Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość london girl

sluby czerwiec 2009

Polecane posty

Wiem cos na temat jazdy samochodem z Robalem. Tylko sie drzwi otworza od samochodu,o n juz w srodku i nieważne, że mu łap nie zdążymy wytrzeć itp, on jest w samochodzie i jedzie ikoniec. Uwielbiam tego małego skurkowańca. strasznie go rozpieszczam, Łukasz drze koty ze mna koty o to, ma troche racji, bo ja czasami przesadzam... ale to takie matczyne odczucia. Mieliśmy też świetnego kota, dachowiec, ale był po prostu przecudny, niestety, jak Łukasz był w wojsku, to Ciapek (kot) wyleciał za nim i samochód go potrącił. Zawsze odprowadzała Łukasza do drzwi, ale tym razem mu to nie wystarczyło i xle sie skończyło. To był najfajnieszy zwierzak, pomijając obecnego , jakiego miałam. Był cudowny. Ja wolę małe psy, mój Łukasz duze, jemu się marzy owczarek środkowoazjatycki, jest ogromny, ale Łukasz powieział, że sobie nie daruje i jak juz będziemy mieli własny dom i podwórko, bęzie owczarek środkowoazjatycki i już. Nie przekonam go ani na yorka ani na spaniela. Nie mam szans, chyba że ten duży będzie psem podwórkowym, a ten maluch będzie psem domowym :) Zobaczymy. Teraz ja się rozpisałam... Wybaczcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde to dopiero kiedy Astor sie zgubilto zdalismy sobi sprawe jak bardzo jestesmy do nich przyzwyczajeni... mielismy jechac z znajomymi na Mazury na dzień, postanowilismy ze raniutko pojedziemy na meczacy spacer do lasu i spaniele pol dnia przespia pojechalismy do lasu o 6 rano, wypuscilismy ich ze smycz :( a Astor zauwazyl jakiegos zwierzaka i co? geny górą :( pobiegl za nim i zniknal nam z oczu w sekundzie, szybko zaczelismy go szukac, Pakusia przywiazalismy szelkami do auta, wolalismy i nic, ja niewiem jak to sie stalo ale Pako wyrwal sie z szelek smyczy i zaczal biec w strone gdzie Astor uciekl (to smieszne ale on wiedzial ze Astor zaginal nam) zatrzymalam go a K pobiegl po smycz i Pako ciagnal mojego K tropem Astora, pojawil sie teren podmokly i sam zgubil trop :( myslalam ze oszaleje, w koncu nie mialam juz sil chodzic, stalam w miejscu i krzyczalam tylko :( patrze sie a w dali cos sie rusza... przygladam sie i krzycze Astor! a on tam biedak stoi i nadsluchuje z ktorej strony krzycze (zbawienne echo w lesie :() jejku! jak mi ulzylo! pobieglam z astorem w strone mojego K, a on moj kochany facet byl tak zmeczony poszukiwaniami, spocony, ukleknal przy mnie, zlapal mocno astora za kark, pomyslam ze moze chce go skarcic za kare wiec powiedzialam zeby go nie uderzyl a On mnie przyciagnal do siebie, Pakusia trzymal za smycz, Astora za kark i wiecie co? ... łzy mu popłyneły... bylam w szoku, ja tez to przezylam ale mimo to bylam w szoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisia_19
Sprzedam piękną suknię ślubną kupowana była w salonie mody slubnej i tam rowniez zostala odnowiona i wyczyszczona takze nie widac zadnych sladow uzytkowania.Suknia jest na wzrost ok 170 gorset oraz przod sukni wyszyty jest krysztalkami co daje piekny efekt.Suknia ta jest z trenem a co do ceny to mozemy ponegocjowac.Kontakt 668-929-651 jezeli ktos bedzie zainteresowany przesle na adres e-mail zdjecie sukni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci Środa ze pewnie niewazne duzy czy maly, jak juz bedzie u Ciebie zacniesz go wychowywac, uczyc sztuczek a nie daj Boze zachoruje Ci... pokochasz z calego serca... bo bedzie Twoj, bo bedzie chcial sie z Toba bawic, bo bedzie wpychal sie na nogi bo bedzie wylizaywal miske jak zrobisz mu jedzonko bo bedzie sie cieszyl z nowej zabawki dobrze ujelas w mailu, to takie dzieciaki nasze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwie sie spanielka. My mielismy wcześniej psa, wabił sie Toffi, też go przygarneliśmy. Był z nami niewiele ponad rok, jak wprowadzilismy do nwego, wynajmowanego mieszkania, był z nami tylko tydzien, mieszkanie było przy ulicy, i wybiegl któregos dnia, nawet nie wiedzielismy, bo on nigdy na podwórko nie wychodził, zawsze siedział w domu, jak my wychodzilismy, to wtedy on też. Tego dnia była straszna burza, znalazłam go przy ulicy, juz nie zył. Płakałam, krzyczałam, to na Łukasz to na tego biednego psine, mówiłam do niego jak do człowieka, jak Łukasz kopał dól, to siedziałam na ziemi, na kolana wziełam psa, głaskałam gp. mówiłam do niego i płakałam. Takie to głupie, ale tak sie do niego przywiązałam, że czułam sie tak, jakbym straciła kogoś naprawdę bliskiego. Niestety ta historia nie kończy się happy ednem.... Dobra, rzeba zmienić temat, bo się smutno robi... Wybaczcie po rqz kolejny! J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem spanielka, jaki by ten pies nie był, pokocham jak dziecko. :) Az zatęskniłam za Robalem... Jak wołacie na swoje psy, tzn. jak je nazywacie potoczniem, nacodzień. My mamy: Robalito Babalu Babalutek Jobalito Babalitek Robalutek Njaczęsciej robalito, jakoś tak sie przyjęło, że nawet rodzice Łukasza tak mówią. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmykam do domku za chwilę. Nie sądziłam, że to już 17.00!!! Ale jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:(:( ja miałam psiaka 16 lat... od pierwszej klasy do ostatniego roku studiów... odszedł w śnie - nigdy nie chorował - był świetny nazywał się Maksiu :) i bardzo go kochałam bo zastępował mi rodzeństwo (brat ma dopiero 6 latek ) - no i rok temu w maju dokonał swego psiego żywota teraz chcieliśmy kupić czekoladowego labradora ale w obecnej sytuacji może trzeba będzie zmienić plany... ;) i z tym poczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broneczka mi tez sie podobaja ale tylko czekoladowe labradory...cudne sa :) a na nasze pako: pakuś, gruby :) astor:astorek, biszkopcik :) doberman no to shrek, albo dobiś wspolczuje Środa, szczerze - nie chcialabym tego przezyc, nie wyobrazam sobie :( bylismy ostatnio kupic motocykl i byla spanielka, otwiera nam starsza pani, spanielka wybiega a ona... jej kopa,rozumiecie? az ta psina zapiszczala, gadamy pozniej z wlascicielem i mowimy ze my tez dwa spaniele mamy a on \"i co? wasze tez sa takie glupie?\" ja myslalam ze padne, na usta mi sie cisnelo \"psy glupie nie sa, najwyzej wlasciciele, ktorzy ucza zwierzaki glupoty\" ale sie powstrzymalam, K widzial moja zacieta twarz, jak sie bawilam z ta spanielka, wiedzial co mi chodzi po glowie, odjezdzajac pytal sie nie raz czy chca sprzedac spanielka albo oddac, nie chcieli bo niby dziecko sie przyzwyczailo :(:(:(:( to ... niewiem ... ja tez sie denerwuje, bo pako ma manie gryzienia ale ... tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki, ja dzis w zdecydowanie lepszym nastroju:) Broneczko,jak tam ;)🌻 A wogole to czytalam Wasze opowiesci o pieskach,ja tez Je uwielbiam,w domu mojej mamy zostal moj ukochany Shaggy:)i zamkazdym razem jak jade to musze pobawic sie z Nim troche, kiedys wspominalam Wam,ze chcialam Go zabrac na zimie do siebie,ale nie przeszlo akceptacji mojego M:( A to taka skomplikowana sytuacja,bo ja poki mieszkalam w domu trzymalam Go w swoim pokoju i amma zawsze o to walczyla ze mna..wiec jakw yprowadzilam sie to pies wyladowal w budzie na podworku...a mnie peka serca..dlatego chcialam na zime zabrac Go do siebie do bloku, ale jak wspomnialam nie udalo sie przekonac M:( Pozdrowienia dla Was wszystkich🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry1 Witam was dziewczyny, dzisiaj w pracy sajgon, wchodze po raz pierwszy i chyba ostatni.... dzisiaj ;) Do jutra!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Spanielka 🖐️ Broneczka 🖐️ Aga 🖐️ Wszystkie czerwcówki 🖐️ Spanielka, suknia podobna do tej, na którą choruje, ale niestety to nie ta. Co tydzień zaglądam na allegro, wpisuję jej nazwę i marzę o tym, że trafię na kogos kto będzie chciał taka sprzedać, jeszcze mi sie to nie udało, ale cały czas próbuję i będę próbować aż do stycznia, bo w styczniu rozpoczynam poszukiwania \"na powaznie\" sukni slubnej. Ja wczoraj miałam sajgon w pracy, za to dzisiaj jest luz i będę tu zaglądać, jesli ktos będzie, to chetnie podyskutuje na jakis ciekawy temat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!!! Środa, no rzeczywiscie, podobna ale nie ta sama, ale dobrze skojarzylam ja z Toba :) a ja sie zastanawiam gdzie ta reszta czerwcowek sie podziala, np. london girl dawno jej nie bylo...? ale co sie dziwic jak nawal pracy to nawal, ja tez tak mialam i dzis tez sie zapowiada :( prezenty juz prawie wszystkie leza w pokoju i czekaja na opakowanie, kupilam wczorak mamie perfum Celine Dion Sensational, mam nadzieje ze jest delikatny i swiezy jak mi polecano bo mama tylko takie toleruje:( , a moze uzywalyscie go? jeszcze musze sobie kupic telefon i wybrac zestaw do lazienki - maly remoncik :) jeja, bankrutami jestesmy :(:(:(:( ja tez za suknie zaczne sie rozgladac w styczniu na powaznie no i pojawily sie jakies salony u mnie, moze niezupelnie firmowe ale napewno zajrze bo nie chce mi sie gnac do bydgoszczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spanielka, zazdroszczę ci, że czujesz swieta, bo ja ich niestety nie czuję :( Jakos tak przez to wesele, przez nawal pracy własnie w ogóle nie czuje świąt. Może sie to zmieni przy ubieraniu choinki, kto wie? Wczoraj wkurzyłam się na tego mojego, czasami to takie dziecko, że mi ręcę opadają, niby nic styrasznego nie zrobił, ale wkurzył mnie tym przeokrutnie. Nawet Wam pisać nie będę, bo szkoda klawiatury. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej a ja mam luz blues w pracy mam tylko nadzieję że dziś nie zasnę z nosem w klawiaturze.... :) czuje się średnio dość - choć dużo lepiej niż ostatnio ajjj jest ktoś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Broneczka. Jak tam samopoczucie ;) W którym kierunku zmierza? ;) Ja dzisiaj tez luzik, nudzić sie będę i suknie w necie ogladac. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja wczoraj zakupiłam teścior ale czekam z nim do soboty... choć rączki świerzbią jak nie wiem co, ale będę twarda!!! :) więc nadal nie wiem, tyle co mnie znów boli podbrzusze, wczoraj kuły jajniki, mam podwyższoną temperaturę, i wlasnie pierwszy raz nie mam ochoty na kawę.... aj umieram z ciekawości!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Ja wczoraj mialam nawał pracy...a może nie tyle nawał,co cały czas siedział albo Szef albo Szefowa w pobliżu,więc same rozumiecie;) U mnie nic nowego...ale zamierzam wrocic do drukowania zaproszen:) No i napomnialam juz kolezance,ze chce Ją prosić na swiadkowa:)I w swieta mam Jej oficjalnie to zaproponowac,bo uznalam,ze tak glupio przez GG:) A tak wogole,to czesto zaczynam do Was pisac...ktos wchodzi, ja szybko wylaczam \"niesłużbowe\" sprawy ..i stad tak rzadko sie odzywam A co do świąt,to nie moge się doczekac az kupimy choinke,jedna upatrzylam na necie...i co prawda juz skocnzyla sie aukcja,ale licze,ze jeszcze pojawi sie taka sama:)A w niedziele wybieram sie na gielde zobaczyc,czy moze na miejscu kupie cos:) Broneczko, jak tam samopoczucie:)No i co,potwierdzily się Twoje przypuszczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broneczko, moje pytanie juz niekatualne:) ale w poniedzialek mam nadzieje,ze wyczytam co tam w tescie wyszlo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Aga 0 no ja jeszcze nie wiem ale szansa jest ... :) co do choinki - my wyjeżdżamy na ponad 14 dni do moich rodziców i boję się że drzewko umrze, więc postanowiłam w ty roku zrobić tylko stroik z gałązek taki z bombkami i ze świeczką, co o tym myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, Broneczka, jak juz tylko będziesz wuiedziała, to dawaj znac, nie tylko ty umierasz z ciekawości. No super, Aga, ciesze sie, że powoli wszystko układa sie na plus. Ja w ciąży na pewno nie jestem, bo kuźwa wczoraj przyjechała do mnie ciocia :( :) Od przyszłego miesiąca zaczynam brać tabletki, tak na zaś, do czerwca, potem znowu odstawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A korzystajac ze mam chwilke, napsize o co chodzilo z moim ostatnio nastrojem...no wiec w weekend strasznie poklocilismy sie...moj M nie nocowal po imprezie w naszym mieszkaniu,i w poniedzialek podjelam decyzje,ze rozstajemy sie...i gdyby nie zatrzymalby mnie wrocilabym wieczorem do swojej mamy.....ale mam nadzieje,ze dotarlo do Niego,ze mogl mnie stracic-a jak twierdzi (wczoraj takiego slodkiego sms-ka napisal mi) nie wyobraza sobie zycia beze mnie:) Wiec tyle zaleglych tematow...a nie pisalamw poniedzialek,bo albo nie mialam mozlowosci,albo bylam przybita...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do choinki, kupię dwa dni przed wigilią, żeby była świeża, a ubranie jej pozostawie mojej najmlodszej siostrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha a powiem Wam że wczoraj z moim N ustaliliśmy że jak okaże się że to nie ciąża to ja szybko leczę ząbki i robię badania potrzebne wszystkie przez dwa miesiące, a od marca zaczynamy :D:D:D bo na czerwiec to i tak nic jeszcze nie będzie widać !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×