Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość YSSSSSSS

DZSIAJ PUP BYLAM SWIADKIEM JAK SAMOTNA MATKA

Polecane posty

Gość Venduaza
ja pracuję ale pomieram awanturującą się matkę w 100 % kobieta ma dwójkę małych dzieci a w takich urzędach proponują pracę po 10 godzin za góra 800 zł. Kobieta chce zajmować się dziećmi i ma do tego prawo !!!!!! Komu ma je dać w trakcie pracowania ? Babci ? A może ona już jest stara i nie ma siły ? Przedszkole ? Prywatna opiekunka ? No wybaczcie, wypłaty by jej nie starczyło matka musi być z dziecmi Zasrany obowiązek państwa żeby jej w tym pomóc a nie wysyłać do goownianej pracy do jakiegoś przedsiębiorcy - wyzyskiwacza, który jeszcze nie wypłaca pensji w terminie. To że nie ma męża, to zdarza się, nie ma przymusu siedzenia z idiotą, miała prawo się rozstać.Ma się zmuszać do związku ze wzg na dzieci ? Żałosne poglądy ja coś wiem jakie propozycje pracy mają w urzędach bo moja siostra tam pracuje. Same sobie idżcie i zobaczcie, poprostu wyzysk, szukają frajerów. Dlaczego ogłoszeń nie dają porządni pracodawcy ? Dlatego że mają pełną obstawę i nie zmuszajcie kobiety z dziećmi do czegoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blecki-judyta
Ale jedno jest pewne sama kiedys bedziesz miala rodzine ,dzieci.....i zobaczysz ze wcale nie jest tak kolorowo!powodzenia!ja spadam bo temat widze dochodzi do konca!wilego wieczoru lece dalej......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YSSSSSSS
ja nie mam babci i teraz starsza corke ktora w razie czego zaopiekuje sie mlodszym i ciagle sobie radze bo z pensji mezaa nie wyzyjemy a samotne matki poza rodzinnym dostaja alimenty, dodatki mpieszkaniowe itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poyebało cie autorko
to, że takiej matce chodzi tylko o ubezpieczenie JEST NORMALNE! Jakby była mężatką i siedziała w domu miałaby ubezpieczenie rodzinne ze względu na to, że mąż pracuje i NIKT NIE MIAŁ BY DO NIEJ PRETENSJI, mimo, że z finansowego punktu widzenia wyglądałoby to identycznie - mąż płaci stałą składkę czy ma zgłoszoną rodzinę do ubezpieczenia czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poyebało cie autorko
no, alimenty to raczej od tatusia :D A dodatki mieszkaniowe dostaje każda rodzina z małym dochodem na łebka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blecki-judyta
A i jeszcze jedno do wszystkich zainteresowanych ja nie jestem samotna matka!mam wspaniala rodzine,meza i dzieci!od panstwa nic nie bralam i brac nie bede bo niby co te grosze?maz pracuje zawodowo a ja pracuje w domu i wychowuje nasze kochane dzieci i jestem z tego bardzo dumna!:)a glodny najedzonego nie zrozumie!wiec daj spokoj tym samotnym matka bo ty kiedys tez mozesz nia zostac!aaaaaaaaa i kiedys wspomnisz te moje slowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YSSSSSSS
ja nie rozumiem tylko jak mozna sie tak skazywac ma duze dzieci i twierdzi ze jej sie do pracy nie oplaca rozumiesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zetttttttttttttt
nakaz pracy jest niewykonalny, "zapewnienie pracy" kosztowałoby więcej niż te zasiłki - już to kiedyś przerabialiśmy ale jest na to sposób - skasować wszelkie zasiłki "Państwowe" typu socjalnego poza podstawowymi, wynikającymi z płaconych składek lub dotyczącymi bardzo szczegónych przypadków losowych. W zamian za to skierować kasę do organizacji pozarządowych, które znacznie sprawniej rozpoznają "środowiskowo" komu jest co potrzebne. Zobowiazać je do współpracy z pośrednictem pracy - na zasadzie przychodzi ktos po kase - dostaje propozycje pracy/szkolenia etc. Nie przyjmuje, nie ma kasy. A jak roboty dla tej osoby nie ma to wtedy można się zastanawiać nad czasowym wsparciem (np. na czas zmiany kwalifikacji). Ale tu muszą byc zaangażowani społecznicy, wolontariusze którym będzie sie chciało pogadać z kimś dłużej, przejsć się i sprawdzić etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Venduaza
ja też nie jestem samotną matką ale wkurwia mnie takie szydzenie z osoby w trudnej sytuacji. Każda z tych uważających się za lepsze - los zawsze jest mściwy - wy też możecie być w takiej sytuacji ,za kilka lub kilkanaście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blecki-judyta
Moje dzieci sa niestety jeszcze zamale zeby sie pilnowaly razem musze jeszcze poczekac.A odnosnie tego ubespieczenia.....to slyszalam ze i tak sie placi za niektore rzeczy np:stomatolog........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orruuzuza
Witajcie Drogie Przedmowczynie!!!! Pracuje w pomocy spolecznej od 2003 roku,ktos powie malo,inny ze duzo...nie chodzi mi oto.... Zgadzam sie co do WASZYCH uwag,ale zauwazmy Drodzy Panstwo,ze pomoc spoleczna od dawien dawna wypracowala sobie sytem tzw."rozdawnictwa"..moze ktos powie o czym Ona pisze?? ano wlasnie o tym,ze najpierw powinna byc zmieniona USTAWA O PoMOCY SPOLECZNEJ... Ludzie zglaszajacy sie o pomoc dziela sie na dwia kateegorie: na ludzi prawdziwie potrzebujacych a zarazem wstydzacych sie prosic i na ludzi potrzebujacych "roszczeniowych" wrecz znajacych ustawe o pomocy spol lepiej niz nie jeden pracownik socjalny.... Prawda jest tez, ze MY jako "swiezy" pracownicy socjalni,uczeni zostalismy pracy z klientem pomocy spolecznej nie polegajacej tylko na rozdawnictwie zasilkow.. Wprowadzono KONTRAKTY tzw umowy, dzieki ktorym praca z danym czlowiekiem przebiegala sprawniej..Polegala ona na tym,ze tworzy sie umowe pisemna pomiedzy pracownikiem socjalnym a penitenten...poprzez wywiad srodowiskowy bada sie sytuacje socjalno-bytowe tego czlowieka jak i materialne itp... proponuje sie zasilki na konkretna pomoc przy czym wskazuje sie (jesli jest to samotna matka) instytucje,do ktorych musi sie udac,aby np: znalezc prace,ewentualnie rozpoczac szkole badz kursy,itp).... Po wskazaniu mozliwosci poprawy sytuacji zyciowej danej osoby okresla sie czas na realizacje danego kontraktu.. Jak pewnie Panstwo sie domyslacie,po uplywie ustalonego czasu,dana osoba przychodzi i informuje nas o podjetych w/w zadaniach.. Wtedy jest prawdziwa pomoc czlowiekowi potrzebujacemu...pieniedzy wydaje sie mniej, czlowieka mobilizuje sie do ewentualnej zmiany swojej sytuacji zyciowej i jak to mowi przyslowie wilk jest syty i owca cala.... I teraz, ktos moze mnie obrzucic wyzwiskami, sytuacja wyglada tak ze PRACOWNIKOM NIE CHCE SIE PRACOWAC W TAKI SPOSOB...bo za duzo czasu to zabiera,bo latwiej jest wydawac pieniadze na lewo i prawo i przyzwyczajac ludzi do tego,ze MUSZA otrzymywac..wrecz im sie nalezy itd...moglabym napisac powiesc w tym temacie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blecki-judyta
To zalezy wszystko do jakiej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupowa
Ja pracuję w urzedzie pracy i wiem cos niecos o samotnych matkach. Dzieci traktuja jak tarcze ochronna przed propozycją pracy. Potrzebne jest im tylko zaświadczenie do opieki. Nie mowie o wszystkich, ale gro z nich to cwaniary, ktore swietnie sobie radza i mogłyby bez problemu zapewnic opieke dziecku. Nie mowie o wszystkich, ale z 70% z ktorymi miałam do czynienia takie sa. I do tego te ich wieczne pretensje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poyebało cie autorko
bo czasami faktycznie się nie opłaca :D. Policz - np. dostajesz 800 pensji, opiekunka bierze 700... Ja miałam dziecko chorujące non-stop do 10 roku życia. Zadne przedszkole nie wchodziło w rachubę, bo tydzień w przedszkolu a 3 tygodnie w domu na miesiąc. Na początku szkoły było to samo. Ktoś z dzieckiem musiał być w domu, a nie znam pracodawcy, który wytrzymałby tyle zwolnień. Może ona miała podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YSSSSSSS
ja rozumiem ze mozna byc w trudnej sytuacji ale ta kobiet a z tego co slyszalam jest zarejestrowana w PUP Juz 6 lat i ciagle sie miga przed praca, a praca chyba jednak cos daje ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YSSSSSSS
ona ma podstawowe wyksztalcenie i nigdy nie pracowala, a jest w PUP tylko dla ubezpieczenia i korzysci z MOps i to mnie dziwi byla oferta na produkcji na jedna zmiane, dzici chodza do szkoly ale przeciez ona nie chce pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilot 1
Jaka samotna matka - skoro jej dzieci wychowuje babka ? żywi, ubiera, a mamusia potrzebuje dziecko tylko po to ,aby iść z nim do MOPS u! Ludziom się nie chce pracować piszesz - ale to trzeba zmienić, i masz rację najpierw zmienić ustawę,ale i mentalność tych ludzi. Dlaczego np. w świetlicach środowiskowych pracują tylko wolontariusze + personel? Czyż nie można tam zatrudnić do pracy z dziećmi te właśnie mamusie ? nauczyć je właściwego zajmowania się dzieckiem? A tak to wygląda w ten sposób, że dzieckiem zajmują się wolontariusze, a niepracująca mamusia ma dziecko z głowy ,i ma czas na zafundowanie sobie nowego potomka. Ja nie jestem przeciw pomocy społecznej , wbrew przeciwnie uważam, że należy pomagać tym , którzy potrzebują tej pomocy a nie z racji tytułu np. samotna matka.... Pracowałam w instytucji " x" i sama byłam często świadkiem ,jak rano do kasy przyprowadzali "wczorajszą mamusię " kompani - po zasiłek - bo ich już z rana suszyło.Niestety, znam ten problem dosyć dobrze, ale chyba czas na zmiany. Emeryt nie pójdzie się kłócić o "swoje prawa" , tylko młodzi potrafią rozpychać się łokciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blecki-judyta
No to ja wam opowiem lepszy numer,w Niemczech zrobili teraz tak ze daja ci 1euro,tak zwana 1 euro job.....i dostajesz zasilek ale nie siedzisz w domu tylko daja ci prace za ktora dostajesz 1 euro i co wy na to?fajnie co?wiec wszystkim nagle zachcialo sie pracowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupowa
Na 100% nie chce iść do tej pracy:) Pracuje 10 lat w urzedzie i na kilometr wyczuwam kto chce a kto udaje ze niby chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blecki-judyta
Wogole to nasze zycie jest jakies pokrecone,pracujesz cale zycie i co z tego masz?garba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilot 1
dokladnie , ale pracujemy a pupowa jak sobie radisz z taki kobietami?? Wysylasz do prachy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukkkkiinna
ja tez pracuje w PUP? mam jedna ktora ma 7 dzieci, kazde z innym, oczywiscie do pracy nie pojdzie inna ma dzici w rodzinach wastepczych , szkoda slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blecki-judyta
Po prostu rece opadaja jak sie poslucha o nie ktorych rzeczach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukkkkiinna
a co masz judyta konkretnie na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blecki-judyta
Ale ty mowisz teraz tu o patologii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blecki-judyta
Nic tak ogolnie wszyscy mamy problemy wieksze czy mniejsze.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blecki-judyta
Pracujemy bo taka kolej naszego zycia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blecki-judyta
Pilot 1,ty to chyba znasz taka babe co?wydaje mi sie ze piszesz o swojej zonie.....bo cos nerwowy jestes?no moge sie mylic to sory tak tylko pytam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blecki-judyta
Oj widze ze zostalam sama piszcze kochani!!!!!!!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupowa
Ja zajmuje sie szkoleniami, nie ofertami pracy. Siedze z pośrednikami i widze co sie dzieje. Do mnie na szkolenia przychodza tylko zapisać sie i od razu proszą zeby dać im potwierdzenie ze zapisały sie na kurs (zeby pokazac w opiece jakie aktywne). Jak przychodzi co do czego to wykrecają sie:) Nie mowie juz tylko o samotnych matkach, ale o tych korzystających od lat z opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×