a tak na serio naprawde znacie jakichś fajnych facetów!?

kyyrene -->bycie fajnym jest łatwe,popatrz na wpisy na tym forum.Wystarczy byc dla wszystkich miłym ,a jeśli zdarzy sie ponieść emocjom wystarczy ta buźka:) Dlatego dla mnie fajny facet nie jest atrakcyjny. M jesteś niefajny dlatego lubie Cie czytać:) Luśka zapewne wiesz ze mam przyjaciela geya wiec mam inne spostrzeżenia na ich temat

--> ofe rma Topik jest o facetach.. :P :D

Sami, m.in. dlatego nie lubię slowa "fajny". W tym temacie raczej użyłabym okreslenia "interesujący, intrygujący, fascynujący..." itd.

Oferma myśli o kobietach ale tylko mysli:P

M jesteś niefajny dlatego lubie Cie czytać } Ta.. no takie coś lubi lażdy przeczytać, nawet nie "fajny". :D

"bycie fajnym jest łatwe,popatrz na wpisy na tym forum.Wystarczy byc dla wszystkich miłym ,a jeśli zdarzy sie ponieść emocjom wystarczy ta buźka" Udawanie wymaga wysiłku i wprawy. Ta łatwość jest względna, tak samo, jak taka "fajność".

kyyrene --.dla kobiet nie wystarczy by facet był fajny,ale dla facetów to wystarczy...i tu sie zaczynają problemy,za którą oczywiście winę ponoszą kobiety.Wszystko komplikują bo nie chcą fajnych:) [chwila zachwytu nad samą sobą]

Oferma myśli o kobietach ale tylko mysli } Cóż, niestety go rozumiem, tyle że on jeszcze próbuje walczyć ze swoją samotnością. ;)

"Oferma myśli o kobietach ale tylko mysli" "Wszystko komplikują bo nie chcą fajnych " oj naprawdę. ty jak czasami coś wymyślisz to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. ;)

"Chodziło mi o to że człowieka nie można porównywać do natury, on stanowi co takie jest lub nie, no naturalne tym czasem natura sobie lepiej radzi bez niego. A co za tym idzie (jak to ubrać w słowa.. ) .. rzadko działamy (chodzi mi o ludzkość) tak by można było to uznać za naturalny porządek rzeczy. " W dodatku jakoś troche zbyt abstrakcyjnie tłumaczysz, o co Ci właściwie chodzi :P Nie rozumiesz, ze nawet pierwotni się parowali? Że wszystkie gatunki zwierząt też tak robioą? Co mają do tego obozy koncentracyjne?

Test na fajność faceta--->udawanie wymaga wysiłu ,ale ile kobiet młodych naiwnych nabiera sie na to? Wszystko zależy nie od faceta tylko kobiety,od tego czy siebie zna,wie czego oczekuje czego sie obawia...pod względem siebie trzeba szukać partnera,a nie tylko dla samego bycia z kimś;) ide bo syn mnie wyrzuca z kompa:(

Sami, niektórym kobietom wystarczy nawet mniej niż fajność, byleby facet BYŁ. To jedna skrajność. Drugą skrajność, zdaje się, reprezentujemy my, domagające się nie wiadomo czego. I pewnie gdzieś są jeszcze te ze złotego środka...Tylko ze ja takich nie spotkałam (o kobietach mówię, oczywiście).

Co mają do tego obozy koncentracyjne? } Nie służyły do parowanie się.

"Wszystko zależy nie od faceta tylko kobiety,od tego czy siebie zna,wie czego oczekuje czego sie obawia...pod względem siebie trzeba szukać partnera,a nie tylko dla samego bycia z kimś " To najmądrzejsza, pomijając oczywiście moje, myśl dzisiaj wyrażona. Czapki z głów, panie i panowie !

Za ciepło jeszcze na czapkę..

Myrevin, Nigdzie nie napisałam, ze w życiu chodzi tylko o parowanie się, sam to sobie dopowiedziałeś. Jedynie zaznaczyłam, że świat to naturalny dualizm - nie ma ciemności bez jasności, zimna bez ciepła, dobra bez zła :) W tym też dostrzegam naturalność związku kobiety i mężczyzny

Myrevin Za ciepło jeszcze na czapkę.. co ty gadasz...ja miałem wczoraj na łbie:) z daszkiem i z napisem CKM WŁOKNIARZ:):p:p:p:p

Wiem, wiem, jak trudno docenić mądrą kobietę. Ale porywisty wiatr strącił juz nie jedna czapkę, nie jeden kapelusz ;)

"a nie tylko dla samego bycia z kimś " Test, a ile Ty masz lat, że to dla Ciebie taka odkrywcza myśl :D :D

Luśka, tę myśl wyraziła Złośliwa, nie ja. Ja, oprócz afirmacji samej myśli, wyraziłem uznanie dla kobiety, która tak myśli. Zazdrościsz Złośliwej ...? Wyluzuj, Ciebie komplementuje komik ;)

Luska, to niby jest "oczywista oczywistość", ale czasami łatwo jest o niej zapomnieć. :)

"Zazdrościsz Złośliwej ...? Wyluzuj, Ciebie komplementuje komik " Że co?? :D Test, Ty naprawdę myśłlsz w niezrozumiały dla mnie sposób :) Kyyrene, łatwo, oj łatwo zapomnieć :)

Ja też wiem i to z własnego doświadczenia. I dlatego właśnie dobrze jest, kiedy czasami ktoś o tym przypomni.

Kyyrene, Może jeszcze los się do nas uśmiechnie, nalezy się nam chociazby za to, że nie wypieramy się tak jak Myrevin (swoja drogą nie wierzę, że on naprawdę ma wszytko gdzieś, i ze nie chciałby mieć kochającej kobiety) ;-)

Dwa doskonałe, miażdżące mnie argumenty "Test, a ile Ty masz lat, że to dla Ciebie taka odkrywcza myśl " "Test, Ty naprawdę myśłlsz w niezrozumiały dla mnie sposób " Uwierz choć w jedno - nie ma dla Ciebie najmniejszego znaczenia i mój wiek, i to, że mnie nie rozumiesz :)

Test, a gdzie ja napisałam, ze to ma dla mnie jakiekolwiek znaczenie, reaguję tylko spontanicznie, jak to w rozmowie. Tak samo jak Ty zdejmując czapkę przed niektórymi wyrażonymi tutaj myślami :D

Ojjjj, Luśka....to, ze myśli inaczej, niz jest to ogólnie przyjete, wcale nie oznacza, ze tak nie myśli. Może rzeczywiście mu z tym dobrze?

I tak a'propos małżenstwo i stabilizacja : "Na łożu śmierci leży 80-latek kochany mąż, ojciec i dziadek. To jego ostatnie chwile przy życiu. Dokoła zebrała się cała rodzina. Żona, wszystkie dzieci, wnuki oraz kilka prawnucząt. Wszyscy w milczeniu wpatrują się w sufit, tudzież w podłogę, czekając na zbliżającą się chwilę... Aż nagle cisze przerywa dziadek i rzecze: - Zdradzę wam swój największy sekret. Ja naprawdę nie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałem wszystko. Szybkie samochody, piękne kobiety, sporo przyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczora znajomy rzekł do mnie: Ożeń się i załóż rodzinę. Bo nie będzie ci miał kto podać szklanki wody, kiedy będzie ci się chciało pić na łożu śmierci. Od tego momentu słowa te nie dawały mi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swoje życie i ożenić się. Skończyły się wyskoki z kolegami na piwo. Teraz wyskakiwałem tylko do nocnego po gerberki dla was, dzieci moje. Wieczorne dyskoteki z dziewczynami, zamieniły się w wieczorne oglądanie seriali w żoną. Pieniądze z konta zostały roztrwonione na fundusze inwestycyjne dla was kochane dzieci. Tamte dni sprzed małżeństwa odeszły jak wiatr. I teraz kiedy leżę na łożu śmierci, wiecie co?? - Co?? - wszyscy zdumieni wpatrują się w staruszka - No, nie chce mi się k***a pić!!

Kyyrene, Ja jestem skłonna uważać, że miłość to jedna z podstawowych potrzeb człowieka. Chyba, ze Myrevin bardzo się w przeszłości zawiódł i boi się, bo nie zniósłby kolejnej porażki (chyba gdzieś mi się obiło o oczy, ze zona go zdradzała)

Zawsze możesz sobie założyć, ze Myrevin jest kafeteryjnym botem, jezeli Ci to poprawi humor :D:D:D Ale może nie wpieraj nikomu, ze mysli coś, czego nie myśli, lub na odwrót. Chyba...że masz hiperzdolności telepatyczne :D