Piję i pić będe. Czy jest jeszcze ktoś,kto chciałby wypić ze mną?

no jasne ! ja codziennego picia nie popieram i nie uprawiam, ale od czego jest piątkowy wieczór hehehhe

a ja mam fazy teraz mam faze pifeczka hehehhehe:)

pije z toba..tez topie smutki... no to co toascik moze ... za porzadne kobiety... gdziekolwiek sa

Czemu siedzicie w domach w piątek wieczór zamiast iść poimprezować :) Choć mnei tu lepiej

dzisiaj akurat wyboru :)

mnie latanie po mieście w zasadzie juz nie kręci:) nie te czasy:)

ja w domu, bo jestem w domu ;-) znaczy się... wróciłam na weekend do rodzinnego miasta :) a w domu, bo miałam pisać pracę inżynierską, ale smętniaka złapałam i mi się nie chce..

DArth, Ty to nie gadaj jak 200letni dziadek!!! oj chyba jak wrócę do tej wawy to się muszę wziąć za Ciebie ;-)

a mnie kręci latanie bo ponad 6lat byłam uwięzi hehheheheh a co do porządnych kobiet jest ich dużo i nie atpie ze wszytkie które tu pisza sa własnie takie hehehhehehe:)

ja sie przylaczam, wlasnie otworzylam butelke wina (tez wole piwo ale nie chce mi sie wychodzic do sklepu), chlopak pojechal na ryby a ja oglądam jakis idiotyczny taniec na lodzie czy jakos tak... ojeeej... czy to cos ktos wogle ogląda??? straszne... to moj pierwszy wolny wieczor od dawna... cieszylam sie straszeeelnie, myslalam ze pooglądam se cos ciekawego w tv.. :( a tam nic nie ma! NUDZI MI SIE!

bo on nawijał o muzyce jakbyśmy mieli po 17 lat wciąż, a jak nie o tym to o pracy (oboje jesteśmy grafikami) no litości po pracy to ja chcę od niej odpocząć a poza tym strasznie sztywny był , a ja lubię się pośmiać i być na luzie :)

ja tez jestem porzadna hehehe :D

ja również :)

ale naprawdę tak jest:) cenię inne rozrywki:) teatr na przykład:) jutro zresztą idę. Z rzadka juz idę w miasto na większe picie:)

hehe rozumiem ja nie nzosze sztywniakow zreszta zawsze ich zagadam na śmierc hehhehehehehheheh:)

hoho widzę że to nie tylko ja nadrabiam, "uwięzienie" :)

JA TEZ PODOBNO ;)... no jesli nie wliczac tego, ze dzis piję do monitora... ale to chyba nie takie złe... no nie?

wybaczcie, ale niepotrzebnie się na to godzicie...

ale ja nawet nie myślałam o piciu... ja to bym poszła do kina, ale nie mam z kim... więc o teatrze już nie marzę..

na co godzimy?

sandra29 mówię ci jak tylko moge ale kurcze nie częto bo prz to uwięzienie to wszystko potraciłam

DArth VEjder z tego co rozumiem to namawiasz wszystkich na to by zamiast siedziec w domu poszli do teatro, kina itd ?

na to "uwięzienie"

tylko tu a gdzie mieszkasz pójde z toba do kina hhehehhehe

Tylko_tu_ teżtak mam i dlateo w poniedziałek idę do kina sama. Na 3 filmy :)

nie da się do kina czy teatru iść codzien. Ale raz na jakiś czas owszem

sie napije!! dzis ostatni antybiotyk!!! :D

vejder to nie takie proste nie wierzyłam ze tak może byc dopoki sama tego nie przeżyłam!

zgadzam się... pytalam, bo dopiero wtrącilam sie do rozmowy i chcialam wiedziec o czym rozmawiamy

ja też potraciłam, nie mogłam nawet z nikim się widywać, ale w zeszłym roku powiedziałam dość :) i teraz korzystam z odzyskanej wolności, a i odzyskałam znajomych i nawet nowi przybyli :)