuśnieję przy Tobie licząc się przez całe życie z każdym groszem!

takie sa czasy ile jest udanych zwiazkow i nie wane ile partner zarabia mozna zarabiac 1000zl i byc szczesliwym zwiazkem a mozna zarabiac 10000 i moze sie nie ukladac to nie ma sie nic do rzeczy

Co ma do rzeczy ile on zarabia TERAZ? Przecież dopiero zaczymna życie zawodowe.Oj,niejedna już odstawiła golodupca,który teraz śpi na kasie.Zresztą,jej wyraźnie nie zależy na kasie jako takiej.Moje zdanie jest takie-ona jest mocno rozczarowana poprzednim związkiem i boi się angażować,a Ty tylko gadasz jaka to jest ważna,jak ją kochasz i co dalej?Nic.Jakieś tam żarty o byciu żoną,a gdzie poważna deklaracja?Weź się normalnie oświadcz,będziesz wiedział na czym stoisz a nie gdybał.Zresztą,mam wrażenie,że ją osaczasz i przytłaczasz swoim uczuciem.Bo tylko ty i twoja miłość,a gdzie ona w tym wszystkim?

Taaa, zaczyna życie... tyle tylko, że to żenada zrabiać dzisiaj 1000 zł! Taką kasę może przynosić do domu kobieta. Facet ma zarobić na godne życie, a nie wegetację!

też mi się wydaje, że dziewczyna po pristu się boi, że jak wpadną to już nie będzie odwrotu i będzie taka biedę klepać całe życie!