DZSIAJ PUP BYLAM SWIADKIEM JAK SAMOTNA MATKA

po za tym jest jakis przymus pracy w polsce....

aiclys>> złej baletnicy to przeszkadza i rąbek u spódnicy.... jest takie przysłowie.... napisz wprost, że NIE CHCESZ PRACOWAĆ.... moim zadniem, jesli masz na to kasę, lub ma cie kto utrzymywać- to twoja sprawa - natomiast ciągnięcie kasy uczciwie pracujących podatników, w takim przypadku, uważam za nie fair.... ja swoje dziecko tez dowoziłam 15 km do żłobka.... kupiłam sobie swifta za 1500zł.... do szpanowanie przed znajomymi się nie nadawał, ale palił 4 litry i wychodziło taniej niz autobusem i zncznie wygodniej- więc uważam, że dla chcącego nic trudnego.

Jak bys zauwazyal w moich postach wczesniejszych mieszkam z rodzicami i oni placa mi za szkole i pozwalaj mieszkac z nimi czasami wspieraja finansowo i tak samo placa wysokie podatki moj tata ma 63 lata i prawie cale swoje zycie je placi wiec z jakiej ja niby paki mam isc do pracy a jakis inny pijus nie nie rozumiem ino jednego czy sedzina ma prawo mie zmusic do pracy---

ja chce pracowac ya 2 lata jak moje dziecko podrosnie a ja bede juz po studiach i bede mogla oddac go wtedy do zlobka obecnie mieszkam z rodzicami moj tata jest emerytem gornik a mama sprzataczka oni mnie utrzymuja i po czesci dziecko nie jestem zarejrestrowana w urzedzie pracy i nie biore zadnego zasilku rodzice oplacaja mi rowniez studia i sama rowniez placilam podatki do kiedy pracowalam ja chce pracowac tylko ze po prostu nie teraz i w chce sobie znalesc sama prace nie potrzebuje niczyjej pomocy w tym tylko ze sedzina powiedziala ze mam isc do pracy i nie rozumiem dlaczego czy to jakis przymus i czy moge po prostu powiedziec nie acha ojciec dziecka zobowiazal sie placic na dziecko rozprawa jest narazie w toku ze wzgledu na to ze ojciec nie zabral zasw o zarobkach to tyle dlatego tez pytam czy ja mam obowiazek pracowac czy moge zaczac prace tak jak uwazam....

nikt nie ma prawa zmusić cię do pracy.... jedynie zmotywować po przez obcięcie alimentów :P a co ty zrobisz twoja sprawa... możesz być na garnuszku rodziców do końca życia.

Po pierwsze to rodzice mi zaproponowali mieszkanie a po drugie to oni sami mi chca pomagac ja im nie kaze bo widzisz ja w przeciwienstwie do niektorych rodzin mam rodzicow bardzo w porzadku nie kazali mi usowac dziecka jak rodzina ojca mojego dziecka i sam ojciec...nie wiesz przez jakie pieklo przeszlam wiec lepiej moja droga sie nie wypowiadaj....

po za tym rodzice chca bym studia skonczyla jako jedyna z ich dzieci wiec sory czego sie mam wstydzic ze rodzice okazali mi wsparcie i pomoc w najgorszych chwilach w moim zyciu sory ale nie mam sie czeego wstydzic po za tym jak moglam to im pomagalam teraz pomagaja oni mnie wiec nie obrazaj mnie jasne...taka mam po prostu rodzine ze kazdy sobie pomaga a nie obraqca sie plecami i mowi radz sobie sam...

po za tym rodzice chca bym studia skonczyla jako jedyna z ich dzieci wiec sory czego sie mam wstydzic ze rodzice okazali mi wsparcie i pomoc w najgorszych chwilach w moim zyciu sory ale nie mam sie czeego wstydzic po za tym jak moglam to im pomagalam teraz pomagaja oni mnie wiec nie obrazaj mnie jasne...taka mam po prostu rodzine ze kazdy sobie pomaga a nie obraqca sie plecami i mowi radz sobie sam...

aiclys>> piszesz tak jakbyś ty jedna urodziła na studiach.... ja tez urodziłam po 3 roku, rodziców mam tez świetnych i dobrze sytuowanych...tyle, ze dla mnie punktem honoru było... utrzymać samemu swoją rodzinę... ... ja wszystko rozumiem, że chcesz mieć wygodnie itd ale nie tłumacz pokrętnie, ze taka jest KONIECZNOŚĆ i absolutnie nie ma innego wyjścia.... bo moim zdaniem to nie prawda... równie dobrze za 2 lata możesz powiedzieć... że nie pójdziesz do pracy, bo proponują ci zbyt mało płatna po studiach ale bez doświadczenia, a doświadczenia nie mogłaś nabrać bo miałaś dziecko i tak koło się zamyka... zawsze mozna znaleźć jakąś wymówkę i usprawiedliwienie, żeby nie brać odpowiedzialności za swoje zycie.

TYPOWE DO GOROLI NIE MA CO INO TO JEST PO SLONSKU GOROLICO Z WARSZAWY A PO DRUGIE TO SAMA PATRRZ NA SIEBIE A POTEM GODEJ NARA...I NIE ŻERUJA NA RODZICACH MAM PO PROSTU TAKICH RODZICOW A TOBIE NIC DO TEGO...ŻEGNAM

ACHA I JESZCZE JEDNO MOI RODZICE ROWNIEZ UWAZAJA ZE POWINNAM BYC TERAZ PRZY DZIECKU A NIE DO PRACY ISC I UWAZAJA ZE TO CO SOBIE WYMYSLILA TO JEST KOMPLETNE ABSURD I POWIEDZIALA TO OSOBA KTORA KOMPLETNIE NIE ZNA ZYCIA...PO ZA TYM NIE BEDE SIE JUZ WIECEJ WYPOWIADAC BO SZKODA MI NA TO CZAASU WOLE GO SPEDZIC W PRZECWIIENSTWIE DO WAS Z DZIECKIEM A NIE PRZED KOMPEM... PO ZA TYM NIE ZNACIE DO KONCA MOJEJ SYTUACJI PRZED CIAZA I PO CIAZY WIEC LEPIEJ SIE NIE WYPOWIADAJCIE zegnam

kiepski ten twój śląski.... ja wychowałam się pod Opolem, tam lepiej godają :P

opole i slazoki chyba sobie zarty robisz...ciekawe bardzo ciekawe z reszta nie bede sie wypowiadac ...ja mam korzenie slaskie w przeciwienstwie do ciebie pol slonzoro...

no własnie idź do dziecka i tak za dużo czasu spędzasz przed kompem...w żłobku miało by pewnie solidniejszą opieke i więcej zainteresowania.... ja na pewno czasu nie zmarnowałam, bo dziś mam odpoczynek po wczorajszych konsultacjach projektu dla którego ubiegam sie o dotacje....ale pisząc tu, zdążyłam tez wystawić parę aukcji ze zbędnymi wiosennymi rzeczami, bo nie lubię marnowac ani czasu ani pieniędzy- nawet tych drobnych... pozdrawiam i życzę powodzenia, mimo wszystko... tylko pamiętaj, ze w dzisiejszych czasach, same studia nie gwarantują porządnej pracy, przemyśl też, to co powiedziała sędzia...ona juz nie jeden taki przypadek rozpatrywała. ps z Wawą nie mam nic wspólnego :P

oj sylciu Moze znajdziesz kiedys jakas prace,wlasnie-kiedys.. A poki co poucz sie dziecko drogie ortografii i interpunkcji:)

A co do tych 40tys. owszem slyszalam ale u nas tzn powiat Średzki dają osobą które ukończą kursy i szkolenia z Up a ja nie mam jak jezdic po wrocławiu i sie szkolic dlatego po 18 tys staruje na początek mi starczy.Wiecie w kazdym UP jest inaczej np we wrocku daja równe 18 tys a u mnie w Środzie Śląskiej dają juz o 200 zł mniej ciekawe dlaczego? chyba po drodze znikaja im dalej od źródła tym ich mniej...... a co do SYLCI ile ma lat ojciec twojego dziecka? i czy przypadkiem nie bylas jego kochanką z tego co napisałas to facet kazal ci ciaze usunąc a to chyba nie bez powodu????

wkurwiają samotne matki, tylko żony-matrony, co wyjdą za mąż, urodzą dzieciary i rezygnują na zawsze z pracy, bo one dzieci wychowują ( tak do 30 roku życia), a potem są za stare, nie wiedzą, co sie w ich branzy pozmieniało i nikt ich do pracy nie chce. Tylko dlaczego ja mam potem dawać takiemu śmierdzącemu leniuchowi na życie- bo ona krowa święta od wychowywania bachorów nie ma emerytury??? Nie chcę płacić na te śmierdziele leniwe !!!! A jeszcze jak się przydarzy, że mężulo znajdzie inną i taka zostanie sama, to dopiero APOKALIPSAAAAAAAAA!!!! Wolę takie sylcie, młode, niedoświadczone, niz te kokoty , torby jedne, co jedynym ich celem było urodzenie bachorów i kwoczenie do końca swych dni przy zapierdalającym mężu. Amen.

No, ale jak bym była takim chłopem, to bym leniwca takiego w piździec pogoniła !!!

ja tez mam 21 lat i jakos nie chce mi sie siedziec nawet na garnuszku mojego meza wole sama na siebie zarobic wkoncu kobiety chcialy równouprawnienia a teraz płaczą...... mam pomysł na którym zarobie i to wykorzystam nie bede czekac bezczynnie bo ja np do roboty to bym nie poszla na 8 czy 12 h a tak bede z cora i automatycznie bede miala pieniądze kochane myślenie jest najważniejsze i spryt:)

>>>> a mnie nie >>. równiez popieram takim baba to tylko ploty w głowie usiada na lawce dzieci w piaskownicy a one ploty.... a ta tak ubrana a ta z nim a ta z tamtym u mnie duzo jest takich kwok ci tylko by chcialy jaja wysiadywac

pączuś>> to ciekawe, znam osobe, która pisała ten wniosek 6,2 właśnie z wrocka i żadnych szkoleń nie wymagali.... ale jak jest w innych powietach nie wiem.... a co do tej kasy z PUP, to wiesz, ja kilka lat temu korzystałam, ale właśnie na opolszczyźnie i to było tak, ze dawali tyle pieniędzy ile było zawarte w projekcie.... ja specjalnie podałam wtedy kwotę nieco niższą od tej maxymalnej, żeby mieć większe szanse i uwiarygodnić projekt....oczywiście udało się, teraz pisz już kolejny projekt, tym razem na rozwój firmy i tu znów radzą, żeby kwoty zawyżać, ze lepiej są widziane większe projekty, hmmm nie wiem od czego to zależy... na razie jest to droga przez mękę, mam nadzieję, ze się opłaci...

Nie byłam jego kochanka bylismy w zwiazku 4 lata jednak gdy dowiedzial sie o ciazy powiedzial ze mam usunac ze tak bedzie dla nas lepiej ze on bedzie mimo tego ze mna przynosil mi rozne ulotki na temat aborcji oraz tabletki jednak ja mu ciagle odmawialam a na drugi dzien on mnie przepraszal ze jednak powinnam urodzic a kilka dni pozniej znowu ze mam usunac kiedy odmowilam mu doslownie grozil ze sie zabije zaproponowal mi rowniez zebym odddala dziecko do adopcji i zyla z nim nadal jak gdyby nigdy nic.

Ostatnio byłam świadkiem,jak kobieta w Urzędzie Pracy,wykłócała sie z urzędniczką o to,że nie może podjjąć pracy,bo ma małe dziecko. A jeśli znajdą (!!!) jej prace,to kto jej opłaci żłobek. Jak to usłyszałam,to mi ręce opadły. Czy do cholery nie mogła o tym pomysleć wcześniej?Że dziecko kosztuje i nikt nie da nam za darmo?

Dodam tylko,że mina urzędniczki była bezcenna. Kobieta pewnie słucha takich nieudaczników dzień w dzień.

I CAN SAY ONLY ONE THINK ABOUT PERSONS IN THIS FORUM THE ARE LOSERS...FIRST LOOK AT YOU LATER TALK ABOUT OTHERS NOBODY IS PERFECT...

d fn emf>>> ja pisałam w pierwszym poście, że nie rozumiem o co sie tu wykłócać...przecież nic tej babce złego nie grozi, jak weźmie taka ofertę....jak dostanie dobrą pracę, to będzie ją stać żłobek...jak będzie miała niska pensję, to do żłobka są przeciez dopłaty, bez żaden łaski wystarczy wniosek w żłobku wypełnić.... a jak pójdzie do pracodawcy sępa, nastawionego na wyzysk i powie na wstępie, ze ma małe dziecko, często chorujące, którego nie ma z kim zostawić...to na bank takiej pracy nie dostanie...

jak bylam zostawi wniosek w up to rozmawialam na temat tego dofinansowania przedsiębiorstw u nas dopiero po 6 mies prowadzenia działalnosci mozna sie ubiegac...

aiclys>>> no własnie kobieto, jak się patrze na siebie i wokoło siebie i porównuje to z wypocinami co niektórych tutaj... to dosłownie nóż się w kieszenie otwiera... skąd się biorą tacy ludzie.... bo ci co może na prawdę by im się pomoc należała, to z moich obserwacji.... nie wypisują swoich żalów po forach, tylko zakasują rękawy i radzą sobie jak mogą.

CZASAMI TTZEBA SIE PORADZIC INNYCH TAK JUZ BYWA...

PO ZA TYM KAZDY JEST JAKI JEST I DO KONCA NIKT NIE YNA SYTUACJI TEJ MATKI W POSCIE ANI KAZDEJ INNE MATKI ZEGNAM